Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiat kobietty

Dlaczego obcy ludzie dotykają moje dzieci?

Polecane posty

Gość swiat kobietty

Słuchajcie, wkurza mnie to i ledwo co powstrzymałam się od komentarza, ale byłam w sklepiku z gazetami (ciasny), musiałam wejść tam z dziećmi, szybko kupiłam gazetę a jednak - zaczepił nas taki dziadek, który siedział u sprzedawczyni, zaczął dotykać moje dzieci, na siłę chciał "cześć". Podeszłam tak, żeby zasłonić je moim ciałem i żeby ten dziad nie miał możliwości ich dotykać. Jak wychodziliśmy i tak jeszcze chwycił jednego synka za rączkę. Jakim prawem ludzie dotykają cudze dzieci i nie widzą w tym problemu, mnie jakoś dziad za ręce nie łapał, więc jakim prawem dotykał moje dzieci??? Tak samo jest z brzuchami ciężarnych kobiet, też ludzie pchają łapska i uważają, że mają prawo dotykać. Mieszkam w małej miejscowości i znam tych ludzi, więc nie chciałam prowokować ale teraz żałuję, że nic temu dziadowi nie powiedziałam (chociaż pewnie i tak by nie zrozumiał). Mam nauczkę, muszę unikać takich miejsc i ludzi, ale często jak spaceruję po osiedlu starsi ludzie zaczepiają nas i chcą właśnie na siłę to "cześć" od moich dzieci, na szczęście maluchy nie chcą dawać obcym i zazwyczaj mówię, że nie chcą i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to...
PROWO nie ma az tak pojebanych matek jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retwret
Starzy ludzie i wszystko wiadomo. Obawiam się że takich sytuacji gdy ktoś chwyci dziecko za rękę, nie da się uniknąć. Nie martw się, to nie trwa wiecznie. Dziecko rośnie i jest bardziej asertywne a i nie tak już słodkie żeby się obcym ręce same wyciągały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat kobietty
Ale dlaczego od razu prowo? Nie podoba mi się, że idę z dziećmi i jakiś obcy dziad nagle ma ochotę na dotykanie moich dzieci, ja wiem co on przed chwilą tymi łapami robił? Dlaczego jest tak, ze jak ja idę sama chodnikiem to nikomu do głowy nie przyjdzie, żeby się zatrzymywać i oczekiwać ode mnie podania ręki, za to od moich dzieci wręcz wymaga się tego, no ja pytam, jakim prawem? Tak samo jest z ubieraniem (temat modny na tym forum), mnie nikt nie zwróci uwagi, dlaczego mam na sobie to i tamto ale obca baba nie widzi przeszkody, żeby mnie zaczepić i zapytać, dlaczego moje dzieci nie mają czapek na głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyuinbv
musisz włożyc dzieci do kojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie jak TY
ja nie widzę w tym nic złego jak jakaś babcinka zagaduje do mojego dziecka albo pogłaszcze dziecko po główce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa gruszka
bez przesady kobieto-to raczej z zyczliwosci wynika a nie z jakichs chorych pobudek jakie próbujesz sugerowac wyluzuj troche bo wychowasz jakies nieobyte zahukane dzikusy co nie potrafia sie przywitac i uciekaja przed ludzmi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księgowa +++
Po prostu małe dzieci (podobnie jak kotki czy pieski) rozczulają dorosłych ludzi. Chcą się z nimi przywitać, okazać sympatię i wywołać uśmiech na twarzy dziecka. Naprawdę nie ma w tym nic złego :) Kiedy jakieś dziecko nawiązuje ze mną kontakt (werbalny lub wzrokowy) też się z nim witam, daję "cześć". Nie przyszło mi do głowy, że może być w tym coś złego, zresztą rodzice tych dzieci zawsze reagowali pozytywnie, cieszyli się, że ktoś okazuje sympatię ich dziecku. Chyba troszkę przesadzasz i jesteś nastawiona dość agresywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jakaś jesteś
przylep im na widocznym miejscu duże plakietki NIE DOTYKAĆ jak ci to tak przeszkadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat kobietty
Moje dzieci są obyte i potrafią się przywitać ale z ludźmi, których znają i lubią. Nie uważam, że wychowam dzikusy, jeśli nie będą się witać z każdym mieszkańcem osiedla. I - o właśnie - to był taki dziad, niedaleko mu do obszczymura, rąk nie mył ze sto lat i pchał się z łapami do moich dzieci. Nie jest to jakiś mój dobry znajomy ani sąsiad, nigdy nie zamieniłam z facetem słowa, więc jakim prawem dotyka moje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugusia
Ja rozumiem autorkę,też nie lubię takiego zaczepiania.Ludzie chcieli swoimi łapskami a nie wiadomo gdzie je trzymali od zawsze dotykac moją córeczkę ,a to za raczkę ,poglaskać po główce,a nawet podnieść zawsze miałam na to nerwy,bo nie wiedziałam gdzie te łapy były a czy facet np.nie sikał co dopiero i nie umył rąk albo cokolwiek a bakterie z pewnością kazdy ma na rękach i po co obcy mają przekazywac je mojemu dziecku.Teraz córka chodzi już do pierwszej klasy i nadal zdaża się,że komuś sie spodoba i chce ją dotknąć a ja zawsze ją chronie a zwłaszcza przed jakimiś pijusami bo tacy najczęściej tak zaczepiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat kobietty
O właśnie. Poza tym uczę moje dzieci, że NIE MAJĄ odpowiadać na zaczepki obcych facetów czy kobiet, nie chcę, żeby lgnęły do każdego, uczę, że nie każdy człowiek jest dobry i ma dobre intencje. Owszem, przy wejściu do kiosku wskazane jest dzień dobry i to wszystko, nikt nie musi lecieć z łapami do moich dzieci. A dzieci mam już kumate - 3 i 4 latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa gruszka
twoje podejscie do ludzi, wyzwanie ich od dziadow, obszczymurow niestety swiadczy o tym ze jestes pierdolnietą nadęta kretynką i tyle w temacie -z takimi jak ty nie warto dyskutowac bo trzeba by sie znizyc do twojego gownianego poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do retwret
dopiero co na innym forum pisalas jaka masz inteligentna,oczytana rodzine. chyba czytacie ksiazki w stylu Harlequin,bo inteligencja nie grzeszysz,laska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo! jak mnie to wkoorwia! synek ma rok, słodki jest do bólu i ciągle ktoś obcy go głaszcze po głowie, drapie pod brodą, łapie za rekę :O w takich sytuacjach natychmiast odsuwam się z małym i w niewybrednych słowach daję wyraz najszczerszemu oburzeniu :P nie mam natomiast nic przeciwko samemu li tylko, miłemu zagadywaniu do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahha::DD:
nie no padłam, co za wariatka z autorki co tak szczekasz tutaj, nie mialas jezyka w gebie zeby temu czlowiekowi to powiedziec? i nie wyzywaj patologiczna meliniaro-obszczymurem to moze był twoj stary, nie masz prawa mowic tak o obcych ludziach to tak jakby tu ktos nazwal twoje dzieci debilnymi szmaciarzami..milo ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat kobietty
Ale to BYŁ dziad. Widuję go nie od dzisiaj, zawsze siedzi w tym kiosku, nawet coś tam popijają %, nieogolony, brudny, no co tu dużo mówić? Bułkę przez bibułkę? Nie, to był dziad i tyle. Zresztą nieważne, czy dziad czy wyfiokowana pani z okładki Twojego stylu, nikt nie ma prawa dotykać moich dzieci bo taki ma kaprys. Nie rozumiecie kontekstu, poza tym współczuję Waszym dzieciom, skoro tak każdy może je..... no właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacoperra
Oj chyba troche przesadzasz. Wiem,ze nie wiadomo,co robil z rekami,la przeciez ty np. dotykasz pieniedzy,ktorymi moze placil wczesniej jakis zul,a potem prowadzisz dzieci za reke. Male.dziexi sa po prostu urocze i ludziom sie same lapy pchaja. W korei np. zdarzylo mi sie ,ze sie na trzy sekundy obrocilam,a tu jacys ludzie juz mi wyciagaja niemowlaka z wozka -inna kultura,a potrzeba podobna -male dziecko jest slodkie i chce sie przytulic,dotknac. to jest raczej mily gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghoiyr
Nie: dotyka moje dzieci, tylko dotyka MOICH dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacoperra
Nie moich ,tylko moje dotyka kogo co moje dzieci NIE dotyka kogo czego moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghoiyr
dotykają cudze dzieci dotykają CUDZYCH DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat kobietty
Ja piszę poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zaluje,ze
ze polskie dziadki nie maja internetu Wtedy zobaczyli by jakie popierdolone mamuski wychowala komuna. do autorki-wioska zajezdzasz i to mocno,smierdzi na kilkaset kilometrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becikbbbbbb
Zgadzam się z autorką w 100 %. Ludzie traktują dzieci jak przedmioty, jak jakieś "lale". A może one nie mają OCHOTY żeby je jakieś obcy dziad dotykał? Może ja podejdę do obcego człowieka na ulicy i zacznę go zaczepiać? Dorosły ma prawo nie życzyć sobie kontaktu z obcym dziadem/babą, ale dziecko już nie ma takiego prawa? Dziecko to nie rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbva
Masz prawo sobie nie życzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdjdhhjd
Mieszkasz w małej miejscowości i mówisz że znasz tych ludzi. Co innego gdybys mieszkała w wielkim mieście gdzie obcy podchodzi i dotyka twoje dzieciaki . Myślę że masz prawo do nietykalności bo takie prawo ma każdy człowiek jak i nasze potomstwo ale też nie przesadzaj . Twoje dzieci muszą nauczyć się rozgraniczyć czy ten ktoś chce im zrobic krzywdę czy zwyczjanie po przyjacielsku chce dać serwus (starsza , znajoma osoba - nie obca , przypadkowo przechodząca). Jasne że żadna skrajność nie jest dobra bo zarówno uśmiechnięty dziadek o lasce może okazać się pedofilem jak i obcy młody mężczyzna ale nie rób paniki w zwłaczsza przed swoimi dzieci bo zarazisz je lękiem przed ludźmi i staną się homofobami . Nawet nie wiesz jak dzieci obserwują dorosłych i powielają ich lęki (ty na jakiś napewno cierpisz). Jeżeli wyraźnie ktoś przesadza i i stale głaszcze twoje dzieci po głowie czy prowokuje po raz dziesiąty "serwus" to ok, zgodzę się że coś tu nie gra ale tu chodzi o jakiegoś jak ty to nazwałaś dziada który jest znany twoim oczom i chce jednie pozdrowić twoje maluchy (może uznał że są sympatyczne ) to nie ma co demonizować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedrrr
Weszłam na to forum bp zainteresował mnie temat. Myślałam, że znajdę tu jakiś konstruktywnych dialog. Jedyne co znalazłam to wyzwiska pt dziad, me linia, obszczymur... Hmm cóż ani tu miło ani na poziome. Gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuiopj
Hmmm podzielam zdanie autorki, z tym ze moze nie nazywalambym tego wszystkiego tak dosadnie. Niemniej bardzo nie lubie jak ktos obcy gdzies na miescie dotyka moje dziecko, w sumie nigdy nie zdarzylo sie zeby robil to jakis mezczyzna, najczesciej sa to jakies kobitki, zazwyczaj strasze panie, albo mlode dziewczyny. Nie mam nic do zagadywania dziecka, ale juz dotykanie mnie wkurza. Wkurza mnie chyba wlasnie dlatego ze mala zaraz raczke wlozy do buzi, moze gdyby tak nie robila ja tez bym tak nie reagowala. I druga sprawa ze mala nie daje nigdy obcemu raczki, zawsze cofa, ale ktos na siłe musi dotkanac........ wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaZS
Czekalam dzis z dziewieciomiesieczna coreczka w kolejce na pobranie krwi. Z oddzialow szpitalnych ( bo laboratorium jest w szpitalu) wyszla jakas kobieta i zanim sie obejrzalam zlapala coreczke za raczke robiac te glupie ciu ciu ciu. I poszla dalej. A ja myslalam, ze mnie krew zaleje! Jakim prawem dotyka moje dziecko i to wychodzac ze szpitala?!!! Dlaczego ludzie sa tacy glupi, bezmyslni itp.? Juz dawno jestem w domu, a nie moge przestac bac sie jakie zarazki ta baba mogla miec na rece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×