Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biscuts

Pomysl na...-dajecie dzieciom?

Polecane posty

Gość Biscuts

Dajecie swoim dzieciom dania przygotowywane przy pomocy Pomyslu na...? Moje dziecko je takie (oczywiscie nie codziennie) odkad skonczylo 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biscuts
Ja lubie te dania, sa pieczone (o miesa chodzi), fajnie przyprawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O właśnie..
Ja nie daję, bo ich nie robię. Małym na pewno bym nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza za granicą_Tak sobie w
1-2 razy w miesiącu zobię takie obiady, syn je, ma 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko w granicach rozsądku. Czasami gotowe dania z glutaminianem etc. nie zaszkodzą bardziej niż soki, które piją dzieci czy żelki, które zjadają. Spokojnie, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijuyhtrde
Tak robię czasem i daję dzieciom - 3,5 i 5,5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiiiihuiiiiiiiii
a co ma w składzie ten proszek sprawdzałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza za granicą_Tak sobie w
A zresztą, jak różnica w "Pomyśle na..." i w kostce rosołowej? W obu jest glutaminian i konserwanty. Nie da się tego zupełnie wyeliminować, ale lepiej unikać, jeśli jest taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radykalna i szczera
Ja daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat kostek rosołowych też nie używam i vegety też nie. Oba w składzie mają głównie sól i glutaminian sodu, to już lepiej trochę posolić. Poza tym jest tyle innych przypraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruj sobie
wiem ze watek stary,ale mam pytanie,naprawde tak pieczolowicie sprawdzacie sklad kazdego produktu jaki serwujecie swoim dzieciom? i czy ta sama zasada sie kierujecie gotujac jedzac sami.Ja staram sie codziennie ugotowac obiad ni uzywając pomysłów itd,ale czasem sie tym ratuje mam poltoraroczna corcie i ona je takie rzeczy raz na jakis czas np. raz na poltora tyg, ja bardziej zwracam uwage na MOM jakos mnie to przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się jeść jak najmniej
przetworzoną żywność czyli zamiast kupić gotową kaszkę dla młodszego dziecka robię mu zwykłą kaszę + owoc + tłuszcz - jem śniadania z dzieckiem, starsze nie było tego uczone i woli kanapki. Obiady tak samo, na szybko różnego rodzaju zapiekanki. Takich rzeczy jak pomysł na nigdy nie używałam, kostek, veget też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie :) nie je dań z torebki tzn z tymi sztucznymi przyprawami, za to często wykorzystuję te przepisy i robię podobne potrawy z mam nadzieję zdrowszych składników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego się spodziewałaś?
tutaj każda gotuje jak nasze babcie :D i pewnie warzywa itp tez tylko z ekologicznych upraw :) mój synek nie ma jeszcze 6 mcy ale owszem skoro ja jem, to czemu mam nie podać? Uwielbiam kostki rosołowe i ziarenka smaku, w brzuszku to jadł to z jakiej paki ma nie jeść potem? :) Tutaj takich pytań nie zadawaj-tu są same bez skazy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie używam żadnych pomysłów na... a składy produktów staram się sprawdzać, choć czasem jak się spieszę to biorę pierwsze lepsze z półki w sklepie, przecież jednorazowo nic dziecku nie będzie. Nawet moja mama teraz się "nauczyła" i zanim kupi to sprawdza skład jogurtu, śmietany, serka itp.; nawet ostatnio kupiła małej żelki i powiedziała, że przeglądała kilka paczek i wybrała tą z najmniejszą ilością "świństw" :D hehe Tak samo chrupki kukurydziane zawsze sprawdzam czy są bez soli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogole nigdy
Nie uzywam w kuchni tego typu polproduktow, ani pomyslow na, ani vegety czy kostek rosolowych, wiec tego dylematu nie mam. Odpowiadajac na Twoje pytanie: tak, sprawdzam sklad na etykietytach, nie tylko na produktach spozywczych dla dziecka, ale robie tak odkad pamietam z produktami spozywczymi, ktore jem sama I z kosmetykami, czy ubraniami tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona na pewno nie eko
Ja robię zakupy w marketach,więc na pewno nie jestem eko. Ale nie używam pomysłów na, kostek czy wegety. Warzywa, czy surowe mięso nie ma tylu świństw. poza tym zawsze mam w domu jakieś przyprawy, woreczki do pieczenia i zioła,więc po co przepłacać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambubustrikesback
Nie daje, bo tego nie gotuje. Nie smakuja mi te'pomysly', nie odpowiada mi jak sa doprawione. Robie jak 'moge wtracic...' powyzej: patrze na torebce na czym polega pomysl i robie sama. Kiedys byl taki z golabkami bez zawijania, gdzie sie te kulki z miesa dusilo w sosie z duza iloscia smietany chyba z 40 minut - koszmar dietetyka, a ten sos i tak byl jaks bez smaku. Zrobilam potem drugi raz, ale bez torebki, sos 'z reki', bylo o niebo lepsze. Moje dziecko bylo uczulone i po tych 'przyprawach do flakow/zeberek/gulaszu/gyrosu itp z glutaminianami dostawalo takich wysypek, ze sie w pale nie miesci. Oduczylam sie gotowac z tymi ulatwiaczami, wole sama utluc ziola w mozdzierzu, zamiast kostki wrzucic do zupy wiecej miesa, zamiast magi dolozyc kawalek selera lub lubczyku. Da sie. A te sosy z torebki bardzo prosto sie robi samemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruj sobie
dziekuje za odpowiedzi,a co z przyprawami, uzywacie ich a te czasem tez maja straszny sklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambubustrikesback
...a z uwagi na wspomniane uczulenie dziecka, czytanie etykiet to nawet mi sie snilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie jem
To i dziecku nie dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie jem
Jak to przyprawy mają straszny skład? Jak kupuję bazylię to w składzie jest bazylia, jak kupuję kurkumę to w składzie jest kurkuma itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambubustrikesback
Jesli chodzi ci o te gotowe miszanki 'przyprawa do...' + sol i glutafiutan, to jak wyzej - nie uzywam, nie smakuje mi to.Wole po swojemu, z pojedynczych przypraw wymodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ponad roczniaka
glutafiutan :D podoba mi się, pożyczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaatakowani słońcem
Nie daje ale czerpie pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jho,moij
nie jemy takich rzeczy ale widocznie ktoś to musi jeść, skoro w marketach całe ściany tym oblepione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×