Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiperwrażliwa

teściowa po raz kolejny

Polecane posty

Gość male ciche
Autorko, mysle, ze powinnas juz troche zrozumiec po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi, ze nie do konca masz racje, zadaniem tesciowej czy mamy jest pilnowanie, zeby Twoje dziecko bylo bezpieczne, nakarmione itp, a Waszym, jako rodzicow, jest dbanie o jego rozwoj, wychowanie. Skoro Twoj syn ja bardzo lubi, to znaczy, ze jest z nia szczesliwy a Ty mozesz spokojnie pracowac, a to bardzo duzo znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos jest bardzo nie tak z toba
skoro sama gotujesz to nie mozesz sama nalac tego paskudnego oleju ? jestes ograniczona umysłowo ze stwarzasz sobie przeszkody ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiperwrażliwa
słuchajcie, ale to nie są warunki. Nie rozmawiam z nią: chcę zebyś tam jechała, to zrobiła. Zawsze jestem grzeczna. Zawsze mówię: czy mama mogłaby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMIJ SOBIE PANIA DO
OPIEKI I ZADAJ WTEDY CHUJ WIE CZEGO,TWOJA TESCIOWA ROBI CI DUZA PRZYSLUGE BO NIE JEST JEJ OBOWIAZKIEM ZAJMOWANIE SIE TWOIM DZIECKIEM,ZRESZTA PODOBNIE JAK NIE JEST TO OBOWIAZKIEM TWOJEJ MATKI TYLKO TWOIM PIZNIETA BABO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiperwrażliwa
Olej nalewam do zupy w talerzu. teściowa podgrzewa zupę i dopiero ja kjest dobra do jedzenia to trzeba wlać. Nie mogę tego zrobić sama bo jestem w pracy. Nie wlewam też do garnka z zupą bo jak podgrzewam to traci się wartości takiego oleju. Słuchajcie, ja nie mam na celu przekonać ze to ja mam rację. Przedstawiłam sytuację jak mnie drażni. Opisałam najjaśniej. Zapytałam się jak to odbierają osoby postronne. OK, już wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaa z 1b
jeśli wiesz, że pakuje dziecku kawały mięsa do buzi to ktoś z Was musi to widzieć - to może wyręczy teściową w karmieniu? (bo jakoś wątpię, żeby synek się skarżył) poczytałam chwilę o oleju lnianym - można go spożywać wyłacznie na zimno, albo bezpośrednio, albo do sałatek, surówek czy past- w ciepłej zupie też traci właściwości- więc nic się nie stanie jak teściowa nie wleje tego oleju- a i Ty musisz go przestać dodawać do zupy, jeśli chcesz by działał jak należy mam nadzieję, że zrozumiałaś, że nie zawsze będzie tak jak Ty chcesz, mimo że nawet możesz mieć rację, jak ktoś mądrze napisał-masz olbrzymi komfort, że dziecku nie dzieje się żadna krzywda- a wręcz przeciwnie- przepada za babcią, a Ty nie zostawiasz płaczącego syna w żłobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
hiperwrazliwa, rozumiem Cie, ale sama wiesz ze babcie zawsze postepuja inaczej, nie ma szans zeby robily tak jak chcesz, pierwsza sprawa to roznica pokolen a druga to babcia zawsze robi to po swojemu uwazajac ze ma wieksze doswiadczenie. Na nauke zawsze jest czas, a uczymy sie cale zycie wiec spokojnie :D p.s. mi nie dolewano oliwy do zupy i jak sie dalo to jadlem w dziecinstwie slodycze i nic mi dzis nie jest :D ( to tak z przekąsem ;) ) pozdrawiam i nie uczmy sie nienawisci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka z ciebie
ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×