Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandruuuuuuuuusssssssssssss

Nie wiem co mam robic druga ciaza.

Polecane posty

Gość a ja mysle,ze tu
pisalam jako jedna z pierwszych-jedz do niemiec. nie masz zbyt wiele czasu. jesli nie chcesz aborckji, to urodz to dziecko i nie zawracaj gitary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilda456
nie zwalaj na zabezpieczenia,jestes dorosła,uprawiasz seks to weź teraz za to odpowiedzialność. Spadam bo szkoda mi czytać Twoich beznadziejnych wypocin. A mózg rozwija się juz od 5 tygodnia i w 8 tygodniu dziecko ma juz rączki i inne organy i nie jest żadna galaretką!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
... Nie jestem pewna czy byloby to najlepsze wyjscie.... chcoc z drugiej strony zadne nie jest dobre. Szczerze na prawde staralam sie zaakceptowac sytuacje... Dlatego tez chodzilam do leksza caly czas dbam o siebie bo cos wewnatrz mi mowi mi ze tak trzeba choc nie sprawia mit oz adnej radosci... Teraz z sumie nic mnie nie cieszy czuje sie paskudnie... Wiem ze tak nie powinno byc o ciazy wiem od 2 tyg i ten okres byl na prawde trudny dla mnie. Bylo kilka dno takich gdy myslalam ze widocznie tak musialo byc i niemielismy na to wplywu ale to nie sprawiaz eje chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgbn
Dlaczego chcesz koniecznie zabić dziecko? Urodzisz i oddasz do adopcji, ktoś się jeszcze będzie z niego cieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
chcialabym by byl tu ktos w podobnej sytuacji do mojej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
nie mowie ze chce zabic. Tylko ze nie potrafie sie pogodzic z sytuacja... I zaakceptowac tego co sie stalo. Nic nie jest dobrym wyjsciem z sytuacji dlatego tak cholernie nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
mojego partnera podziwiam ze zaakceptowal sytuacje stara sie mnie wspierac ze damy sobie rade... Ale jakos mi to nie pomaga:( najbardziej sie boje ze to nie jest normalne i wpadne w ajaks chollerna depresje... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle,ze tu
nikomu sie juz pisac nie chce,bo pieprzyz ciagle to samo. albo usuwasz,albo rodzisz. nie wiem czego oczekujesz od nas? to twoje dziecko, twoja sprawa. nic nam do tego. zachwalasz swojego chlopaka, to zdaj sie na niego i bedziesz miala 2jke dzieci. do niemiec nie wyjdziesz-to wiecej niz pewne. sama wiesz,ze urodzisz, to po co sie uzalasz nad soba? ogarnij sie, podobno ejstes dorosla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura? mozg od piatego tygodnia? odsylam do literatury fachowej a nie gazetek koscielnych. Sa tylko dwa wyjscia.Cudu nie bedzie. Chcesz rodzic- no to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym wpadla w depresje jakbym w wieku 22 lat dwojke dzieci miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
Myslalam nawet o oddaby ukryc ciaze by nikt nie wiedzial:( wiec te wyjscie odpada:(... tak moj chlopak akurat zachowal sie jak prawdziwy mezczyzna i przyjal to na klate. A ja? No coz popadlam w jakiegos cholernego dola z ktorego sie nie podniose.... Chcialabym poprostu obudzic sie z tego koszmaru stracilam ochote by zyc jak cos robie to wszytko robie mechanicznie nie dlatego ze chce ale dlatego ze musze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle,ze tu
no to urodz i daj juz spokoj. bedziesz miala 2jke dzieci, to nie koniec swiata. ja jestem za aborcja, nie razi mn ie w oczy usuwanie wczesnego plodu. lecz nie namawiam do tego. nie wiem co bym zrobila, ale nie taka mialam wizje siebie w wieku 22 lat. sama zaszlam wczesnie,bo 23 lata mialam jak zaszlam i jak urodzilam-dziecko z grudnia. i na tym koniec. mam 28 lat i ani mi sie sni,miec wiecej dzieci. chce sie realizowac. to czas dla mnie . dziecko w przedszkolu, a ja w pracy. nie meiszkamy w polsce. nie, ja dzieci miec juz nie chce:) ale to moje zdanie. teraz jestes zalamana, za jakis zcas powinno byc lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
chcialaby by bylo lepiej ale szczerze w to wat mi sie zawalil. Tez mialam plany jestem na drugim roku studiow chcialam isc do pracy a tak? Niesety nie bede miala na to szans . Postaram sie jeszcze z moim porozmawiac o tym wszytkim... Nie widze siebie w roli siedzacej w domu kury domowej tez chcialam sie realizowac... A teraz wszystko sie zniszczylo... Najgorsze jest to ze sama nie wiem co w tej sytuacji bedzie dla wszytkich najlepsze. Dla mnie jakby go nie bylo. Moj raczej nie podziela moich lekaow i boje sie jakbym cos zdecydowala sie zrobic bo nie umialabym sobie poradzic to odbije sie na naszym zwiazku.. I na naszych relacjach z innymi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
mozw porostu bede musiala to przecierpiec i oddalic swoje marzenia na dalsoje sie ze kiedys patrzac na to malenstwo bede myslala ze to przez nie stracilam szanse na realizacje swoich marzen:(... I to mnie przeraza... Nie jestem az tak silna psychicznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz to zaakceptowac, moze idz do psychologa, moze masz w miescie jakies grupy wsparcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
szczerze.? Raz zadzwonilam na telefon zaufania i odebrala jaks babka opowiedzialam jej o mojej sytuacji o obawach problemach i o tym co czuje...a ona ze dziecko to dar boga i powinnam sie ciezyc wziazs slub chocby byle jaki tylkoo dlatego ze tak wypada. ze zawsze jest ryzyko wspolzyjac i trzeba sie z tym pogodzc i moze bog nas pokaral psujac nas plany za seks przed slubem!Ja tam w boga nie wierze wiec po tym telefonie jeszcze bardziej sie wkurzylam i mialam ochte wygarnac tej babie co mysle o tym co powiedziala ale sie powtrzymalam i sie rozlaczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
mysle że nie powinnas rozważac aborcji. Nie żebym była zagorzała przeciwniczka, sa sytuacje w krórych rozumem kobiety które usuwają. Ale akurat ty nie... nie jestes przekonana, jestes uczuciowa, juz dbasz o to dziecko nawet pomimo teog ze go nie chcesz. I bedziesz dbała jak sie urodzi a ono bedzie szczesliwe.. wiec usuniecie bylboby odebraniem mu tego szczęscia. Jesteś w sumie silna tylko ta sytuacja cie przerosła, nic dziwnego - jest trudna. Facet stanął an wysokosci zadania ale jego dziecko troszke mniej obciąży wiec jest mu łatwiej. Nie miej wyrzutów sumienia ze cie to tak dołuje. Kijem wisły nie zawrócisz wiec bedziesz musiała urodzic, tutaj hormony działają na korzysc kobiety - bo zazwyczaj razem z dzieckiem rodzi sie miłosc, nawet jesli wczesniej jej nie było. Mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie. A twoje plany nie ;egną w gruzach całkiem.. tylko troche sie zmienia, opóźni sie realizacja... Teraz tez realizujesz sie ajko żona (chociaz nieformalna) i matka wiec sprawia ci to przyjemnosc. jedyne co mozesz zprbic to nie nakrecac depresji - szukaj dobrych stron... jak sie postarasz to je znajdziesz. Rozmawiajcie duzo w facetem, jak on widzi wasza przyszłosc.. ty zaplanuj siebie w nowej sytuacji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
on widzi pozytywy i to calkiem sporo.. Ze bedzie mala roznica wieku ze za jakis czas razem bawic ze zawsze marzylismy o dwoce no ale nie teraz... Wiec moze los zadecydowal za nas... Ze may jeszcze wozek fotelol jakies ubranka... Remontujemy mieszkanie trzy pokojowe wiec maluchy mailby by wspolny pokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaki na niebieeeeeeeeeeeeeee
nie masz tragicznej sytacji. facet ma robote, macie meiszkanie. spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrusssssss
on widzi pozytywy i to calkiem sporo.. Ze bedzie mala roznica wieku ze za jakis czas razem bawic ze zawsze marzylismy o dwoce no ale nie teraz... Wiec moze los zadecydowal za nas... Ze may jeszcze wozek fotelol jakies ubranka... Remontujemy mieszkanie trzy pokojowe wiec maluchy mailby by wspolny pokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli twój partner chce mieć dziecko to 1) jeśli usuniesz ciążę to może to być koniec waszego związku - on Ci może nie wybaczyć 2) masz jego wsparcie 3) piszesz, ze masz jedno dziecko. niby dlaczego mialabys nie dac rady? 4) mozesz wrócić na studia jak wyślesz dzieci do przedszkola . Z pewnoscia ktos wam pomoze. Rodzina, znajomi. Dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pocieszenie - znam dziewczynę,która urodziła bliźniaki a rok później kolejne dziecko. Były to "wpadki'. Dała radę, mimo że jej mąż nie miał stałej pracy i mieszkają wszyscy w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruusussssss
poprostu czuje ze nie podolam nadmiarowi obowiazkow ze nie pokocham tego dziecka ze nie bedzie na nic czasu ze wszytko sie rozsypie bo nie bedziemy miec czasu chocby dla siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój partner chce mieć dziecko - jeśli usuniesz ciąże i się popsuje między wami z tego powodu. Czy on w ogóle bierze taką ewentualność, że możesz usunąć ciążę lub oddać komuś dziecko? Może potrzebujesz czasu aby ochłonąć i wszystko przemyśleć. To co piszesz jest trochę niedorzeczne - jak możesz nie pokochać dziecka? Urodzi się , będziesz się nim zajmowała i narodzi się wieź. Czasami i do miłości trzeba dojść małymi krokami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruusussssss
on poprostu pogodzil sie z sytuacja choc widzi jak mi ciezko wiec uwaza ze to ja powinnam decydowac co powinnismy zrobic on nie chce bym byla nieszczesliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruusussssss
ja podziwiam takie osboy ktore sobie radza... Na prawde.... Zycze im jak najlepiej tylko u mnie jest taka blokada... Czuje sie paskudnie i sobie nie radze moj stan psychiczny odbija sie na mojej corce i to najbardziej mnie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
i co, to jest super fajne,ze mieszkaja w 5 w 1 pokoju? co wy gadacie za bzdury?! jak oni dali rade? nie dali! meiszkaja katem u ktoregos rodzica. ojciec tych dzieci nie mial stalej pracy-nie mieli na aborcje,o ktorej na pewno mysleli, ale robili maslane oczy,zeby nie bylo,ze morderczyni:/ w zyciu nie narazilabym swoich dzieci i siebie i meza, na kotlowanie sie w 1 pokoju z 3jka dzieci. mordega i dla dzieci i dla rodzicow i co to za los? jest super? takie rzeczy tzreba przemyslec. autorka nie ma tragicznej sytuacji. chyba,ze nie psize,ze finansowo stoja zle. wtedy jednak podjelabym inna decyzje. jesli jednak chlopak zarabia wystarczajaco, to trzeba pomalu szykowac wyprawke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandusiaaaaaaaaaaaaaa
powiedzmy ze ma 2tysiace na reke... To na czworke moglo by byc malo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domek na prelllliiiiit
ujdzie, przy skromnym zyciu ujdzie... bardzo skromnym... bardzo bardzo skromnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruta_Stepowa
Sandruusussssss, nic się nie wyda. Nikt w Polsce nie rejestruje ciąż choć władze miały kiedyś taki pomysł. Na szczęście upadł. Wystarczy że zmienisz przychodnie i nikt nie będzie wiedział że byłaś w ciąży. Zresztą nawet nie musisz tego robić. Przecież poronienia samoistne się zdarzają i są nie do odróżnienia od aborcji farmakologicznej.....Kobieta która dokonuje aborcji nie jest nigdy karana, przynajmniej nie w naszym kraju. Co do wyjazdu do Niemiec to forumowiczka mówiła że to kosztuje 400 Euro,za to tabletki z Women On Web -90 euro. Więc jeśli wam się nie przelewa to tabletki są tańszym rozwiązaniem, poza tym odpada czas potrzebny na wycieczkę do Niemiec, benzynę, być może nocleg jeśli mieszkacie na wschodzie polski. Jeśli chcesz to zrobić to decyduj się szybko. Sama musisz to wiedzieć. Ja Ci nie powiem : usuń/urodź. Każdy przypadek jest inny, każdy człowiek czegoś innego od życia oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×