Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on_waw_27

Męski problem....

Polecane posty

Gość on_waw_27

Otóż to.... Większość facetów męczy najczęstszy problem "2 minute guy" - 2 minuty i po wszystkim.... A ja mam inny problem...: Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem mam problem z dojściem... na początku byłem z tego zadowolony, ale zaczynam się zastanawiać czy nie powinienem czegoś z tym zrobić... 30 minut? standard. godzina? Jeśli partnerka wytrzymuje.... Rekord? 4 godziny - z 30 minutową przerwą.... miała mnie dosyć.... Ale i tak się zakochała :) Oczywiście - również się masturbuję (idzie znacznie szybciej - chyba wszyscy faceci to robią) - raz częściej, raz rzadziej... Ale nie NAŁOGOWO! Bywa że i miesiąc nie.... nie ma to wpływu na długość stosunku.... Miałem już trochę partnerek (27 lat, nieźle zbudowany - podobno przystojny - więc to nie jest problem - a do tego własny dom i w miarę niezły samochód - tak więc nie mam problemów ze znalezieniem chętnych.... - a na samochód idzie łatwo i szybko.... I tutaj pytanie do kobiet: co myślicie o takim przypadku? Jak się czujecie, jeśli wy już szczytujecie a facet nie kończy? Jak to na Was drogie panie wpływa? Czy powinienem zacząć szukać pomocy? A może nie trafiłem na odpowiednią partnerkę? ps. to nie jest żadna prowokacja, ani nic takiego, po prostu chciałbym aby ktoś podzielił się własnym zdaniem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakubowiak
Jakbym czytal o sobie, rocznik rowniez 85 i ten sam problem, chociaz ja nie traktuje tego w kat problemu. Sporo o tym czytalem, pisza, ze powodem moze byc niski poziom testosteronu, a co za tym, niski poped i libido - u mnie wrecz przeciwnie. Jesli zrobie dzien przerwy od wystrzalu, nie moge wyrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_waw_27
oooo... nie jestem sam :) Niskie libido?.... nieeeee....... No dzień jeszcze wytrzymam, ale następnego dnia od rana o tym myślę..... Musze mieć naprawdę ciężki dzień w firmie, żeby wieczorem iść spać... Mało śpię, w ciągu dnia męczy mnie bardziej stres w pracy niż zmęczenie fizyczne, wieczorem siłownia która pozwala i się odstresować... a na dobranoc piękny długi sex.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja sie wypowiem jako kobieta:) taki dlugi stosunek jest meczacy, o wiele lepsze jest kilka stosunkow pod rzad, przy czym wiadomo ze kazdy nastepny bedzie dluzszy, ale bez przesady - i tak nie dojdziemy do 4h per stosunek. jest jeszcze drugi aspekt, chyba wazniejszy - kobieta mysli, ze chyba nie podoba sie tak bardzo mezczyznie, skoro nie moze przy niej skonczyc. To zle wplywa na kobiete. Poza tym nie czarujmy sie - erekcja przy 20-30 min stosunku jest super jakosci i twardosci, a po 3-4h to juz raczej inna bajka, takie zmeczenie materialu, obtarcia skory, mniejsza twardosc ....nieeeee, zdecydowanie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_waw_27
Dziękuję za poważne podejście do tematu... Oczywiście te 4 godziny były z przerwą... na drzemkę :) I nie ukrywam, że była to sytuacja jednorazowa... No i nie da się ukryć, że po godzinie już nie jest tak super..... Inna sprawa, że ten czas pozwala na wiele, ale faktycznie - kwestia odczuć kobiety... Zdarzyło mi się udawać.... (w prezerwatywie nie jest to wielki problem) - ale wrażenia nie są 'pełne' ... Nadciągają myśli o leczeniu.... ale jak? Może jeszcze jakaś kobieta się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz faceta 2 minuty i po seksie myslisz sobie: o kurde, ale krotko.. chcialabym wiecej, no ale widocznie nie moze przy mnie sie powstrzymac.. masz faceta ktory dochodzi po kilku godzinach: chyba mu sie nie podobam bo nie moze dojsc. z dwojga zlego wolalabym pierwsza opcje. dla lepszego samopoczucia wzgledem samej siebie chociazby. jak mozesz to cos z tym zrob chociaz nie wiem czy sie da??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfdfddfdfdd
"Miałem już trochę partnerek (27 lat, nieźle zbudowany - podobno przystojny - więc to nie jest problem - a do tego własny dom i w miarę niezły samochód - tak więc nie mam problemów ze znalezieniem chętnych.... - a na samochód idzie łatwo i szybko.... I tutaj pytanie do kobiet: co myślicie o takim przypadku? " Mi by to odpowiadało jakbyś nie był pustakiem i dziwkarzem. Rzygam na takich jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenajjjaa
"masz faceta 2 minuty i po seksie myslisz sobie: o kurde, ale krotko.. chcialabym wiecej, no ale widocznie nie moze przy mnie sie powstrzymac.." Co za głupie myślenie. Prawda jest taka, że facet przy każdej nie będzie mógł. A jak dochodzi szybciej niż zwykle to jedynie wina dłuższej przerwy w seksie i onanizowaniu się. Ale sobie wmawiaj dalej, że to, że facet jest kiepski to twoja wina. Za to to, że wolałabyś pierwszą opcję świadczy, że on ciebie nie podnieca na tyle żebyś mogła mieć wielokrotne orgazmy przy długim seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worldofall
Długi stosunek potrafi być zajebisty, ale tak za każdym razem... Trochę dziwnie bym się czuła, gdybym ja szczytowała, a mój partner nie. Może powinieneś iść do endokrynologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo to ja mam odwrotna sytuację, żaden z Panów nie przetrwał dłużej niż jakies 4-5 minut. A standardowo poniżej dwóch. Te 4-5 przytrafiło sie raz, może dwa. Nie wiem jak stoisz z rozmiarem i sztywnoscią członka :) może partnerki które miałes były dla Ciebie za luźne (lub Ty za mały)? A może za duzo stresu i przemęczenia organizmu? Czy pora dnia ma znaczenie dla dlugości stosunku? Może z rańca idzie szybciej? Swoja drogą jak sie ma posiadany dom i samochód do Twojego problemu? Szukasz pomocy, czy może chcesz, żeby Cie troche "dopieścić"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foxy, i nie przeszkadza Ci to? czterech takich? ale trafiałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, pardon. fragment " Te 4-5 przytrafiło..." przeczytałem jako "Tych 4-5..." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ni ilu ich było czy nie było wszyscy tacy szybkostrzelni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_waw_27
do: dfdsfdfddfdfdd ooooo przepraszam bardzo! To że miałem kilka partnerek nie oznacza że jestem dziwkarzem!!! Jeśli spotykam się z dziewczyną np. 3 miesiące, albo rok i z nią współżyję to jestem dziwkarzem? Życzę dlaszego dziewiczego życia w zawiści do innych - normalniejszych..... Ale wracając do tematu.... mam wrażenie że niektórzy sugerują się tymi 4 godzianmi... ale to był 1 wyjątek! Standard jest np. 30 min do godziny.... - zależnie od nastroju, zmęczenia itp. - po tym czasie raczej kończę już normalnie.... Miałem na myśli, że przeważnie kończę znacznie później niż partnerka... Ale widzę że jednak nie jest to najlepsze wyjście... Chyba jednak będę musiał coś z tym zrobić.... Ale raczej nie nie lekarz tylko psycholog... tak mi się wydaje... Foxy_Lady: Jeśli chodzi o rozmiary i sztywność: wiadomo, jeśli jestem przemęczony to ciężko o dobrą sztywność, jednak raczej nie mam takiego problemy. Natomiast rozmiary: Może nie jestem jakimś gigantem, ale zdecydowanie jestem ponad średnią... - a to by oznaczało że taki problem powinien mieć co 2-gi facet - z za luźną partnerką... A na takową natrafiłem tylko raz (i tu był ten rekord o którym tak wszyscy piszą :)) - faktycznie, było luźno. natomiast raczej jeśli chodzi o dopasowanie - to w większości jest idealnie, a czasem wręcz ciasno... Zmęczenie faktycznie ma spory wpływ, rano idzie szybciej... ale to też nie są 2 minuty....... ps. samochód, dom: nie chciałem żeby ktoś odebrał to tak jak Ty: po prostu o tym wspomniałem, żeby nie zostać odebrany jak chwalipięta co do pozyskiwania partnerek.... A facet posiadający jakiś status... wiadomo jak jest...... ps2. nie, nie szukam tu wytrwałych partnerek :) lepiej mi idzie szukanie ich w pubie lub choćby na spacerze, a nie przez internet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa___waw
moim zdaniem to zadem problem, to o czym piszesz :) ja osobiście lubię być wymęczona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_waw_27
o żesz kurwa mać: patrz mój poprzedni post - ten długi - w niem trochę rozjaśniam sprawę.... Widzę, że zdania zaczynają się robić podzielone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, chciales uniknąc żeby Cie odbierano jako chwalipiete a i tak tak wyszło troche. A skoro sie juz pochwaliłes to jaka to fura? Nie poluję na majętnego, lubie czasem pogadac o samochodach i tez mam czym tyłek wozic ;) A wracając do meritum to faktycznie dziwne, sprzet masz odpowiedni ale coś flegmatyczny w robocie :) może taka Twoja natura a może gdzieś indziej tkwi "problem"... a ten skrajny przypadek nalezy odrzucić przed dalsza analizą :) Ostatnie pytanie... czy twojej partnerce to przeszkadza? Bo jesli nie, to nie ma co dłubac dziury w całym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa___waw
zdania zawsze będą podzielone :) dla mnie seks nie może być szybki i w jednej pozycji, więc jeśli facet jest w stanie wytrzymać dłużej to tylko wielki plus :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogrzało cie? Mój kończył najszybciej po 1,5 h średnia 2h.... i kondycyjnie i wytrzymałościowo byłam w niebie.. najdłuższe to całonocne maratony. Ty masz problem... pomyśl o mnie 3,5 roku... przyzwyczaiłam się, uważam to za normę ze kończę po 3,4 razy Na myśl co mnie może czekać nic tylko sobie w łep strzelić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba ze musisz się dzisiaj dowartościować i chcesz posłuchać jaki to jesteś zajebisty.... to powiem tak nie ważne ile wytrzymasz ważne co w tym czasie potrafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buha ha ha!
Krótko źle, za długo te niedobrze. Wszyscy faceci chwalą się, że mogą po pół godziny. A prawda jest taka, że większść ( nie wszyscy) spuszczają się po 2-3 minutach od momentu włożenia. Jako szybko strzelny facet to raczej wiem co zrobić, żeby wydłużyć stosunek. Może Ty powinieneś zrobić wszystko odwrotnie. Wtedy dojdziesz szybciej. Ja robię tak: staram się często uprawia seks, zawsze używam lubrykatów, żeby zmniejszyć tarcie, robię kilku sekundowe przerwy, żeby spadło podniecenie podczas stosunku, staramm się nie nakręcać się za mocno, wolno poruszam biodrami, lub nie pozwalam kobiecie skakać za szybko, jeśli jest na górze, czasem gdy przerwa między seksem jest za duża zrobię sobie dobrze sam, wybieram pozycję podczas, której nie ma dużej stymulacji członka, wypijam drinka godzinę przed seksem. Jeśli zrobisz dokładnie odwrotnie niż ja powinieneś dojść wcześniej. A jeśli to nie zadziała, to polecam wizytę u seksuologa lub neurologa. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakubowiak
Czyli sa i takie, ktore bylyby z takich jak my zadowolone. Dla mnie, jak wczesniej pisalem tez standard jakies 30min. Problem tylko w tym, ze czasem moja partnerka widze jest juz obolala chociaz z nawilzeniem nie ma problemu. Orgazmow nigdy nie miewala podczas stosunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buha ha ha!
jakubowiak, jeśli nie miewała orgazmów podczas stosunków, to pewnie nie jest wielkim fanem długiej penetracji. Moja pani dochodzi tylko łechtaczką, więc jej wszystko jedno czy spuszczę się po 5 minutach czy po 5 sekundach. I tak muszę jej zrobić dobrze palcem, albo językiem. Czy Ty też tak robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakubowiak
moja zawsze miala tak, ze dochodzi tylko wtedy, gdy sama sobie masuje lechtaczke Wszystko inne ja laskocze, mowi ze z innymi partnerami miala tak samo, lekko, mocno, zawsze laskocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buha ha ha!
Jakubowiak, twoja kobieta jest samowystarczalna. Moja woli jak ja ją łaskoczę po guziku. Najlepiej jak zanim mi opadnie po spuszczeniu masuję jej dzyndzel swoim członkiem. Czasem łapie go i masujemy łechtaczkę razem. Minus jest tylko taki, że zanim ona dojdzie to mi wacek już oklapnie i trzeba skończyć palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakubowiak
nie do konca samowystarczalna bardzo lubi seks i wrecz czesciej ona ma ochote, bywa 2-3x na dzien, tylko orgazmow nie miewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×