Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem rozczarowana

zerwalam z bylam bo...

Polecane posty

Gość jestem rozczarowana

moj byly spodobal mi sie od poczatku kiedy go poznalam, ja jemu tez. byl przystojny, dowcipny, nie palil, uczciwie pracowal. ucieszylam sie kiedy zostalismy para. trzy wydarzenia zawazyly ze z nim zerwalam: 1 - przypadkowo odkrylam ze ma nieslubna 10-letnia corke, przyznal sie i powiedzial ze nie zna dziecka (raz ja widzial w sadzie jako noworodka), ze nie chcial tego dziecka a skoro ona chciala to niech sobie sama chowa a na niego nie liczy. bylam w szoku kiedy to uslaszala. jak on mogl postapic tak z wlasnym dzieckiem. ja jestem wrazliwa na takie sprawy, poniewaz moj ojciec odszedl po moim urodzeniu i nie utrzymywal ze mna kontaktow. prawdopodobnie nie wiedzial ile mam lat i jak sie nazywam. wiec wiem jak to boli. 2 - kilka tygodni pozniej sam pochwalil sie ze kiedys utrzymywal stosunki seksualne z pewna mezatka. zapytany czy nie bal sie ze ona tez moglaby zajsc w ciaze, odpowiedzial ze gdyby zaszla to byloby na jej meza. po tym wyznaniu czulam sie psychicznie bardzo zle. to bylo uczucie miedzy rozczarowaniem, bolem a jeszcze miloscia. po kilku dniach stwierdzilam ze moja milosc do niego mocno spadla i ze nie chce sie sie z nim kochac sex juz nie sprawial mi przyjemnosci. kropke nad i postawilo trzecie zdarzenie. 3 - pojechalismy do jego rodzicow. na podworku byla szczenna suka. powiedzial ze kiedy sie oszczeni on potopi jej male. wtedy natychmiast poczulam do niego obrzydzenie. meczyla mnie ta wizyta, chcialam jak najszybciej uciec. walczylam zeby sie nie rozplakac. po powrocie z domu kiedy on byl w pracy, wyprowadzilam sie. jemu zostawilam kartke. nie chce go wiecej widziec. brzxdzilabym sie mu nawet podac reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze nie dziwię Ci się. To jaki ktoś jest naprawdę widać właśnie po stosunku do innych. Co innego zrobić rzeczy których się potem wstydzi, ale co innego w ogóle nie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobilaś
lepszy koniec w cierpieniu niż cierpienie bez końca. trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawurowowowo
Rozumiem cię. Moja sytuacja była taka że będąc w związku, dowiedziałam sie o moim partnerze ze siedział w wiezieniu za pobicie dziecka jego byłej partnerki. Niemowlaka, za to że płakało i nie chciało sie uciszyć. dziecko leżało w szpitalu z tego powodu. Po przekonaniu się że to prawda - zerwałam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rozczarowana
podtrzymuje temat. moze ktos jeszcze napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echechech
czemu chcesz potwierdzenia decyzji na kafe?? wiesz ze dobrze zrobiła i co dalej?? mamy ci brawa bić?? gdyby były jakie niedopowiedzenia... ale to najgorszy typ faceta tobie tez zrobiłby dziecko i zostawił z problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rozczarowana
nie oczekuje pochwaly. tylko jekie jest wasze zdanie na ten temat. mialam nadzieje ze rozwinie sie temat dziewczyny tez podziela sie doswiadczeniami jakie mialy ze swoimi bylymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×