Dostalam smsa od byłego po 6 latach od rozstania

"Rozstanie z Toba bylo najwiekszym błędem mojego życia" nie wiedziałam co to za numer więc napisałam tylko, że niestety to pomyłka, a tu nagle odpisuje, że nie pomyłka i podpisał się co za idiota! wiele lat temu złamał mi serce, płakałam, byłam załamana, długo nie mogłam się pozbierać a ten baran myśli, że teraz może sobie napisac smsa i git

i pewnie polecisz do niego jak ta głoooopia:P

Wiedział że nawalił więc chciał ostrożnie złapać z Tobą kontakt. Ja bym tak nie skreślał odrazu. w 6 lat można dorosnąć ;)

w 6 lat przeruchal kilka dziwek a teraz cche wrocic do bylej haha

a nie ma już takiej szansy,zebyście spróbowali raz jeszcze? Jest ci całkowicie obojętny,hę? 6 lat to duzo czasu,moze miała kilka przelotnych znajomosci i doszedł do wniosku,że z tobą dopasował się najlepiej? Jezeli nie jest ci całkowicie obojętny to nie odrzucaj go. moze coś z tego wyrosnie jeszcze:P

dokładnie! zabawil sie przez 6 lat i nagle stwierdził, że ja byłam jednak ta "porządniejszą" i lepszej nie znajdzie, teraz to ja go moge tylko kopnac w dupsko a taka bylam, głupi,a gruba i nieambitna, inne byly zawsze ładniejsze, madrzejsze i zgrabniesze a tu prosze.... okazalo sie że sie pomylił, jednak moje nogi nie sa takie grube jak zawsze twierdzil

to nie dawaj mu szans na kontakt nawet,bo to zwykla swinia. niech sobie dojrzewa z dala od ciebie.

powiedzialam mu przez tel. ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi a ja jestem obecnie szczesliwa i nie ma żadnych szans, żadnych! na powrót on potem dzwonil ze dwa razy ale juz nie odebralam

A same tak nie robicie ??? Jesteście z chłopakiem, związek się rozpada , później macie kilku innych i też lipa. W końcu w myśl zasady stara miłość nie rdzewieje wracacie do siebie i jesteście szczęsliwi ... Wiele razy tak jest. Nie rozumiem po co taka zawiść i mściwość

masz rację - było mysleć wcześniej! co za debil - własnej dziewczynie gadał, ze jest gruba? nic nie warty gnojek, możesz mieć satysfakcję :)

wiem jak sie czujesz bo mialam podobnie, z ta roznica ze do mnie ex odezwal sie po pol roku - powiedzial mi to samo co ten Twoj ze rozstanie to byl blad. zostawil mnie praktycznie z dnia na dzien wlasciwie bez slowa wyjasnienia, przeplakalam wiele nocy, a pozniej jak gdyby nigdy nic probowal zlapac ze mna kontakt. chcialo mi sie smiac. bezczelny typ i juz. szczescie ze te pol roku wystarczylo zeby wyrobic w sobie wystarczajaco duza nienawisc w stosunku do niego. dzieki temu nie cierpialam. a Tobie radze zebys mu odpisala ze to wcale nie byl blad, tylko najlepsze co moglo Cie spotkac.

bardzo mnie zranil, zachowal sie jak tchórz a moje uczucia kopnął jak szmatę w kat

Ja kiedyś miałem taki przypadek. Jako małolat ( 15 lat ) poznałem swoją pierwszą dziewczynę. No ale w takim wieku to co ja o zyciu wiedziałem :D Nie rozumiałem dziewczyn i długo to wszystko nie trwało. Kilka miesięcy i nawaliłem. Po dokładnie 5 latach ona sama chciała wrócić do mnie bo widziała że się fajnie wyrabiam. Jednak wtedy nie miałem ochoty na związek bo studia, praca i wiele innych obowiązków. Związku nie było także później ale dała mi szansę i wybaczyła ;)

gdyby mnie kochal nie zostawilby mnie, skoro wiedzial ze ja kochalam nie powinien rozdrapywac ran skoro porzucil, żeruje na tym co zabliźnilo sie w moim sercu to nie fair

jesu, jakie te polskie baby są głupie, facet który ją kopnął jej napisał a ta sie jara jakby milion wygrała dowartościowała swoje nędzne życie ja pierdoIe

mam wrazenie ze to on sie chcial dowartosciowac piszac

Kopnął twoje uczucia bo pewnie był smarkaczem, zrozum to. Faceci dojrzewają póxniej niż kobiety ... ja w zasadzie dopiero w klasie maturalnej okrzepłem. Wtedy zacząłem liczyć się z uczuciami ludzkimi, zrozumiałem na czym polega empatia i miłość do bliźniego. A z resztą ... nie moja sprawa :D Skoro jesteś szczęśliwa to tego nie zmieniaj może ;) No ale jakoś tak mimo wszystko szkoda

xendzia nie badz smieszna, nikt tu sie nie jara. bardziej bym powiedziala ze sie autorka wkurzyla bo gosciu tym durnym smsem spowodowal znowu przyplyw wspomnien u niej... i to troche negatywnych wspomnien. gdzie tu masz dowartosciowanie?

Rambo są osoby które zasługują na wybaczenie, ale skoro koleś będąc z nią ją obrażał i wyzywał od grubych... to raczej nie był szczęśliwy związek i nie wiem jaki byłby sens powrotu do takiej osoby ;)

nie masz żadnej godności i honoru , jarasz się i piszesz na kafe jakby to był twój sukces życiowy byle chłopek do ciebie wyśle sms a ty sie cieszysz że ktoś cie widzi jak można tak poniżać swoje życie ja bym spojrzała, skasowała i zapomniała a nie z pasją pisała na kafe i przeżywała jak przyjazd ufo na ziemie

A tak w ogóle skoro nie uznajesz czegoś takiego jak dawanie drugiej szansy to myślę że jak ty kiedyś nawalisz to z podkulonym ogonem odejdziesz od chłopaka ... ? A jak sie pokłucisz z chłopakiem to też już koniec ? Ludzie małostkowi mają gorzej w życiu

lol

rambo - nie wiesz co ten chlopak jej zrobil. niektorych rzeczy nie da sie wybaczyc. ja mojemu nie wybaczylam tego co mi zrobil. troche szacunku do samej siebie tez trzeba miec.

abcdefkobieta Może zapytjamy autorki ile on miał wtedy lat ... Szczęśliwy związek wtedy to napewno nie był , nie tylko raczej. Chodzi o to że ten chłopak mógł przejść małą metamorfozę ;) Skoro po 6 latach pamieta o dziewczynie to chyba jednak coś dla niego znaczyła. Może był chamem bo miał takich kolegów ??? Chciał się popisać że to on rządzi w związku ...

on mnie nie kochal, taki zwiazek nie ma sensu ani troche a temat zalozylam bo dla mnie to absurdalne pisac smsy o takiej tresci po 6 latach od tak! ale skoro was to tak oburza i to ja jestem ta złą to ok a czy sie jaram? nie wiem, byc moze ten facet wywoluje we mnie agresje obecnie w koncu kiedys go kochalam, co innego gdybym szczycila sie ze napisal do mnie ktos komu zlamalam serce...niestety bylo odwrotnie

ja miałam 21 on 27 nie byl dzieciakiem

Szacunek do samej siebie zawsze, to podstawa. Ale nie powinno być czegoś takiego jak nie wybaczanie !!! Wybaczyć trzeba zawsze !!! Tak jak Bóg odpuszcza Ci grzechy tak samo Ty też wysłuchaj kogoś innego. Uparłem się bo wiem po sobie co nie co. Teraz jestem zupełnie inny. Mam dobrą pracę, ukończyłem studia. Inne otoczenie i odrazu inne spojrzenie na świat. Nie wie jak jest z tym chłopakiem więc niech z góry nie odtrąca kogoś. A może faktycznie ją kocha i to tak mocno że hej :D

Przez 6 lat nie miec z kims kontaktu i nagle poczuc milosc do tej osoby...malo realne. Pewnych rzeczy sie nie wybacza. Powiedzialam mu jasno na koniec "szanuje cie jako czlowieka, i nie chce stracic do ciebie resztek sympatii wiec skonczmy juz ta rozmowe" jesli chodzi o mnie, to nie potrafie juz o nim powiedziec nic dobrego

Szanujesz go jako człowieka ?

tak, szanuje go jako żywą istote w najbardziej prymitywny sposób ale nie jako kogoś kto był mi bliski