poleciałam na jego kasę;/

15:43 [zgłoś do usunięcia] szarages a potem przesle jej na konto 200 tysięcy nie bądzcie śmieszni, ale to prawda wiekszość teraz koleguje się ze mna tylko po ty, by mieć pod ręką pomoc finansową.Szkoda, nie mam rawdziwych przyjaciół.Była zalega mi 45 tys. dorosla kobieta pisze "koleguje"? ile masz lat?

prowo nie prowo i tak to tylko gadanie na internecie. kto to traktuje powaznie.

A gdzie mieszkasz, że pada?U mnie gorąc.Żadne prowo ale nie bede udowadniała, niech będzie, że dla Ciebie to prowokacja:)Tylko niewiem w jakim celu:)

o kasie z toba gadac nie musze, mam jej pod dostatkiem, to ty caly czas o niej rozprawiac zamiast kurczaka smazyc

Beata;)

na poludniu, burza byla lekka wiec padalo. prowo czy nie, ja pisze ci tylko dobra rade. za ktora nawet nie potrafisz napisac 'dziekuje"

bo autorka mysli,ze bedziesz chciala za to dobre perfumy;)

"koleguje"co nie tak w tym słowie?no taka prawda, ale skoro Wam nie pasują moje wypowiedzi to możecie nie pisac:)

nie sponsoruje:)ostatnio nie umiem cieszyć się kasa, ludzie ona się nudzi, szanuje wszystkim i nie zważam czy zarabiacie 20 tys czy 800 zł.Nie jestem jak puste lalki i umiem szanować to co mam.

a co najgorsze Wy chociaż możecie napisać, że sami to zarobiliście a ja?że mąż ma kurę domową.to pocieszające nieprawdaż?

Szarages bo jak sie coś ma to się o tym nie myśli.Szanuję Cię za szczerość i rozumiem Twoją sytuację.A na kafe zawsze jeden na drugim psy wiesza

tez sama nie zarabiam, tylko ze nie zlapalam jelenia z kasa. kure domowa? przeciez ty nic nie robisz

widocznie tak :D to poprosze perfumy diora

ja nie potrafię sama niczego, Wy może pomimo tego, że psiadacie mniej(nie wnikam w zarobki) to chociaż macie frajde, że sami to zarobiliście.

jak wy mozecie tak zyc, no ewidentnie byłabyś moją koleżanką tylko dla pięniedzy, żenada.Skoro złapałaś jelenia z kasą to poproś o perfumy.

powiem Wam szczerze, że poszłabym do pracy, ale nie mam znajomości w ratownictwie a teraz o prace ratownika trudno, miałam praktyki w szpitalu na pradze w Wawie, ale byli też inni.Ja zyje normalnie, nie chodze na imprezy nie pije alkoholu, zyje tak jak zawsze tyle, że auta mam i dom spory a tak niczym się nie wyróżniam.nie wiem nawet czy po takim czasie bym się odnalazła gdziekolwiek.

a wy ciagle o tym samym?:)

A ja wiem, co czujesz, bo przezylam dokladnie to samo, identyczna sytuacja. Wiem, ze nie jest Ci łatwo. 3 maj sie i zycze wytrwalosci, ja ze swoim facetem zerwalam, nie dalam rady

Moim zdaniem nie powinnaś się tak załamywać. Są ludzie, którzy mają gorzej w życiu. Ty masz bardzo dobrą sytuację materialną, kochającego męża. Czego tu więcej chcieć?? Jeżeli masz problem z uczuciami do męża to daj mu szansę, spróbuj go docenić i pomyśl że nigdy lepszy i bardziej kochający się Tobie nie trafi.

Nie powinnaś się też tym załamywać i przesiadywać w domu. Masz wiele możliwości jeżeli masz pieniądze. Możesz podróżować, korzystać z różnych przyjemności jakie oferuje dzisiejszy świat.

korzystaj z kasy póki możesz, a z tamtym poromansuj...zobaczysz jak bedzie

a miłość tak naprawde jest gówno warta-dasz komuś jej wiele to cie oleje, nie dasz wcale-bedzie za toba gonił jak pies za suką

Autorko, piszesz że jesteś uzależniona od męża, że wszystko masz od niego. Załóż jakąś małą firmę, która będzie zarabiała i będziesz wtedy mieć WŁASNE pieniądze :) Rozumiem, że źle się czujesz z tym, że oszukujesz męża, ale nie mów bo w pewnym stopniu pieniądze to szczęście dają. Choćby przez to, że dzięki nim możesz otworzyć coś własnego. Ja bym bardzo chciała otworzyć własny, mały biznes, ale właśnie brak pieniędzy mnie powstrzymuje. Rany, tyle rzeczy mogłabym robić, gdybym tylko je miała.

Porozmawiam o tym z mężem jak wróci, pewnie mu się to spodoba, wreszcie jego żona weźmie sie w garść..a mały fitness club byłby idealnym pomysłem.Może uda sie zapomnieć.

dokładnie tak zrób:) jak Ci się sytuacja finansowa poprawi to odejdziesz do swojego kochasia

caly ten watek jest bez sensu. dziewczyna opowiada jak jej smutno bo ma pieniadze a nie ma chlopaka... nosz kurde. ja np uwielbiam zarabiac kase. wszystkie te strategie, walki, plany... spokojnie przedkladam to nad zycie osobiste bo lubie ten "ped" ktory inni krytykuja. nie wiem czego ryczysz mloda...

Widze, że niezła dyskusja na mój temat się wywiązała... Szkoda, że oceniacie tak łatwo, a mnie wogóle nie znacie, ale no trudno, przeżyje:) pozdrawiam serdecznie wszystkich, nawet tych co mnie tak łatwo podsumowali:)

Zwyła prowokacja i tyle .Bo kobiety publicznie o takich sprawach nie mówią .Tylko swoim kochankom .