Sławoir Laber z lubuskiego, opinie? leczenie niepłodności, inny dobry gin?

witam jestem z województwa lubuskiego i szukam dobrego ginekologa w kierunku leczenia niepłodności, czy któraś z Was jest w stanie powiedzieć mi coś o lekarzu z tematu ? a może znacie innego dobrego ginekologa w lubuskim, który pomógł Wam w poczęciu upragnionego dzidziusia ? piszcie proszę

a jak dlugo starasz sie o dziekco ?? wiesz w czym jest problem ?? polecam dr Jaraczewskiego teraz pomogl mi zajsc w druga ciaze (ale to nie byly jakies wielkie problemy), jednak lekarz konkretny, kompetenty i bardzo empatyczny. kiedys jeszcze polecilabym Sandeckiego, ale chyba zrobil sie lekko przepracowany :/

no ja staram się już 3 lata o pierwsze dziecko.

ale masz juz porobione badania ?? wiesz w czym rzecz ?? bo moze lepiej np do kliniki do Poznania ?? tutaj raczej lekarze nie sa wybitnymi specjalistami od nieplodnosci.

właśnie nie robiłam żadnych badań jeszcze, zamierzam zacząć i szukam gina, który mnie poprowadzi, jeśli okaże się, że to poważniejszy problem, wtedy dopiero wybiorę się do Poznania

to proponuje Jaraczewskiego. Przyjmuje na NZF i prywatnie, nie ejst jeszcze tak zmanieryzowany jak sandecki i nastawiony glownie na kase. Dba o pacjentki, mi pierwsze co to pozlecal wszystkie badania. Laber ma bardzo duzo pacjentek i niewiele wolnego czasu, rzadko mozna sie do niego dostac poza umowiona wizyta co jest np wazne podczas monitoringu. Duzo tez sobie liczy za wizyty.

to dzięki bardzo za info :)

a nie jest czasem najlepiej zrobić serie badań sobie i partnerowi i wtedy udać się do gina ?

pierwsze to musisz zrobic hormony i lekarz Ci da na nie skierowanie, chyba, ze chcesz robic te badania prywatnie ? jesli hormony beda ok to bedzie monitoring cyklu zeby sprawdzic czy masz prawidlowo owulacje i jelsi bedzie ok to bedzie badana sperma partnera, a dopiero pozniej inne inwazyjne badania. a przez te 3 lata staran zaden lekarz nie sugerowal zadnych badan ??

ja 2 lata temu zaczęłam chodzić do świetnej gin, ale po kilku wizytach ona zdecydowała się wyjechać za granicę i doszłam wtedy do wniosku, że będzie co będzie, na pewno się uda, ale niestety, teraz żałuję, że od razu nie znalazłam po niej innego gina.