Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee

czy to brak szacunku dla mojej rodziny ?

Polecane posty

Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
1 chce wyjsc za maz, miec kiedys dzieci, czuc ze mam wlasna rodzine 2 jakis czas temu myslalam ze niedluga przyszlosc to juz moze byc dobry czas na wyjscie za maz, obecnie chyba byloby lepiej jakbysmy troche poczekali, zaczeli dobrze dogadywac sie bez zadnych konkretnych dalszych decyzji - ewentualny slub za rok/ dwa 3 licze sie z takim ryzykiem, wolalabym nie wychodzic za maz niz wychodzic ze swiadomoscia ze zwiazek ma krucha przyszlosc 4 chcialabym zwiazac swoja przyszlosc z obecnym partnerem, nie mam duzych doswiadczen w zyciu uczuciowym, najlepiej jest mi z obecnym facetem, na pewno nie zaluje rozstania z moim poprzednim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
chyba nie do konca tak powinno byc, ale sprawy lozkowe sa kwestia w ktorej chyba najlepiej popasowalismy sie, oboje jestesmy zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Rok to granica zycia na kocia lape. Jesli po tym okresie nie nastapi slub to raczej nie nastapi on nigdy. Jednak nysle , ze w Twojej sytuacji opcja z kocia lapa nie jest dobra. Ten zwiazek nie bedzie latwy - to juz wiesz. Wiec mysle ze raczej nalezy postawic sprawe krotko i nie odsuwac tego w czasie. Albo woz albo przewoz. Albo sie pobieracie teraz albo do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
chcilabym wyjsc za maz, zalozyc rodzine, czuje troche naciski ze strony swojej rodziny zdarzalo mi sie wczesniej uslyszec teksty w rodzaju - oj zeby cie tylko nie zostawil, chcialabym zebys ulozyla sobie zycie moj brat jest chory nieuleczalnie i w zwiazku z tym ma bardzo marne szanse na zalozenie wlasnej rodziny, dlatego slyszalam w domu "zebym chociaz ja ulozyla sobie zycie i byla szczesliwa" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
00:25 [zgłoś do usunięcia] pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee chyba nie do konca tak powinno byc, ale sprawy lozkowe sa kwestia w ktorej chyba najlepiej popasowalismy sie, oboje jestesmy zadowoleni Mylisz sie. To jest jedna z lepszych opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
z jakis tam rozmow zanim zaczelo sie "psuc" wynikamo ze on chcialby wziasc slub tak do polowy przyszlego roku, jak jest teraz to nie wiem jak uwazasz, gdzie jest najlepsza opcja mieszkania dla nas? u niego w domu rodzinnym z oddzielna kuchnia? i miejmy nadzieje z jak najwieksza iloscia spraw oddzielnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Najlepsza opcja dla Was to byloby mieszkanie w Kanadzie bo tam Was obie rodziny nie moglyby odwiedzac za czesto. /Zartuje oczywiscie/ Postaw sprawe ze nie chcesz zadnych prob i ze chcesz slub juz. Tylko koniecznie dodaj , ze jest najlepszym facetem , ktorego mialas i ze byloby Ci przykro gdybys musiala szukac innego , bo bardzo lubisz te sprawy wlasnie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
mysle, ze jakbym postawila sprawe tak jesno, ze albo teraz slub albo koniec zwiazku, to wybralby to drugie, chcial wziasc slub w przyszlym roku jak ukladalo nam sie dobrze, a teraz po ostatnich nieporozumieniach to chcial zobaczyc jak bedzie sie ukladac miedzy nami dalej... jest troche dziwna atmosfera miedzy nami, jakby troche inaczej, po tym rozmowach, mam nadzieje ze to z czasem minie i zatzre sie, ze bedzie jak dalej... chcial kiedys zamieszkac przed slubem, ale powiedzialam ze wolalabym bez takich "prob" i zgodzil sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Jak dlugo jestescie ze soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
w sierpniu bedzie 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Liczysz od zawarcia znajomosci czy od rozpoczecia wspolzycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
poznalismy sie przez internet - juz ponad 2 lata temu, na zywo w sierpniu bedzie 2 lata, zaczelismy wspolzyc mniej wiecej pod koniec roku w ktorym poznalismy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
No to sorry dziewczyno ale ten zwiazek juz jest przechodzony. Kiedy byly te zareczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Jak wygladaly jego relacje z dziewczynami do tej pory? Mowil cos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
w ostatnie boze narodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
spotykal sie z jedna dziewczyna przede mna - byli ze soba jakies 0,5 roku, ona nie poznala nawet jego rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
W tej chwili widze to tak : Znacie sie juz tyle czasu ze daksze poznawanie sie nie ma sensu. Bardziej sie juz nie poznacie. Zwiazek jest trudny i to widac. Na pewno nie zrobi sie latwiejszy jesli zamieszkacie razem a tym berdziej jesli zamieszkacie u ktorejkolwiek rodziny. Jedynie Kanada wchodzi w gre. mam obawy ze jesli zgodzisz sie na mieszkanie razem to do slubu juz nigdy nie dojdzie a trudnosci beda sie pietrzyc. Wiec w zasadzie nic nie tracisz stawiajac sprawe na ostrzu noza. Ale to Twoje zycie wiec to TY musisz podjac ostateczna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
00:51 [zgłoś do usunięcia] pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee spotykal sie z jedna dziewczyna przede mna - byli ze soba jakies 0,5 roku, ona nie poznala nawet jego rodzicow Czyli prawdopodobnie prawik. Tym bardziej nie ryzykuj kociej lapy. Chyba jednak najlepsza opcja to postawienie sprawy na ostrzu noza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
z tegop co mi wiadomo to nie byl prawikiem jak sie poznalismy... poczekam troche czasu az sie troche uspokoi po naszych ostatnich romowach, jak zacznie byc miedzy nami normalniej i wtedy zaproponuje ten slub znowu... proponowalam po zareczynach zebysmy pobrali sie pod koniec tego roku, ale on nie chcial, wolal tak w polowie przyszlego, wiec teraz tez moge sie chyba spodziewac wiadomo jakiej odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
I jeszcze jedna uwaga choc moze brutalna. Postawilabym szlaban na dupe na czas konfliktu. Nastepnym razem dostanie po tym jak zlozycie papiery w urzedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
a jeszcze moze napisze to co mojej rodzinie nie podoba sie najbardziej chyba w jego rodzinie... jego mama powiesila na lodowce taki magnes na ktorym jest napisane ze matka jest dla dziecka zawsze najwazniejsza osoba w zyciu, powiesiala po pewnym czasie jak sie spotykalismy... dla mojej rodziny to zly znak ja wiem ze jest troche maminsynkiem, ale wiem co musze - oddzielac od nas nasze rodziny, zebysmy sami decydowali o sobie czuje ze na chwile obecna on nie zgodzi sie na slub, sam zaczal miec watpliwosci w zwiazku z moim "czepianiem sie" ale moze to wlasnie dobra opcja, albo woz albo przewoz, po takim czasie znamy sie na tyle zeby zdecydowac czy chcemy byc razem czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Posluchaj - sa dziewczyny , ktore zawieraja zwiazki po 30 /Przysiegam , ze takie znam/wiec nie traktuj sie jako przegrana. A cena nieudanego zwiazku to bardzo wysoka cena. Nie jestes jeszcze w tym wieku abys sie miala w taki zwiazek wpakowac. Z tym na pewno jeszcze zdazysz. Obstawiam ze ten facet to prawik. Do tego zwiazek jest juz przechodzony. Nie przeciagaj tego jeszcze bardziej. Ta kartka na lodowce to dla mnie tez zly znak. A moze nawet lepiej bedzie jesli ze soba nie bedziecie ? A moze jesli rozstaniecie sie na jakis czas to oboje bedziecie mogli pewne sprawy przemyslec ? A skoro bedziesz miec wolna reke to moze poszukaj sobie innych znajomosci na necie? Ot tak dla zabicia czasu i poprawienie humoru? Masz juz wiecej doswiadczenia niz mialas poznajac tego swojego chlopaka. A moze poznasz kogos ciekawego, kto pomoze Ci cos zrozumiec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppyttttttttttannieeeeeeeeeeee
chyba czeka mnie trudniejsza decyzja niz myslalam, musze sobie to wszystko na spokojnie przemyslec, niestety z natury jestem dosyc niezdecydowana osoba... przemysle wszystkie argumenty za i przeciez, nawet jak sie nie uda, to mam nadzieje ze zwiaze sie z kims jeszcze napewno bede bogatsza o pewne doswiadczenia... dziekuje bardzo za rozmowe, ciesze sie ze ktos spojrzal na to wszystko obiektywnym okiem... bede jeszcze zagladac na topic, jak bedziesz chciala to napisze co i jak z tego wszystkiego wyszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Ja nie zawsze bywam. Za to kraza tu jak szarancza peletony moich podszywow. Jak chcesz to napisz tu cogther@gmail.com Tylko wyslij prostego maila teraz zebym Cie otworzyla bo maile , ktore przychodza bez uprzedniego uzgodnienia kasuje bez czytania. Ale temat - jak podciagniesz - to penie znajde. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Ten topik sobie zaznacz. Odpusc i przeczytaj na nowo za jakies dwa dni. Moze spojrzysz swiezym okiem na niektore sprawy. Spadam bo zaraz zaryje nosem w klawiature.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady 1,5 roku to nie
jest przechodzony zwiazek:o:D tutaj jest zupelnie inny problem, chlopak mamisynek i jego zaborcza rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×