zostawilam chlopaka po 6 latach bo nie jest tak ambitny jak ja

wzięłaby*

rozumiem ale kasa naprawde nie jest najwazniejsza...ja tam jestem zdania ze w zyciu wlasnie chodzi o to zeby sie dorabic czlowiek wtedy ma swiadomosc ze cos osiagnal...pisalas ze gadaliscie o slubie czyli myslicie tzn mysleliscie o byciu ze soba na powaznie chodzi mi o slub...wiec moze nie dzielcie sie tak ta kase bo jak piszesz na wakacje to nie bo jego stac ciebie nie...zacznij myslec nie o sobie ale o was...macie wspolnie kase tyle mamy na przezycie, tyle odkladamy ...nie mowie zeby zyc o chlebie i wodzie ale co miesiac z wyplaty odkladac...a co do zachowania to zwiazek uczy postepowania w dwie strony jesli facet nie potrafi zorganizowac porzadnego grilla to razem zaplanujcie, podrzuc jakis pomysl, pogadajcie powiedz czego bys oczekiwala ale nie w taki sposob ze z gory mowisz bedzie to tyle kosztowalo...dostosuj se trzoszke tez do niego jak go nie stac na grilla na 20 osob zrubcie na 10 ale konkretnego

W ciągu tych 6 lat zdradzałaś go? Skąd wiesz, że facet dobrze ruchał jak całą młodość zmarnowałaś na związek z nim.

Ją mam odłożone ale Kurwa jasna dlaczego tylko ją mam odkładać? Tu jest problem, bo on nic nie odkłada u mówi mi ze nie da rady bi ma inne wydatki!

i jeszcze ten nick - latriszja. może od razu "latryna"? :D

"Ją mam odłożone ale K**wa jasna dlaczego tylko ją mam odkładać?" Bo więcej zarabiasz? Nie wiem, ja tam zawsze myślałam, że nie ma w związku podziału na moje-twoje, tylko jest wspólne...ale ten wasz związek to chyba jakaś taka spółka bardziej :D

ty zadowolona i jemu tez bedzie napewno milo ze wkoncu jestes z niego dumna...jak to zobaczy sam bedzie sie pozniej staral zeby ci takie mile niespodzianki robic...a wracajac do inteligecji...sama pisalas ze facet jest inteligentny wiedz nauczy twoich dzieci czegos wiecej niz otwierania piwa widelcem i przede wszystkim nauczy milosci, poszanowania dla was i dla pieniedzy

Tak to właśnie jest. Sami nieudacznicy tu siedzą rodzaju męskiego więc kogo ja pytań

A co Ty autorko masz za zawód że inżynier zarabia mnie :D ?

amber rain racja nie ma podzialu zbierzcie sobie te pieniazki na kupe z tego odkladajcie a nie kazde se...chore troszke

"Miłość jest ale ważne też jest myślenie o przyszłości. Czego on nauczy moje dzieci? Jak otwierać browara widelcem?" Kuźwa autorko, zdecyduj się. Albo chodzi Ci o to, że związałaś się z prymitywem, którego ulubionym zajęciem jest otwieranie browara widelcem, albo chodzi Ci o kasę i brak mgr.

Całe życie mam na niego zarabiać i jeszcze wymyslac... Wspaniałe....

autorko - a od kiedy to kobieta chce gadac o polityce, sprawach swiata itp? Kobieta jest od tego, by byc piekna, czarujaca, gospodarna, seksowna, ciepla, silna i zyczliwa. Oczywiscie ma sie orientowac, co sie dzieje na swiecie, ale w taki sposob, by to mezczyzna mogl jej pokazywac swiat, tlumaczyc, aby czul sie meski i troszczacy sie o kobiete. Kobieta, nawet kiedy sama potrafi przybic do sciany obraz, nie moze tego pokazac facetowi, bo go w ten sposob kastruje. Odwrocenie rol w dzisiejszych czasach sprawia, ze mezczyzni coraz czesciej ubieraja sukienki, skoro to kobiety decyduja sie nosic spodnie w zwiazku. Same jestesmy sobie winne takiego stanu rzeczy, a potem dziwimy sie, ze mezczyznie sie nie chce. Akca i reakcja :)

"ja tam zawsze myślałam, że nie ma w związku podziału na moje-twoje, tylko jest wspólne" A taaak, mój wysiłek, moje zarobki, moje odkładanie, moja inwencja, moje zjechanie sobie zdrowia, a korzystanie wspólne. I na tym polega problem właśnie. Taka "ekonomia Kalego".

"Mam 26 i ciężko zapracowalam na to co mam." ależ nikt nie zaprzecza. seks to też ciężka praca fizyczna :D ja w wawce nie znam żadnego managera w korporacji w wieku 26 lat obsadzonego drogą tradycyjną. a swoją drogą, pewnie to prowokacja, więc nie ma co się napinać. gimnazjum chyba ma dziś wolne :P

autorko pamietaj jeszcze ze moze przyjsc taki czas ze to on bedzie wiecej zarabial a ty mniej...w Polsce wszystko jest mozliwe...sama mam siostre co jest po mgr i nie pracy dla niej...ludzie zyja biednie ale godnie

latriszja1 skoro jesteś teraz sama to będziesz szukała jakiegoś fuck frienda? Lubisz takie akcje?

dominik nie nakręcaj się, to prowo :D prawdziwe panie manager prowadzają się z przystojnymi i bogatymi korporacyjnymi dyrektorami, a nie jakimiś gówniarzami z koziej wólki :P

i wogole to przestan myslec co twoje, ile ty zarabiasz co to za zwiazek gdzie kazdy pracuje na siebie i swoje wygody...zwiazek to wy...gdyby facet siedzial na d***e z browcem przed tv to bym sie zgodzila na takiego nie ma co robic ale twoj facet zarabia ile moze...nie jest sztuka komus cos wypominac, sztukac jest przyjac to co nam ktos daje

Prowokacja ale całkiem ładnie prowadzona.

Ja mogę nie rozmawiać na ten temat z nim, ale on sam też nie będzie bo to go nie interesuje!

ładnie prowadzone prowokacje nie są demaskowane od pierwszej strony.

Kurde wiem ze powinno być wspólne ale jak 1 str daje wszystko a 2 nie chce się przykładać to jest ciężko...

Ale zobacz ile osób się zburzyło i jakie były długie wypowiedzi.

Nie mówię tu o managerze jakiegoś super wysokiego szczebla deklu.. nie jestem jakąś wybitna jednostka..

Rozumiem cię :( eh, a Ty może za dużo pracujesz ? Co to za praca ? Męcząca ?

"Nie mówię tu o managerze jakiegoś super wysokiego szczebla deklu." innymi słowy, taki z ciebie "menago" jak z koziej dupy trąba. a że wybitna nie jesteś - rzuca się w oczy :D ściemniaj dalej

Zelek chyba jesteś jednym s tych marnych chlopkow bez niczego..

jestem kobietą, żałosna panienko prowokatorko.

Powiem ci cos autorko, wydaje mi sie ,ze sama troszke sie gubisz w tym co chcesz. Najpierw chodzi o kase potem o ambicje, kurcze a 6 lat to slepa bylas..... Ja mam studia zrobione i nie ogladam telewizji , nie czytam gazet, nie interesuje mnie polityka. Zyje sobie i jest mi dobrze, prace mam , ktora kompletnie nie jest zwiazana ze studiami, zarabiam tez dobrze, lubie to co robie. Dzisiaj az tak bardzo ten mgr nie jest wazny...a pomyslalas ,ze moze twoj facet po prostu juz nie ma sil cie doganiac ,ze za wysoko mu postawilas poprzeczke, ze facet ma swoje ego, taki meski honor. Sprobuj byc dla niego bardziej kobieta a nie dyrektorem i managerem jego zycia. Jesli az tak bardzo sie roznicie to po co byc razem. Dopowiem ci tez jeszcze ,ze taki facet moze byc swietnym mezem, lepszym niz inny jakis mgr czy dyrektorek, sama sie przekonasz. ja bym sie zastanowila i pomyslala jeszcze raz...co tak naprawde jest wazne w zyciu. Moze on bedzie siedzial w domu i wychowywal dzieci, a ty bedziesz pracowac - sa tez takie malzenstwa. Pomysl co sie dla ciebie najbardziej w zyciu liczy i co chcesz w przyszlosci...a przyszlosc to nie tylko PRACA, KASA, I SUPER MIESZKANKO , ALE WLASNIE PARTNERSTWO !!!! Powodzenia