Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

Synowa nie chce dać mi wnuka.

Polecane posty

Gość tesciowa

Moje siostry i braci mam 4 rodzeństwa mają już wnuki.Nawet te starsze ode mnie. Mój syn jak się żenił miał 24 lata. Jak się żenił tak się cieszyłam, że niedługo zostanę babcią.Od tamtej pory mineły trzy lata i nic. Pomagam im finansowo ( spłacam kredyt mieszkaniowy ).Także mieszkanie mają za darmo, samochód też mają.Moj syn ma dobrą pracę umowę na czas nieokreślony.Także warunki mają i nic...Jak do mnie przyjeżdżają to im mówię że chciałabym mieć już wnuka, zanim pracuję i mogę im pomóc finansowo.Synowa kiedy zaczynam o tym rozmowę wychodzi wogóle z pokoju.Mam o to do niej żal.Tak chciałabym byc już babcią ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cie rozumiem że chcesz mieć wnuka ale synową rozumiem bardziej... nie powinnaś planować za nich życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobito! Współczuję synowi i synowej :P Myślisz tylko o sobie.A skąd wiesz co młodzi chcą? Może pragną dziecka a im się nie udaje bo syn bezpłodny lub synowa ma problemy.A może po prostu nie chcą. Podziwiam im że to znoszą ja inaczej bym to załatwiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
Czekałam i nic nie mówiłam przez pierwszy rok.Ale ile można.Mówię im, żeby nie martwili się o pieniądze bo im pomogę.To źle?Jakby mieli jakieś problemy to rozumiem.synowa mówi, że są jeszcze młodzi itp.Syn pewnie by chciał, tylko ona nie chce.Jak by nie chcieli dzieci to by się nie żenili.A tak już 3 lata po ślubie mają po 27 lat i nie mają dzieci.Nie wytrzymuję juz i mówię im wprost, że chce mieć w końcu wnuka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertz567890
zanim pracuję i mogę im pomóc to odkladaj na bok, pomozesz potem------nie twoje zycie, pozatym co to jest 24 lata dziecko powinno sie miec w wieku dojrzalym, daj im zyc swoim zyciem, nie wszystko mozna za pieniadze kupic, i co z tego maja? ciagle wypominania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
ja im niczego nie wypominam.Zyjemy w zgodzie.Oni nie mają już po 24 lata tylko 27 !!!!To już dobry moment na dziecko!!!Jak mogę ją przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nie mogą??...i nie chcą o tym rozmawiać?? JA naprzykład nigdy bym teściowej nie powiedziała żę mamy problem z zajsciem....a mamy no i nie powiedziałam. Z resztą jest dla mnie wiatrakiem teść też a wiatrakami sie nie walczy :) no i nie rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
Mam dobry kontakt z synem.Syn by mi powiedział.Jestem pewna.Synowa nie chce mieć jeszcze dzieci.Kariera jej w głowie.Nie rozumiem takich ludzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonfeif
co cie to obchodzi? ty bedziesz tylko babcia pobawisz sie i pojdziesz caly ciezar spada na kobiete daj im zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złyyyy
a na co komu dzis bachory, szkoda czasu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby świat się skończyć
a po co komu bachory,żeby życie spędzały na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
obchodzi mnie, bo chce w końcu zostać babcią :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonfeif
synowa nie chce mi dac wnuka he rozczeniowa egoistyczna baba-ja chce wnuka, chce chce he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie splacaj kredytu, nie pomagaj niech sami sobie radzą a Ty zajmij sie tylko sobą a zobaczysz jakie to przyjemne.Odpoczywaj i baw się, zwiedzaj świat rób co zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze robi synowa
że mysli o sobie, swojej pracy i przyszłości żeby potem nie byc taką teasciową jak Ty co innym życie ustawia bo nie ma się czym zając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woo matko bosssko
Kobito wyhamuj troszkę bo .... Daj im jeszcze 8lat życia niech się wyszaleją a być może ustawią i po co im twoja pomoc? Niech żyją jak chcą są dorośli wspieraj i bądz kochana a nie dręczysz ludzi i myśłisz tylko o sobie próbując robić jakieś transakcje że ty im to a oni ci wnuczka do zabawy-nieee no nie bądź dzieckiem nie o to w życiu chodzi. Weź sobie dziecko w opiekę jak ci dzieci brakuje a jak bardzo brakuje weź kilka-zarobisz i zaspokoisz swoje aspiracje a nie próbujesz organizować innym całe ich życie-TOŻ TO ZGROZA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
A potem Ty umrzesz albo odejdziesz na groszową emeryturę, a synowa zostanie - z dzieckiem, praktycznie bez doświadczenia= bez pracy, a więc i bez pieniędzy i tyle będą mieli z tego, że ulegli naciskom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje że to PROWOKACJA :D Jeśli nie to do dziś myślałam że to moja teściowa jest nawiedzona :D :P A tu proszę myliłam się ;) Jesteś pewna że syn Tobie o wszystkim mówi ? Nie zawsze się ze wszystkim leci do matki. Moja teściowa była pewna że też wie o wszystkim. A tu niespodzianka.Młodzi mieli problemy z ciążą,3 razy in -vitro i kiedy w końcu się doczekali dziecka wszyscy o wszystkim się dowiedzieli. Więc nie mów hop póki nie przeskoczysz ;) A skoro jesteś tak spragniona dzieci to idź na wolontariat do domu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
ja jeszcze mam 15 lat do emerytury, także mogłabym im pomóc.Powiedziałam ,że spłace im to mieszkanie to spłacę.Słowa dotrzymam.Poza tym zdecydowali się na kredyt po mojej obietnicy, więc nie zostawię ich teraz.To nie jest tak, że ja im wypominam że spłacam to mieszkanie i teraz wy za to dajcie mi wnuka.Mam już wypracowaną pozycję zawodową, więc ten kredyt nie ciąży mi bardzo . Dużo jesze nam z mężem zostaję na życie i odkladamy na lokaty pieniądze na czarną godzinę i żeby szybciej spłacić ten ich kredyt. Nie lubie podróży, już się wyszalałam w życiu.Teraz chciałabym cieszyć się z bycia babcią.A moja synowa jest niegrzeczna w stosunku do mnie.Gdy zaczynam ten temat ostentacyjnie wychodzi z pokoju.Jak odchowa dziecko może poszukać pracy ja jej nie bronie.O pieniądze też nie muszą się martwić .Dlatego nie mogę tego zrozumieć dlaczego się nie decydują.3 lata po ślubie to juz najwyższy czas na powiększenie rodziny.Czego tu się bać.Macierzyństwo to wspaniała rzecz.3 tygodnbie temu moja siostra została babcią.Dzwonie do synowej i mówię, że urodziła się dziewczynka, że wszystko ok i że siostra powiedziala że tylko ja zostałam i moja kolej na zostanie babcią.A ona znowu, że są jescze młodzi, że przyjdzie czas. Kiedy? pytam się kiedy w końcu przyjdzie ten czas.Jak już się zdecydują może być za późno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj grubo przesadzasz.Teraz jest stereotyp i moda na dzieci po 30stce ,moze oni tez tak chca,nie naciskaj to bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam, że przesadzasz - może dziewczyna ma problemy z płodnością i tylko jej sprawiasz wielką przykrość takimi tekstami o wnukach. może wychodzi popłakać??? nieładnie. Poza tym mnie zawsze wkurzało takie gadanie rodziców - "chce wnuka" "kiedy wnuczek/wnuczka" i zawsze pytałam czy za mnie urodzą? teraz mam 36 lat i jestem w ciąży. Musiałam do tego sama dojść i musiał do tego dojrzeć mój mąż. A takie gadanie rodziców tylko sprawia, że się dziecka odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
no nie wyobrażam sobie żeby czekali jeszcze 8 lat z dzieckiem.To nienormalne by było! Pytałam kiedys syna bo też miałam takie myśli, ale zaprzeczył.Wiem kiedy kłamie.Nikt mnie nie rozumie nawte wy :-(Ja naprawde nie chce wiele, pomogę im jak będę mogła :-(Nie zostawie ich samych z tym wszystkim....Bedę wspierać...Gdybym ja miała kiedyś takie warunki ....a im jeszcze mało :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest straszne
co tutaj czytam... Jakbym czytała o sobie normalnie... A po co będziecie to kupowali, ja Wam dam, mnie stać, to wam dam. A po co dom chcecie budować,jest po mnie, ja wam dam, a meble wam kupiłam, przecież ja chcę dobrze, ja mam to wam dam. A ja mam w dupie jej pieniądze, sami z mężem sobie super radzimy. Dajcie w końcu tym młodym pożyć, pobyć dorosłymi, odciąć od pępowiny, pozwolić zadecydować o mieszkaniu, o meblach, O DZIECKU!!! Może na temat kredytu Twój syn na nią naciskał i się zgodziła, może żałuje, może chce się usamodzielnić, żeby nigdy więcej od Was pieniędzy nie brać, a już tym bardziej na dziecko. Zastanowiłaś się co Ty im proponujesz? Żeby byli Twoimi utrzymankami i jeszcze dziecko sobie zrobili? A skąd wiesz czy jej ktoś nie wypomina na każdym kroku tego, że sami sobie nie radzą, a może jej rodzina się czepia. To dla mnie nie do pojęcia, decydować się na dziecko i liczyć na pomoc matki, a w jej przypadku obcej kobiety. A może ona ma swoją dumę po prostu i chce być odpowiedzialną matką, co na dziecko zarobi razem z mężem. Jesteś chora... Co to za argument? Powoływać nowe życie, bo inne już są babcią, bo mam zachciankę, bo to jest zabawka. Zero odpowiedzialności w tej sprawie widzę z Twojej strony i zero taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest straszne
I może wprost im nie wypominasz tych pieniędzy,ale pośrednio owszem. Dałaś na kredyt,więc się czujesz uprawniona do wtrącania się w ich życie i jeszcze więcej kasy proponujesz,ale za to mają żyć tak jak im zagrasz. Super... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
ale przeciez jak odchowa dziecko moze znalesc prace i bedą samodzielni.Sami bedą utrzymywać dziecko.Ja im tylko proponuję pomoc do kiedy nie znajdzie pracy i nie bedą sami w stanie się utrzymać.To źle, że chcę im pomóć? wszystko obracacie przeciwko mnie, nawet to, że im pomagam , że chce im pomóc :-( Wiem jak teraz ciężko jest młodym w dzisiejszych czasach....Dlatego chce pomóc.Rozumiem, że mogliby miec wątpliwości gdyby nie mogli liczyć na niczyją pomoc.Rodzina jest od tego zeby sobie pomagać. Ogólnie ja mam bardzo dobry kontakt z synową.Tylko w tej kwestii nie mogę jej zrozumieć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga3333
Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia marysia...
a może oni mają jakieś problemy zdrowotne, zobacz ile tutaj tematów staramy się o dziecko i NIC, rok, dwa, trzy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututy
ładny trójkącik :o mąż,żona i mamusia.Tak się wpierdalasz, że synowa powinna wychodzić z domu na twój widok, a nie tylko z pokoju. Może maja problemy z zajściem, mimo tego że są płodni? skoro tak pierdolisz im ciągle o wnuku to już na pewno by ci się przyznali do problemów z poczęciem. A nawet jeśli po prostu jeszcze nie chcą dziecka, to ich wybór i nic ci do tego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to w ogole znacz "dac tobie wnuka"?????? kobieto, jesli ona zdecyduje sie na dziecko, to bedzie JEJ DZIECKO jakbym miala taka tesciowa to tez bym sie wstrzymala z dzieckiem, chodziby i z obawy ze zacznie sie dramat pt. "tesciowa wpieprza mi sie w wychowywanie dziecka/wszystko wie lepiej" ja mam trzydziesci lat i teraz z partnerem planujemy dziecko. To sa inne czasy.Kiedys kobiety od razu zachodzily w ciaze, nie bylo srodkow antykoncepcyjnych, to od razu rodzily... Dzis mamy inne mozliwosci- mozna rodzicielstwo zaplanowac, odczekac...DOJRZEC DO TEGO ..swiadomie Byc moze ta kobieta ma inne priorytety w zyciu niz DAWANIE TOBIE WNUKA Sprobuj wiec zrozumiec JEJ MACICA-JEJ SPRAWA Babo idz na terapie jakas..twoje zachowanie jest koszmarne i jesli tego nie zrozumiesz odwroca sie od ciebie calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest straszne
A nie przyszło ci do głowy, że jak będą potrzebowali pomocy, to sami o nią poproszą? Nawet kota można zagłaskać na śmierć... To samo tłucze mojej teściowej, że nasze życie, to nie jest jej życie i jak będziemy potrzebowali pomocy, to poprosimy, a mimo to ona swoje. Niestety dociera słabo... Dlatego jak najszybciej chcemy iść na swoje i nie weźmiemy od niej ani złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×