Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwerty_Qwerty!!!

fuck friends

Polecane posty

Tak więc ja się już nie pcham do układów i określania zasad ;p niech się dzieje co ma się dziać ;) a jak nie da się z kimś pogadać czy spędzać wspólnie czasu to trzeba szybko szukać takiego z jakim się da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereferak
znajdz sobie kogos kto Cie Kocha widac ze tak Ci nie pasi jakusługa kupuje mleko wychodzi Ty zostajesz jak "Głupek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona ???????
Ja równiez jestem w układzie z facetem, podobnie jak Ty... Różnica polega na tym, że oboje mamy rodziny, których nie chcemy zostawić a seks jakiego brakuje nam w domu, czerpiemy u siebie wzajemnie. Trwa to juz rok... wiele razy się kończyła ale zawsze powraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereferak
włąsnie: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tego już nie kumam... jak jest źle to potrafię szczerze to przed sobą przyznać, biorę polowe winy na "klatę" i idę dalej... Nie wiem jak można mówić "kocham cie" i za chwile go ranić. Gdy się kogoś kocha prawdziwie to się tego nie robi... jasne ze gdyby ta osoba się dowiedziała to byłaby to cios niemal śmiertelny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaah dobre
NIGDY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona ???????
Blondyneczka, każde z nas ma dziecko którego nie chce ranić... poszliśmy na łatwizne i wybraliśmy spotkania w wielkiej tajemnicy przed światem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty_Qwerty!!!
oczywiscie, ze chcialabym sie zakochac, bardzo bym chciala. ale nie spotkalam jeszcze nikogo w kim udałoby mi sie zadłużyć. a coz z wiekiem potrzeby fizyczne faktycznie rosna i ciezko jest zyc kobiecie 30-letniej bez sexu. i to nie jest jak ktos pislam wyzej romans, jakos nie czuje aby ta osoba nadawala sie do romansu, to jest uklad czysto fizyczny. hehe moja babcia mowila mi to samo - ze juz by sie 2 raz nei ozenila, zreszta po smierci dziadka miala "chlopaka" :), ktory chcials ie zenic,a le ona nie chciala. romasnowali do konca jej zycia, ale kobieta w pewnym wieku mysli o tym zeby w przyszlosci miec rodzine wiec ten maz jednak jest potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxyladyXXX
Teraz, po jakimś czasie od zerwania 'cielesności' takiego układu, widzę, że to wszystko jest nieźle pogmatwane-normalne związki są trudne, a co dopiero 'fuck-friends'. Powiem Ci z własnego doświadczenia-mój kumpel pociągał mnie również intelektualnie, był trochę starszy i studiował również techniczny kierunek, bliski mojemu-mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów. No i oczywiście, zaczęłam czuć coś więcej-i tłamsiłam to w sobie, bojąc się, że jak się zorientuje, to odejdzie, żeby mnie nie ranić-mimo wszystko zależało mu na mnie, ale otwarcie pod koniec wyznał mi, że się nie zakochał. Studiując cieżkie kierunki, i mając swoich znajomych mieliśmy dla siebie jakieś dwa wieczory w tygodniu- i to mi odpowiadało. Później zauroczyłam się w zupełnie odmiennym facecie, który do związków podchodził o 180 stopni inaczej niż tamten. Mimo że od razu się przespaliśmy, zakochał się i zaczął mnie traktować z jakimś przemożnym uwielbieniem-kwiaty, prezenty, co tylko chciałam.. Miałam niezły mętlik w głowie, ale czując ze z fuck-friendem nie wyjdzie nic takiego-pogadaliśmy i postanowiliśmy się spotykać na stopie koleżeńskiej, a ja zaangażowałam się w 'kolejnego'. I teraz trochę tęsknie za poprzednim układem-zauroczenie mi przeszło, a z zakochanym nie mam kompletnie nic wspólnego, co gorsza, wiecznie się obraża kiedy nie mam dla niego czasu(nauka i projekty) i najchętniej by spędzał ze mna cały wolny czas, co mnie tłamsi. W łóżku niby ok, ale nie wyczuwa mnie tak jak tamten.. Słowem-nie ma opcji idealnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... i skoro już beka z kobiecych wyborów... jak ja mogłam mało co wyjść za faceta z którym tylko sex był niezwykle totalnie nazwijmy to dopasowany..a reszta to jedno wielkie pole minowe... czasem wstyd być kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowek
Oj, tam, a facetem do dopiero czasem głupio być ;) Tak samo podatni na zauroczenia, albo na jakieś "racjonalne argumenty" które nie mają w sobie chemii. Tu po prostu nie ma zasad, no, może jedna w którą wierzę: człowiek jest seryjnym monogamistą. Tzn dla pewności, zdrowia, bezpieczeństwa chce z kimś być, najczęściej z jedną osobą (zwłaszcza kobiety). Ale po jakimś czasie ludzie najzwyczajniej w świecie się zmieniają i po kilku latach przestają do siebie pasować tak, jak na początku. I co teraz? Blondyneczka - świetny obrazek, tego wcielenia Barney'a jeszcze nie widziałem - True story! mrowek@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna bluzeczk:)
nie wiem co myśleć też niby miałam spotykać się z nim na zasadzie "oboje jesteśmy dorośli" pocałunki,przytulanki,oral a teraz nie ma czasu abyśmy się spotykali chociaż nadal mnie całuje i czuję jego gotowość... często całuje mnie w czoło,głaszcze mnie po twarzy nie wiem czy to oznacza że mu się znudziłam czy też zależy mu na mnie nie miałabym nic przeciwko temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×