Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iuot

mama kontra mama

Polecane posty

Gość iuot

wlasnie przebywam z 7 miesiecznym synkiem u moich rodzicow. chcialam odpoczac itd a tu same nerwy.moja mama poprawia wszystko co robie przy dziecku od zawsze. za kazdym razem jest źle, nie tak ona zawsze zrobi to lepiej. robi po swojemu przy małym, krytykuje mnie.uwaza ze jej rady sa wlasciwe a moje zdanie niewazne.wiem ze chce dobrze bo bardzo kocha wnuczka ale przez to wciaz sie z nia kłóce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kickaaa
to po co tam jezdzisz?nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuot
raz na jakis czas trzeba odwiedzic rodzicow wnuczka chca zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocio dobra rada
To powiedz, że jak nie przestanie to nie zobaczy dłuuuuuuuugo dziecka i nie odwiedzaj przez dłuższy czas. Wtedy wkurzony dziadek w tęsknocie za wnukiem zrobi porządek z przemądrzałą babcią. I po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zazdroszczę,ale wiem co czujesz bo z moją mamą tak samo było i czasami jest 😠 Szantażowanie babci że nie zobaczy wnuka to moim zdaniem zbyt brutalne. Ale trzeba jak najbardziej mówić głośno co nas boli i nie zgadzać się na metody które nam nie odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję ci mam tak samo, nie przejmuj się Ty wiesz lepiej pamiętaj i zawsze rób tak jak tobie się wydaje, wysłuchaj ale rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuot
dzis znowu poklocilam sie z rodzicami.mama mowila zebym malemu nie zakldala czapki do kosciola a ja uznalam ze trzeba no i draka ze sie nie znam ze to wstyd ze to moje pierwsze dziecko wiec sie nie znam ze gdyby nie babcia to co to by bylo z tym dzieckiem.oni w ogole nie uznaja mnie za matke.moze zrobilam taki blad ze jak jestem u nich to zeby odpoczac czesc obowiazkow dalam mamie.oni zawsze malemu przepierze ubranka robi herbatki itd.moze przez to posuwa sie coraz dalej. pomozcie bo nie wiem juz co robic chyba sie pozabijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz stanowczo że to twoje dziecko i twój czas na wychowanie ty już miałaś swój czas i albo zrozumiesz albo ograniczysz kontakty bo nie potrzebujesz krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ten temat
A co na to ojciec dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawnie niepoprawna
A nie możesz szczerze przyznać,że u nich mieszkasz? A nie piszesz że odroczywasz i tylko odwiedzasz żeby zobaczyli dziecko? Po co zmyślasz? jakbyś ich tylko odwiedzała,to by wystarczyło powiedzieć albo jestem na moich warunkach albo wcale. ale ty nie masz takiej możliwości bo mieszkasz u nich bo pewnie ukochany zrobił brzuch i kopnął w tyłek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuot
jestem na urlopie bez meza bo pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taka teściową-uważa że jak wychowała mojego męza-jedynaka to o dzieciach wie wszystko,tylko nie pamięta ile to już lat mineło i teraz wychowuje się zupełnie inaczej.powiedz mamie że wiesz dokładnie tyle samo ile ona wiedziała zostając po raz pierwszy matką,że dziadkowie sa od rozpieszczania a rodzice sa od wychowania,że każde dziecko jest inne i nie wszystkie metody które sprawdziłą na swoich dzieciach sprawdzą się na twoim.poza tym twardo stawiaj na swoim-jak babcia ubierze czapkę-ty ją zdejmij i powiedz ze jest niepotrzebna.trudne -wiem,pamiętam jak dałam teściowej córkę na spacer bez czapki,mówiła że trzeba ubrać a ja że nie,na spacerze poszukała w torbie w wózku ubranka na zmianę-i założyła jej getry na głowe bo jej w uszy nawieje!myślałam że mnie szlag trafi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuot
ehh dlaczego tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuot
no dzis opowiedzialam mamie ze kiedys jak wychodzilam prosilam tesciowa aby nie wystawiala małego na taras i ona posluchala.a moja mama na to: ja bym nie posluchala jezeli bym uznala ze jest ładna pogoda to dla dobra dziecka bym wystawila...no rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi sie przypomnialo
jak to moja tesciowa byla oburzona, ze moje polroczne dziecko spi bez poduszki, no bo jak to zeby bez? bo jej dziecki spaly na poduszkach itd i przytargala wielką poduszke z pierza ktora zajmowala pol lozeczka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×