Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kubusek0001

Przeczytajcie i sami osądźcie bo już nie wiem co mam o tym myśleć

Polecane posty

Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim ale chcę co nie co o sobie napisać może poradzicie mi coś wyrazicie swoje zdanie na ten temat, gdyż bardzo mnie interesuje inny punk widzenia. Otóż opowiem od początku o wszystkim po kolei w skrócie, moim problem nie jest to że jestem jak to mówią mało atrakcyjny a wręcz przeciwnie bo od najmłodszych lat w szkole podstawowej czy średniej miałem duże u płci przeciwnej powodzenie nawet większe niż moi rówieśnicy co do tej pory jest moim atutem. Byłem w kilku związkach ale były to krótkotrwałe związki do pewnego czasu kiedy poznałem pewną młodszą o 5 lat od siebie dziewczynę z którą byłem jakieś 7 lat, ostatnie lata naszego związku wspominam różnie ale spędzaliśmy ze sobą większość czasu byliśmy oddzielnie tylko kiedy każde z nas było w pracy a reszta dnia i nocy razem zawsze we dwoje planowaliśmy wspólną przyszłość. Ale nadszedł taki dzień że się ja wyjechałem i dość rzadko już mogliśmy wspólnie być ze sobą tak że widywaliśmy się tylko kilka dni w miesiącu i wtedy po jakimś czasie wyczułem że coś się psuje nie wiem co ale tak mi mówiła moja intuicja po pewnym czasie okazało się że, intuicja mnie nie myliła moja ukochana zaczęła delikatnie mówiąc zbywać mnie przez telefon, mało mówić później przestała całkowicie odbierać moje telefony, kiedy się spotkaliśmy potraktowała mnie bardzo chłodno i bez podania przyczyny, bo nie powiedziała dla czego? Dała mi do zrozumienia że to już koniec i tak się niestety stało. W tej chwili od naszego rozstania mija już dwa lata w ciągu pierwszego roku naszego rozstania próbowałem z nią rozmawiać chciałem wszystko naprawić bo szkoda mi było wspólnych dni i nocy razem spędzonych ale wszystko co zrobiłem na nic się zdało. A teraz z perspektywy czasu uważam że wszystko co robiłem by do niej wrócić było śmieszne w końcu zdałem sobie sprawę nie ma sensu zacząłem się spotykać się z innymi dziewczynami było ich od tego czasu trochę nasze znajomości kończyły się w łóżku i na niezobowiązującej znajomości nic po za tym bo większości były już w jakiś związkach a ja nie miałem ochoty być tym drugim i z żadną nie nawiązałem takiej więzi uczuciowej jak z moją byłą ukochaną, bo czuję że nie potrafię się z związać żadną dziewczyną jeśli już jakąś poznałem to kończy się jak wcześniej napisałem, nie wiem co z tym zrobić bo tak prawdę mówiąc to chciałbym wreszcie się ustatkować przy kimś na kim mi będzie zależało bo mam już 33 lata i za zastanawiam się gdzie tkwi wina czy po prostu nie mogę trafić na interesującą mnie kobietę czy może kryję swoje uczucia i emocje głęboko w sobie i nie umiem ich z siebie wydobyć i komuś dać dręczy mnie to bo lata mijają a ja sam a nie myślcie że szukam jakieś dziewczyny co wygląda jak miss świata bo wcale tak nie jest . Pozdrawiam wszystkich czytający i na wasze wypowiedzi bo bardzo mi na nich zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy moje
Być może jesteś z tych, którzy nie nadają się do trwałego zwiazku z kobietą. Gatunek tzw.roochaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie zniechęciłeś się po tym pierwszym długotrwałym związku. I teraz choćby podświadomie boisz się, że będzie tak samo i unikasz angażowania emocji i uczuć. A tak się nie da. Jak się nie otworzysz, to związku prawdziwego opartego na uczuciach nie stworzysz. Wiadomo, że lęk przed zranieniem pozostanie. Ale ile korzyści? Staraj się nie myśleć za każdym razem gdy kogoś poznasz. Po prostu daj sprawie się naturalnie rozwinąć.Kobiety też szukają porządnych facetów;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak spotkasz tą jedyną kobietę, to nie będziecie mogli przestać ze sobą rozmawiać. Widocznie kobieta, z którą byłeś związany 7 lat nie była dla Ciebie. Nie powiedziała o co Jej chodzi, może nie spełniałeś jej oczekiwań? Masz dopiero 33 lat, życie przed Tobą. Nie rezygnuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się najpierw czy sam podświadomie nie przyczyniasz się do rozpadu kolejnych związków - może porównujesz te kobiety do byłej albo sam dystansujesz się po tamtym rozstaniu? Jeżeli to nie pomoże to może właśnie czas się zastanowić nad tym co takiego oferował Ci tamten związek, że tyle w nim byłeś. Na jakich działał zasadach, co było takiego w relacji co Ci odpowiadało i zastanów się czy w kolejnych związkach działał podobny lub ten sam układ. Jakkolwiek nie jest dobrze porównywać potencjalnych nowych partnerów do byłych (zwłaszcza w takich przypadkach jak Twój) o tyle ludzie mają pewne oczekiwania co do związku i warto zdać sobie z nich sprawę żeby wiedzieć czego szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annt
Wydaje mi się że trafiasz kolego do nie własciwe adresy i poznajesz jakieś lafiryndy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raticus gemini simian
Poruchałeś se sporo przynajmniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×