ROZSTANIE- JAK WYTLUMACZYC DZIECKU?

mala spi, a ja siedze i wyje...nie moge sie pozbeirac....dzisiaj wyszedl i to juz na zawsze...nie dalismy rady nic odbudowac.to koniec.tak boli!@!!!jestem calkiem sama z tym wszstkim.mala o niczym nie wie, mysli ze tata pojechal do pracy:( nie wiem jak jej wytlumaczyc ze teraz bedziemy tylko we swie....boze poradzcie mi cos kobiety....

tatus bedzie mieszkał gdzie indziej na przykład

nigdy tak nie cierpialam jak teraz patzrac na corcie i wiedzac ze bedzie sie chowac w rozbitej rodzinie:(

ale dlaczego bedzie mieszkal gdzie indziej?jezu jestem porwana na strzepy nie ma mi kto pomoc, nikt zupelnie nikogo nie mam nie wiem ajk sie pozbieram jak dam rade z malutka

po prostu ma nas w dupie.i wyjezdza sobie za granice do pracy.adresu zadnego oczywiscie nie dal.

nie musisz byc wobec mnie wulgarna/y.wiem ze on sie juz u nas nie pojawi, nawet raz na dekade.mala jest gtak bardzo z nim zzyta, ciagle o nim mowi a mi serce peka rozrywa gardlo....wstrzymuje lzy czerwona jak upior i cala sie trzese:/nie umiem gtego ogarnac to stalo sie dzsiaj

s :D

tak ni z tego ni z owego on sie zmienil z dobrego w podlego skurwysyna i wyjezdza? no bez kitu.

wiem:(:(:(dalam mu wsyztsko tyle wytzrymalam tyle upokorzen bolu zla bo wierzylam sie sie ulozy ze sie odmieni a na koniec wypierdalaj szmato jezu powinnam sie cieszyc zebede miala wreszcie spokoj bez awantur bez alkoholu a ja nie umiem sobie teraz wyobrazic zycia wspominam te dobre chwile i rozpadam sie na kawalki

sluchacjie jest tak caly tydzien jest dobtum czlowiekiem wspanialym ojcem spokojny normalny przychodzi weekend napije sie awantura wychodzi na noc pije z kolesiami wylamal drzwi, stlukl mnie, chcial podpalic.....tak wodka zmienia czlowieka:(:(:(:

jebnij się w łeb, rozpadnij na te kawałki raz a dobrze a dzieciakowi zrobisz przysługę. może kto mądrzejszy się nim zajmie skoro matka głupia :O

moze i racja bez kitu nawet na matke sie nie nadaje wszyscy to mowia wiecd rto prawda

skąd takie chamstwo na tym topiku? czytam i po prostu nie wierze... dlaczego tak ja mieszacie z błotem?

nie mam juz sil....

"po prostu ma nas w dupie.i wyjezdza sobie za granice do pracy." całkiem normalna to Ty nie jesteś

jesli z nim było az tak zle to dla dziecka lepiej. Dzieci czesto bardzo prosto przyjmują pewne rzeczy. No i z kazdym dniem będziesz czuc się lepiej, zobaczysz.