Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rottana

przyszłe mamusie 2013r. Zapraszam:)

Polecane posty

A my jesteśmy na wsi na grillu. Kubus na razie znosi dobrze spanie w obcym miejscu. Ja trzasnęłam dwa piwka i zastanawiam się nad kolejnym ale chyba pójdę spać bo nie wiem czy zmieszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsx1991
hmm chyba wam bedzie mnie lepiej znaleźć ze Kesja Kalamarz buziaki i miłego nowego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
ja wrocilam zmelanzowana. zreszta na fb chyba widac po zdjeciach :P jeszcze moj mnie wykolegowal i musialam dzis wracac autem. dzieki Bogu dojechalismy do domu cali i zdrowi :) super imprezka byla. jutro jade po malego. podobno marudny-moze te zeby, nie wiem.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj mieliśmy grilla u nas ze znajomymi, oni mają 10-cio m-czną córeczkę. fajnie już siedzi, próbuje wstawać ale jeszcze do chodzenia sie nie bierze. ale w przyszłości nasze maluchy przynajmniej będą sie mogły razem bawić :) mój men juz o 20 zaniemógł.. :P wykąpałąm małęgo, pomyłam naczynia i poszłam posiedzieć na ogród tak cieplutko było. ale samej mi sie za długo nie chciało siedzieć. dziś od rana było ciut chłodniej ale teraz znów gorąco. mój poszedł na nockę, a niuniek śpi. od kilku dni ma takie wahania nastrojów że niewiem, jest fajnie, zajmuje sie sam sobą a za chwilę marudzi tak że trzeba wziąć go na ręce. dziś obiadu nie mogłam zrobić... rottana - wiesz co on stoi tak sztywno jak trzymam go pod paszki, za rączki nie próbowałam i muszę spróbować takj jak piszesz na swoich stopach. jutro zobacze :) głodek - to ty na tych urodzinach byłaś aż w radomiu?? to daleko od was?? ale widać ze imprezka udana.mój też marudny i na maxa pcha wszystko do buzi, a zębów jak nie widać tak nie widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamucha hej my na weselichu bylismy. Spoko bylo. Troche sie ubzdryngolilan i dzis bylo ciezko :). Kurde wy o marudzeniu a mi az wstyd sie przyznax bo niynia super grzeczna. Trase (400km) w tamta str przegadala a w ta wyjechalismy pozno i o ok 19.30 pidmylismy ja na stacji benzynowej, na kocyku na trawie w pidzamke przebralismy, dostala butle i spi od 20. Na weselichu wytrzymala do 20.30 i poszla spac. Dzielnie zniosla duza ilosc ludzi, halas i maglowanie na rekach. Hehe najsmieszniej w kosciele bylo bo co zaczynaly grac organy luvb w skrzypce to ona w spiew uderzala i tak sie rozkrecila ze cala msze przespiewala najglosniej na oplatku, ze wszysct sie smiali lacznie z ksiedzem. Na przysiedze zatykalismy ja smokiem i butla bo by zagluszala a na koniec poszla spac :). Kropelka- maly pewnie zabkuje. Zajrzyj co tam sie dziejw. U reszty moze tez zabkowanie? Matyldzie idzie 1 i 2 gorna lewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka my jak juz pisalam bylismy na wsi i wrocilismy wczraj wieczorem maly w jedna droge caly zas spal a zowu wczoraj caly czas spiewal z radiem :) W sobote nastapil u nas przelom :D Kuba zalapal jak sie siedzi i teraz juz sam zaczyna kombiowac jak by tu wstac :P zebow jak nie bylo tak nie ma ale slinotok na maksa i wszysto laduje w dziobie o jest nametnie sliione i obgryzane z kazdej strony albo bardziej memłane bo nie ma czym gryzc na razie :P Mnie i mojego mena za kazdym razem na spotkaniach rodzinych w******ja bo zaczynaja temat slubu, a ja powiedzialam ze dopoki nie bede pewna i dopoki oboje nie podejmiemy decyzji o slubie to takowej imprezy nie bedzie, a oni juz wymyslaja gdzie nam wesele zrobia. W d***e mam takie cos to ze mamy dziecko nie musi odrazu oznaczac ze mamy sie pobierac. Ponadto mnie na cheile obecna nie stac na slub i wesele a moich rodzicow tez a nie chce zeby brali jakies kredyty na ta okazje. Pojde do roboty, poodkladam cos wezme jakis kredyt i bedzie mozna myslec ale napewno nie na sile co to to nie!!!!!!!! Ide robic krem z dyni, mam cala dynie i juz dzisiaj malucha karmilam a teraz wersja dla mamy i taty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamucha - heh no twoja matyśka to już duża pannica i trochę bardziej 'ogarnięta' to też pewnie i grzeczniejsza :D ale z tym śpiwaniem to dawała czadu - naprawdę musiało być fajnie ją słuchać :D też już myślę że to może te ząbki, dziś kolejny dzien marudzenia... ja niewiem czy ja jestem aż tak wymagająca, czy mój mały tak marudzi ale naprawdę chciałabym żeby on chociaż z 15min posiedział w leżaku, popatrzył co robię, a nie od razu marudzenie, płacz :/ pojechaliśmy dziś na działkę nad jezioro, i mały spał. ja poszłam sie wykąpać, potem mój go przyniosł w nosidełku na pomost, patrzył moze z 5 min jak sie ja z moją siostrą kąpie, potem ja wyszłam wszedł mój mąż, wzięłam go na ręce i pokazywałam jak sie tatuś kąpie a on za chiny posiedzieć nie chciał, wierci sie, chce na nogi i piszczy... a jak z nim chodzić trzymając na rece to tak... słyszałyście może o tantum verde na dziąsła i ząbkowanie?? mojej koleżane zapiusała lekarka dla córki i stwierdziła że jest o niebo lepsze niż wszystkie żele na dziąsłą. zastanawiam sie czy nie spróbować małemu psiknąć?? lilka - masz raję, decyzja o ślubie ma być wasza wspólna a nie wymuszona na was przez rodzinę... niestety w starszych ludziach nadal panuje przekonanie że jak jest dziecko to zaraz musi być ślub, a czasy sie zmieniły. i skoro masz za kilka lat żałować (czego oczywiście nie życze) to lepiej sie wstrzymać i podjąć ja w pełni świadomie :) no to sie rozpisałam... a teraz ide spać :) mąż na nocce, mały niespokojnie śpi wiec wole zawczasu sie położyć :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Hej dziewczonki, ja powrocilam do domu w koncu. ale przeraza mnie mysl, ze bede teraz sama z Bartkiem, bo on juz raczkuje, czasem sie czolga, a czasem juz na czworaka chodzi i przysiada sobie sam podpierajac sie rekoma. tylko na podlodze by chodzil. jak leze obok niego, podpiera sie o moje nogi i probuje wstawac na nogi. lubi tez tupac nozkami. kupilam fajny komplecik z bucikami (a raczej moi rodzice kupili), ja zamowilam heh na chrzest. jeszcze nie wiem co zrobie :P jutro ustale menu :P nie chce mi sie szczerze powiem w garach siedziec, juz bym chciala byc po. Probuje malego przyzwyczaic by od razu po kapieli szedl spac. juz szczebelki w lozeczku obnizylam, bo dzien temu mi "wyszedl" z gondoli. spi w niej w dzien i tak spal tego dnia, slysze placz, ide z mama, a on na podlodze na brzuchu lezy, chwile tylko zaplakal, na szczescie nic sie nie stalo, nie wiem jak to zrobil, ale po porstu sobie z niej wyszedl, dobrze, ze nie mial wysoko jak w wozku. viola ta miejscowosc jest niedaleko w-wy, moze zla wybralam na fb, ale ma taka sama nazwe. ten upal jest dla mnie masaryczny, nie lubie az takiego goraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza ostatnio... my bylismy wczoraj na szczepiniu dawka 3 na WZWB. Pytalam sie pediatry o e skaozone szczepioki powiedziala mi ze sanepid przebadal wszystkie mozliwe oddzialy w miescie i nie ma zagrozenia a jesli chce znac wiecej szczegułów to musze do nich dzwonic bo tam napewno sie dowiem wszystkiego ewentualnie do szpitala gdzie byl szczepiony maly. Splakal sie strasznie wczoraj po ty wkluciu ruszyl nozka jak mu pielegniarka sie wkula a mj go trzymal i nie przytrzymal mu nozki i sobie podraznil ale wzielam go na rece i bylo ok :) mam po pocalowala i sie zagoi :D Upalow ciag dalszy, ja bylam dzisiaj na wosku na nogi bo w sobote mamy wesele. Dzisiaj musze jeszcze raz sukienke przymierzyc i buty wybrac :) Mam swietna fryzjerke przyjezdza d domu czesanie, farbowanie, strzyzenie itp pelen serwis. Ostatnio jak czesala mnie na chrzciny to za upiecie zaplacilam 30 zl!!!!!!! a wlosy mi sie trzymaly do nastenego dnia. Dzewczyny od kiedy smarujecie dzieciom dziaselka? Jak juz widzicie ze sa marudne czy ze jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) u nas jakoś leci, nie odzywałam się bo byliśmy we wrocławiu na parę dni :) fajnie było się na chwilkę oderwać od wszytskiego :) mała grzeczna była, podróż praktycznie całą przespała :) ja jutro mam zamiar iść na szczepienie ale nie wiem czy na ten upał to dobry pomysł.... no ale wypadałoby już :) nasza marysia ma 2 zęby i ja niczym nie smaruje bo mi dermatolog powiedziała że może byc uczulona na ten żel, więc działamy jakimiś schłodzonymi gryzakami,wcześniej jak zaczynała marudzić i wsadzać paluchy do buzi to smarowałam :) ej,.. głodek gdzie mogę luknąć na twój tatoo.... nie widzę na fb:/ a ja też bym chciała cosik sobie strzelić tylko myślałam o łopatce :) moja marysia siedzi sztywno już ale za to nie chce na brzuchu leżeć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorącogorąco to wszystkie pewnie cały dzien na powietrzu a wieczorem zmęczone padają :D ja wczoraj byłam wykonczona tym upałem. dziś popołudniu pojechaliśmy na działkę nad jeziorem i wykąpałąm sie 2 razy wiec odrazu człowiek sie lepiej czuje. a le za to filip wczoraj nie mógł zasnąć biedaczek, męczył sie męczył w tej duchocie i w koncu mój go wziął na dwór do wózka, chwilkę pojeździł i mały spał. my sie wykąpaliśmy w basenie i po 21 przenieśliśmy go do lóżeczka. lilka - no właśnie ja jeszcze niczym mu nie smarowałąm, kilka osób mi mówiło że te żele do do d**y są i mało co działają... no i dostaje jakieś zimnie gryzaczki czy łyżeczki lubi wziąć do buzi, ale swędzą go dziąsełka bo jak dopadł sie do suchej bułki to tak tarł po dziąsłach ze szok i sie zastanawiam czy jakiegos nie kupi i chociaż na noc mu smarować zeby trochę ulżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola i moja pediatra polecila lek homeopatyczny na zabkowanie Camillia kupilam w aptece i czekam na mozliwosc zastosowania. U nas nie ma az takiej tragedii zeby mu to podowac jak narazie wszystko pcha do buzki. Z tego co czytalam opinie o ym leku to jest 50/50 na polowe dzieci dziala i jest cudo a na polowe nie i psiocza ludzie na to. My w te upaly w domq siedzimy nie zabieram malego na dwor dopiero wieczorem bo sie boje zeby jakiegos udaru nie dostal. Caly dzien biega na golasa tylko w pieluszcze a na noc cieniutkie body na krótko ubieramy i spacerujemy do nocy od jakiejs 17. Dzisiaj mial problemy z zasnieciem dopiero co padl bidulka moja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamucha viola- ja bym p*****lca dostala jakbym caly dzien na powietrzumiala siedziec. Mala zreszta tez. Od ok 15 siedzi w basenie na ogrodku a ok 18 idziemt na krotki spacer przed kapaniem. Nie kupilam zadnych specyfikow na zeby bo mala b przyzwoicie znosi zabkowanie i wogole nie trzeba. Ale w razie co mam paracetamol w czopkach. Polecam dawanie zabjujacym maluchom: swiezego ( nieobranego ogorka), malosolnego albo arbuza lub tylko skorke- maluch tego nie pogryzie (ale wiadomo pilnowac trzeba, mala juz gryzie wszystko ale umie juz gryzc i przerzowac) . Bedzie sobie masowal dziasla. Jak zle napisalam przerzowac to przepraszam- nie mam na kom jak sprawdzic Dzis na 3 dni sprzedaje mala do mojego taty :) moje konto- katuj maryche brzuchem i nie ma ze placze. Matyska tez sztywno siedziala a nie lubila brzucha i skonczylo sie rehabilitacja. Glodek- bartus widze szaleje a taki byl spokojny jak go jakis czas temu widzialam co na glowe w taki upal zakladacoe maluchom? Bo ja lekki kapelusz lub chuste od slonca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Mamucha on by wszedzie latal :) ale nie powiem, ze teraz w miare grzeczny-nie chce krakac.i polezy troche na lozku, zajmie sie czyms, troche na podlodze "polazi", ale juz sobie na paluszku u stopy zdarl skorke od tej podlogi :/ Ja nei wychodze w ogole w ten upal, jutro mam zamiar dopiero wyjsc z Bartkiem. wieczorem nie mam kiedy, bo obiad szykuje jak moj wraca z pracy, potem kapiel i proba usypiania. chcialam go przyzwyczaic by od razu po kapieli szedl spac, ale wczoraj meczylismy sie i my i on, moze tez przez to goraco, spi przy otwartym oknie. moje konto zerknij na poprzedniej stronie lub jeszcze wczesniej powinien byc link ode mnie do tatuazu na fotosie, na fb nie ma zdjecia. wczoraj pisalam, ale jakis komunikat mi wyskoczyl, ze wypowiedz traktuje jako spam heh nie wiem o co chodzilo i nie moglam dodac. Ubieralyscie sie jakos mega elegancko na chrzest? Bartek kleka i rekoma podpiera sie o cos, dzis np w gondoli tak kleknal, puscil sie w koncu rekoma i fiuuu do tylu masakra, dobrze, ze go zlapalam, bo jeszcze by mi sie polamal ? mieliscie jakies spotkanie w kosciele przed chrztem? ja jutro mam i nie chetnie ide, ale musze, ksiedza tego nie chce mi sie sluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamucha- ja mam taka cieniusienka czapeczke bawelniana z daszkiem na upaly specjalniei zakladam mu tylko na glowe bez wiazania zadnego glodek ja mialam biala sukienke upiete wlosy bo goraca bylo i normlany makijaż tylko akis fliud rzesy i tyle co do upalow to mi sie tez samej by nie chcialo siedziec na tym skawrze a co dop dziecku przeciez nie ma czym oddychac nawet Maly spi a ja musze chalupke ogarnac i cos na obiad zrobic a tak mi sie nie chce :( i jeszcze prasowanie ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo tylko u was w mieszkankach pewnie chłodniej a my na poddaszu mamy już teraz 32st :/ mam termometr koło lóżeczka małego to ma w tej chwili 31 a do wieczora daleko wiec ja uciekam na ogród pod baldachim, tam nie ma słonca a chociaż trochę wiatru jest. także wiekszość czasu spędzamy na powietrzu (co oczywiście nie znaczy że na słoncu) śmieje sie że w domu to jak w saunie, nic nie robisz a pocisz sie jak niewiem :) teraz czekam aż sie Fifi oibudzi i jedziemy nad jezioro ze szwagierką i teściową. ja małemu w takie upały na ogrodzie pod tym namiotem nie zakładam nic na główkę a jak idziemy na spacer to mam albo chustkę albo czapeczkę cieniutką z daszkiem. na ząbki też surowa schłodzona marchewka nie?? musze dać małemu do pomemłania. mój uwielbia ostatnio wafelki od lodów tych włoskich. one dość twarde to na dziąsełka są dobre. mamucha - kurcze, mój tez siedzi już prawie, bierze sie do stawania na nogi a na brzuchu nie chce... mówisz zeby go trochę pomęczyć?? matyśka jeszcze ma tą rehabilitację?? Filip jak tylko jest na brzuchu zaraz przewraca sie spowrotem na plecy... głodek - ja na chrzcinach miałam taką sukienkę czerno-białą i płaszczyk. włosy wyprostowane i makijaż. tak my mieliśmy spotkanie które polegało na omówieniu jak po kolei bedzie wszystko wyglądało na mszy... i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy o weselach imprezach a ja nic , nie no bylam pierwsdzy raz z mezem bez julki na grilu ale gril pożno sie zaczol i w sumie bylismy tylko 2 godz;/ ale naszczescie u Nas nie ma tak , ze maż wychodzi beze mnie z kolegami albo razem .w niedziele znow slomiana wdowa jestem :( ale wracamy chyba do Irl z powrotemn bo ja tu z tesciowa nie wytrzymam !!!!!! wczoram mnie wkor**la ze hoh ale ja d**a sie nie odezwe bo nie umiem , pierwszy i ostatni raz robilam kopytka przy niej , zrob sobia tak , a tak bedzie ci lepiej a uzyj sobie tego garcxzka a mieszaj kopytka inaczej a dosyp maki i kur*wa tak przez caly czas myslalam , ze mnie kurw**a weżmie...wczesniej rozmawialam o tym z mezem , ze tak mam na codziec ale ja nie umiem zwrocic uwagi no to On w kuchni stal i zwracal jej uwage za mnie i troche byla sprzeczka , ze ona nie chce zle i sie nie wtraca tylko chce mi doradzic i pomoc ale ku...ile mozna ...w kuchni niech ''se'' rzadzi wytrzymam bo to jej ale jak mi mowi ''a nie kladz teraz julki spacx , niech sie wymeczy'' to nie daje sobie bo to moje dziecko i do Julki mi sie nie wpierd**i, ja wiem kiedy co i jak , no to sobie nie pozwole, czasem patrzy sie na mnie dziwnie jak ide wybudzac julke ale tlumacze jej ze jak pozno spi to potem bedzie szla spac o 22 za jakis czas sie rozreguluje i bedzie 23h.ale ona jest uparta i nie umie przyznac sie do bledu , czasem mowie nie gotuj tyle poco to ona zeby miala na sile to wp*****l** to zje zeby mi pokazac ze nie za duzo ugotowala , a niech je przez dwa dni makaron jej sprawa...a i jeszcze denerwuje mnie z tym jedzieniem wie ze sie odchudzam i zamiast m,nie wspierac to''a jedz trezba sie najesc!! a potem przez tel, do tescia ''a nie wysylaj jej juz malych ciuchow bo to kawal baby i tysiace innych rzeczy!! wie ze nie jem ziemniakow a gotuje tyle a potem ''to poco ja tyle skrobalam??!! dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roomster88
OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Można tu również prowadzić kalendarz ciąży. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=e29f73b02184f17414f 32d2ece6451af170a19b2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka wspolczuje sytuacji w domu z tesciowa ja na szczescie nie mam takiej kontroli i wpierdzielania sie, ale tez bym nie potrafila odpyskowac bo tez ze mnie taka d**a w tej kwestii :P swojemu potrafie napyskowac i sie na niego wydrzec a jego rodzicom nie i juz bo mam do nich respekt i juz. Chociaz oni sa spoko i mnie nie wkurzaja. My jutro wesele mamy u mojej kolezanki dobrej wiec maly z nowu bedzie z dziadkami. Kurcze mialo byc dzisiaj chlodniej a dalej spiekota po 30 stopni ja to w sumie nie mam nic przeciwko jest lato i musi byc cieplo ale dziecka mi szkoda najbardziej bo nie moge z nim na spacer wyjsc w taka spiekote. glodek my nie mielismy zadnego spotkania przed chrztem z ksiedzem stwoerdzil ze mu sie nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Brzoskwinka hehe usmialam sie troche, takie chyba wszystkie sa, nie przejmuj sie :)) ale ja najchetniej tez bym wyjechala z tego kraju. nic mnie tu nie trzyma. drogo tu jak nei wiem, male place do tego, a chcialabym by maly mial lepiej w zyciu niz tak jak ja teraz. w Irlandii macie/czy Twoj maz ma zapewniona prace? a Bartek znowu dzis nie byl na dworzu kurde no. bylismy na tym spotkaniu, ksiaz opowiadal swoje historyjki, bo o samym chrzcie to z 5 min. i napomnial, ze jak nie ma ktos slubu to nie powinien przystepowac do komunii (mial na mysli na pewno mnie heh). ale olewam juz to. nie ide. dzis przezylam horror znow z malym Boze kochany, nie moge go zostawic samego nigdzie. on kleczy na swoich kolanach, tak jakby chcial wstac na nogi, trzyma sie czegos, ale czasem sie pusci i upada. poszlam sie tylko uczesac, a Bartek byl w lozeczku, co chwile na niego spogladalam co robi, az w koncu chyba tak sie uderzyl o szczebelki (musze na cale lozeczko ochraniacze jakies zalozyc), ze plakal tak mocno, ze nie wiem, zaniosl sie mi, az sie poplakalam. nic sie jemu nie stalo, bo normalnie sie zachowuje, aletak mnie wystraszyl, ze nie wiem. plakal strasznie- i on sie wystraszyl. chyab gorzej niz to bylo wszystko warte. ale nie mogl mi oddechu zlapac, klepalam po pupce i nic, w koncu 2 razy do ust powietrze wpuscilam ustami i zaplakal spowrotem. nienawidze takich sytuacji. jutro idziemy do kardiologa, kontrolnie, chyba bedzie mial ekg. potem jeszcze zakupki do konca na chrzciny i robota mnie czeka. moze w koncu Bartek wyjdzie na spacer :) u mnie pada w koncu i pogrzmiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glodek -tragedia dwie sytuacje takie podobne z reztu chyba bym padla na zawal!! No ogolnie nie jest z tesciowa zle ale takie doradzanie i ''ulatwianie'' mi jest denerwujace. W irl maz ma prace ja juz po maciezynskim nie wracam bo wyprowadzilismy sie z Dublina i szukamy mieszkania w malutkiej miejscowosci ok 50km od dublina wiec nie bedzie mi sie oplacalo dojezdzac , tam tez nie ma kokosow ale zdecydowanie latwiej niz tu o niebo lepiej , nawet z samymi ciuszkami mozna bluzeczki za euro jedno kupic na p[romocji a tu??!! 24 zł jedna albo ok tyle . to znaczna roznica . No upal daje popalic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas w koncu już wczoraj sie chłodniej zrobiło i dziś też jest chłodno. my byliśmy wczoraj i dziś już na spacerku. teraz mały śpi a ja biorę sie za podlogi. głodek - kurcze najważniejsze że wszystko ok! niby takie malutkie a już na tyle 'duże' że mogą sobuie coś zrobić :( ale weź teraz wszędzie zabieraj małego ze sobą - nie idzie. jedynie nie robić tych rzeczy których nie można zrobić z małym :) u nas w miejscowości wczoraj śmigłowiec zabierał 7-mio miesięczne poparzone dziecko. podobno poparzyło sie herbatą... niewiem co sie dokładnie stało ale ja widzę po Filipie - chwyta wszystko co stoi w zasięgu jego rączek dlatego jak pijemy kawę czy jemy obiad czy cokolwiek wszystko sie odsunięte. jakby stała szklanka z herbatą zaraz by ją ściągnął. Trzeba mieć oczy dookoła głowy!! a jakie fajne dżwięki zaczął Fifi wydawać - siedzi w bujaku i gada: eee eee, potem aaa potem łączy to wszystko i wychodzi fajne gaworzenie :) a na laptopa to jest tak 'napalony' ze przxy nim nie można go włączać :D mojemu mężowi w notebooku przestawił windowsa że trzeba na niego patrzeć bokiem :P brzoskwinka - ojj też by sie wkurzyła ale też bym sie nie odezwała bo d**a jestem w tych sprawach. ale na szczęście moja teściowa nie wtrąca sie, fakt nie mieszka z nami ale nawet jak przychodzi czy coś.. aha czyli jak wrócisz do irlandii to nie bedziesz pracować tak?? no to jak znajdziecie mieszkanie to nie czekaj na nic, jedź tam i mieszkajcie tam... mamy kuzynkę w holandii która powiedziała że w zyciu nie wróci do polski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Ja tez bym z checia wyjechala z tego kraju!!! tylko nie mam zadnej rodziny czy dobrych znajomych poza... a tak sami jechac to ciezko by mi bylo. Plery mnie bola, zrobione kotleciory, piersi, ciacho, buraczki, poprasowane, sprzatane, takze zmeczona jestem. na jutro zostalo jeszcze pare rzeczy do zrobienia. Bylismy dzis u kardiologa. z serduszkiem wszystko ok, ekg tez bardzo dobrze wyszlo. tylko Bartek chyba spiacy plakal jak go babka badala i przy badaniu tez. nie byl zadowolony. ta kardioloszka powiedziala, ze Bartek taki drobny jest. eh zaczelam sie zastanawiac czy nie za malo przybiera na tej wadze. juz nei wiem co myslec. jeden mowi to, drugi tamto.. 20-08 mamy szczepienie to z pediatra porozmawiam. powiedzcie mi jak wygladaja wasze dzienne jedzenia? bo u mnie tak mniej wiecej: rano jak sie obudzi dostaje mleko 120 (wiecej nie wypija raczej), potem za ok 3,4h kaszke z mlekiem 120, potem deserek (duzy lub maly sloiczek lub banan, daje do podjedzenia troche chlebka), potem duzy sloik obiadku, na kolacje mleko 120 z kleikiem i w nocy 120 mleka. czy to malo? podjada tez czasem troszke jak jem to mu daje, bo zebrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola jak bylismy u dziakow mojego na wsi ostatnio to bacia opowiadala ze u nich na wsi na wiosne kobieta wyparzala butelki i smoczki i odwrocila wszrok i dziecko zlapalo te pojemnik czy garnek z wrzatkiem i sie cale zalalo na szczescie nie polecalo bardzo na twarz i ominelo oczy ale tez dlugo w szpitalu lezalo. Znaowu u ojego mena w pracy kolegi zona przyniosla z roboty jakies srodki chemiczne do czyszczenia mieszkania i plyn byl w butelce po cisowiane i dziecko sie tego napilo :( naprawde trzeba miec oczy do okoloa glowy bo o tragedie bardzo latwo. My juz po weselu bylo z***biscieeeeeeee!!!!!!!! Wytanczylam sie napilam sie mam lekkiego kaca ale juz przechodzi. Slub bylo w kosciele w 3 jezykach lacina, polski i angielski ze wzgledu na to ze maz kolezanki jest belgiem.Wesele bylo w takim starym dworku z ogromnym ogrodem ale cala impreza byla na swiezym powietrzu pod namiotem i bylo elegancko. Obcokrajowco upijalismy bimbrem :P i pokazywalismy polska goscinnosc i powiedzieli ze sa zachwyceni i moga przyjzezdzac co weekend na polskie wesela:D Niunio sprzedany do dziadkow wiec my dogorywamy dzisiaj w spokoju. Na zakonczenie tej wspanialej nocy wrocilsmy do domu i w koncu byl ostry sex :P i dzisiaj rano powtorka na kaca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Ooooo Lilka gratuluje hehe widzisz dobrze wam zrobila imprezka, alkohol :)) i sami przebywaliscie, czasem trzeba odetchnac i pospedzac milo czas tylko we dwoje. Ja po chrzcinach. juz na szczescie, bo bylo stresu i w****ienia. Jestem zla na moich rodzicow i przykro mi, bo nie przyszli na poczestunek, nawet podobno nie przywitali sie z mama mojego itp ah szkoda gadac. W kosciele Bartek troche marudzil. Dostalismy 1150zl, krzeselko do karmienia i lancuszek z krzyzykiem, takze mysle, ze ladnie jak na 11 gosci. ale nie o to chodzi. Napilam sie troche winka, moj wodeczki i pijany mnie potem denerwowal :) ale poszedl juz spac. Bartek w ogole caly dzien nie spal, ostatnio ok 10:30 wstal, potem jakas drzemke 20 minutowa zlapal. Dopiero z godzine temu poszedl spac. Mam dola przez moich rodzicow aj bo nie zyja dobrze z moim, z jego rodzina sie nawet nie przywitali, zadnej inicjatywy nie wykazali nic a nic, wstyd mi nawet przed mojego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głodek - może poprostu twój Bartuś jest taki szczuplutki i droobny, ma taką budowę. jeśli by za mało przybierał to myślę że wyszłoby to już wcześniej, na ostatnim szczepieniu. mój fifi pije więcej ale to chyba z racji jego wagi urodzeniowej od samego początku, tak mniej wiecej to wygląda: rano po wstaniu 180ml mm, ok. 12-13 obiadek ale maly słoiczek (gotowane przeze mnie) ok. 16 mleko 150ml, ok 18 deserek zazwyczaj pół słoiczka. ok 20 mleko z kaszką 210ml i w nocy 180ml mm. w miedzyczasie jakieś chrupki czy wafelki od loda, albo kawałek bułki ale to bardziej pomemła niż zje. co do chrzcin... jeśli można zapytać dlaczego twoi rodzice tak są uprzedzeni do twojego i jego rodziny?? pomimo tego nie dziwie sie tobie ze jest ci przykro, to świeto ich wnuka a waszego syna a oni zachowali sie troche nie fair... nawet jeśli nie rozmawiają z rodziną twojego to na obiad powinni byli przyjść, przecież z tobą mają dobry kontakt a tym bardziej z Bartkiem, często on u nich jest i wogole. najważniejsze że chrziny pomimo tej sytuacji udana, bartuś pewnie z emocji nie spał :) lilka - ooo no to super :) tak jak pisze głodek - chyba to bycie sam na sam raz na jakiś czas jest potrzebne... my od urodzenia małego jeszcze żadnej nocy nie byliśmy sami i chyba narazie sie nie zapowiada. dobrze że sie wybawiłaś, trochę odetchnęłaś :) ja ide spać, siedzieliśmy na ogrodzie z siostrą i jej chłopakiem, zmarzłam, wzięłam ciepłą kapiel i do łóżka :) dobranoc dziewczynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Viola sa uprzedzeni przez ostatnia sytuacje co rozstalam sie z nim, wiadomo, ze mi wierza i mysla, ze on caly czas ma kogos na boku.. ze mnie moze w c***a wali, ale to moja sprawa, ze ja jemu wierze. wiedza o mojej klotni z matka jego i tez dlatego. ale kurde to moja sprawa, jest teraz dobrze, powinni sie z tego cieszyc. ludzie sie kloca, godza, gorsze rzeczy robia i sobie przebaczaja. jestem na nich zla, zachowali sie jak dzikusy. nawet podobno dziendobry nie odpowiedzieli. Bartek spiocha, musze potem isc na poczte, jakas duza przesylka do mnie przyszla, ktorej nie mozna wlozyc do skrzynki, ciekawa jestem co to, nic nie zamawialam, niczego sie nie spodziewalam... potem na zakupy, zrobie zapas mleka, sloiczkow, kaszek i innego jedzonka dla Bartusia. Moj dzis rano wstal, a do pracy szedl, podchodzi do mnie i mi chucha czy cos czuc heh nic nie bylo czuc, sam jest zly na siebie, ze za duzo wypili, bo on dzis do pracy, a prowadzi auto caly dzien.ma nauczke, bo mowilo sie, nie pij juz, bo jutro do roboty, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) no u nas dzisiaj troszkę chłodniej niż ostatnio :) byłam z marysią na szczepieniu i waży 8600 :) więc chyba ok :) głodek no to nieciekawie z tymi rodzicami, no ale już z nimi tak jest :/ nie przejmuj się i może pogadaj z nimi, przecież to twoje życie nie? ja wiem po sobie że czasem nie warto nic mówić rodzicom bo ja się z rafałem pogodzę za 5 minut i jest ok a oni już tak szybko nie zapominają :/ lilka no to super że weselicho udane :) no i po weselu też atrakcje były :) viola ja w sumie też większość dnia z małą na dworku w cieniu u rodziców siedzę :) dobra zmykam bo mała jęczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodek86
Moje konto tak to nauczka i nigdy juz nic im nie powiem. to byl moj blad, zaluje. My bylismy na spacerku, maly jakis marudny byl dzis. chyba w koncu zab idzie. slini sie bardziej i cos widac na dole i czuc :P zmeczona jakas jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka 6983
czesc laseczki:) troche mnie nie było;) u nas prawie 5 zębów i wprowadzanie nowych pokarmów. lepiej pozno niz wcale;p przyznam że zafascynowało mnie to. jutro kupuje jakies lepsze jajka i bede dawac pół żoltka co 2 dzien. no i przed nami wprowadzanie glutenu. jak wy to robilyscie? jaki skladnik podawalyscie? taką gotową kaszke glutenową dla niemowląt, typu nestle bobovita czy dosypywalyscie np jakiegs biszkopta? i jesli dawalyscie kaszke glutenowa to ja rozrabiałyscie na wodzie czy od razu proszek z torebki? glodek gratuluje ogarnięcia chrzcin, dla odmiany pamietam ze moj piotrek przespal caly dzien, jakby sie jakims aniolkiem bo tej wodzie swieconej stal hehe. z rodzicami w zyciu roznie:( moi tez sie nie spotykaja z tesciami, nie ma opcji wypicia wspolnej kawki czy wspolnych swiat, a do niedawna ja bylam w sporym konflikcie z tesciami a moj z moimi rodzicami;/ z 2 str dla nich twoj facet i tesciowie to obcy ludzie a wiesz jak trudno wybacza sie obcym, moze ich zachowanie da tesciom troche do myslenia zeby byli dla ciebie lepsi.. viola u ans tez nieza bardzo mozna liczyc na zostawienie malego, raz zostali tesciowie ale powiedzieli ze juz wiecej nie zostana, wiec niestety jak wychodzimy gdzies na maisto to oddzielnie;/ lilka fajnie ze wesele sie udalo;p my tez ostatnio bylismy ale jakos nic mi nie wchodzila, maz mowi, pij bo to twoja jedyna okazja ze piotrka nie ma a ja nic;/ w koncu kupilam se piwo w barze i to byl moj jedyny wyskok hehe;p a co to za fryzjerka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×