Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wstydze sie

maz byl przy mnie gdy rodzilam. teraz nie chce sie kochac.

Polecane posty

Gość nie wstydze sie

8 tyg temu urodzilam. mielismy porod rodzinny. to nas do siebie zblizylo psychicznie. przecinal pepowine i widzial mnie TAM. ale maz teraz nie chce sie kochac. mowi ze go obrzydzam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bailandio bailandio
dlatego wlasnie ja nie chcialam porodu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
zgadzam sie z bailandio,ja tez odmowilam rodzinnego,faceci maja slabsza psychike i lepiej niech niektorych rzeczy nie wiedza......mam nadzieje ze mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulona mgiełką
też tak miałam, jesteśmy 7 lat po rozwodzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
widze ze go podniecam. ze jest napalony i wogole;) powtarza ze mnie kocha. jak zaczynamy tez jest ok. ale jak ma go wlozyc (przepraszam za taka szczerosc) to mowi ze nie moze:( i wszystko pryska. emocje opadaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zależy od psychiki i od faceta ja osobiście wolałam rodzić sama bo nie chciałam by widział mnie w najcięższej roli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukueele
nie zawsze jest to obrzydzenie spowodowane przeżyciami porodowymi lepiej sprawdź, czy kto inny się nim nie zaopiekował, jak miałaś ten poród na głowie, a potem pielęgnację dzieckiem po porodzie Znam wiele przypadków,że facet znajdował sobie zamiennik żony, a potem sumienie go gryzło, bo nie mógł się kochać z żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
nie namawiaj go,nie prowokuj,moze chlopina zapomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bailandio bailandio
musi sie przelamac inaczej nic z tego nie bedzie...tak faceci maja slabsza psychike ja znam jedno malzenstwo co wg nie mieli problemu z powrotem do seksu a inne znow sie rozpadlo ;po takim porodz\ie rodzinnym... nie wiem co ci poradzic jezeli zalezy wam na sobie kochacie sie powinniscie sprobowac. JAk sama piszesz maz jest napalony chce ale cos w nim w ostatniej chwili peka.. jak nie bedzie mila gdzie sobie ulzyc to moze sobie poszukac innej dziurki :( nie zrozum mnie zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolooaaa
Twój mąż to cipa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
ale ja nie stracilam na atrakcyjnosci. tzn nigdy nie bylam sexbomba ale nie chodze w rozciagnietym dresie;) po za tym 'tam' jest wszystko ok, dziurka nie jest jak wiadro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
ze niby ma kogos na boku? niee... nie mial by gdzie jej poznac. po za tym to nie w jego stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do cipki zaglądał że się seksu brzydzi :o ? Tyle par wybiera poród rodzinny i później jest dobrze.Bo zamiast patrzeć w krocze to siedzą/stoją przy głowie,pocieszają,przytulają,po prostu są.I to są prawdziwi mężowie a nie cioty które się brzydzą własnej żony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
jestesmy mlodzi (ja 20, on 23) i zawsze lubilismy seks. nie rozumiem go:( nie wiem jak wygladalam od tamtej strony jak rodzilam. to az taki straszny widok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bailandio bailandio
zawsze jest gzie poznac.. i nigdy nie mow nigdy!!!! nie mozeszs miec 100% pewnosci nie wazne jak sie kochacie... ja ufam mezowi ale nie innym kobierta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
tak jak mowisz. on byl przy mnie jak rodzilam. 10godz przytulal, trzymal za reke, dawal picie. ale poszedl przeciac pepowine malemu. spojrzal raz i... to wystarczylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIGDY nie mów NIGDY ;) Nie piszę tego złośliwie ale nie jedna tak mówiła/myślała. Jak ktoś chcę zdradzić to zdradzi i nawet nie będziesz wiedziała kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
ja jestem podejrzliwa. a on kiepsko sie z czymkolwiek kryje. wiec poznalabym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
ale on mnie nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydze sie
czyli nie powinnam go w zaden sposob kusic? tylko dac mu czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bailandio bailandio
potwor z bagien ja jej to napisalam wlasnie po to zeby nie byla taka pewna :) ja tez sobie jkiedys mowilam nigdy nie wlezc w czyjs zwiazek a tu glupia kawka on pocalowal zowy seks po jakims czasie :( na szczescie to bylo zanim poznalam obecnego meza sama nikogo wtedy nie mialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bailandio bailandio
nienaciskaj daj mu czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukueele
daj czas, ale obserwuj jakbyś wiedziała gdzie, kiedy i z kim, to w sumie.... większość zdrad jest w głębokim ukryciu, a druga strona dowiaduje się jako ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bongita
moja przyjaciolka miala porod rodzinny..wszystko pieknie..czego ona nie wie(jestem z obydwojgiem zaprzyjazniona) tej samej nocy chlopina poszedl do knajpy i caly noc pil..z rozpaczy chyba...zadzwonil do mnie -przerazil mnie ton jego glosu (ja wtedy pracowalam do trzeciej, dorabialam sobie jako barmanka). Przyjechalam, plakal. Powtarzal : jestesmy miesem wiesz..jak zwierzeta, skladamy sie z flakow..zgnijemy. (byl bardzo pijany) ROK CZASU NIE BYL W STANIE sie z nia kochac. Dodam, ze wiem ze ja kochal, o zdradzie nic mi nie wiadamo. To bylo jakies traumatyczne przezycie dla niego. Sprobuj zrozumiec meza..daj mu troche czasu. Nie nalegaj, bo jak bedzie tak ciagle "zawodzil" to tez mu to wjedzie na psyche i dojda kolejne problemy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest chyba prowo
Ale znam 3 takie przypadki z "życia",że faceci po porodzie rodzinnym zniechęcili się do współżycia z żonami. I to naprawdę jest poważny problem,bo tkwi w psychice mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bongita
dlatego nigdy nie zdecydowalabym sie rodzic przy mezu..kiedy nadejdzie tez dzien, pomagac bedzie mi moja najlepsza przyjaciolka..sama jest juz matka on bedzie czekal przed dzwiami to nasza, kobieca sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaska
ten temat założył chyba facet, który nie chce być przy porodzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkooooooo
ojej no biedny facet był przy porodzie i teraz ma uraz :((( co Wy macie za "facetów" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaska
ja sądzę,że ten temat założył facet, który chce udowodnić swojej kobiecie, że nie powinna od niego żądać bycia w czasie porodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udedecsz
do autorki, poogladaj sobie filmy z porodow, niektore to wlasnie prawdziwy horror! nie dziw sie , ze jest zszokowany a propos twojej wypowiedzi o byciu jak wiadro, co to znaczy? po porodzie nie jest sie jak wiadro!! nawet po kilku porodach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×