JEGO RODZINA TRAKTUJE MNIE JAK ŚMIECIA NAWET GORZEJ

Płakac mi się chcę dziś z nim poważnie porozmawiam powiem co czuję i jakie widzę wyjście z sytuacji

No i bardzo dobrze, daj znać jak poszła rozmowa

wiesz ja nie dokonca mam tak samo jak ty ale rowniez czuje sie jak gowno. mam ogromne kompleksy na punkcie swojego wygladu, kiedys leczylam sie na anoreksje. moj chlopak sprawil ze z 38kg przytylam na 60. 60 bylo za duzo wiec schudlam do opytmalnej dla mnie wagi czyli 53kg. niby i ponoc wygladam normalnie i dobrze, chlopak uwaza ze bardzo kobieco i sexownie a ja wciaz przez swoje kompleksy widze w sobie ohydnego potwora i grubasa. zaczelam sie glodzic bo nienawidze swojego ciala. ostatnio przyjechalam na wolne do niego do rodziny na wioske. tesciowa i tesc uwazaja ze wygladam dobrze i nie powinnam sie glodzic a babka mojego chlopaka non stop mi dogryza ze wygladam grubo, ze jestem tlusta swinia, mam grube nogi(jak zalozylam krotkie spodenki bo jest upal) itp. Dodatkowo wrednie podstawia mi batony i inne scierwo ktorego odmawiam i nie zjadam. Czuje ze wpadam w chorobe bo prawie nie jem. Kogo kurwa obchodzi jak ja wygladam? Nikogo sie o zdanie nie pytalam i nie rozumiem takich pojazdow szyderczych.

Ja kiedyś byłam w związku z chłopakiem jak miałam lat 16. Byliśmy razem przez 5 lat, ale nawet będąc wtedy taka młoda byłam traktowana bardzo poważnie przez jego rodziców oraz jego dalszą rodzinę. Jak zapraszali na wakacje to zawsze Sebastian i ja. I normalnie pamiętali jak mam na imię chociaż mnie na oczy nie widzieli. Współczuje Ci takiej rodziny. Jedyna rada to olać i tyle. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził :D