Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

flora12

chcemy maleństwo;/

Polecane posty

Witajcie, od 6 miesięcy staramy się z mężem o dziecko,niestety nie udaje się nam.Myślicie, ze możemy być bezpłodni?Najgorsze jest to, że wyczuwam, iż mąż ma o to do mnie pretensje i obwinia mnie za to.Pragnienie maleństwa jest tak wielkie, że głównym tematem rozmów w naszym domu jest ciąża.Nie lubie jak przychodzą nasi znajomi i pytają jakie rezultaty, jest też taki problem, że często wpada do nas koleżanka, która spodziewa się dziecka,strasznie mnie to drażni, sami domyślacie się dlaczego, nigdy nie pomyślałabym, że będę zazdrosna o bycie matką.Wolę pogadać na ten temat z Wami niż zwierzać się koleżankom, praktycznie każda jest już matką.Ja jako jedyna postawiłam sobie cele w dokładnie takiej samej kolejności, studia, dom i dziecko.Wiem, 6 miesięcy to nie dużo, ale ten czas cholernie się dłuży..moja matka mówi, że małżeństwo funkcjonuje tylko wtedy gdy na świcie pojawia się owoc miłości.Opieprzyłam ją za to i kazałam nie przychodzić, chyba jestem za bardzo wybuchowa, choć miała racje nie powinna tak mówić, jakby od razu wiedziała, że gdy nie zajdę w ciąże moje małżeństwo będzie stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie tak
kochana ale 6 miesięcy to naprawdę nie jest dużo ..nie martw się na zapas...będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie stresuj sie i nie nakrecaj (choc wiem ze to trudne) a napewno sie uda! 6mcy to zadna tragedia moze za bardzo to przezywacie odpuscie sobie zrelaksujcie i nie myslcie ze "robicie dziecko" tylko poprostu sie kochajcie a sie uda! O ludziach to nie musisz mi mowic bo jak nie mialam dziecka wszyscy pytali kiedy, a jak mam to pytaja kiedy nastepne ze juz powinno byc... szlag mnie trafia jak slysze niektorych... Kurde przeciez to nasza decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina567
to płytki Wasz związek jak się bez dziecka rozleci,na złych fundamentach zbudowany. Ale głowa do góry 6 miesiecy to niewiele,zainwestuj w testy owulacyjne,a jak to nic nie da to do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina567, to słowa mojej mamy, ale wiadomo, że brak dziecka stanowi pustkę...brakuję głosu dziecka, płaczu, porozrzucanych zabawek , Boże ile za to bym dała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
od ilu lat jestescie malzenstwem i w ogole ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina567
A sorki źle przeczytałam,ale jak już mówiłam kup sobie testy owulacyjne i działaj,ja dzieki nim zaszłamw 1 cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama:)
"Pragnienie maleństwa jest tak wielkie, że głównym tematem rozmów w naszym domu jest ciąża... " Naprawde nic innego Was nie laczy oprocz pragnienia dziecka ??? :O Szczerze wspolczuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama:)
I jeszcze jedno : po jakiego grzyba opowiadasz na prawo i na lewo ze "staracie" sie o dziecko ??? Chyba masochistycznie zeby sie ludzie dopytywali, co ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Mama mówiła mi, że też mieli problemy z zajściem w ciążę. Poszli do lekarza, a ten zapytał: jak często współżyjecie? Padła odpowiedź: prawie we wszystkie dni płodne. Lekarz na to: wstrzymajcie się ze współżyciem cały cykl, niech plemniki dojrzeją. Tak zrobili i po miesiącu znów rozpoczęli starania. Może i Wy tak spróbujcie? :) Nie martw się, wiele par jeszcze dłużej stara się o dziecko. Pół roku to jeszcze nie koniec świata:) Trzymam kciuki za powodzenie :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję za wsparcie, może macie racje powinnam wyluzować, lecz wszystko staje się zupełne inne gdy wracam z pracy tudzież sklepu i widzę uśmiechnięte matki z dziećmi, mamy z meżem wiele wspólnych tematów, nawet wspólną pasję, dlatego też jest moim "MĘŻEM" to zrozumiałe, ale przychodzi taki moment, że to odchodzi na 2 plan a dziecko staje się najważniejsze, nie mam 19 lat, jestem coraz starsza, 27 lat na karku, mąż 29, czas najwyższy na maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
Naukowcy dowiedli że im częściej się uprawia sex tym większa szansa na zajście w ciążę im kobieta mniej myśli o ciąży tym lepiej kochaj się z mężem z miłości a nie dla rozpłodu bo twój organizm będzie się bronił przed ciążą. Bardzo często zachodzi się w najmniej spodziewanym momencie bierz kwas foliowy i się nie stresuj idź do ginekologa niech sprawdzi czy wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz się spytać męża czy mąż ma do Ciebie pretensje o to że nie zaszłaś w ciążę?! Może tak nie jest,może za bardzo przeżywasz tą sprawę i wchodzą Tobie do głowy głupoty. A jeśli tak jest to....współczuję męża bo taka sytuacja by mnie przerosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porób sobie badania dla swietego spokoju.. na hormony rozne.. poza tym polecam mierzenie temperatury - wtedy widac czy rzeczywiscie jajeczkujesz i kiedy w cyklu. Ja sie ciesze ze nam sie udalo w 2 cyklu. Nie wiem czy bym dlugo wytrzymala to czekanie i liczenie dni..Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się staram już 40 miesięcy, TO jest długo, ale nie 6 miesięcy... jak facet może Cię obwiniać?? równie dobrze to może być jego wina, co za egoista pieprzony, pierwsze co, jeśli byście mieli iść do lekarza, to badania nasienia, dopiero potem Ty się zbadaj. pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie wiem od czego mam zacząć taką rozmowę, to drażliwy temat, ale wspieramy się nawzajem, tylko ile można czekać za każdym razem robię test i jest takie "niestety negatywny", będę dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym już być w ciąży, mieć duuuży brzuch, chce żeby mąż mówił do mnie"ciężarówka", to są uroki a nie praca dom praca dom;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
Tak jak ci ktos tu juz napisal - kup testy owulacyjne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam i jakoś nie mogę zajść...ktoś ładnie napisał, że sex zamienił się w jakieś zwierzęce zachowanie, aby tylko począć nowe życie,może w tym tkwi problem.Nie mam nawet z kim o tym pogadać, dlatego napisałam to tutaj.Z resztą znajomi w większości posiadają kilkoro dzieci, nie potrafią rozmawiać o niczym innym poza swoimi dzieciakami lub unikają tematu mojego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żale się tutaj, bo widziałam podobne tematy, nie jestem sama, łatwiej mi podzielić się swoim problemem z Wami niż rozmawiać z przyjaciółmi, teraz zastanawiam się czy to dobre słowo" przyjaźń", z resztą obracam się w grupie kobiet, które swoje życie przekładają na ilość zarobionych pieniędzy, aut i ciuchów, żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z irlandii
im większe parcie na dziecko tym gorzej z poczęciem. Jakie są wasze starania przez e 6 miesięcy czy kochacie się co 2 dzień czy tylko jak wyliczysz sobie owulację.kochaj się co 2 dzień czerpcie z tego przyjemność nie myślcie o dziecku, łykaj kwas foliowy . Jak nic wam nie jest to powinno się udać.Najgorsza jest blokada psychiczna jak za bardzo się chce. także wrzućcie na luz. A skoro bez dziecka nie potraficie być szczęśliwi to nie ma gwarancji że jeśli dziecko pojawi się na świecie będziecie. Dziecko to wielki obowiązek i nigdy nie jest tak samo jak przedtem. Pojawiają się nowe i inne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochamy się co 2 dzień, tak nam polecił znajomy lekarz, do tego mierze temperaturę, zwracam uwagę na śluz i dziecka nie ma, jestem już w takim wieku, że definicje ciąży mam przerobioną na tyle, ze będę w stanie wychować maleństwo,jestem gotowa na to od bardzo dawna, zazdroszczę Wam niezmiernie tych problemów z dziećmi, moim życiem jest tylko to, że pójdę do pracy, przyjadę po pracy do domu, mąż godzinami siedzi w swojej, mam psa, którym się opiekuje, podobno na niego przelewam matczyną troskę i to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaskoczka
Hm Flora, a może za dużo właśnie myślicie i rozmawiacie o dziecku i jakaś blokada się pojawiła... spróbój wrzucić na luz, nie myśleć ciągle o tym, może gdzieś wyjeździe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaskoczka
ja o pierwsze starałam się 5 miesięcy, o drugie 2 miesiące - ale na całkowitym luzie i bez ciśnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona....polozna
kochana autorko ,nie daj sobie wmowic z to tylko i wyłacznie Twoja wina . po 1 to za krotki czas. po 2 przyczyna moze bydz po stronie meza rowniez ,a czemu by nie??? po 3 dobrze sie zastanow czy chcesz tego dziecka ?,czy nie jest tak przypadkiem ze pragniesz zaspokoic marzenia swojego meza. po 4 to Ty i tylko Ty decydujesz o tym czy jestes juz gotowa na spedzanie swojego czasu z malenstwem,bo to nie tylko tupot małych nozek ,radosny usmiech. Ale zanim to nastapi wiele nieprzespanych nocy ,kolek plłaczu i wielu tym podobnych sytuacji.Wszystko to spadnie tylko na Ciebie,czy pragniesz tego,czy to tylko presja otoczenia. Jezeli tak to daj sobie czas, bo to Ty bedziesz miec zajecie przez najblizsze przynajmniej 20 latWazna sprawa jest wiek Twoj ,teraz jest ostanio moda na rodzenie przed 40 1 dziecka nie polecam,tak poznego macierzynstwa, po prostu bedziesz stara mama. Ale wnioskuje ze jestes młodsza na pewno wiec mozesz poczekac. A co do meza .no coz jezeli tak naciska na dziecko ,to co zrobi jak bedzie dziewczynka?? a nie syn ? wtedy powtorka z zrozrywki nie polecam takiego rozwiazania,,. A najwzniejsze nie daj sie zwariowac to jest Twoje zycie i przyjdzie taki moment ze sama zapragniesz tego ,bo teraz co piszesz to chyba parcie otoczenia,a i jeszcze jedno nie przyprowadzaj do domu takich kolezanek i znajomych ktorzy swoja obecnoscia tylko cie draznia. Pamietaj tez ze tablekti antykoncepcyjne maja dzialnie w organizmie po odstawieniu okreslony czas, roznie u kazdej kobiety i zalezy co brałas jaki rodzaj antkoncepcji wybrałas. Wiec na spokojnie,zycze rozsadnego podejscia do tematu. Rady mamy ze szcesciem rodziny jest rozkoszne maleznstwo,bez urazy ale do lamusa mozesz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie to ja chce dziecko, mąż również, może uznacie to za dość dziwne, ale nigdy nie brałam leków antykoncepcyjnych, były prezerwatywy,albo sex w niepłodne, od roku już śpimy w każde dni płodne, od 6 bardzo mocno staramy się o maleństwo, to ten czas, dlatego też drażnią mnie słowa mamy, koleżanek, widok matek z małymi dziećmi tudzież w ciąży...bardzo chce mieć dziecko, nie jestem szczylówką i wiem co się z tym wiążę jakie obowiązki na co muszę się przygotwać, pragnę tego bardzo mocno, razem z mężem, chcemy 3 dzieci a tu nawet jedno nam nie wychodzi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona....polozna
Twoja matka nie sprzyja ci , to nie jest normalne zeby matka corce udzielała takich rad ,powinna cie wspierac a nie dawac glupie rady. Rownie dobrze ci powie ze maz musi sie wyszalec a Ty przeczkac jego wyskoki bo jestes kobieta ,nie daj sie.....nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, dlatego zakazałam jej odwiedzin u mnie w domu, niech wie jaki błąd popełniła i zastanowiła się nad sensem swoich wypowiedzi, ma szczęście, że trafiła na takiego faceta jak mój ojciec..mój Robert też taki jest, ale zawsze jest obawa , że nie wytrzyma i nie będzie potrafił żyć ze świadomością, iż nie dałam mu dziecka, wiem, że zarówno ja jak i on może być temu winny, ale tak właśnie jest, widzicie u Was mam większe wsparcie, zupełnie obcych mi ludzi niżeli w rodzinie i mojej chorej grupy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona....polozna
wjdzie tylko wtedy kiedy przestaniesz tego pragnac. kiedy Twoje mysli przestana krazyc wokoł jednego tematu ,kiedy nie bedziesz sie kładała do łozka z zamiarem poczecia ,kiedy bedziesz wolna od tej mysli,wtedy zajdizesz w ciaze. Nie mam pojeica jak to działa , na jakiej zasadzie ale wiem ze działa. Spotkałam wiele kobiet ktore pragneły dziecka nie mogły zajsc w ciaze,a zachodziły w najmniej oczekiwanym momencie,wszyskie jedno łaczy to ze przestały obsesyjnie myslec o dziecku. Przestały sie obwiniac,zyj i ciesz sie tym co masz a wszystko sie ułozy ,nie obwiniaj nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×