Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perełka1990

nie wiem co robic , prosze o przeczytanie długie ale błagam

Polecane posty

Gość Perełka1990

Witam otóż mój problem , dla niektórych może się wydawać nie co dziwny i ale wielu pewnie doświadczyło takiego czegoś , a mianowicie chodzi mi o mój związek z chłopakiem jestem z nim ponad dwa lata , od początku trochę się gryźliśmy , trochę to wyglądało że nie umiemy bez siebie żyć , ale też się wkurzamy na siebie ale pomijając to , bo mogę to uznać za błędy początkowe , po jakimiś czasie chodzenia ze sobą (6miesięcy) zaprosił mnie do siebie zastanawiałam się czemu to tak trwało długo , dowiedziałam się o jego rodzinie nie co więcej a w sumie to jego ciotka wszystko mi powiedziała jak było na dany dzień , trochę mnie ro wkurzyło bo jak można tak gadać , byłam nawet nie co z bulwersowana ale bo nie długi czasie okazało się to prawdą !! mój chłopak pochodzi można powiedzieć z biednej rodziny mieszka na wsi maja mały dom ,bez łazienki !! jego matka narobiła długów na około 90 tyś. Ojciec pije i nie robi , siostra też nie robi , On pracuje , i matka tez pracuje ale ciągle siedzi na zwolnieniu lekarskim,i całą kasę z wypłaty ma na jakieś dwa dni , bo musi oddawać bo ciągle pożycza , nie dość że ma takie długi to nie pofatyguje się robić czegoś więcej , jakoś to wszystko przyjęłam z pokora ale teraz jakieś dwa miesiące temu dowiedziałam się właśnie jak wielkie to zadłużenie jest , i że grozi im eksmisja z domu byli już nawet wymierzali wycenili itd. I to mnie przerosło nie wiem co robić kocham chłopaka ale nie wiem czy potrafię z nim być !! jego matka ciągle by liczyła na niego , szczerze mówiąc nie lubię jej bardzo , jest nie kulturalna i taka jak dziecko, On wie jakie mam zdanie na ten temat powiedziałam mu że mogę być z Tobą jak się usamodzielnisz i będziesz mieszkał sam , niby się zgodził ale ledwo co szuka mieszkania , boję się ze jak dojdzie do tej eksmisji Oni pójdą za nim a On nie będzie w stanie ich utrzymać , z tego co widzę to On bardzo jest za tą matką ale udaje innego , nie zauważa wielu problemów i jak Ona się zachowuje , jak jej powiedział że będzie mieszkał sam to Ona na to że Oni to pójdą do bezdomnych , i go tak straszy moim zdanie bierze go tak na okrętkę itd. Cała ta sytuacja sprawiła ze się boje z nim być jestem cała roztrzęsiona kocham go ale jak ja mam być z takim przysłowiowym maminsynkiem On boi się zmian ciągle tylko mówi ze pomysli itd. . już wielu było kłotni i nic , wiele rozmów , nie umiem do niego dotrzeć co jak mam zrobić każdy wie chyba jaka przysość mnie czeka proszę o odpowiedzi z góry dziękuje i przepraszam za to długość tekstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężka sprawa :O ja bym odsunęła się od niego na jakis czas, dla własnego bezpieczeństwa. facet, jak sama piszesz, jest bardzo za swoja rodziną i nie zostawi jej dla ciebie,marne szanse by tez szukał mieszkania i sie usamodzielnil skoro maja takie długi. nie sądze aby cos dobrego wyszło z tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Ale On ma własne pieniądze i dał by rade , skromnie bo skromnie !! ja mu mówię ze masz prawo być szcześliwy itd . bo jestes inni niz cała reszta ale nie bardzo to chyba do niego dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Stara się w jakimś stopniu przestał już im ulegać , nawet czasem sie postawi itd , ale kazda zmiana u niego trwa bardzo długo , a ja juz chyba mam naerwice !! z resztą jak sie u mnie w domu dowiedza to chyba nie bede szczelwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
tez to widze tlumacze sobie ze to rodzina itd . ale rodzina ma to w dupie zadne nic nie robi , wszytko zle , itd jeku jak do niego przemówić , nie raz juz płakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Dla mnie jest dobry , ale co z tego jak teraz nie ma nic ważniejszego niz ta sprawa , nic tego nie zastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjcslk
bo_taka_jestem dziewczyno, ty w ogole wychodzisz z tego forum? ja pierdole, kiedy tu nie zajrze, ty zawsze napierdalasz na kafe, obojetnie od pory dnia czy nocy ty to masz zycie bogate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka1990, to bardzo ciężka sytuacja. Musisz sama ocenić czy ci się opłaca w niej być (proszę tego nie oceniać jako materializmu, nie o to chodzi) Myślę, że rodzina twojego faceta ma taki trochę "wioskowy"(bez obrazy) tryb myślenia, taki że "no dobra narobimy sobie długów ale to nic bo synek nas utrzyma- w końcu po to dzieci robiliśmy, żeby nami się opiekowały" Może dojść do sytuacji, gdzie ty też będziesz musiała wziąć kredyt na mieszkanie z twoim facetem...ale będziesz musiała mieszkać z teściami no i własną rodziną w małym mieszkanku. Zero prywatności. A i nie wiadomo czy jego rodzice nie narobią większych długów i ciebie nie wciągną w to bagienko długów. Najlepiej by było gdyby ta sytuacja się wyprostowała...a później, jak już wszystko oni naprawią (skoro oni się zadłużyli) to można myśleć poważniej o facecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
moze trochę sama nie wiem , z reszta fajnie mi sie gadac i wogole ale na dłużą mete tak sie nie da , odejsc od niego cieżka sprawa bardzo :/ mówiłam mu ze to jest chore zebym ja sie stresowała nie swoimi problemami i ze odejde jak sie nie wezmie w grasc i nie usamodzielni!! A ON NA TO ZE NIE CHCE ZEBYM SIE STRESOWALA , to daje do zroumieinia tak jak by rób co chcesz !! ale jak juz było taka pare razy ze chciałam odejsc to błaga zebym zostal itd. nie rozumiem tego wogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
sjcslk po raz pierwszy tu jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Owoc maliny - mysle tak samo jak Ty !! ale oni tego raczej juz nigady nie spłaacą skoro teraz tego nie robia przez tyle lat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem on mówi że nie chce żebyś ię stresowała-> "masz zaakceptować taką sytuacje skoro z nim jesteś" błaga żebyś została -> on wie że wtedy zostanie z swoimi rodzicami sam i nie będzie miał ciebie do pomocy bo raczej liczy na taką sytuację, jak opisałam wyżej->ty, on teściowie w waszym mieszkanku na kredyt...a tak to on nawet tego kredytu nie weźmie i sam nie udźwignie ciężaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
musiłam się wygadać , bo nawet nie mam z kim pogadac na ten temat !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
co ty az tak to nie jest , nie ma mowy o jakis kredytach itd , Co do tego to mu ufam !! a o siebie sie nie martwie !! dobrze wie ze nigdy bym z nimi nie mieszkała !! bo by sie nie dało , On by tego nie chciał nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz podjąć świadomy wybór, jeśli go naprawdę kochasz to musisz mieć świadomość że zagotowujesz sobie gehennę... ale zrobisz jak chcesz:)życie polega na wyborach i przeżywaniu ich konsekwencji, jeśli zrobisz odwrotnie, czyli rzucisz go. To może znajdziesz innego faceta?..a może nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Ja sie wygadałam , ale czekam nadal na odpowiedzi cos nie pasuje kolejej osobie .. to niech nie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Zawsze sobie myslałam ze nie mozna nikogo przekreslic bo ma taka i taka rodzine i nadal tak mysle!! ale druga osoba tez musi tego chciec szczerze !! a ja tego nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Dzięki serdecznie!! mam jasny obraz kazdy mówi żeby sie rozstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co ci facet, z którym nie będziesz chciała zamieszkać? Chcesz do 50 pomieszkiwać: ty siebie(z kotem?:P) a on u siebie. To bliżej takiej relacji do "kochanka" niż do "związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
chce z nim mieszkac !! ale we dwoje bez rodzców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
zawsze szczery - nie udzielaj sie , nie jest mi do smiechu , ale nie zrozumie ten co tego nie doswiadczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że skoro, tak jak mówisz, długów nie da się spłacić, to raczej nie byłoby wyboru. Nie sądzę żeby facet zostawił rodziców na lodzie i Ale myślę, że już podjęłaś (słuszny) wybór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
chyba podjęłam teraz czeka mnie już tylko rozmowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie czujesz się trochę hipokrytką? Od chłopaka wymagasz stawiania się rodzinie, ale sama martwisz się, że jak Twoi się dowiedzą to nie będą szczęśliwi... Maminsynek zapieprza na cały dom i "słabo rozgląda się za mieszkaniem"? A co Ty robisz, królewno? Oprócz ciosania mu kołków na głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×