Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

Synowa nie chce dać mi wnuka.

Polecane posty

Gość przesadzasz z prędkością, bo
A pomyślałaś, ze może ona jest bezpłodna, albo już biorąc ślub wiedziała, że ma problemy np. z jajnikami i że z ciążą będzie cięzko? O tym fakcie twój syn może wiedzieć, ale nie mają po co tobie o tym mówić. Fakt, że bez słowa wychodzi z pokoju przaemawia za taką opcja. Ty uważasz, ze młodzi nie są, oni, że maja jeszcze czas. To oni będą o tym decydować. Nie usłyszałaś argumentó przeciwko? - jeszcze nie dojrzeli emocjonalnie, -chcą ugruntować swoją pozycję zawodową - teraz kredyt placisz, za 5 lat nagle umrzesz, a oni co zęby w stół? trzeba być samodzielnym, - mają problemy z płodnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Envin_
Autorko czy Ty jestes normalna? Syn i synowa maja sobie zmajstrowac wnuka bo ty chcesz byc babcią. Ja bym pognała cie na i juz, reszta swoja własnie tak załatwiłam, a dokładniej ona sama sie tak załatwiła. Też chodzila, stekała kiedy wnuk, kiedy wnuk? My nie chcielismy miec jeszcze dzieci, chcielismy sie nacieszyc sobą. Przez 2 lata truła nam o tym az rzygac sie chcialo. W koncu postawialiśmy sprawe jasno albo konczy temat albo sie nie spotykamy. Nie przestala, jej wybór. Stracilismy kontakt. Po 4,5 roku malzenstwa bylam w ciazy, ona do 7 m-ca o tym nie wiedziala. Nie mamy teraz dobrych relacji a wnuczke widzi sporadycznie. Zemscilo sie wszystko. Tak bardzo chciala a teraz nie ma kontaktu, na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niyaaaa 82
To ty chcesz mieć wnuka - twoje tłumaczenie- jakby nie chcieli mieć to by nie brali ślubu - niekoniecznie. Ślub to jest ukoronowanie związku dwojga ludzi, którzy mogą mieć dzieci ale nie muszą. Ślub brany dla posiadania dziecka zalatuje trochę patologią. Ja jestem młodą synową i na sam widok tego co piszesz i jak to tłumaczysz - ja chcę, ludzie mnie pytają, dziecko to nie problem, od razu zaczynam się złościć. Nie dziwię się że twoja synowa wychodzi - ją to musi zapewne i boleć i wkurzać. I tak świadczy o jej nieziemskim opanowaniu.To jest ich sprawa KIEDY dziecko i czy w ogóle. Nie jest to twoją broszką, bycie babcią to jest przywilej a nie obowiązek twojego syna i jego żony. Każdy ma swoje potrzeby w życiu, ok rozumiem twoją, ale to co robisz to jest używanie własnego syna i jego partnerki do spełnienia twoich, ich potrzeby masz w nosie i jeszcze racjonalizujesz że chcesz dla nich dobrze. Najwyraźniej nawet nie wiesz co jest dla nich dobre. Skąd miałabyś wiedzieć, skoro nie słuchasz tylko oczekujesz? Zapytałaś jakie mają oczekiwania od życia? Jakie mają plany? Nie tylko jesteś taka biedna bo oni nie robią tak jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam taką teściową, która wtrącała się w nasze życie. No i doigrała się, bo już nie utrzymujemy z nią kontaktu. Autorko! Ty już swoje życie przeżyłaś, syna odchowałaś, więc nie planuj komuś przyszłości. Nawet jeśli syn i synowa nie zdecydują się na dziecko to nic ci do tego. Uważasz, że jak sponsorujesz to masz prawo stawiać warunki? Brak ci wnuka? Zatrudnij się jako opiekunka do dziecka, "zaadoptuj" jakieś biedne dziecko z Afryki, kup sobie pieska, kotka albo znajdź jakieś dodatkowe zajęcie, które odciągnie twoją uwagę od wtrącania się w cudze życie. Poza tym w jakim ty świecie żyjesz? Teraz kobiety rodzą po 30-stce, a nawet później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnsdbv
"Teraz macie dzieci, ale zobaczymy czy jak wyrosnął czy nie będziecie chcieli mieć wnuków.." Moje dzieci to już nastolatkowie i sorry ale ostatnią rzeczą którą chce to teraz gdy już wylazłam z pampersów, kaszek i niańczenia dzieci całymi dniami, z powrotem się w to wpakować, tym razem niańcząc wnuki. Swoim dzieciom już zakomunikowałam aby wybili sobie z głowy wrobienie mnie we wnuki bo nie bedę ani darmową opiekunką ani sponsorem. Może wiele, wiele lat temu rodzice z miłą chęcią czekali na wnuki i na to aż wnuki będą niańczyć ale na pewno nie dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linia życia
ja tez jestem po 3 latach małżeństwa i własnie jestem w ciąży w 7 tyg. Dajże im babo troche spokoju... samo przyjdzie... Może nie chcą jeszcze lub są przeszkody ? Wiesz to nie chodzi o samo urodzenie dziecka ale o to ze jemu się poświęca 24 godz na dobę uwagi a może twoja synowa ma na razie inne plany. Ja chciałam wyjechać na wakacje, zabawić się jeszcze, wyszaleć z mężem i dopiero dzieciątko.... Dzisiaj już coraz więcej par nie decyduje się od razu na dziecko... To z resztą jakieś chore zeby tak od razu decydować się na dziecko. Kobieta jest uwiązana potem. Mąż do pracy, teściowa co drugi dzień... ale to matka - synowa bedzie to dziecko wychowywać a nie TY !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllllllllllllllllaaaannnnnn
Normalnie mnie rozwalilas.chcesz miec wnuka,a bedziesz mieszkac od niego 300 km. To kiedy ty go bedziesz widywac,pare razy w roku? Mi sie wydaje,ze ty nie chcesz wnuka,tylko chcesz sie wszystkim pochwalic,ze jestes babcia,tym swoim siostrom,sasiadkom zeby w koncu poczuc sie jak one,nie byc ta odmienna. Tylko ze ty nie masz prawa nalegac na wnuki,to decyzja rodzicow. Piszesz ze dla nich to najlepszy czas,nie maja na co czekac- nie prawda,maja dopiero 27 lat,cale zycie przed nimi,niech sie teraz bawia,robia kariere na ddziecko pprzyjdzie czas! Nie mozna komus kazac miec dzieci,gdy oni nie sa na to gotowi! Poza tym nie wwszystkie kobiety maja instynkt macoierzynski,niektore wogole nie chca byc matkami i to tez trzeba zrozumiec. Kazdy ma prawo do wlasnego zycia,wlasnych pogladow. Ja rozumiem ze mozesz pragnac wnuka,ale jezeli go nie bedziesz miec to musisz sie z tym pogodzic. A jesli twoja synowa ulegnie twojej presji,wbrew sobie to ucierpi na tym przede wszystkim dziecko,bo kiedys matka moze mu wypomniec ze go nie chciala,ze cos przez niego stracila,ze urodzila go. By tobie sprawic przyjemnosc,zastanow sie nad tym. Lubimy byc egoistami,ale tak nie mozna. Moja tesciowie zawsze powtarzali,ze jak urodze to ja se wroce do pracy a oni dziecko wezma i mi je wychowia,jak tio slyszalam to mialam dosc,bo to moje dziecko a nie ich wiec jak moga mowic ze se je wezma,ja chcialam wychowywac sama.efekt tego maja taki,ze chociaz mieszkamy. W jednym domu,widza dziecko przez 5 min co dwa dni,na wiecej nie pozwalam,zeby nie bylo tak i u coiebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierdzi mi tu prowokacją
a pozatym nie wyobrazam sobie zeby moja tesciowa siedziala na kafeterii:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
to nie jest prowokacja.Ja jednak już się nie wypowiadam.Nie ma sensu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
mówicie, że syn mieszka daleko. Owszem , ale i tak często przyjeżdzają raz na 3-4 tygodnie. Widywałabym wnuczka :-) miałabym czas żeby nacieszyć się z bycia babcią. Mam tyle marzeń w związku z tym....Może kiedyś się spełnią :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż marzył o synu
Droga autorko ja jestem w stanie cię zrozumieć ale też postaw się w sytuacji synowej i syna, jak ciężko musi im być z tą presją jaką ty na nich wywołujesz. Planowanie potomka to nie zrobienie ciasta na raz dwa, to jest coś co trzeba poczuć że się pragnie , marzy o tym. Czy rozumiesz że w dzisiejszych czasach inaczej się postrzega macierzyństwo i całą ta otoczkę? Kiedyś było tak, że przychodził wiek, para się pobierała i automatycznie szła produkcja a babcie się cieszyły bo miały wnuki - proste prawda? Dziś zycie inaczej wygląda, ludzie się zmienili i oczekiwania od życia również. Kiedyś czytałam mądry artykuł o tym że dzieci wychowujemy dla nich samych nie pragnąc za to pochwały i nagrody bo nagrodą jest uśmiech na twarzy i szczęście naszych potomków . Wnuki przychodzą niespodziewanie ale musza być upragnione (przez rodziców) i chciane ....nie wymuszone przez osoby trzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż marzył o synu
Npewno będą wnuki i zostaniesz babcią (czego ci zycze:) ) ale pamiętaj że jakie twoje stosunki z synową takie z twoimi wnukami ! Jak podpadniesz synowej to wnuki będzie widywać naczęściej jej matka bo tam gdzie dzieci (wnuki) tam ich rodzona matka i jej zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjdjkfh
Autorko zapomnij o wnukach i marzeniach bo nawet jak będą bo babcią numer jeden będzie matka synowej a nie ty, zawsze tak jest. Prawdziwie babcią to bys była jakbyś miała wnuki ze strony córki a nie syna bo dziećmi rządzi synowa a nie syn czyli ch ojciec......no...inaczej moze być jak będziesz naprawdę fajna dla synowej i ona będzie cię szanowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
do mąż marzył o synu mądra z ciebie kobieta i pewnie dobra synowa. Tak jak pieszesz własnie było kiedyś. Ja uważam, że jak dla ludzi ważna jest rodzina a nie pieniądze to tak właśnie i teraz jest. Sama masz dziecko.Wiesz jaka to radość :-) Wcześniej nie uważałam, że naciskam na nich. Taka jestem, że mówię co myślę i z tym też tak było. Teraz jednak myśle, że nie będę mówić o wnukach to może szybciej się pojawią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
ja z synową mam dobry kontakt i ja szanuję ją a ona mnie. Nie będzie mi broniła kontaktu z wnukami.. Gdyby tak było to nie odwiedzaliby mnie tak często a jak mój syn nie może to ona sama przychodzi. Jestem pewna, że gdy w końcu się pojawią to będę miała możliwość cieszenia się z nich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż marzył o synu
Życzę powodzenia , spokoju i taktu a to może zdziałać cuda ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
i będe palić przy wnuku od urodzenia i wtrącać się w wychowanie mam już tyle planów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
nie palę wogóle i już pisałam, że wtrącać się w wychowanie nie zamierzam. Nie chcę wychowywać to rola rodziców.Moją rolą będzie spędzanie razem czasu, zabawy i rozpieszczanie :-) same przyjemności :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam wszytskich wpisów, ale dodam coś od siebie do autorki:) Rozumie, że chcesz mieć wnuka, ale po 1 to ich życie i może nie planują dzieci wogóle?! Maja do tego prawo! A po 2 może i sami by chcieli już miec ale np nie mogą? Może maja problemy z płodnością? Wiedziała byś? Niekonieczne:) Jeżeli są tacy jak ja z mężem to nie wiedziała byś, bo my np też nie lubimy sie opowiadać w takich prywatnych sprawach nawet rodzicom! Wiesz jeżeli faktycznie maja taki problem to wiesz jak Ty ich ranisz tak nalegając na wnuka? Pogódź sie z tym co jest. Jeżeli nie bedą mieć dzieci to albo los tak zdecydował, albo oni świadomie. A jeśli będzie to się ciesz:) Ale nie nalegaj i już im nie trój tak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susi87
NA BOGA !! LITOŚCI!!! Czy do niektórych nie dociera, że nie każdy chce mieć bachora na utrzymaniu ? Przecież to kula u nogi !! Nie znoszę tych małych paskustw, i nie zamierzam ich dla kogokolwiek robić. Teściowo nie wpierdzielaj się tam gdzie nie trzeba , bo zniszczysz im małżeństwo. To , że spłacasz im kredyt nie obliguje Cię do zmuszania ich do rodzicielstwa bo to ICH PRYWATNA SPRAWA!. Masz średniowieczne poglądy , że RODZINA RÓWNA SIĘ WYPŁÓD !! Teraz albo pracujesz albo masz dzieciarnie. Zrozum nie każdy chce je mieć , a to , że Ty chcesz to czysty egoizm -zajmij się sobą !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superrrrr
PROWO JAK NIC:d:d:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzę,że ktoś wznowił mój temat. ciekawe dlaczego.Tyle " rad" dostałam na tym forum, że już się nie odzywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasffasfas
serio tak sie wtrącasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasffasfas
moja mama tak sie wtracala ze juz ie wchodzi do mnie do pokoju, bo albo "maly spi" albo "musze go przebrac". sama sie wyrządziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktojapaula
Masakra jakaś!! Polecam wizytę u psychologa, serio! Bez obrazy, ale to już jakaś paranoja z Twojej strony! Może dotrze do Ciebie to, że dziecko zmieni całe ich życie, a nie Twoje! I, że to powinna być decyzja tylko ich obojga, a nie osób trzecich! Co to w ogóle ma być, że TY CHCESZ MIEĆ WNUKA!? I przestań nadawać na synową, to złota kobieta skoro znosi Twoje wścibskie teksty a'propo jej macierzyństwa! Tak, JEJ macierzyństwa a nie Twojego! Nie pomyślałaś o tym, że bolą ją Twoje docinki i domagania się o wnuka! Jesteś zwykłą egoistką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susi87
Ja jestem ciekawa tylko tego , co zrobisz jeśli w ogóle nie będą chcieli mieć ?? Zamkniesz ich do wiezienia za to czy jak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sobie swoje
prowo odświeżyłaś, nie udawaj :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
ze dziecko powinno sie miec w wieku dojrzalym ja urodzilam majac 22 lata moj brat jest zonaty od kilku lat maja po 27lat i tez nie maja jeszcze dzieci wiec nie ma reguly w jakim wieku.. wazne zeby chciec dziecka i nic na sile! moja mama tez strasznie chciala miec wnuka ale nie zmuszala do zajscia w ciaze ani mnie ani mojego brata.. a ja chcialam miec dziecko zaraz po slubie i udalo mi sie teraz jestem szczesliwa mama a moja mama babcia... ale jak mowie nic na sile to jest ich zycie! jezeli bedzie Pani ingerowac w zycie syna moze sie to odwrocic przeciwko Pani.. a po co tez stwarzac dzieciom problemy? chyba nie chce Pani zeby z powodu silnej checi bycia babcia popsuly sie relacje miedzy Mlodymi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze to nie ja przywróciłam temat.Ten kto wpisał to wie. Po drugie ja się nie wtrącam. Od tamtej pory nic sie nie zmieniło, syn i synowa nie spodziewają się dzieka :-( niestety :-( ja mniej mówie juz o wnuku, żeby ich nie denerwować. Mam nadzieje ze niedługo sie pojawi. Przestańie sie nade mną znęcać, wiem takie uroki forum, ale jestesie nieobiektywni. Moze dlatego że młodzi jestescie i zamiast postawić na moim miejscu stawiacie sie na miejscu synowej.To dobra dziewczyna, ja pochwalam ich związek pomagam jak mogę.... Poprostu smutno mi, że nie mogę doczekać się wnuka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk
przestań spłacać im kredyt to po pierwsze żyj swoim życiem, za kasę z rat podróżuj to nie takie proste dorobić się swojego kąta, jak się coś dostaje to się tego nie docenia najpierw niech docenią to, co mają, dopiero wtedy dorosną i nie planuj za nich czasu rozpłodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×