Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dusi

Moje dziecko nie dostało się do przedszkola, bo mieszka na wsi!

Polecane posty

Gość mama dusi
Przecież po to gmina płaci miastu pieniądze za realizację celów edukacyjnych, żeby były one realizowane. Może jestem naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusi mamo nie wiesz
Gmina płaci od łebka. Korzysta płaci, nie korzysta nie płaci. Czyli nadal ciężar utrzymania placówki spoczywa na mieszkańcach miasta. Nie wierzę, że miasto nie zastrzegło w umowie, że współpraca owszem możliwa, ale gdy przedszkole będzie miało wolne miejsca, po przyjęciu dzieci z miasta. Rozumiem twoje zdenerwowanie, bo uważam, że 4-latek powinien uczęszczać do przedszkola, nie dlatego, ze nie ma się kto nim zająć, tylko dla prawidłowego rozwoju. Wydaje mi się, że pretensje powinnaś mieć do wójta i radnych twojej gminy. To oni powinni zapewnic Dusi edukację przedszkolną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dusi
Jeżeli odwołanie niczego nie zmieni, to zaatakuję stosowne urzędy. Rozumiem, że dyrektor szkoły musi przestrzegać przepisów, oczekuję tylko, że ktoś w danej instytucji wskaże mi przepisy, które dyskwalifikują moją córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusi mamo nie wiesz
Myślę, że odpowiedź znajdziesz w umowie, na którą się powołujesz. Tak czy siak pisz odwołanie, wpisuj sie na listę rezerwowa, zawsze jest szansa jakaś. Może nie od 1. września, może od października. Niektórzy rodzice z różnych względów rezygnują z przedszkola po kilku tygodniach, zwłaszcza w młodszych grupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dusi
Hmm... Zagłębię się jeszcze później w tę umowę, ale właśnie uświadomiłam sobie, że przecież w ubiegłym roku dziecko sąsiadów dostało się do przedszkola! Czy dwójka pracujących rodziców jest traktowanych równorzędnie z samotną, pracującą matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie!!!!
nie masz racji, pierwszym i najwazniejszym kryterium jeśli chodzi o przyjęcie dziecka do pzredszkola jest zameldowanie w danym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dusi
Do "nie nie nie" - być może tak jest, ale taki zapis nie istnieje w regulaminie rekrutacji mojego przedszkola. Jeśli jakiegoś zapisu nie ma, to ja rozumiem, że takie przepis nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7t8igt9
Autorko ja byłam w takiej samej sytuacji jak ty. Mieszkamy na wsi, co prawda jest szkoła podstawowa i gimnazjum tutaj ale już przedszkola czy zerówki nie ma i dziecko trzeba posłać "do miasta". Tam przedszkole jest i to nie jedno i dowiedziałam się, że mogę złożyć podania do każdego z przedszkoli. Kiedy były już wyniki czy dzieci się dostały to słyszałam głównie takie uzasadnienie, że na pierwszym miejscu jest lista kolejności więc kto pierwszy ten lepszy. Ok. Ale w jednym miejscu usłyszałam, że moje dziecko się nie dostało bo jest ze wsi i w takim przypadku po co mi przedszkole? Bo ta pani mająca 54 lata mówiła, że jak była dzieckiem i mieszkała na wsi to nikt dzieci nie oddawał do żłobków ani do przedszkoli bo zawsze byli rodzice w domu albo koło domu na polu, albo dzieci z sąsiada dziećmi byli, albo z jakąś starszą panią/panem. Jednym słowem nie docierał do tej pani argument, że wieś przez 50 lat trochę się zmieniła i że ja naprawdę nie mam z kim zostawić dziecka bo zawodowo nie pracuję w gospodarstwie a właśnie w tymże mieście, co oczywiście zostało uwzględnione w podaniu. Powiedziałam wtedy jej, że zapytam się w gminie i okolicznej gazecie i radio czy taki powód jest do przyjęcia. Nie minął tydzień jak pani dyrektor osobiście do mnie zadzwoniła i powiedziała, że jednak miejsce się znalazło! I nie tylko miejsce dla nas się znalazło ale i dla 4 innych dzieci które też pochodziły z okolicznych wsi i zostały odrzucone podobnie jak moje dziecko. Pani dyrektorka nagle ogromnie miła się zrobiła, bardzo przepraszała... Dopiero w tym roku się dowiedzieliśmy, że kobieta interes trzepała i brała dzieci tylko miastowych i to dobrze usytuowanych osób które za miejsce w przedszkolu rzucali dobrodusznymi wpłatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dusi
Złożyłam odwołanie. Napisałam o wszystkim, co w mojej ocenie powinno dać mojej córce pierwszeństwo. Odwołanie zostało rozpatrzone w ciągu zaledwie kilka dni. Niby pozytywnie - że córka dostanie się do przedszkola z listy uprzywilejowanych, ale pod warunkiem, że do września zwolnią się jakieś miejsca. Przestaję robić sobie nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
A nie możesz dać dziecka do innego przedszkola w tym mieście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli taką dostałaś odpowiedź to zlali cię maksymalnie. Chyba nie wierzysz w cuda, że nagle zwolni się miejsce w obleganym przedszkolu ? Moja sytaucja była podobna, tzn. córka nie dostała sie w ubiegłym roku do przedszkola, w tym roku również nie została zakwalifikowana w pierwszym naborze. Wkurwiłam się na maksa, bo do jasnej cholery nasze dzieci z 2008 roku to pierwszy rocznik który obowiązkowo idzie do szkoły w wieku 6 lat, więc chyba jakieś przygotowanie przedszkolne im się należy ! Za rok obowiązkowa zerówka, wtedy wszedzie będą musieli je przyjąć, a w tym roku co ? Radźcie sobie sami ... Z tym że ja jestem z dużego miasta i miałam sporo przedszkoli do wyboru aczkolwiek dla rodzin z jednym dzieckiem dostanie się do przedszkola to nie lada wyzwanie. Napisałam odwołanie do dyrektorki, chodziłam, dowiadywałam się i córka została przyjęta. Dyrektorka utworzyła dodatkową grupę dla 4-5 latków, tzn. walczyła o to by nie musiała połączyć 2 grup pieciolatków z dziecmi które już chodzą do przedszkola jakiś czas, zostawiła obydwie grupy i dodała do jednej część nowych 4 latków a do drugiej część trzylatków. Musiała tak zrobić bo jakby połaczyła wszystkie 5 latki w jedną grupę to gmina nie pozwoliłoby jej stworzyć nowej grupy dla nowo przyjętych 4 i 3 latków. Masakra z tymi przedszkolami. A do kogo składałaś te odwołanie ??? Jeżeli do dyrektorki , to złóż bezpośrednio w gminie czy powiacie. U nas jest tak, że burmistrz jezeli takie odwołanie trafi do niego to upycha dzieci po różnych przedszkolach. W tamtym roku nie chciałam robić dymu, bo córka mogła jeszcze do żłobka chodzić, ale dowidywałam się i przedszkola podlegają pod ustawę o szkolnictwie, z której wynika że każdemu obywatelowi należy się prawo do nauki i kształcenia w tym wczesno przedszkolnego. Czytałam różne artykuły i jeżeli rodzic zdecyduje się na zaskarzenie decyzji odmownej o przyjęciu do przedszkola ( w wiekszości przypadków do tego nie dochodzi, bo "cudownie" znajdują się nagle miejsca) to po wygranej sprawie, dostajesz miejsce w przedszkolu i zwrot kosztów za opiekę nad dzieckiem ( niania, prywatne przedszkole ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkldfffffffffffg
Najpierw poproś o pisemne uzasadnienie i z tym ewentualnie do prawnika, żeby napisac odwołanie. Poproś o statut tego przedszkola, tam powinno być o zasadach na jakich przyjmują, na ich stronie musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszarga
To niezle przeboje macie w Polsce z tymi przedszkolami. Zwariowalabym mieszkajac w takim chorym kraju :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhhg
podziękujcie wałęsie za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka4
Po pierwsze - nie jestes samotną matką. Dziecko ma ojca - gdyby nieżył, nie był znany lub odsiadywał wyrok w więzieniu byłabyś samotną matką. Poki co ojciec ma takie same obowiazki co Ty i takie same prawa - teoretycznie może więc Ci pomoc w opiece nad dzieckiem. Po drugie - oczywiste jest to ze pierwszenstwo mają dzieci z danego miasta. Ja mieszkam w miescie, syn dostał się do przedszkola, ale jeszcze kilka lat temu gdy dzieci z pobliskich wsi chodziły do przedszkoli w miescie (bo rodzicom bylo wygodnie) nie dlal wszystkich starczało już miejsc (i co, rodzice mieli je wozić na wieś?). Oczywiscie powinno byc tak, ze i na wsi i w miescie jest dostateczna ilosc miejsc dla wszystkich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.w.
Witam serdecznie, właśnie dziś dowiedziałam się, że moja córka nie dostała się do przedszkola , do którego już uczęszczała, już za kilka miesięcy kończy 4 lata, a ja jestem matką samotnie wychowującą dziecko, poza tym moja córeczka jest niepełnosprawna ruchowo, ale poza tym jest fajnym, bystrym przedszkolakiem, w moim mieście są dwa przedszkola integracyjne, córka była w jednym z nich... Jutro dowiem się od Pani Dyrektor jaki jest powód odmowy, oczywiście będę się odwoływała tam gdzie się tylko da... Nie wiem tylko z jakim skutkiem wygram tą wojnę... Poza moją córką nie dostał się także chłopiec, który również ma problemy ze zdrowiem.. zaczynam podejrzewać ,że to po prostu dyskryminacja ze względu na niepełnosprawność, w końcu lepiej zajmować się dziećmi sprawnymi fizycznie.... Czy ktoś był może w podobnej sytuacji i może mi powiedzieć jak wygląda walka o dobro naszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyrektorce chodzilo pewnie o to, ze dziecko jest spoza gminy w ktorej jest pzredszkole w takim przypadku ZAWSZE pierwszenstwo maja dzieci z gminy w ktorej jest przedszkole. U mnie jest przedszkole bezplatne ale nie dalam synka bo mysle, ze najlepiej bedzie mial ze mna a jeszcze sie zdarzy do szkoly nachodzic az mu zbrzydnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyrektorce chodzilo pewnie o to, ze dziecko jest spoza gminy w ktorej jest pzredszkole w takim przypadku ZAWSZE pierwszenstwo maja dzieci z gminy w ktorej jest przedszkole. U mnie jest przedszkole bezplatne ale nie dalam synka bo mysle, ze najlepiej bedzie mial ze mna a jeszcze sie zdarzy do szkoly nachodzic az mu zbrzydnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagodyyy
nie wkręcaj się, temat sprzed roku ale taki bezmózgowiec jak ty nie widzi tego. pewnie ze nie dasz dziecka do przedszkola bo do roboty by trzeba było iśc hrabiance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty wyzej, a ciebie juz szlag trafia, nie? Bo ty pewnie jutro bladym switem sie zerwiesz z lozka a ja bede sobie do 8 spala :D Ja to mam zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ominikanka
jagódko ty kretynko...myślisz, że jesteś jedyną osobą która nie pracuje zawodowo a siedzi w domu z dzieckiem/dziećmi??? otóz nie, moja droga..boshe, faktycznie najwiekszy debil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×