Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martusia1o1

narzeczony oglada sex kamerki pomocy! ;(

Polecane posty

Ta oficjalna strona Korei Północnej w Polsce nieoczekiwanie nabiera sensu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan na...: I znów: albo ma być napalony samiec z buzującymi hormonami albo zniewieściała ciapa. Słyszałeś kiedyś o wypośrodkowaniu? Jak facet nie zalewa się śliną do panienek na ekranie kompa i nie lata po domu z wieelką erekcją to coś z nim nie tak? Wszystko jest dla ludzi- porno też, jako urozmaicenie seksu czy zwykła rozrywka. Fajne też jak ogląda się razem. Ale nie pisz, że facet będzie cierpiący niezmiernie jeśli np. przez miesiąc sobie nie poogląda, tym bardziej, że w łóżku jak najbardziej się układa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1o1
związek powinien się opierać na zaufaniu, wsparciu i szacunku. To są podstawy a jednak tak trudno ludziom przestrzegać tych zasad. Szkoda, że tak mało dziewczyn jest na forum... nie jest prawdą to, iz jesteśmy jako kobiety zafascynowane wizją małżeństwa, prania, sprzatania, gotowania oraz wykonywania innych czynności, które wg mężczyzn należą do kobiet po ślubie. Te które w tych czasach bedą cwane nie pozwolą sobie na przydomek "kury domowej". A skoro jest tak, że większa część mezczyzn zdradza a pozostała jest nieszczesliwa bo tego nie robi to mam nadzieje, że kobiety zaczną wreszcie realizować swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego miałbym tego nie pisać? Chcesz mi powiedzieć że wiesz lepiej co czuje facet? Jesteś kolejną kobietą która nagina rzeczywistość by uczynić świat przystępniejszym dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia: Nie wiem z czego to wynika- może na za dużo od początku pozwalałaś. Może zbyt pewnie się czuje. Tym bardziej, że z tego co piszesz do jakichś niedowartościowanych dewot się nie zaliczasz. Taka jest prawda- każdy może sobie pooglądać porno- w granicach normy nie wynikają z tego nie wiadomo jakie zagrożenia dla związku. Ale jeśli facet w ten sposób sprawia Ci przykrość- nie rozumiem... Na logikę- jeśli partnerowi coś takiego przeszkadza- to nie trzeba robić tego na jego oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan na: Nie naginam rzeczywistości, bo nie jestem ślepa. I pocieszać też się nie muszę. Tylko śmieszą mnie takie wywody domorosłych pseudo psychologów- bo różni są ludzie i różne charaktery. I już Ci pokazałam, ze nie każda Twoja teoria się sprawdza- nie chcę ślubu, nie chcę dzieci. I co? Jestem dziwna? Analogicznie- facet nie śliniący się na widok każdego gołego cycka nie jest wystarczająco męski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istotą problemem jest nie to że facet martusi ogląda porno, ale powód dla którego ją to uwiera. Kobieca logika mówi że jest ona NAJ w każdej kategorii na świecie i nie dopuszcza możliwości aby facet myślał inaczej. Nawet wbrew logice. I nie jest najistotniejsze przy tym czy to prawda o ile facet będzie udawał że tak myśli. Po prostu trzeba utrzymywać fikcję że ona jest NAJ i bedzie git. Ale kiedy on ogląda porno, to zaczyna w niej kiełkować podejrzenie że może on przestał juz wierzyć że ona jest NAJ, w związku z czym włączył się jej "zazdrośnik".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polly nie przypominam sobie abym pisał o kobietach które chcą czy nie chcą mieć dzieci/związków. Jak że nie jesteś facetem nie mieścisz się w ramach moich wynurzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1o1
Polly84 Tak mi się wydaje, za dużo mu pozwalałam . Zawsze miał to co chciał a ja naginałam sie na jego strone, robiłam wszystko żeby spełnić każdą jego zachcianke. Nie musiał sie starać ... No i niestety zapatrzona w niego zapomniałam o sobie. I właśnie to mnie najbardziej denerwuje. Wcześniej robiliśmy to dzień w dzien a nawet kilka razy dziennie a teraz... dwa razy w tygodniu przy czym 5 dni spedza ze swoją reką . A przeciez nie ma jeszcze dzieci, jestesmy młodzi powinniśmy robić to często, wszędzie;p na milion sposobów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie Na Obłościach, co zatem radzisz? :> Zaakceptować i pozwalać na wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1o1
PanNaObłościach moim problemem nie jest to, że moj partner ogląda porno, porno to ja sama i z nim oglądam a nawet jak ogląda sam to trudno przyzwyczaiłam się. Martwić mnie zaczeło oglądanie kamrek internetowych gdzie na żywo z nimi pisze i płaci jakies grosze w zamian za pokazanie cycka czy macanko. To mnie zaczelo martwic. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Martusia tu masz rację. Jeśli on ogląda porno zamiast a nie oprócz to zdecydowanie coś jest nie tak. Z drugiej strony pewnie ciebie najbardziej kręci kiedy to on się za ciebie zabiera. Może powinnać mu dosadnie pokazać kiedy tego oczekujesz? Takie hmm.. "końskie" zaloty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, żebym ja miał na to receptę to byłbym bogatym człowiekiem :D Niestety nie da się bez kompromisów. Trzeba iść na ugodę poświęcając jak najmniej i w żadnym wypadku nie godzić się na coś czego na pewno nie zaakceptujemy. Ja bym postawił na szczerą rozmowę o obawach i potrzebach bo trzeba jasno określić czego się chce a czego nie i z jakiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jedno: podstaw a związku jest szacunek. Trzeba szanować partnera i jego potrzeby i dotyczy to obu stron. Jeśli się szanujecie to dojdziecie do porozumienia. Boję się tylko że jeśli opadnie zbyt wiele zasłon to obraz jaki się ukaże nie będzie tym który martusia widziała w perspektywie związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znamfaceta ktory
by tak nie robił przed czy po ślubie to żadna róznica, tyko jedni o tym mówią, inni się o ytm dowiaduja a trzeci się z tym dobrze kryją że żadna laska głupia im nie będzie grzebać w kompie, przestań grzebać w cudzych rzeczach i będziesz mieć problem z głowy. Mój komputer moja świętować i won z łapami ja nie pozwalam swojego nikomu nawet dotknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1o1
no juz kilka rozmów przeprowadziłam on obiecywał, że sie zmieni( typowe gadanie, nic sie nie zmieniło), Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego takie coś ogląda, albo innaczej czego mu brakuje, że to ogląda. Tak wiec rozmowa z nim to meczarnia bo zaczyna sie złościć i twierdzi, że przesadzam i chce się kłocic. A stronke pokazal mu fantastyczny braciszek (ma zone, podobno zdradził ja kilka razy- z tym,że jego żona raczej nie jest zafascynowana sexem- woli rodzinne obowiazki). Oby tylko nie brał przykładu z brata... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PanNaObłościach: kolejny samiec, które swoje dziwne popędy głosi w formie całej prawdy i tylko prawdy o mężczyznach, a fakt faktem jest albo gówniarzem, albo podstarzałym piotrusiem panem, który nigdy nie dorósł i już raczej nie dorośnie. Pff. Autorko: nie jest normalnym, że facet ogląda porno i kamerki za kasę, proponuje Ci zabawy z kamerkami i inne dziwactwa. Tak robią chłopcy albo niedojrzali mężczyźni. I jeśli wykazuje takie tendencje, a nadarzy mu się okazja do zdrady w normalnym życiu to zapewne z niej skorzysta. I żadne rozmowy tutaj nie pomogą, co najwyżej będzie się lepiej ukrywał przed Tobą, a dalej robił swoje. Zauważyłam, że są dwa typy mężczyzn: Ci, dla których pornografia w różnych odmianach jest nieodzowną częścią życia (jak PanNaObłościach, któremu gały wyłażą na każdą krótką spódniczkę) i ci, którzy coś tam za smarkacza oglądali i już ich to znurzyło. Możesz mieć nadzieję, ze Twój chłop z tego wyrośnie (po co bierzecie ślub tak młodo!?!), ale to pokolenie jest niestety pokoleniem ekranowych masturbatorów i mało jest normalnych przypadków. Co nie zmienia faktu, że masz prawo wymagać od swojego przyszłego męża czegoś więcej niż żałosności, którą sobą przedstawia. Poza tym jego brak ochoty na seks z Tobą może świadczyć o tym, że od pornografii się uzależnił, a seksuolodzy grzmią, że nadmierna ilość porno może prowadzić do impotencji w zyciu realnym. Takiego chcesz chlopa? Daj spokój. Są jeszcze normalni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana na obłosciach
skoro taki masz poglad na te sprawy, albo jezeli jest tak jak piszesz w rzeczywistosci to ciekawe co bys powiedzial gdyby twoja dziewczyna kiedys ci oznajmila ze przespala sie z jakims kolesiem bo byla ciekawa jak wyglada jego ch... napewno bys zrozumial bo to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martusi
lepiej sobie go daruj bo teraz kamerki a pozniej zdrady widocznie nie zalezy mu na tobie i to przed slubem? moze robi to po to zeby cie wkurzyc i zebys go zostawila. Znam taki przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Przecież to nie obca osoba ale Kobieta Którą Kocham. Nie twierdze że obyłoby się bez bólu ale jeśli ona nadal mnie kocha, a to sprawiło jej radość, to dlaczego miałbym jej żałować? Wiem że to myśl dość ekstremalna, ale ideą miłości jest dać drugiej stronie jak najwięcej. Skoro kocham to chcę dla drugiej osoby jak najlepiej - zatem daję jej to czego potrzebuje nawet jeśli jest to przygodna znajomość. Trzeba jedynie wyzbyć się uczucia zazdrości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana na obłosciach
jestem ciekawa czy to co piszesz to tez praktykujesz tzn czy zdradzasz swoja dziewczyne i czy ona nie ma nic przeciwko. Ciezko mi uwierzyc ze jak sie kogos kocha to jeszcze jest potrzeba sexu z kims innym . Po paru latach w zwiazku gdy sie wsxystko wypali to faktycznie moga byc takie mysli a czasami ich realizacja czyli jezeli ktoras ze stron zdradzi tzn ze ta strona po prostu ma wszystko gdzies. musze przyznac ze ja tak nie potrafie i zdrada znaczy koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1o1
no taka forma poświęcenia mi się nie podoba, ale skoro twierdzisz ze miłość wymaga poświęceń to dlaczego Ty nie poświęcisz się dla swojej kobiety. spraw aby to właśnie inne kobiety jej zazdroscily partnera. zdrada to zazwyczaj koniec związku, krzywdzenie jednej osoby gdzie druga jest totalnym egoista . pomyslcie najpierw o swoich partnerkach- potem o sobie. z tego co tu piszecie to każdy zdradza. straszne oby tylko w takich związkach nie było dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanienawiedzona
ale badziew...-Zgadzam sie z Toba, bylam z Piotrusiem panem 4 lata pornografia wszedzie, za kazda sie odwracal i kazda byla ''zajebista dupa'', mialam okazje posluchac jego meskich rozmow tragedia wszyscy pieprza wszystkich tak jak Ty twierdzisz, jestes podobny. No i uwielbial pornografie o gadac o seksie.. niestety na rozmowie sie konczylo, chyba masz podobne kompleksy. Teraz jestem z kims w podobnym wieku i meskie rozmowy sa zupelnie inne, moze i mnie zdradzi nie twierdze, ale robi wszystko, zebym w tym zwiazku czula sie dobrze i zdecydowanie nie jest cipa. Twoje uogolnienia sa takie same jak mojego bylego, wszystkich wrzucal do jednego wora, juz zaczynalam wierzyc, ze wszyscy tacy sa, ale na szczescie nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@do pana na obłosciach Wiem że ciężko ci uwierzyć bo jesteś kobietą. Dla ciebie miłość i seks to jedność - generalnie podnieca cię miłość - te mistyczne motyle w brzuchu itp to swoją drogą nic innego jak nabrzmiewanie macicy krwią - czyli oznaka podniecenia. Więc kiedy są motyle to kobieta myśli: To Miłość. Natomiast spytaj faceta czy uważa nabrzmiewającego krwią penisa za oznakę miłości to zaręczam zabije cię śmiechem. I jak t tej sytuacji porównywać te dwa światy? Wy żyjecie w świecie uczuć i emocji my twardo stąpamy po ziemi. Zrozum, różnice płci są kolosalne. Zauważ że pomimo ogromnej ilości facetów jacy udzielają się na kafeterii nie widzę tu tłumnie protestujących przeciw moim słowom mężczyzn. Właściwie to nie ma nawet żadnego. Ba! - nawet nie ma głosów kobiet podszywających się pod mężczyzn :P @ martusia1o1 A z czego wnioskujesz że się poświęcam czy nie poświęcam? Gdybym miał potrzebę wywnętrzać się to pisałbym sam za siebie. To że używam formy MY FACECI nie znaczy jeszcze że mieszczę się w każdym aspekcie tego określenia. Statystycznie nie jest to możliwe aby wszyscy byli tacy sami, mieli takie same poglądy czy wychowanie. Co nie zmienia faktu że w obrębie płci nasze zachowania są podobne i to o czym piszę dzieje się dookoła tu i teraz. Jeśli wziąć w ramy flirt na czacie i pornografię to każdy zdradza. Gdyby świat był idealny to wystarczyłaby silna wola i tysiące księży nie molestowałoby parafianek czy dzieci. Niestety nie jest to tak proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanienawiedzona
''Zauważ że pomimo ogromnej ilości facetów jacy udzielają się na kafeterii nie widzę tu tłumnie protestujących przeciw moim słowom mężczyzn. Właściwie to nie ma nawet żadnego. Ba! - nawet nie ma głosów kobiet podszywających się pod mężczyzn'' Hahahahaha nie moge przestac sie smiac;D Zaden prawdziwy mezczyzna jak to nazywasz nie siedzi na kafe. Nie wiem kto wezmie sobie Twoje rady za powazne odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ onanienawiedzona Przeczytaj dokładnie to co napisałem w tym wątku. Nie każdy facet chodzi na boki i jest obleśnym wieśniakiem. Co nie zmienia faktu że musi być takim ideałem kiedy tego nie widzisz. Ja nie napisałem że każdy chodzi na boki tylko że każdy ma na to ochotę. Co zrobi z tą ochotą zależy od niego. Zrób test: spytaj swojego faceta czy możesz zaprosić do łóżka swoją koleżankę - jeśli będziesz przekonująca wątpię by się bardzo opierał. Czyli: jeśli miałby taka możliwość (twoja zgoda) to chciałby tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@onanienawiedzona Prawdziwy mężczyzna w formie jaką sobie wyobrażasz istnieje wyłącznie w twojej wyobraźni. Wszyscy inni posiadają jakieś namiętności i wady. Nie ma ideałów. "Nie wiem kto wezmie sobie Twoje rady za powazne odpowiedzi" o ile dobrze pamiętam jedyną radą jaką udzieliłem było cytuję: "Trzeba iść na ugodę poświęcając jak najmniej i w żadnym wypadku nie godzić się na coś czego na pewno nie zaakceptujemy. Ja bym postawił na szczerą rozmowę o obawach i potrzebach bo trzeba jasno określić czego się chce a czego nie i z jakiego powodu." Uważasz że z moją poradą coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×