Co teraz zrobić?

Chciałem się umówić z laską i dzwoniłem do niej przed weekendem żeby umówić się na niedziele. Ona powiedziała że nie może w niedziele ale będzie miała cały tydzień wolny po niedzieli. I dzisiaj piszę do niej i nie odpisuje, choć jest dostępna. Jak by jej zależało to by odpisała nie? Co myślicie? Już dzwonić nie wypada bo to nie ma sensu, tylko bym zrobił z siebie desperata.

Właśnie sobie poszła. Czyli już nie mam na co liczyć?

Proszę was, czy to oznacza że już dać sobie z nią spokój? Byliśmy tylko na jednej randce. Może gdy dzwoniłem to głupio było jej odmówić.Co myślicie?

up

wydaje mi się, że gdyby jej zależało to z pewnością, by odpisała...

moze bierze Cie na przeczekanie. Wiesz, teraz kobiety ucza sie z roznych ksiazek, aby nie byc zawsze dostepne dla faceta. Za jakis czas mozesz zadzwonic drugi raz. Jesli bierze Cie na przeczekanie, tzn ze jej sie spodobales i do wieczora powinna odzwonic. Jesli nie, to i tak nic nie stracisz dzwoniac.

oj przestań... Oczywiście , że nie dawaj za wygraną ;P Może poprostu nie odpisywala bo nie miała czasu albo coś.. powodów mogło być setki. Zadzwoń do niej i zapytaj po prostu co z Waszym spotkaniem i tyle. Jak Ci odpowie ,że nie ma czasu bo coś tam coś tam to wtedy dasz sobie spokój. Przynajmniej będziesz miał świadomośc , że próbowałeś... ;P

No być może i że bierze mnie na przeczekanie ale pewności nie ma. Poczekam do wieczora i jak nie odpisze to może zadzwonie jutro. Mogłem nie bawić się w pisanie tylko zadzwonić to bym wiedział na czym stoję a tak to zawsze się kończy tak samo. One nie odpisują i nie wiadomo o co chodzi. Chociaż ciemno to widzę.