Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niagara1122

Kotyliony

Polecane posty

Gość niagara1122

Czy kupujecie na wesele kotyliony dla gości? Ja właśnie się nad nimi zastanawiam czy kupować, bo i tak zawsze sie je gubi i potem się walają po sali...Ale wypada ich nie mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam jeszcze nigdy na weselu, na którym były kotyliony... Myślę, że to trochę niemodne i faktycznie nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niagara1122
No a ja jak byłam to zawsze były, ale ja chyba ich nie kupię jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka 2012..
ja kupiłam ponieważ bardzo mi się spodobały, no ale nie każdy musi je mieć, zależy co się komu podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na niektórych, a w zasadzie na większości spotkałam się z kotylionami, ale teraz się od tego odchodzi. Wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest przypięcie specjalnych kotylionów dla rodziców i to wystarczy. Ale jeśli oczywiście masz ochotę, aby Twoi goście mieli kotyliony to ja nie widzę problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka 2012..
nie mam zamiaru sie przejmować, poprostu ktos ma tutaj znajomosci, ja tam wole mieć inne znajomości niż modki z kafe co do tematu zeby nie pisac nie na temat, autorko zrób jak uważasz, jeżeli ci sie podobaja to je kup jezeli nie to nie, proste ja mam inne kotyliony dla wodzireja, inne dla rodziców a inne dla świadków, a dla gosci małe z maleńką kalią,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na wsi jest tradycja na kotyliony, ale w mieście jak byłam raz na weselu tego nie było bo pannie młodej takie coś nie podobało się. Wszystko kwestia gustu. Jak chcesz kotyliony to zamów, a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdhytiuyoiuyo
Ty sobie mozesz chciec kotyliony...ale niewiadomo czy goscie chca...ja przy pierwszej lepszej okazji wzielabym to odczepila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ludzie dziwnie na to reagują, traktują to jak dodatkowe wyciąganie kasy :( na wszystkich weselach na wsi na jakich byłam druhna żądała 5 zł / 10 zł od jednego przypiętego kotyliona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może w mieście od gości nie pobiera się opłaty. Nie wiem ale na wsiach przeważnie tak, goście dają drobne kwoty, 2 zł czy więcej ale są też takie bezczelne panny druhny które od razu mówią ile trzeba zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goście płacą za kotyliony? WIOCHA :D Ja nie miałam.Uważam że szkoda kasy oraz mi się taka moda nie podoba :) Byłam na paru weselach gdzie one były i muszę przyznać ze po jakimś czasie je odpinałam bo nie lubię mieć "dziurek" na ubraniu po wkłutym kotylionie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka 2012..
pierwszy raz słyszę aby żądać pieniedzy za kotyliony, ja zapłaciłam 11groszy za kotyliona jednego, ale w życiu nie pomyślałam że gość sobie ma zapłacić za kotyliony, aż sie popytam po rodzinie, jestem w szoku, nie wiedziałam ze gdzies są miejsca ze sie płaci za kotyliony, u mnie żadnej zbieraniny nie bedzie, żadnej, nawet będziemy chcieli zrezygnować z "odśpiewek" ale to u nas jest bardzo zakorzenione że za każdą "odśpiewke" się rzuca pieniądze, pamietam dawniej że te pieniadze zabierał zespół grajacy na weselu, teraz w umowach jest wpisywane że te pieniadze zabierają młodzi, dla mnie to istna wiocha aby jeszcze robić jakieś zbiórki pieniedzy, zespołowi i wodzirejowi od razu zabroniliśmy urządzanie takich zbiórek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już tłumaczę ;) jak młoda para ma wchodzić do lokalu orkiestra gra itp. i wtedy druhna każdemu panu (tylko mężczyznom) przypina kokardkę, zazwyczaj prosi jakąś dziewczynę do pomocy, druhna przypina kokardki, a ta druga trzyma pudełko z kokardkami i pojemnik na pieniądze. Słyszałam nawet jak 1 gość zapytał ile ma dać a druhna odpowiedziała od 5 zł ;D I te pieniążki które druhna uzbiera są dla niej, taka zapłata niby za to że pomagała w przygotowaniach pannie młodej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh ale co region Polski to jest inaczej. Ja się spotkałam z tą zapłatą za kotyliony kilka razy, tzn. na wsi bo na wsi mieszkam. Jak byłam w mieście na weselu to tego nie było ;D Ja na swoim weselu kotylionów nie będę wprowadzała. Nie każdym gościom podoba się dziurawienie ubrań, wiem że na niektórych weselach nawet panie mają przypinane np. jak jest para gości kobieta i mężczyzna dostaje kolorystycznie takie same i wzór ten sam i paniom nie podoba się dziurawienie satynowej sukni na której widać niestety dziurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiłaś mnie laska
kotyliony to mi się kojarzą z balikami w przedszkolu jesli dobrze pamietam każdy losował kotylion i po jego wyglądzie dobierał się w parę z chłopcem który miał taki sam kotyliony na weselu....że jak ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma była druhną na ślubie swojej siostry i mówiła że przypinała tylko panom i uzbierała ok. 500 zł Nie rozumiem tego zwyczaju, ciekawe czy na innych wsiach też tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka 2012..
ja mieszkam na wsi, i na tych weselach co ja bylam nigdy tego cyrku nie bylo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niektórych regionach Polski jest zwyczaj przypinania kotylionów. Zazwyczaj rodzice i chrzestni mają większe, a reszta gości mniejsze. Słyszałam też, że osobom stanu wolnego przypina się po lewej stronie, a małżeństwom po prawej. Mi się ten zwyczaj nie podoba. Denerwuje mnie właśnie dziurawienie sukienki i unikam tego zwyczaju jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej okolicy przypina się każdemu, obojętnie z której strony, bez żadnych opłat. Obecnie, jak już pisałam, raczej się nie praktykuje, właśnie ze względu na dziurawienie ubrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nigdy nie słyszałam o płaceniu za kotyliony. U nas zazwyczaj tak jest ze kotyliony są przypięte do jakiejś poduszeczki i starsi ( albo gdy ślub jest w obrządku prawosławnym to dwie starsze) przypinają je na początku wesela ale tylko mężczyznom i właśnie zależnie od tego czy mężczyzna jest wolny czy żonaty to z różnych stron się taki kotylion przyczepia. Mi osobiście się te kotyliony nie bardzo podobają, zastanowię się jeszcze czy będziemy je brać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz raczej królują przypinki, które wyparły standardowe kotyliony. Mogą byc tradycyjne lub na wesoło: http://www.slubnezakupy.pl/sklep,szukaj,5230,przypinka_dla_gosci_rozne_wzory.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupujemy, kojarzą mi się z weselem w remizie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na każdym weselu na ktorym byłam były kotyliony i myślałam że na moim tez beda ale starsza sie uparła ze chce kupic jakies znaczki z naszym zdjęciem [pary mlodej] ale to chyba niezbyt dobry pomysl bo kto to bedzie nosil.. kotyliony to juz chyba nie za modne są.. i niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×