Nic nie jem i mam dużo energii

Mój post polega na tym, że w piątki niczego nie jem. Dostarczam do organizmu jedynie płyny: woda, herbata, sok. Dzisiaj jest to mój 15-sty piątek bez jedzenia. I wiecie co? Przyzwyczaiłem się do tego na tyle, że niejedzenie przez ponad 30 godziny nie stanowi dla mnie już większego wysiłku. Co więcej wieczorem czuję jak roznosi mnie energia, ponieważ nie tracę energii na procesy trawienia. :-)

Powstrzymywanie się od pokarmów jeden dzień w tygodniu przekłada się oczywiście na zdrowie. Układ pokarmowy odpoczywa, nie jest obciążony. Jednym słowem organizm tego potrzebuje!!!

W pozostałe dni dochodzi odpowiednia dieta. Ciemne pieczywo, kasze, surowe owoce i warzywa, orzechy, nasiona, ogólnie produkty ze sklepu ze zdrową żywnością. I przede wszystkim ZERO słodyczy, ZERO alkoholu, ZERO nikotyny.