Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wita!!!!!!!!!!

Jestem witarianką. Wyleczyłam się z chorób. A mięsożercy umierają

Polecane posty

Gość miśka ___
człowiek jest jak szczur - zje wszystko byleby z rozsądkiem dlatego nasz gatunek przetrwał, potrafimy sie dostosować do różnych warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wegetarianie nie ucieszą się z tej informacji. Amerykańscy badacze przeprowadzili badania, z których wynika konkluzja, że człowiek musi jeść mięso, zwłaszcza czerwone. Naukowcy z CDC Centers for Disease Control and Prevention - Centra Kontroli Chorób i Prewencji) w Stanach Zjednoczonych stwierdzili, że stosowanie czerwonego mięsa, czyli wołowiny, baraniny i wieprzowiny, prowadzi do przywrócenia równowagi cholesterolu we krwi. Wcześniej czerwone mięso nie było uważane za bardzo przydatne w odżywianiu nazywane było, głównie ze względu na tłuszcze nasycone, jednym z głównych źródeł cholesterolu. W eksperymencie wzięły udział cztery grupy ochotników. Byli na różnych dietach. Pierwszy nie jadł ryb, drugi białego mięsa, czyli kurczaka i indyka, trzeci został przestawiony na dietę z chudym czerwonym mięsem, a czwarty jedli nie rezygnując nawet z tłuszczowych dań mięsnych. Przed i po eksperymencie, wykonano pomiary wydajności wolontariuszy w tym cholesterolu. Naukowcy odkryli, że uczestnicy, którzy wykazali lepsze wyniki znaleźli się w trzeciej grupie, tych, którzy spożywali niskotłuszczowe czerwone mięso. Wynika z tego konkluzja, że to, co pomaga organizmowi utrzymać równowagę cholesterolu we krwi, a tym samym sprawia, że ma bardziej wytrzymały układu sercowo-naczyniowy generalnie ustawia prawidłowy metabolizm. Czy to zbyt śmiały wniosek? Dobry i zły cholesterol dał nam już więcej wiedzy o cholesterolu. W XX wieku, lekarze ogłosili go jednym z głównych wrogów ludzkości. Właściwie, co to jest? Substancja ta jest produkowana w organizmie ludzkim w 80 procentach w narządach (wątroba, jelita, nerki itp.), a pozostałe 20 procent pochodzi z pożywienia. Jest to istotne dla normalnego funkcjonowania organizmu, tworzenia i utrzymania błon komórkowych, uczestniczy też w produkcji hormonów płciowych (androgenów i estrogenów), wytwarzając witaminę D (po kąpielach słonecznych). I właśnie to może być konieczne dla prawidłowego trawienia. Wydaje się, że wszystko jest dobre z umiarem. Już w 1954 roku amerykański uczony David Kritchevsky pierwszy opisał powstawanie blaszki miażdżycowej w tętnicach królików po tym, gdy do ich paszy dodał syntetycznego cholesterolu. Wiele badań prowadzonych głównie w 50-tych i 70-tych wykazało, że wzrost stopy cholesterolu we krwi zwiększa ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia. W USA rozpoczęto potężną kampanię antycholesterolową, pojawił się na półkach produkty oznaczone "bez cholesterolu". Z ich pomocą, chciano obniżyć umieralność z powodu ataków serca i udarów mózgu. Ale czas mijał, a umieralność na te choroby nie zmniejszyła się. Poza tym, jak się okazało w późniejszych badaniach, okazało się nie cały cholesterol jest groźny. Jest relatywnie rzecz biorąc, "dobry" i "zły". Tak, więc, nadmiar niektórych frakcji cholesterolu może być niebezpieczne, a innych nawet przydatny. Na przykład, jedna z frakcji cholesterolu, lipoproteina, o wysokiej gęstości, znana jest, jako" dobry "cholesterol" Ona pochodzi z wątroby, oczyszcza naczynia krwionośne. Ludzie, którzy mają dużo lipoprotein wysokiej gęstości we krwi, co do zasady, rzadziej cierpią z powodu chorób układu krążenia. Niebezpieczne Lipoproteiny to te o niskiej gęstości, czyli "zły" cholesterol, również jest konieczny, bo jest niezbędny do rozwoju komórek tkanki, ale jego liczba w organizmie musi być monitorowana. Jeśli "złego" cholesterolu jest za dużo, osadza się na ścianach naczyń krwionośnych, co prowadzi do powstawania blaszki miażdżycowej. Stosunek cholesterolu "złego" i "dobrego" nazywa się równowagą. Jej naruszenie prowadzi do miażdżycy, zawałów serca i udarów. Jaką rolę ma tutaj mięso? Tylko ono zawiera nasycone tłuszcze, dzięki którym organizm otrzymuje "zły" cholesterol. Ważne jest, aby zróżnicować w żywności ilość tłuszczów nienasyconych, które przyczyniają się do jego redukcji. Są one na przykład, w orzechach i oliwie z oliwek. W ogóle, cholesterol nie jest szkodliwy dla organizmu, trzeba jeść w zrównoważony sposób. To banalny wniosek. Ale w tym przypadku, jest jeszcze coś. Mięso zostało niesprawiedliwie wyklęte przez dietetyków. Czy sobie to zasłużyło? Jeść czy nie jeść? Dietetycy nie sprzyjają czerwonemu mięsu ze względu na dużą zawartość kalorii. Na przykład 100 g duszona wołowiny zawiera 170 kalorii, gotowany kurczak, 135, a w kawałku ryby są tylko 43 kalorie. Jakie są korzyści ze spożywania czerwonego mięsa? W czerwonym mięsie znajduje się duża ilość hemu żelaza (który jest częścią hemoglobiny), który jest łatwo wchłaniany przez organizm. Po drugie czerwone mięso jest źródłem witaminy B12. Pomaga w budowie DNA i utrzymaniu w normalnym stanie układu nerwowego i komórki krwi. Poza tym zawiera cynk, ważny ze względu na ochronę układu odpornościowego Dostarcza też do organizmu białko, niezbędne do budowy kości i mięśni. Czerwone mięso jest źródło potasu i fosforu. Potas reguluje równowagę wodny i soli w organizmie i wspomaga optymalne ciśnienie krwi, wzmacnia kości a fosfor pozwala komórką ciała na generowanie energii. Wołowina jest źródłem selenu. Jest to naturalny przeciwutleniacz, który zapobiega uszkodzeniu komórek. Zmniejsza ryzyko chorób serca i niektórych rodzajów nowotworów. W wołowinie mamy też cholinę ważny składnik odżywczy, który stymuluje prace komórek mózgu. Regularne spożycie choliny poprawia pamięć. Czerwone mięso jest głównym źródłem białka zwierzęcego, koniecznego do syntezy przeciwciał, enzymów i hormonów. Zawiera prawie wszystkie aminokwasy potrzebne przez organizm. Zawiera witaminę A, chroni też organizm przed przedwczesnym starzeniem, poprawia wzrok i stan skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie ktoś wcześniej przytoczył dobry argument: Niech żona da górnikowi albo budowlańcowi wracającemu po całodziennej charówie sałatkę na obiad. Plus otręby na deser. Ludzie takie ideologie można sobie pasjonacko czytywać i wtłaczać do głowy jak ma się dużo czasu i nie musi zasuwać przy betoniarce. Mięsożercy umierają. Wegetarianie, weganie, witarianie i inni -anie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srali muchy bedzie wiosnad
wege ,wita , i inne napiszą ci zaraz ze badania zostały opłacone zeby sprzedaz miesa nie padła bo to wielki biznes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zastanawiajace jest takze to, ze rzeczywiscie skoro czlowiek nie ma jesc miesa, to dlaczego matka natura "wsadzila" go w zimne klimaty, gdzie jest malo pozywienia roslinnego?" tak zastanawiajace? czy ty w ogole czytalas o ewolucji? o zmianach klimatu przez miliony lat? o tym ze jak czlowiek sie pojawil (albo wczesniej, jak pojawily sie pierwsze naczelne) to klimat byl o wiele cieplejszy? zaczelo sie robic zimniej i wtedy dieta musiala byc zmieniona? natura wsadzila czlowieka w zimne klimaty? jestes przedszkolakiem? :D " No coz, wydaje mi sie, ze zimne klimaty nie sa przeznaczone dla czlowieka, jest to takie male moje podejrzenie, ze czlowiek powinien zyc w klimatach goracych, ale z jakichs powodow zaczal zyc w innych szerokosciach" Oho...masz podejrzenia? a co powiedzialabys o przeczytaniu kilku ksiazek? " i nie wierzcie w oficjalne wersje historii- pojawienie sie czlowieka na ziemi, jak i jego historia, mogly wygladac zupelnie inaczej, niz podaja wam wykladowcy antropologii, ale o tym ciii.." to mnie rozwalilo :D wiesz...wole wierzyc swojemu wykladowcy antropologii ktory ma lata doswiadczenia, wiedze, wie co mowi a nie jakiejs przypadkowej osobie ktora popiera swoje wypociny filmikami z You Tube :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor dr habilitowany JM
Z moich obserwacji wynika że wegeterianie sa niezrównoważeni psychicznie i cierpia na rozmaite fobie, widocznie brakuje im aminokwasów i ich mózgi są wadliwe z braku wartościowego budulca. To tak jakby dom zamiast z cegiel budować z plasteliny. Macie mózgi jak plastelina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddsss
Wegetarianie a witarianie to roznica Witarianie jedzą glownie warzywa ,owoce i orzechy - SUROWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka ___
A poczytajcie sobie wegetarianie i weganie o firmie MONSANTO; potworze konsumpcyjnym na rynku uprawy roślin (nie tylko roślin zresztą). Dowiedzcie się, czy są pryskane, nawożone te warzywka, owoce, w jaki sposób są modyfikowane. Włosy Wam się zjeżą na głowie;) Lepiej i zdrowiej jeść wszystko, ale z umiarem. I jedzenie dobre gatunkowo. Najlepiej swojskie i sprawdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co prawda nic o fobiach wegetaranow ale mam kolezanki ktore widza ze jem kurczaka to sycza. DOSLOWNIE. A potem jestem obgadywana co ja za swinstwo jem i w ogole. Sorry ale tacy ludzie wkurzaja mnie tak samo jak ateisci lub osoby bardzo religijne ktore widza tylko swoj czubek nosa i swoje przekonania. A badzcie sobie czymkolwiek, nie moja sprawa ale nie gadajcie brdur jak wiedzy nie macie ale wam sie tak WYDAJE. jak sie wydaje to prosze bardzo zrobcie dlugoletnie badania na ten temat to moze pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani MIĘSOŻERCY i kochani WE(tu odpowiedni środek)ANIE: By żyć zdrowo w dzisiejszych czasach (bez nawozów tudzież rozmaitego pochodzenia środków chemicznych w naszym jedzonku) należy przeprowadzić się w nieskażone brudną, lepką cywilizacją dziewicze regiony - np. północny Władywostok. Tam należy wybudować sobie pozbawioną azbestu gliniankę, upleść sobie z własnej hodowli lnu piękną szatę, przyozdobić piórami kormorana. I z zapałem uprawiać swoje warzywka, nawozić można jedynie odchodami, np. bobra. Mięsożercy mogą hodować renifery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wita!!
Gdyby było tak oczywiste jeak piszesz: "Eskimosi odżywiaja się miesem i rybami, ale dożywaja przez ten nienaturalny sposób zywienia baaardzo krótkiego zywota." Otóż, niedawno zmarły twórca firmy Apple Computers - Steve Jobs długo nie pożył - zmarł na raka w wieku 56 lat (leczył się około 10 lat). Aktor komediowy Peter Sellers zmarł na zawał w wieku 54 lat. Czesław Niemen zmarł na raka w wieku 65 lat (średnia wieku mężczyzny w Polsce wynosi 71 lat). Linda McCartney (żona ex-Beatlesa Paula) zmarła na raka w wieku 57 lat. George Harrison (ex-Beatles) zmarł na raka w wieku 58 lat. Marty Feldman (amerykański aktor komediowy) zmarł na zawał w wieku 49 lat. Glen Gould (pianista kanadyjski) zmarł na zawał w wieku 49 lat. Można tę listę wydłużyć ale po co? To ile lat żyją Eskimosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalala.,.
I znow psychiczny witan-wegan atakuje, cos z mózgami sie wam od tych roslin robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze brak miesa wzbudza w nich agresje.... to by byl ciekawy material na badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny temat z serii "weganie sa kul, a miesozercy sa be". :D Znow weganie beda jezdzic po miesozernych i wyzywac od polglowkow, bo 'jedza trupy zwierzat' (o ile juz to nie mialo miejsca, nie przeczytalam tematu). Beda opowiadac jak to ludzie 'nie sa stworzeni do jedzenia miesa'. 99% ludzi jedzacych mieso ma to w doopie (including me). juz mozecie skonczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że weganie powinni zjeść chrupiącego kurczaczka w sosiku, bo pewnie są głodni, a mięsożerni schrupać świeżą marcheweczkę, bo przeżarli się tłustym mięchem. Równowaga musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliamna
gdybym chciała zostać wegetarianką czy muszę z diety wyłączyć również ser żółty, jajka i mleko??? Bo bez mięsa dam radę żyć ale bez tych rzeczy niestety nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjkdkdkjsjsj
wtedy bedziesz laktowegetarianką czyli nie jesz mięsa ale dopuszczasz nabiał i jaja - poczytaj na wikipedii witarianizm to jedzenie tylko i wylącznie produktów roslinnych , chyba surowych niegotowanych gubie sie juz w tym wszystkim poklocilam sie z kolezanką wlasnie o to ,zawsze gdy sie spotykalysmy krytykowala moj sposob zywienia, to ze lubie frytki z mc donaldsa ,opowiadała o starym oleju ,hormonach ,aromatach , firmach chemicznych ,ociepleniu bla bla bla w koncu nawzala mnie kretynką i obrazila :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebol2w
sledź w puszce jesteś jebnięta tak jak twoj nick , capi sledziem na odleglosc od ciebie wsiuro🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balllalababalalalba
"Bawiłam" się w wegetarianizm 3 lata, ale na szczęście mi przeszło. Nie ma to jak zjeść porządny schab i ociekającego czosnkowym sosem kebaba :D Kocham zwierzęta i to ze względu na nie postanowiłam uczynić taki krok, ale przyznaję się - olałam trochę sprawę, bo za słabo ingerowałam w swój jadłospis, gdyż zwyczajnie nie miałam czasu na finezyjne potrawy z bobu i soczewicy (mimo, że te warzywa uwielbiam do tej pory, te i nie tylko), a zamiast tego wpieprzałam kanapki z żółtym serem, tudzież twarogiem i pasztetem sojowym. I słodycze na potęgę - brakowało mi magnezu. Życie to nie konkurs na złożenie w grobie najzdrowszego ciała. Po to jest tyle pysznych potraw, żeby je spróbować! Uwielbiam ryby i teraz nie ma tygodnia, żebym nie jadła czegoś, co kiedyś pływało. Cieszę się, że zdecydowałam się na to, bo sprawdziłam swoją silną wolę. Wiem, że jak chcę, to potrafię. Ale po co rezygnować z czegoś co jest pyszne? Słodycze też są niezdrowe, a i tak nie wyobrażam sobie bez nich życia. Dla zdrowia uprawiam sport, dla samopoczucia też. Przykro mi bardzo, ale dieta bezmięsna nie poprawiła mi ani jednego, ani drugiego. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxyyyzzz___
No ale Ty też kiedyś umrzesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni moheranin
słoń koń to wegetarianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looolkahaha
hahaha! a wiesz DLACZEGO slon i kon to wegetarianie? pewnie nie skoro uzyles takiego argumentu :D dlatego ze maja maly mozg i nie musza zuzywac tyle energii na jego "utrzymanie". wasza niewiedza powala, a klocic sie chcecie, Szkoda ze brak agrumentow wychodzi bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowiek zuzywa 25% swojej energii na mozg, wiec musi zrec mieso od czasu do czasu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×