Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

Synowa nie chce dać mi wnuka.

Polecane posty

Gość sdfghjk
_Envin_- w swojej zajadłej złości i postawieniu na swoim nie zauważyłaś nawet, że najwięcej na tym straciło Twoje dziecko, które nie ma naprawdę babci :/ moja mama też się dopytywała o wnuka, teściowie też, nie planowaliśmy, więc tak też im odpowiadaliśmy ich pytania rozumiem, bo pewnie sama też będę kiedyś chciała mieć wnuki nie rozumiem takiego rozwiązywania sytuacji rodzinnych - rodzinę ma się jedną i się jej nie wybiera, moja teściowa to matka mojego męża, babcia mojego dziecka musiałabym być skończoną idiotką by sprawy stawiać na ostrzu noża i dla swojego kaprysu psuć inne niż moja relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z was egoiści, zamierzam spłacić ten kredyt. Wasi rodzice jak by było ich stać to tez by wam pomagali.Od tego jest rodzina. Spłacają ten kredyt niczego sobie nie odmawiam żyje tak jak wcześniej. Mam dobre kontakty z synową i ona mnie zna wie ze jestem bezpośrednia i mówię bez ogrudek, na ten temat też. Gdyby tak jej to przeszkadzało to nie traktowałaby mnie jak rodzinę. po za tym mówicie, żebym przestała im pomagać bo, co i w imie czego? żeby nie stracić z nimi dobrego kontaktu? przecież to niedorzeczne. Chyba bardzo was boli, że młodzi nie muszą sami spłacać kredytu. Jedni piszą ze jestem egoistką, drudzy każą mi sie tak zachować ( przestań splacac im kredyt i podróżuj ).Zawsze źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powiem wam cos jeszcze zamierzam pomoc im jeszcze wiecej, dołoze 10 tys, zł do remontu kuchni. opłace synowi 2 studia i jak spłace kredyt będę im pomagać ile tylko się da :-) Już zapowiedziałam , że jak pojawi się wnuczek to mogą liczyć, że dziadkowie zasponsorują całą wyprawkę. I to nieprawda, że dzieci nie są wdzięczne.Są bardzo i mają wielki szacunek do mnie. Jesteśmy zgraną rodziną.Tylko żeby moje marzenie jeszcze się spełniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
Droga tesciowo, kota tez sie da zaglaskac na smierc, a Ty, moim zdaniem, wlasnie to robisz. Nic a nic nie wzielas do siebie z tego, co tu Tobie wczesniej napisano. Tyle tylko ze przestalas marudzic swoim dzieciom o wnunki, ale z tego co piszesz to tez nie do konca. Owszem, moja mama tez mi pomaga, nie finansowo, bo nie musi, ale czasami (raz na miesiac) zostaje z moim dzieckiem wieczorem. Ale nie wpycha mi sie w moje zycie ze swoimi radami i za to ja szanuje i jeszcze mocniej kocham. Ja czekam tylko, az Twoj syn ucieknie za granice jak jego brat. Bo do tego prowadza Twoje dzialania. Nie dajesz swojemu synowi mozliwosci, zeby sie usamodzielnil, bo wszystko im sponsorujesz. JA nie mowie, ze pomoc jest zla, bo to raczej lepsze, niz byc olanym przez rodzine, ale syn Twoj ma wszystko podane na tacy i nie musi sie martwic o przyszlosc. Wydaje mi sie, ze dlatego nie maja dzieci. Jesli synowa zdaje sobie sprawde z tego, jakim cieplym puchem ich otulasz i uzalezniasz od siebie, to po prostu nie chce miec jeszcze dzieci, bo uwaza ze mozesz zaczac ich potem terroryzowac (np przyjedzicie, bo nie zaplace raty za kredyt itp.) i Twoj syn nie bedzie w stanie utrzymac rodziny bez Twojej finansowej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy ich nie sznatażowałam i nie będę szantażować.A synowa juz za 2 lata przestanie sie martwic bo spłace te mieszkanie a jest na nia i syna.Są jedynymi właścicielami. Skąd może wam przyjsc do głowy taki pomysł. To że pomagam to znaczy że będę ich szantażować? przeciez to chore. Teraz juz przesadzacie. A ja juz pisałam ze na codzien nie wtracam sie do ich życia. Mieszkają daleko od nas wiec nie naprzykszam im sie z moim towarzystwem.Zresztą już nie bedę się tłumaczyć bo macie coraz bardziej chore teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym ja nie uzależniam ich od siebie tylko pomagam na początku ich drogi życiowej. Żeby miały lepszy start.Jak syn skonczy 2 studia moze znajdzie lepszą prace i wiecej pieniedzy. A synowa moze z czasem tez znajdzie jakas prace. A póki co chce żeby dobrze im się żyło. :-) jestem dobrą teściową i mam dobrą synową, która docenia moją pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To doceniaj że tak fajnie
jest między wami bo łatwo to zepsuć. Pamiętaj że nawet najukochańsza osoba jest w stanie obrzydzić sobą życie jeżeli tylko za bardzo się skupia na życiu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
Imho... Szanowne kobietki jesteście ciut zacofane... Właściwie wróciłyście do natury, i niczym zwierzęta jedynie przedłużacie ten beznadziejny gatunek jakim jest człowiek. A gdzie te wasze wartości?! gdzie tzw. moralność?! Gdzie jest to co niby odróżnia nas od zwierząt-bo czytając wasze wpisy uświadomiłam sobie, że granice się już zacierają...;/ Że niby od czego ma się rodzine? ... Wyzwolone kury domowe robią se dzieci,a potem gdy te podrosną to "wiooo... i radź se sam". NIE! do cholery! Rodzine ma się od tego, ażeby ta przysposobiła ową jednostkę do życia w społeczeństwie. Zadaniem rodziny jest wspierać młodsze pokolenia, zarówno duchowo jak i finansowo. Z kolei obowiązkiem młodych jest zająć się starszymi, gdy ci, nie będą już na siłach zadbać o siebie samych. Ja osobiście bardzo bym chciała mieć tak podchodzącą do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
matkę lub teściową. I nie po to jak prawdopodobnie sądzicie żeby pasożytować, a choćby dla samej świadomości, że jeśli powinie mi się noga na mojej drodze to zawsze bedę mogła liczyć na pomoc i spróbować iść swą drogą jeszcze raz. Co do "naciskania" na synową i syna, by zmajstrowali sobie dziecko... hmmmm.. Myślę droga autorko, że nie ma sensu wymuszać tego na nich. Jeśli nic im nie dolega ( są płodni), to pewnie muszą dorosnąć do rodzicielstwa. To dobrze, że nie ulegają presji, świadczy to o ich odpowiedzialności :) także... głowa do góry, na wszystko musi nadejść odpowiednia pora i z pewnością doczeka się Pani wnuków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tesciowo nie
dlaczego tesciowo nie naciskasz na drugiego syna? dlaczego uczepilas się tej biednej synowej? jestem żoną jedynaka i jego matka też nie może doczekać się zostania babcią. my jesteśmy starsi, bo już oboje po 35 roku życia, ale dzieci nie planujemy. ja chciałam dzieci kilka lat temu, wtedy mąz nie chciał. powiedziałąm to teściowej. uważam, że jesteśmy już za starzy na dzieci - ryzyko urodzenia chorego się zwiększa. kto by tym chorym dzieckiem musiał się zajmować przez całe jego życie? na pewno nie teściowa, i raczej nie mąż. po drugie, mąż jest drugi rok bez pracy i mamy jeden dochód - mój. po spłacie raty kredytu i opłaceniu rachunków oraz zakupie żywności nie zostaje nam wiele na przyjemności - do kina chodzimy raz na pół roku, a w teatrze ostatnio byliśmy rok temu. chyba teściowa to widzi, więc nie wiem, dlaczego wciąż liczy na wnuka. mogła wychować bardziej zaradnego syna, a po drugie - urodzić sobie więcej dzieci. moi rodzice na przykłąd są już dziadkami od mojego brata, i chociaż chcieliby, żeby i u nas pojawiły się dzieci, to nie męczą buły tak jak teściowa. bo praktycznie nie ma weekendu, żeby moja teściowa coś nie pierdzieliła, że "dzieciątko" by się przydało, lubię tę kobietę ale jej obsesja na punkcie zostania babcią jest dla mnie niezrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło maatkoo
Ale okropna z ciebie baba autorko. Dziękuję Bogu że nie mam takiej teściowej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wam sie nie dogodzi
albo narzekacie ze babka nie interesuje się dziećmi, że uważa tylko dzieci męża siostry,albo też nie pomaga finansowo, albo jak chce pomóc i kochać, to też źle piszecie"współczuje synowej mieć taką teściową" ja współczuje waszym dzieciom, że chowacie ich w takim stosunku do własnych rodziców, na szczęście domy starców coraz bardziej powszechne, bo przy takiej empatii, nie oczekujcie w przyszłości empatii od swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do teściowa....nie chce mi się czytać całego tematu...ale chciałaś się dziećmi pobawic trzeba było sobie więcej swoich urodzić a nie z synowej samicę rozpłodową...będzie chciała-to będzie miała a tobie nic do tego i tyle....jesteś tylko teściową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beczka2007
boze a ja zazdroszcze takiej tesciowej ja od swojej nigdy nic nie dostalam moje dzieci tez nie nawet glupiej czekolady na swieta. Autorko dobrze ze pomagasz mlodym zawsze lzej a z synowa proponuje porozmawiac sam na sam bez nacisku poprostu zapytac czy wogole chca mniec dzieci i ze po 30 ciezko zajsc w ciaze i latwiej o urodzenie chorego. moze sie pani zwierzy. tylko prosze nie naciskac i nie mowic im wkolo ze pani im pomoze. trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beczka ...
Porady z dupy. Naciski na synową i straszenie, że po 30 roku życia nie zajdzie albo urodzi chore dziecko - jak tak można?? A teściowa powinna kochac wnuka nawet jak będzie niepełnosprawny - przecież tego chce, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez spinania dupy
autorko tematu, skoro wszyscy tutaj Cie nie rozumieją to chyba o czymś świadczy, masz odmienne od innych patrzenie na świat. Skoro większość osób nie myśli tak jak Ty, to znaczy że Twoje argumenty do nich nie przemawiają, tak samo jak Twoje nie przemawiają do Syna i Synowej. To nie inni są nienormalni a... no wiesz co mam na myśli. uważam też że bycie babcią to Twoja zachcianka i bo tak! "Mam męża, dzieci, pracę, pieniądze. Mam wszystko tylko nie wnuka. Więc muszę go mieć. za wszelką cenę. Byle tylko mieć status babci. Jestem żoną, matką, ale to nie wszystko". - tak widzę Twoje myślenie. Prawdziwa kobieta jeśli chce zostać babcią nawet jeśli widuje wnuki rzadko to wspomina o wszystkim: przytulaniu, przewijaniu, pieluchach, o radości spacerowania z wózeczkiem, a Ty? chcesz zostać babcią, a co się będzie działo z dzieckiem to już Cię nie obchodzi. Masz aspiracje, ale do bycia babcią nie dojrzałaś, tak samo jak Syn i Synowa do bycia rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez spinania dupy
dodam że moja Mama urodziła mnie jak miała 35 lat. teraz mam 24, moja Mama 59. nie jest tak upierdliwa, nie wspomina o ślubie a co dopiero o dzieciach. Ma klasę, styl, a przede wszystkim takt i wyczucie. Kocham ją i jestem z Niej dumna. A jeśli Twoja Synowa ma problemy jak u mojej Cioci to w ogóle w ciąże nie zajdzie i o wnukach możesz zapomnieć. małżeństwo nie jest po to by można było brać się a robienie dzieci. gdyby tak było nie powstałyby małżeństwa homoseksualne. Geje i lesbijki są bardziej szczęśliwi niż małżeństwa z toksyczną teściową. Skoro mimo wszystko kręcą Cię dzieci zasponsoruj dom dziecka. Nie każde dziecko tam znajdujące się ma godny byt i szczęśliwe życie. Jeśli chcesz zmieniać świat na lepsze na siłę, zacznij od tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala swoja tesciowa!
"Ja chcę wnuka! Ja chcę! A kiedy będę babcia? A kowalska ma już wnuczke a ja nie! Kiedy będę babcia?" Chcesz wnuka zrob go sobie na drutach stara krowo!!! Co mnie interesuje, że tesciowa chce wnuka co? Moje ciało, moje zycie i moja decyzja!!! W dupie mam co chce tesciowa choć ona zyje w przeswiadczeniu takim jak Ty, że jest pepkiem swiata!!! Też jest swiecie przekonana, że ja z mezem kochamy nad zycie i uwielbiamy :o że mamy taki super kontakt i się sobie zwierzamy :o tak nie jest!!! Otoz przez 3 lata leczylismy się bo nie moglismy miec dzieci a tesciowej nic do tego! To nasza sprawa i nie wierze że znajdzie się para ktora będzie się tesciowej spowiadac z tego co i w jakim celu robi w "łóżku"! Najlepsze, że jak zaszlam w ciaze i tesciowa się dowiedziala to jej pierwsze słowa to był dalszy koncert zyczen "ja chcę wnuczke" :o myslalam że jej jebne - doslownie!!! A teraz dupna babcia nawet pampersa zmienic nie umie :o nigdy nie chcialam, nie potrzebowalam i nie oczekiwalam od niej pomocy w opiece nad dzieckiem, ale tyle się nagadala jak to ona się wnusia zajmie ( bo mojego meza wychowala jej matka a jego babcia ) a teraz? Hahaha wzięła mala może z 5 x na spacer :) oczywiscie nie dluzszy niż 30 minut bo "ona spi" "ona nie spi" "chcę mi się siku" "zimno mi" "bola mnie już nogi" itp. Itd. :) przez pierwszy rok zycia malej tesciowa potrafila jej 3 miesiace nie widziec bo się jej bala :o a gadala o niej w calym miescie :) jaka to ona kochajaca babcia :) od tych wszystkich "akcji" ktorymi wbijala i mnie i mezowi kolek w serce ( kopala lezacego!!! ) Kompletnie nie lubie i nie szanuje mojej tesciowej! Uwazam że jest glupim, zakochanym w sobie stworzeniem! Gdyby miała choć 2 szare komorki pod swoja kopulka to by się nie wpierdalala biorac pod uwage fakt, że chociazby nie możemy miec dzieci! A nawet gdybysmy mogli a nie chcieli to i tak nie powinna negowac naszych decyzji! Ot co! Doprowadzisz do tego samego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whitwpower
tesciowa ile ty masz lat?? bo zachowujesz sie jak dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
bardzo dobrze ze pomagasz im finansowo- wg mnie rodzice powinni miec tyle dzieci na ile ich stac ale nie tylko zapewnic pokarm ale rowniez pomoc finansowa- za to brawa dla ciebie. co do wnuka to raczej powinnas odpuscic bo w koncu dojdzie do konfliktu miedzy wami. jednak TO ONI musza zadecydowac kiedy bedzie dziecko, TO ONI beda dziecko wychowywac, TO ONI beda musieli z czegos zrezygnowac np z kariery a nie Ty. wiec decyzje o dziecku zostaw IM i nie ingeruj w tej sprawie. a swoja droga skoro tak bardzo lubisz dzieci (i z kontekstu Twojej wypowiedzi wnioskuje ze nie szczypiesz sie z kazdym groszem) mozesz zaadoptowac jakas sierotke z domu dziecka- uszczesliwisz i siebie i dziecko, ktore moze mowic do ciebie "babciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ludzie jaa nie moge
zabierz męża do sypialni i się zabawcie a Młodym daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest bardzo hamskie probowal zagladac komus do lozka!! ja bylam z mezem przed slubem 9 lat i nikt na dziecko nie naciskal a teraz jestesmy 2 lata po slubie a tesciowa wp*****la sie i komentuje mezowi ze juz dziecko powinno byc a nie wie nawet ze jedno stracilismy nie zna naszej sytuacji relacji itp bo mieszkamy za granica ale dogadywac to pierwsza!jestem juz gotowa na sprobowanie jeszcze raz ale zwyczajnie odkladam to zeby tej hamce na zlosc bylo bo nie potrafie sie podczas seksu zrelaksowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak u nas pytali kiedy kiedy zawsze odpowiadała ze najpierw praca, kariera a prawda była taka ze staraliśmy się prawie 3lata nie chciałam żeby ktoś wiedział to nasza sprawa męża i moja wiec odpieprz się od nich w ściska babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porypane baby
co za idiotka z tej tesciowej. i glupia mysle, ze synus jej powie jak sie sprawy lozkowe maja u nich. smieszna jakas. zajmij sie swoim zyciem. jeszcze sie oburza, ze synowa ja traktuje nienajlepiej ja mam to samo. 3 lata po slubie zaczelismy sie starac o dziecko. ile sie nasluchalismy, ze obie mamy chca zostac babciami. qzwa za nas chca decydowac i sie wp***alac! a moze nie mozemy miec dzieci, a moze nie chcemy. nic im do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pusto glowie z tej tesciowej, tokstyczna osoba egoistka...brak słów, potem jest tyle rozwodow jak sie osoby trzecie wtracaja... przykre in starsza tym głupsza:// biedna synowa, nie ma lekko w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora psychicznie autorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to projekt kafe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz dziecko to sobie adoptuj i się nie zachowuj jak rozwydrzona baba co domaga sie zeby jej dzieci na jej życzenie i nie patrząc na siebie chciały mieć dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×