Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poróżniona

Kompletne inni ludzie w związku

Polecane posty

Gość poróżniona

ja i mój chłopak jesteśmy swoimi przeciwieństwami. ja uwielbiam podróże, nie mówię żeby zabierał mnie na jakieś wypasione wakacje ale jemu dosłownie nigdzie nie chce się jechać. zawsze m,a jakiś pretekst a to że nie ma pieniędzy a to coś innego. jak już gdzieś "czasem" pojedziemy to jak wychodzimy pozwiedzać to widze jaki jest znudzony. wkurza mnie to bardzo. obawiam się że ten związek nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
całą majowkę siedzimy jak stare dziady w domu bo obiuecał że pojedziemy do krakowa a później stwierdził że jest bez kasy. ja nie karze mu siebie sponsorowac, zawsze chcę opłacać sobie sama koszty wyjazdu bo wiem że oboje studiujemy więć jest ciężko ale wydaje mi się że tu chodzi o coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czopek456
on jest leniem przez duże L

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek444
Widocznie jesteś z nim z powodu zauroczenia jego wyglądem (chyba, że jest nieatrakcyjny to nie wiem). To minie, a poza tym widzisz jak się zachowuję, więc napewno szybko się to skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopolo777
no ale jak mówi że nie ma kasy... to czego od niego wymagasz? oO z dupy jej nie wyjmie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
jesteśmy razem 3.5 roku. kocham go ale ostatnio dosłownie wszytsko mi w nim przeszkadza. jest dziecinny, wchodzi na jakieś idiotyczne fora hip hopowe i potem gada takie bzdury chamskie że aż mi wstyd. nie chce mu się o siebie dbać. nawet kurde nie chce mu się raz w miesiącu do fryzjera iść tylko żeby mamusia go ogoliła :/ SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
ale na mnóstwo innych rzeczy ma kase i mu jakoś nie szkoda. poza tym wcale nie trzeba jechac daleko żeby zobaczyć coś fajnego ale on nie i już... a ja majac 22 lata siedze cały czas w domu jak stara baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek444
Z tym fryzjerem to ja podobnie. Wolę mieć jakąś czuprynę, bo jak ja patrzę na jakiegoś licealistę, który już ma zakola albo zaczyna łysieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
on studiuje w krakowie. wczoraj zaproponowałam mu że w piątek przyjade pociągiem do krakowa bo on i tak kończy zajecia o 9 i wtedy sobie pochodzimy pozwiedzamy itd. myślałam że się ucieszy bo nie bedzie musiał specjalnie autem jechać tylko ja przyjade , a on z textem nooooo zobaczymy jeszcze. aż mi się przykro zrobiło. podam przykład na to jak ja widze wspólnie spędzony dzień w Krakowie a jak on: JA: park, zoo, wisła, rynek, pochodzić posiedzieć ON: kino, basen, jedzenie i do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
on goli się na łyso, i przyznam że mu nie ładnie. poprosilam go żeby poszedl do fryzjera, zmienił fryzure i wyglądał super. jemu też się podobało. teraz twierdzi że mu w tych włosach za gorąco i musi chodzić do fryzjera co miesiąc. przecięż fryzjer też golił go krótko ale tak fajnie wyżej na sodku . zmyśla tak bo nic mu się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek444
Może go męczy związek z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopolo777
no ale na co narzekasz? Kino, basen, pójść gdzieś zjeść- płaci się za to przecież...a narzekasz że nie wydaje na was kasy. Nie rozumiem cię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
chyba masz racje. bo jak ja go o coś proszę to on twierdzi że ja wszystko na nim wymuszam. kurde przecież ja grzecznie proszę , podaję zawsze jkaieś argumenty. a on wszystko co mówię zmienia po swojemu i robi ze mnie zołze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polopolo777
z tego wynika że ty nie szanujesz jego wyborów a on twoich, nie dobraliście się, związek bez sensu niestety 🖐️ nie dobraliście się zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek444
No ja to bym taką chciał jak Ty. Przynajmniej bym odżył, bo tak cały czas sam jestem, samotnik ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
to nie chodzi o to że nie wydaje kasy, tylko o to jak się różnimy. ja wolę żeby wcale nie wydawał bo za siedzenie nad wisłą albo spacerowanie po rynku się nie płaci, ale on woli zamknąć się na 3 godz w sali kinowej, potem kilka godz na basenie i dom. totalnie się różnimy. jemu nawet nie chce się do parku ze mną iść na spacer...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej chuda
nor znicie sie, jestes aktywna a on jak stary buc. nie dziwie Ci sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
jak mu chciałam kupić na urodziny koszule w kraktkę, taką modną jak widzę u chlopaków to nie bo nie jest pedałem. czasem ma takie wulgarne texty że jak go słucham to mam wrażenie jakbym była z 14-sto latkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
mi się wydaje że on najwyczajniej nie dorósł do tego związku. dalej ciagnie go do kolegów. jak koledzy zaproponowali mu wyjazd na 3 dni w czechy to był chętny i dziwił się że mam wąty że chciał jechać SAM. znając ich to ten wyjazd ograniczyłby się do siedzneia w pensjonacie i picia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
kocham go ale nie pasujemy do siebie. jesteśmy już tyle razem i ja nie zabardzo umiem zakończyć ten związek. ale przecież widać że między nami nigdy nie bedzie ok bo ja wszystko w jedną a on w drugą stronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój eks taki był ja planowałam pół roku wyjazd, cieszyłam sie jak dziecko, załatwiałam noclegi, przejazdy itd a on potrafił mi rano w dzień wyjazdu powiedzieć, że jednak nie jedziemy, bo coś tam (ważne zlecenie, awaria u klienta itp) i tak za każdym niemal razem jak juz pojechaliśmy gdzieś w końcu, to wielka łacha i patrzenie na zegarek, kiedy wracamy do dupy to było zupelnie a teraz mam faceta, który sam sie rwie do jakiś wyjazdów, wczoraj cały dzień nad jeziorkiem spędziliśmy na leniuchowaniu, bajka także - radzę zmienić faceta, bo połaczenie - domator z podróznikiem nie wrózy wspólnej FAJNEJ przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
ja juz nie wiem co mam robić. szkoda mi tych lat które z nim spędziłam żeby tak teraz zerwać. z drugiej strony męcze się z nim. ostatnio złapałam się na tym że mało co mi w nim pasuje. wszytsko mnie w nim drażni. nie widzileiśmy się kilka dni. mysłaąłam ze bedzie fajnie jak przyjedzie. oczywiście zaczeło się nie przyjemnie bo ja zaproponowałam że przyjade do niego i pochodzimy sobie po krk na co on: nooooo zobaczymy jeszcze ;/ chiałam żeby nie tracił kasy na paliwo żeby jechać extra to dalej źle;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek kończy się w prosty sposób: mówisz, co o tym wszystkim myślisz, zabierasz swój tyłek, wychodzisz, nie dzwonisz do niego więcej, rozprostowujesz skrzydła i zaczynasz żyć tak jak lubisz. Podstawowy błąd: wmawianie sobie "ale my już jesteśmy ze sobą TYLE LAT! " Jak już zmarnowałaś tyle czasu, to spieprzaj biegiem i nie marnuj jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie stracilas lat kilka możesz stracić lat kilkadziesiąt przekalkuluj sobie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek kończy się w prosty sposób: mówisz, co o tym wszystkim myślisz, zabierasz swój tyłek, wychodzisz, nie dzwonisz do niego więcej, rozprostowujesz skrzydła i zaczynasz żyć tak jak lubisz. Podstawowy błąd: wmawianie sobie "ale my już jesteśmy ze sobą TYLE LAT! " Jak już zmarnowałaś tyle czasu, to spieprzaj biegiem i nie marnuj jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poróżniona
wiem że macie racje, przecież on już taki jest i go nie zmienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam niestety
Zacznij z nim po prostu o tym rozmawiać. Powiedz otwarcie, że Ci to nie pasuje i, że masz dosyć. I skoro nie mozecie się dogadać, to się rozstańcie. Ja miałam ostatnio podobnie, nawet bardzo. Zerwa\lam i nagle on staje na rzęsach, żeby mi dogodzić. Nie rozumiem tego za bardzo, chyba myślał, że będę z nim bez względu na wszystko, no ale się przeliczył. Ale dostał ostatnią szansę. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam niestety
Marzenka to do mnie? No ja zdaje sobie z tego sprawę. Choć ta chwila trwa już miesiąc i mam cichutką nadzieję, że się nie skończy. Po prostu wszystko o czym rozmawialiśmy po rostaniu i co mi nie pasowało teraz stara się naprawić i poprawić. I w życiu nie było mi tak dobrze w związku jak teraz z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×