Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Katarynka17

MonaVie - jakie są wasze opinie?

Polecane posty

Gość gość
Prokurator generalny Andrzej Seremet utrzymywał dotąd, że bez czarnych skrzynek i szczątków tupolewa da się zakończyć śledztwo. Teraz okazuje się, że mogą być z tym kłopoty. Dlaczego? Jak czytamy, problemy zaczęły się w momencie powołania nowych biegłych. Z informacji "Rz" wynika, że podczas prac nad opinią doszło do spięć między biegłymi a prokuraturą. C****erwsi nie chcą wydać opinii, bez dostępu do wraku tupolewa i czarnych skrzynek. Najważniejsze dowody nadal pozostają w rękach Rosjan, a ci nie palą się, by je oddać. Czy zakończenie śledztwa jest więc w tej chwili możliwe? Według ekspertów, na opinie których powołuje się "Rzeczpospolita", nie. - Do czasu zgromadzenia pełnego materiału dowodowego wydanie opinii kompleksowej nie będzie możliwe - twierdz ppłk. Janusz Wójcik z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. W podobnym tonie wypowiada się płk dr inż. Antoni Milkiewicz, kierownik biegłych pracujących dla prokuratury. Do katastrofy samolotu wiozącego delegację na uroczystości katyńskie doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło wówczas 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, najwyżsi dowódcy wojskowi oraz załoga Tu-154M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krychowiak uznawany jest we Francji za jedno z największych ligowych objawień i zawodnika, który może zrobić wielką karierę. 24-letni pomocnik jest liderem zespołu Reims, który w tym sezonie Ligue 1 spisuje się nadspodziewanie dobrze i zajmuje w tej chwili siódme miejsce w tabeli. Opiniotwórczy dziennik "L'Equipe" umieścił nawet defensywnie usposobionego pomocnika w gronie 18 najlepszych zawodników rundy jesiennej obecnego sezonu. Grzegorz Krychowiak poinformował podobno władze Reims, że chce przejść do angielskiej Premier League. Arsenal za jego pozyskanie zapłaciłby, jak na angielskie warunki, niewiele - około cztery-pięć milionów euro. Większym problemem dla Kanonierów jest konkurencja innych klubów. O zakontraktowanie reprezentanta Polski walczą również takie zespoły, jak Liverpool FC, SSC Napoli, Atletico Madryt, Bayer Leverkusen, Olympique Lyon czy Saint-Etienne. W obecnym sezonie w barwach Stade Reims Grzegorz Krychowiak rozegrał 29 ligowych spotkań (na 31 możliwych) i zdobył w nich cztery gole. Kontrakt Polaka obowiązuje do 30 czerwca 2015 roku. Krychowiak uznawany jest we Francji za jedno z największych ligowych objawień i zawodnika, który może zrobić wielką karierę. 24-letni pomocnik jest liderem zespołu Reims, który w tym sezonie Ligue 1 spisuje się nadspodziewanie dobrze i zajmuje w tej chwili siódme miejsce w tabeli. Opiniotwórczy dziennik "L'Equipe" umieścił nawet defensywnie usposobionego pomocnika w gronie 18 najlepszych zawodników rundy jesiennej obecnego sezonu. Grzegorz Krychowiak poinformował podobno władze Reims, że chce przejść do angielskiej Premier League. Arsenal za jego pozyskanie zapłaciłby, jak na angielskie warunki, niewiele - około cztery-pięć milionów euro. Większym problemem dla Kanonierów jest konkurencja innych klubów. O zakontraktowanie reprezentanta Polski walczą również takie zespoły, jak Liverpool FC, SSC Napoli, Atletico Madryt, Bayer Leverkusen, Olympique Lyon czy Saint-Etienne. W obecnym sezonie w barwach Stade Reims Grzegorz Krychowiak rozegrał 29 ligowych spotkań (na 31 możliwych) i zdobył w nich cztery gole. Kontrakt Polaka obowiązuje do 30 czerwca 2015 roku. Nałogowi palacze powinni obowiązkowo płacić wyższe składki zdrowotne – przekonuje Porozumienie Pracowników Ochrony Zdrowia (PPOZ). Pieniądze miałyby pokryć przynajmniej część kosztów leczenia m.in. raka płuc. "Miłośnicy sportów ekstremalnych dodatkowo się ubezpieczają, bo są narażeni na większe ryzyko. Podobnie powinno być z palaczami, u których niebezpieczeństwo zachorowania na wiele poważnych chorób jest większe" – mówi dr Bożena Janicka, prezes PPOZ. Na razie nie wiadomo, o ile miałaby wzrosnąć składka zdrowotna palaczy, która obecnie, jednakowa dla wszystkich, wynosi 9 proc. wynagrodzenia. "Nasz postulat ma otworzyć dyskusję na ten temat" – zaznacza dr Janicka. Sceptycznie do pomysłów PPOZ odnoszą się nawet zdecydowani przeciwnicy palenia. "Palacze wprawdzie znacząco podnoszą koszty ochrony zdrowia, ale myśląc w ten sposób, moglibyśmy nakładać dodatkowe opłaty także na osoby jedzące niezdrową żywność i niećwiczące regularnie" – mówi prof. Piotr Jankowski z Instytutu Kardiologii UJ. Rada ds. Systemu Płatniczego przy NBP (w jej skład wchodzą przedstawiciele banków komercyjnych i organizacji kartowych) wydała nową rekomendację. "Kluczowym elementem tej rekomendacji jest wprowadzenie możliwości wyboru przez klienta, czy chce korzystać z funkcji zbliżeniówek czy nie" - mówi Paweł Widawski, dyrektor zespołu ds. systemu płatniczego i bankowości elektronicznej Związku Banków Polskich. Banki mają trzy ścieżki wprowadzenia zaleceń: udostępnienie możliwości wyłączenia funkcji zbliżeniowej, wydanie karty bez funkcji zbliżeniowej lub trzecia możliwość, polegająca na całkowitym wyłączeniu odpowiedzialności klienta za nieuprawnione transakcje zbliżeniowe wykonywane bez kodu PIN (nieautoryzowane), w sytuacji gdy dwie pierwsze nie są wprowadzone, np. ze względów technologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sformułowana przez Radosława Sikorskiego, w której zawarł ultimatum, że jeśli liderzy opozycji nie podpiszą porozumienia z kryminalistą i dyktatorem, to wszyscy zostaną zabici. Dla nas Polacy zawsze byli wzorem jak należy walczyć o wolność, aby nie być niewolnikami”. W mediach niektórzy dziennikarze (jacy dziennikarze, zwykli klakierzy) narzekają, że Jarosław Kaczyński popiera rząd w sprawie Ukrainy – tylko żeby „się pokazać”. Jakoś nie chcą przyznać, że w ważnej sytuacji potrafi on wznieść się ponad (głębokie) podziały. Zastanówmy się: skoro „dziennikarze” narzekają że Kaczyński popiera rząd, to co powiedzieliby, gdyby go nie poparł w tak ważnej sprawie? Dopiero by zaczęli kwiczeć jaki to zły, paskudny i ohydny jest Jarek. Czyli: cokolwiek Kaczyński nie zrobi – media i tak przedstawią go jako złego „faszystę”… Jestem pełen podziwu dla Ukraińców. Tygodniami na mrozie, głodni, zmęczeni, na pewno też pełni obaw, odpierający ataki Berkutu i tituszek, ale nie poddają się. Patrzę na nich z zazdrością. Polacy wprawdzie potrafią zorganizować wielotysięczne manifestacje, zebrać miliony podpisów, ale pokrzyczą, pokrzyczą – i po góra weekendzie wracają do domów. Bo zimno, bo pada, bo trzeba grilla zrobić… Mam nadzieję że Ukraińcy nie popełnią polskich transformacyjnych błędów. Mam nadzieję że im się uda, że Rosja tam nie wlezie. Pozytyw całej tej tragedii jest taki, że świat otworzył oczy i nagle przypomniał sobie kim jest Putin i że „nie można ufać Rosji”. Może kiedyś doczekamy Norymbergii dla Putina i bandytów z FSB? A W AFRYCE… Cały świat patrzy na ofiary na Ukrainie. Tym, że np. w Republice Środkowoafrykańskiej tylko jednego dnia zginęło 75 osób niewiele kto się przejmuje. Afryka daleko. „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna”…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GAZETA POLSKA WYGRAŁA Z PITERĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podniesienie emerytur i pensji pracowników budżetowych do średniej rosyjskiej zapowiedział w poniedziałek w Symferopolu premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Wzrosną też żołnierski żołd i pensje służb ochrony porządku. - Mieszkańcy Krymu powinni tylko wygrać na przyłączeniu do Rosji - powiedział premier. Jak zaznaczył, Krym będzie miał status specjalnej strefy ekonomicznej. Spotkanie Kerry-Ławrow bez przełomu. "Żadnych decyzji o Ukrainie bez Ukrainy" Żadnych decyzji o... czytaj dalej » Miedwiediew zapowiedział, że emerytury i pensje "budżetówki" wzrosną do średniej w Rosji dzięki specjalnej dopłacie. Realizacja tej obietnicy będzie realizowana w etapach, a pierwszej transzy można spodziewać się już w kwietniu. Potem co miesiąc ta kwota będzie rosnąć o 25 proc. Jak zapowiedział premier, w lipcu emeryci dostaną już pełną emeryturę. Dodał, że w przypadku pensji pracowników sfery budżetowej, chodzi o dopłaty dla 140 tys. ludzi zatrudnionych w urzędach, szpitalach, szkołach, placówkach działów kultury i społecznych. - Takie podejście zostało uzgodnione przeze mnie z prezydentem naszego kraju, odpowiednia decyzja została podpisana przez szefa państwa - powiedział premier. Zapowiedział także, że Krym zostanie specjalną strefą ekonomiczną, w której obowiązywać będą preferencyjne stawki podatkowe, tak aby przyciągnąć zagranicznych inwestorów. "Mają tylko wygrać" Miedwiediew powiedział, że jego ministrowie odwiedzili już Krym, ale "ważne jest, by sam rząd jeszcze raz ocenił stan spraw i poziom zadań, które przed nim stoją". Szef MON: Rosyjskie wojska gotowe do akcji. Dowódca NATO powinien być na miejscu Rosyjskie... czytaj dalej » - Tego właśnie ludzie od nas oczekują: stworzenia warunków do spokojnego oraz godnego życia, pewności jutra, poczucia, że są częścią silnego państwa. Powinniśmy te oczekiwania spełnić - powiedział Miedwiediew. I dodał: - Mieszkańcy Krymu powinni tylko wygrać na przyłączeniu do Rosji. Zaznaczył, że nie można dopuścić do pogorszenia warunków życia na półwyspie. Pierwsza taka wizyta Miedwiediew przyjechał na Krym w towarzystwie kilku członków rządu, m.in. wicepremiera Dmitrija Rogozina. Delegacja przybyła do Symferopola. - Jestem w Symferopolu - napisał na Twitterze rosyjski premier. - Dzisiaj rząd będzie omawiał dalsze losy Krymu tutaj - dodał. To najwyższa rangą wizyta przedstawiciela Federacji Rosyjskiej na Krymie od czasu jego anektowania przez Rosję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dzisiaj PROMOCJA w MV.Pierwsze 4 butelki GRATIS! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO potwierdzili w Brukseli decyzję o zawieszeniu wszelkich form praktycznej współpracy cywilnej i wojskowej z Rosją. To konsekwencja kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję. Sojusz oświadczył jednak, że polityczny dialog w ramach Rady NATO - Rosja może być kontynuowany w razie konieczności na szczeblu ambasadorów i wyższym, aby umożliwić wymianę poglądów - przede wszystkim w sprawie kryzysu na Ukrainie. - Zrewidujemy relacje z Rosją na naszym następnym spotkaniu w czerwcu - zapowiedzieli ministrowie państw NATO. Decyzję o zawieszeniu współpracy z Rosją podjęli już na początku marca ambasadorowie krajów Sojuszu. Szefowie MSZ państw NATO postanowili również wzmocnić współpracę między Sojuszem a Ukrainą. W ramach Komisji NATO - Ukraina uzgodniono podjęcie "natychmiastowych i długofalowych działań, aby wzmocnić zdolności Ukrainy do zapewnienia sobie bezpieczeństwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedzenie i bieganie to dwie ogromne przyjemności. Obie mogą niezwykle wspomóc proces odchudzania - ważne, żeby wiedzieć JAK jeść i JAK biegać. Odpowiadamy jak je sobie dawkować, żeby osiągnąć efekt spadku wagi. Z jedzeniem i bieganiem jest jeden problem. Znamy ogólne zasady zdrowego żywienia i wszyscy zdają sobie sprawę z zalet biegania, ale jak przychodzi do praktyki, to nie zawsze potrafimy działać skutecznie. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że gdy biegamy, zwiększa się nasze zapotrzebowanie energetyczne i automatycznie wzrasta też apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durni dystrybutorzy zaśmiecają temat aby ewentualne osoby zainteresowane prawdą o mV nie mogły poczytać konkretów. ADMINI ZRÓBCIE Z TYM PORZĄDEK NA TYM FORUM!!!!!!! USUŃCIE WPISY BOTÓW - NIE WIDZICIE SPAMU???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mv i antymv co z wami?czyżby kapitulacja czy porozumienie i koniec wojenki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sejm uchwalił w piątek ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Przewiduje ona, że świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto. Po głosowaniu rodzice stwierdzili, że rządowa propozycja ich nie zadowala i zapowiedzieli kontynuowanie protestu co najmniej do najbliższego posiedzenia Senatu, które zaplanowane jest na 9 i 10 kwietnia. Potem zmienili zdanie. Opuszczają Sejm Wczesnym popołudniem w piątek rodzice poinformowali jednak, że podjęli decyzję o zawieszeniu protestu. Wojciech Kalinowski sprecyzował, że protest nie został zakończony, ale wstrzymany, bo wszystkie postulaty protestujących wypełnione nie zostały. Domagają się oni m.in. podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz (w 2014 r. wynosi ona 1680 zł brutto, czyli 1237 zł netto) i corocznej waloryzacji świadczeń. Jak dodał Kalinowski, rodzice chcieliby także uzawodowienia całodobowej opieki, dostępu do świadczenia pielęgnacyjnego dla braci i sióstr, którzy w wyniku śmierci rodziców opiekują się chorym rodzeństwem, zabezpieczenia matki po śmierci niepełnosprawnego dziecka, zmiany systemu orzecznictwa, programu przygotowawczego dla młodych matek do życia z niepełnosprawnym dzieckiem. Problemy z zasiłkami dla opiekunów niepełnosprawnych. RPO poszuka winnych Rzecznik Praw... czytaj dalej » - Te postulaty są niesamowicie ważne, dlatego trzymamy za słowo pana premiera, pana ministra Kosiniaka-Kamysza, który obiecał nam "okrągły stół". Będziemy się spotykali i rozmawiali, żeby stworzyć system, który nie upadnie na przestrzeni 5-6 lat, ale wytrzyma przynajmniej 20 - wyjaśnił. Dodał, że opiekunowie niepełnosprawnych dzieci wrócą do Sejmu, jeśli nie spotkają się z otwartością ze strony władz. - Wstrzymujemy to do momentu, kiedy okaże się, że nikt nas nie chce wysłuchać, nie ma żadnego okrągłego stołu, że nadal wszystko będzie zamiatane pod dywan - dodał. Jak zaznaczył, rodzice nie dopuszczą do tego, żeby na zmiany musieli czekać kolejne pięć lat. Kalinowski stwierdził, że na decyzję o zawieszeniu protestu wpłynęło także zaproszenie od Senatu na posiedzenie komisji. - Jeżeli mamy być poważnymi ludźmi, poważnie o tym rozmawiać, to doceniamy ten gest - podkreślił. Sejm podwyższa świadczenia Opozycja chce szybszej podwyżki świadczeń dla rodziców niepełnosprawnych dzieci Cała opozycja... czytaj dalej » Sejm uchwalił w piątek ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne; to odpowiedź na trwający od ponad dwóch tygodni protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Według ustawy świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto. Za jej przyjęciem głosowało w piątek w Sejmie 436 posłów, jedna osoba (Przemysław Wipler - niezrzeszony) była przeciwko, a dwie (Anna Grodzka i Jacek Kwiatkowski - oboje Twój Ruch) wstrzymały się od głosu. Nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych podwyższa świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej, żeby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Projekt przygotował rząd, jednak, aby skrócić proces legislacyjny, został on wniesiony do Sejmu jako poselski - posłów PO i PSL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amerykańskie wojsko rozpoczęło poszukiwanie rozwiązań poważnego problemu związanego z rakietami kosmicznymi. W ciągu 45 dni ma zostać ustalone, czy jest szansa na zastąpienie rosyjskich silników RD-180 konstrukcją z USA. Pierwotnie rosyjski napęd wybrano, ponieważ był tańszą i sprawdzoną alternatywą dla rozwijania nowych odpowiednich konstrukcji w USA. W obecnej napiętej sytuacji w relacjach z Rosją, Amerykanie woleliby się uniezależnić od rosyjskiego przemysłu w tak kluczowym segmencie jak rakiety przeznaczone dla wojska. Co z tą rosyjską technologią? Źródło: NASA Dwie dysze silnika RD-180. Widać na nich rosyjskie napisy O prowadzonych analizach na temat możliwości zastąpienia RD-180 powiedział podczas przesłuchania w Kongresie generał William Shelton, szef Dowództwa Kosmicznego USAF. - Sprawdzamy, czy jest w długoterminowym interesie bezpieczeństwa narodowego USA opracować i wdrożyć do produkcji silnik rakietowy nowej generacji - stwierdził wojskowy. Analitycy Pentagonu mają to ustalić w 45 dni. Zbudowanie nowego silnika rakietowego w celu zastąpienia RD-180 nie musi nieść wyłącznie korzyści. Oczywistym plusem takiego rozwiązania jest uniezależnienie się od Rosji i rozwój technologii kosmicznych. Wadą wysoki koszt przedsięwzięcia. Rosyjskie silniki są dostępne od ręki, sprawdzone i tanie. Z drugiej strony są jednak wrażliwe na ewentualne dalsze zaognienie relacji na linii Moskwa-Waszyngton. W służbie monopolu NASA zrywa współpracę z Rosją. Z wyjątkiem programu ISS Amerykańska... czytaj dalej » RD-180 jest obecnie montowany w rakietach Atlas V produkowanych pierwotnie przez Lockheed Martina, a obecnie przez United Launch Alliance, które jest połączeniem sił LM i Boeinga. Amerykańskie wojsko kontraktuje je w ramach programu Evolved Expendable Lanuch Vehicle, równocześnie z rakietami Delta IV, produkowanymi pierwotnie przez Boeinga, a obecnie również ULA. Oba koncerny łącząc siły faktycznie ustanowiły monopol na dostarczanie rakiet dla amerykańskiego rządu. Na rakietach z rosyjskimi silnikami w kosmos latają głównie amerykańskie wojskowe satelity szpiegowskie i komunikacyjne. Monopol ULA próbuje przełamać prywatna firma SpaceX Elona Muska. Miliarder stara się maksymalnie wykorzystać obecne zamieszanie wokół rosyjskich silników i ostro lobbuje na rzecz swoich rakiet Falcon 9 i Falcon Heavy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pustaki z mvie wzięli się za nową metodę i zaśmiecają temat błazenadą ale to już świadczy samo za siebie ... . Pytanie dlaczego nikt tego nie moderuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Nie po to pozbywaliśmy się armii rosyjskiej z terytorium państwa polskiego, nie po to wstępowaliśmy do NATO, żeby dzisiaj słuchać tego, czy Rosji się coś podoba, czy nie w zakresie polskiego bezpieczeństwa - powiedział w "Piaskiem po oczach" Bronisław Komorowski. Prezydent RP odniósł się tym samym do krytyki Rosji wobec planów Sojuszu dotyczących zwiększenia obecności w Europie Środkowej. "Radosław Sikorski często szybciej mówi niż myśli" We wtorek szef... czytaj dalej » Aneksja Krymu przez Rosję stała się powodem napięć na linii NATO - Moskwa. Sojusz rozważa wysłanie dodatkowych wojsk do Europy Środkowej, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow uważa natomiast, że jest to sprzeczne z dotychczasowymi zasadami współpracy i domaga się w tej sprawie wyjaśnień. Radosław Sikorski powiedział we wtorek, że "byłby usatysfakcjonowany i szczęśliwy", gdyby do Polski trafiły dwie ciężkie brygady wojsk NATO. Słowa szefa polskiej dyplomacji skomentował w programie "Piaskiem po oczach" prezydent Bronisław Komorowski. - Staram się być bliżej realiów, więc powiem tylko, że marzę o większej obecności NATO w Polsce, bo to jest kwestia bezpieczeństwa Polski - stwierdził prezydent. Jak dodał, w jego opinii minister Sikorski ma "takie same przekonania i marzenia", bo obecność Sojuszu w Polsce jest tym, o co "zabiegamy od lat". Poproszony o ocenę realności wtorkowych słów szefa dyplomacji, Komorowski zaznaczył, że na razie "nic nie zapowiada tego, żeby to się skropliło w jakiejś konkretnej decyzji". "Przede wszystkim trzeba budować polskie siły zbrojne" Szef NATO o zarzutach Ławrowa: "To propaganda i dezinformacja" Anders Fogh... czytaj dalej » Prezydent podkreślił, że wydarzenia na Ukrainie skłoniły państwa członkowskie Sojuszu do pogłębionej analizy na temat tego, w jaki sposób wesprzeć kraje położone na granicach systemu NATO-wskiego. - I to niewątpliwie już się dzieje. Strona amerykańska i NATO-wska będzie znajdowała różne, oby jak najdalej idące, odpowiedzi na zaistniałą sytuację - ocenił prezydent. - Jestem przekonany, że na pewno nastąpi wzmocnienie komponentu amerykańskiego na lotnisku z Łasku. I to może być zjawisko trwałe. Będzie wybudowana tarcza antyrakietowa amerykańska na ziemiach Polski, co potwierdziła strona amerykańska - wyliczał prezydent. Dodał, że Polsce zależy najbardziej na tym, by na terytorium naszego kraju pojawiła się rozszerzona infrastruktura NATO-wska, która pozwoliłaby na "przyjęcie w wypadku zagrożenia liczących się sił". Kolejnym oczekiwaniem Polski, jak podkreślił Komorowski, jest bieżące aktualizowanie i modyfikowanie planów ewentualnościowych Sojuszu oraz ćwiczenia w ramach NATO. Prezydent RP zaznaczył jednak, że oprócz wspólnych działań z sojusznikami, należy skupić się na modernizacji polskiej armii. - Przede wszystkim trzeba budować polskie siły zbrojne. Własny system obrony jako cząstkę systemu NATO-wskiego - podkreślił. - Im bardziej my jesteśmy nowocześni, im większe mamy możliwości przyjęcia potencjalnej pomocy, tym jesteśmy bezpieczniejsi - powiedział Komorowski. "Robimy swoje" Sikorski: Kiedyś wojna w Europie była nie do pomyślenia, dziś jest inaczej - Kiedyś wojna w... czytaj dalej » Odnosząc się do krytyki sformułowanej wobec Sojuszu przez Siergieja Ławrowa, Bronisław Komorowski podkreślił, że Polska jest pełnoprawnym członkiem NATO i ma prawo oczekiwać reakcji od sojuszników, jeśli dochodzi do niepokojących zjawisk w państwach z nami sąsiadujących. - Nie powinniśmy w żadnym wypadku odpowiadać Rosji językiem agresji, inwektyw. Robimy swoje. Jeżeli odczytujemy, że coś niedobrego dzieje się na wschód od Polski, robimy swoje w oparciu o Sojusz czy własny system obronny - podkreślił Komorowski. Prezydent zaznaczył, że nie jest to wyzwanie wobec Rosji, a "pilnowanie własnego bezpieczeństwa". - Nie po to pozbywaliśmy się armii rosyjskiej z terytorium państwa polskiego, nie po to wstępowaliśmy do NATO, żeby dzisiaj słuchać tego, czy Rosji się coś podoba czy nie w zakresie polskiego bezpieczeństwa - zaznaczył Komorowski. Dodał, że Federacja Rosyjska jako sąsiad "może się wypowiadać, tak samo jak my się wypowiadamy, gdy nam się coś nie podoba", są to jednak niewiążące opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomnik ofiar nie ostudziłby emocji Jeżeli ktoś chce toczyć spór o taki dramat narodowy, zawsze go będzie toczył. Ja go nie chcę toczyć Bronisław Komorowski Zapytany o to, co można zrobić, by ostudzić emocje wokół katastrofy smoleńskiej, prezydent ocenił, że napięcie ma charakter polityczny. - To trochę zależy od stanu głów, wyobraźni i poglądów politycznych (...) W normalnym, cywilizowanym kraju do rozwiania wszystkich wątpliwości służą werdykty komisji badającej wypadki lotnicze i werdykt prokuratury. Nic więcej państwo nie jest w stanie zrobić - powiedział prezydent. W opinii Komorowskiego sytuacji nie unormowałoby ewentualne postawienie pomnika ofiar katastrofy. - Z całym szacunkiem, wtedy rozpocznie się spór o to, czy ma on być kwadratowy, czy okrągły (...) - ocenił i dodał, że "jeżeli ktoś chce toczyć spór o taki dramat narodowy, zawsze go będzie toczył". - Ja go nie chcę toczyć - zaznaczył. Na kanonizację Jana Pawła II z Wałęsą i Kwaśniewskim Bronisław Komorowski zdradził, że na kanonizację Jana Pawła II, która odbędzie się 27 kwietnia uda się w towarzystwie Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsy wraz z małżonkami. Jak dodał, zaprosił byłych prezydentów na pokład samolotu, a oni propozycję przyjęli. - Bardzo bym chciał zademonstrować taką zgodność i wspólnotę przeżycia, przede wszystkim w stosunku do byłych prezydentów, ale nie tylko - zaznaczył prezydent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Soczysta zieleń, intensywna czerwień, a może mocny kobalt? Torebki i buty w tych kolorach to absolutny hit wiosny. Wiosna i lato to zawsze dobry moment na odświeżenie garderoby. Mówią, że diabeł tkwi w szczegółach dlatego nie zapominajmy o dodatkach. Soczyście kolorowe torby i szpilki pozwolą nam szybko zapomnieć o zimie. Barwne akcesoria pięknie komponują się z jednokolorowymi ubraniami, stając się przysłowiową „kropką nad I”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pustaki z mvie wzięli się za nową metodę i zaśmiecają temat błazenadą ale to już świadczy samo za siebie ... . Pytanie dlaczego nikt tego nie moderuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a uprzedzaliśmy,że już nie długo to forum nie bedzie tubą dla niedowiarków w mv.i tak kiedyś dołaczynie do nas czy chcecie czy nie;) jesteśmy potegą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 komitetów wyborczych - aż tyle zamierza stanąć w wyborcze szranki do europarlamentu. Okazuje się, że polska scena polityczna ma o wiele więcej do zaoferowania niż tylko kilka głównych, dużych partii. Sprawdziliśmy, co wyborcom obiecują maluczkie i nowo powstałe organizacje, partyjki i polityczne kanapy. Wszędzie tylko PO, PiS i SLD. Co jakiś czas ze swoim przekazem przebijają się jeszcze PSL i Twój ********ne, mniejsze partie tylko wtedy, gdy błysną jakimś naprawdę kontrowersyjnym pomysłem. A są przecież jeszcze w kraju takie siły polityczne, o których nie mówi się zgoła wcale. Tymczasem one nie tylko marzą o władzy, ale też próbują ją zdobyć. W Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrowało się bowiem aż 19 komitetów wyborczych, które chcą startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Droga do euromandatu jest jednak niezmiernie długa. Pierwszą przeszkodą - która dla politycznego planktonu może okazać się już tą nie do pokonania - jest zebranie wymaganej przepisami liczby podpisów tak, aby móc zarejestrować listy. O co te małe partie i organizacje chcą jednak walczyć, jeśli kiedykolwiek sięgną po władzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kipik
Niedawno zakończyły się targi Mobile World Congress w Barcelonie, na których po raz kolejny zostaliśmy zasypani nowinkami technologicznymi. Producenci smartfonów, tabletów i wszelkich innych mobilnych urządzeń znów oprócz swoich produktów próbowali przekonać nas, potencjalnych klientów, że wraz z ich wyrobami nie kupimy samego sprzętu, ale marzenia o urządzeniach i tym, co mogą one zapewnić. Wykorzystali do tego perfekcyjnie opanowaną sztukę publicznych prezentacji. Jednak prawdziwym ich mistrzem był nieżyjący już Steve Jobs, założyciel i długoletni szef Apple'a. On sam i kierowana przez niego firma nigdy na targach w Barcelonie nie brali udziału. Dystansowali się tym samym od całej branży komórkowej oraz podkreślali wyjątkowość swoich produktów. Te oczywiście można było poznać - na specjalnie urządzanych spotkaniach (keynotes). Najczęściej biletowanych. Widzowie mogli wówczas oglądać prezentację, która więcej miała ze spektaklu lub świetnie przygotowanej teatralnej premiery niż tylko z pokazywania nowego produktu. Podobnie zapewne będzie i w tym roku, kiedy na wiosnę (prawdopodobnie w maju) Tim Cook, następca Jobsa, pokaże światu iPhone'a 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleik
Ojciec do Jasia: - Mamusia skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do ciebie mówi. - Ale tato... - Nie tłumacz się, tylko mów, jak ci się udało to osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jesteście potęgą ... idiotów (jak widać w większości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fot: Achimbodewig/wikimedia, licencja CC BY-SA 3.0 Cena za m2: 65 tys. zł Złota 44 miał to być najbardziej luksusowy adres w Polsce. Wieżowiec to nie tylko najwyższy budynek mieszkalny w stolicy, ale również najwyższy apartamentowiec w Unii Europejskiej. Według pierwotnych planów położony w centrum Warszawy apartamentowiec miał oferować jedne z najbardziej luksusowych mieszkań w Polsce. Liczba apartamentów Złotej 44 to 266. Za najdroższe mieszkania na szczycie wieży trzeba wyłożyć 16 mln zł. Ceny za metr sięgają aż 65 tys. zł. Najtańsze apartamenty zaczynają się od 25 tys. zł za m kw. Autorem projektu 192-metrowego wieżowca był znany architekt Daniel Libeskind. Niestety inwestycja od samego początku napotykała na trudności i była czasowo wstrzymywana. Teraz inwestor - Orco Property Group - ogłosił zamiar sprzedaży całego projektu, który określił jako "finansową porażkę". Wśród przyczyn niepowodzenia, spółka wymienia m.in. niewystarczające finansowanie ze strony banków, rozwiązanie umowy z wykonawcą generalnym czy nieudane wznowienie sprzedaży mieszkań. Najwyraźniej nad Wisłą wciąż nie ma zapotrzebowania na tak luksusowe nieruchomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka69ryp
Mimo obowiązku, policjanci w zdecydowanej większości przypadków nie rejestrowali współrzędnych GPS miejsca kolizji lub wypadku. Dotyczy to 96 proc. przebadanych przez NIK danych z SEWIK czyli 366 tys. spraw. W konsekwencji utrudnia to identyfikowanie miejsc, w których często dochodzi do wypadków i kolizji, a co za tym idzie skuteczne przeciwdziałanie takim zdarzeniom. Dodatkowo dane GPS wprowadzano błędnie. W SEWiK zarejestrowano jako lokalizacje zdarzeń drogowych współrzędne miejsc leżących w znacznym oddaleniu od dróg: na terenie pól uprawnych lub rzek. Współrzędne ok. 1600 miejsc wypadków i kolizji zlokalizowano poza granicami kraju, m.in. na Półwyspie Arabskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pimpeknieszatyn
Jestem 38 letnim wykształconym niebieskookim samotnym szatynem z Łodzi bez nałogów. Mam 178 cm wzrostu mieszkam w Łodzi i szukam wolnej kobiety z Łodzi w celu nawiązania stałej poważnej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscin
Rosyjski oligarcha do żony: ''Pochowaj mnie w Harrodsie. Będę miał pewność, że przynajmniej raz w tygodniu mnie odwiedzisz'' One Hyde Park to najdroższy adres w Wielkiej Brytanii. Harrodsa traktują tu jak sklep osiedlowy, galerię Saatchi jak dzielnicowy dom kultury. Właściciel liczącego 900 metrów mieszkania tylko na konsjerża wydaje rocznie 126 tysięcy funtów. Ten w mgnieniu oka załatwi mu rolls-royce'a z kierowcą, bilety do opery i zadba - to nowość na londyńskim rynku - by lodówka nigdy nie świeciła pustkami. Za catering odpowiada słynna restauracja Hestona Blumenthala z pobliskiego pięciogwiazdkowego hotelu Mandarin Oriental. Stara się też ochrona wytrenowana przez brytyjskie służby specjalne, choć zadanie ma ułatwione, bo wszystkie szyby w budynku są kuloodporne. ''One Hyde Park pokazuje, kto naprawdę panuje nad światem. Ludziom wydaje się, że to finansiści. Ale agenci najdroższych nieruchomości już dawno nie sprzedali nic żadnemu bankierowi. Rządzą właściciele surowców i minerałów'' - twierdzi dziennikarz magazynu ''Vanity Fair'', który w ubiegłym roku prowadził dochodzenie na temat listy lokatorów. Wielu - głównie szejkowie oraz rosyjscy i chińscy oligarchowie - ukrywa się za szyldem firm zarejestrowanych na Kajmanach i w innych rajach podatkowych. Wiadomo jednak, czyj dom w One Hyde Park kosztował najwięcej. 136 milionów funtów (plus 72 miliony za meble) za trzy poziomy budynku i taras na dachu zapłacił Rinat Achmetow. Gdy w jego kraju wrzało, a przez Europę przelewała się fala wsparcia dla Majdanu, to właśnie ''najdroższe mieszkanie na tej planecie'', a nie ukraińską ambasadę, pikietowali aktywiści z niebiesko-żółtymi flagami i hasłem: ''Ukraina płonie''. Zdziwionym angielskim dziennikarzom tłumaczyli, że przyszli tu, bo to właśnie najbogatszy człowiek na Ukrainie powinien wziąć odpowiedzialność za ludzi władzy, na których ma wpływ. I najlepiej by się stało, gdyby rząd brytyjski zamroził aktywa biznesmenów, którzy mogliby pomóc rozwiązać kryzys. Rząd Davida Camerona do tego się nie kwapił, co wiemy dzięki Steve'owi Backowi, specjalizującemu się w fotografowaniu dokumentów noszonych pod pachą przez rozmaitych oficjeli. Udało mu się zrobić zdjęcie papierom, które jeden z urzędników dostarczał na Downing Street. W sfotografowanym piśmie można było przeczytać, że politycy uradzili, by nie wspierać żadnych sankcji handlowych wobec Rosjan i nie zamykać przed nimi londyńskiego City. ''Jestem tym rozczarowany, ale nie zaskoczony'' - skomentował postawę Brytyjczyków amerykański senator John McCain.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam na www.dbcoin.info cos lepszego niz soczek zaczynamy w czerwcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francuska firma Arianespace zamówiła w Rosji siedem kolejnych rakiet Sojuz. Pomimo napiętych relacji politycznych, współpraca w ważnych aspektach gospodarczych nie słabnie. Rosyjskie rakiety są cennym elementem europejskiej oferty wynoszenia satelitów na orbitę z kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Stosowna umowa na dostawę Sojuzów została podpisana pomiędzy Arianespace a rosyjską państwową agencją kosmiczną Roskosmos. Rakiety mają zostać dostarczone i wykorzystane do 2018 roku. Nie sprecyzowano wartości kontraktu. NASA zrywa współpracę z Rosją. Z wyjątkiem programu ISS Amerykańska... czytaj dalej » - Nasze rakiety Ariane 5, Sojuz i Vega zapewniają niezrównaną jakość, niezawodność i terminowość - chwaliła pośrednio Rosjan Stephane Israel, szefowa Arianespace po odpaleniu w czwartek siódmego Sojuza z kosmodromu Kourou. Udana współpraca Czwartkowy start był siódmym z kolei odpaleniem rosyjskiej rakiety z Gujany Francuskiej. Sojuz wyniósł na orbitę europejskiego satelitę obserwacyjnego Sentinel-1. Lot przebiegł bez zakłóceń, tak jak wszystkie poprzednie. Pierwszy start rosyjskiej rakiety "pod flagą europejską" odbył się w 2011 roku. Źródło: ESA Vega, najnowsza i najlżejsza rakieta rodem z Europy Rosyjskie rakiety są odpalane z kosmodromu Kourou na mocy umowy zawartej w 2006 roku pomiędzy rządami Rosji i Francji (reprezentującym firmę Arianespace, która jest formalnie francuska, ale w praktyce to europejskie przedsięwzięcie oparte o Europejską Agencję Kosmiczną). Droga do pierwszego lotu Sojuza była długa i problematyczna. W Gujanie Francuskiej trzeba było zbudować od podstaw zupełnie nową wyrzutnię i szereg towarzyszących jej budynków niezbędnych do składania oraz serwisowania rosyjskich rakiet. Do Ameryki Południowej Sojuzy docierają z Rosji na pokładach statków. Buduje je rosyjskie przedsiębiorstwo państwowe Progress. Odpalane przez europejską firmę Sojuzy to najnowszy model ze swojej rodziny, oznaczony Sojuz-2. Kontynuowanie współpracy z Rosjanami przez Europę pod przewodnictwem Francji mocno różni się od postępowania Amerykanów. NASA oficjalnie zawiesiła współpracę z Rosjanami, poza lotami na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a Pentagon szuka sposobu, aby uniezależnić się od rosyjskich silników rakietowych. Uzupełnienie luki Czy można pozbyć się rosyjskich silników z rakiet? Pentagon dał sobie 45 dni Amerykańskie... czytaj dalej » Europejska firma kupuje od Rosjan Sojuzy, aby wzbogacić swoją ofertę. Koń roboczy firmy Arianespace to ciężka rakieta Ariane-5, przeznaczona do wynoszenia dużych ładunków, rzędu 20 ton. Duży potencjał oznacza jednak duże koszty operacyjne. Na dodatek aby w pełni załadować Ariane-5, trzeba do niej ładować często po kilka satelitów, co oznacza komplikacje. Wobec powyższego postanowiono, że należy włączyć do portfolio firmy mniejszą rakietę, która będzie wypełniać "średni" segment rynku. Postanowiono nawiązać współpracę z Rosjanami, oferującymi odpowiednią i sprawdzoną rakietę, zamiast budować od podstaw swoją. Sojuz-2 może dostarczyć na orbitę około ośmiu ton. Równocześnie stworzono lekką rakietę Vega, która uzupełnia Ariane-5 i Sojuza. Pierwszy start miał miejsce w 2012 roku. Vega wynosi na orbitę 1,5 tony ładunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×