moja mama ma 43 lata i chyba jest w ciąży

nie wiem czy sie cieszyc czy plakac... w sumie to w czerwcu juz 44 skonczy co o tym myslicie bo ja jestem w szoku

ciesz się z nią:)

zdarza się;) późna wpadka mojej mamy pisała w piątek maturę i na początku byliśmy oburzeni i nie chcieliśmy jej, ale teraz się cieszymy, że jest:)

Tylko pogratulować i szykuj się,że jak wyjdziesz z dzieckiem na dwór to będą Cię brali za mamę a nie siostrę,więc się nie złość, nie tłumacz tylko olewaj ;)

A swoją drogą to ja w sumie niewiele młodsza od Twojej mamy jestem,a na dzień matki mam termin :) tyle,że u nas planowane.

urodziła się jego siostra. Moja babcia miała wówczas 42 lata i tym bardziej wszyscy byli w szoku, bo była po wypadku, miała uraz miednicy, a później ciąża... I właśnie tak jak autorka mówi... jak pojawiał się gdzieś z siostrą to brano go za bardzo młodego tatę;)

Zapewniam Cie ze w szoku.... to jest Twoja Mama...i jeszcze dlugo z niego nie wyjddzie.... Podejdz do tego na luzie...pomoz jej....ona bardzo , ale to bardzo potrzebuje bratniej duszy....pocieszenia...nie krytykuj jej ......nie potepiaj...badz z nia!.... to wszystko... A z berbecia , wszyscy bedziecie mieli jeszcze wiele radosci...i pociechy...

troche podnieśliście mnie na duchu-dzieki! :)

ona jakos nie przezywa za bardzo cieszy sie z tego dzis mi powiedziala i to tez z usmiechem na twarzy ale to jeszcze nie jest pewne mam jeszcze siostre 5letnia wtedy to byl dla wszystkich szok a co powiedziec teraz...tylko boje sie bo jestesmy z malej wioski i sami wiecie jacy ludzie sa okrutni...

Moja ciocia w wieku 44 lat urodziła trzeciego synka (planowane) a liczyła na córkę , cóż synek jest słodki i chyba najradośniejszy z całej trójki , takie słoneczko kochane:) a ciocia nie może sie bez niego obejść i trochę tez odmłodził ją szkrabek.

Ja myślałam że ludzie z małych miejscowości mają już inną mentalność niz kiedyś a widać nie :( . Nie warto się przejmowac tylko dumnie prezentowac się w roli cioci a twojej mamie w roli świeżo upieczonej przyszłej mamusi :). Jak to się mówi ...co komu do jumu :D, zycie jest za krótkie żeby patrzeć na miny innych.

Co sie przejmujesz wicha? Przeciez Was nie ukamieniuja...mogaa Wac CMOKNAC ha ha...Glowa do gory...dobrze bedzie.

Jak przełknęli 5 lat temu,to teraz się nie zdziwią aż tak bardzo. Poza tym to Wasze życie i jak mama będzie miała w rodzinie oparcie to opinie jakichś plotkar będzie miała głęboko głęboko w ... wiadomo gdzie :p

mialo yc...wiocha!!

nie wiem co mam myslec??? No coż,musisz nastawić się,że bedziesz ponownie musiała bawić nieswoje dziecko.

Zdarza się. :) Do póki kobieta nie przekwitnie, może zaliczyć wpadkę. U mnie w rodzinie był taki przypadek, że kobieta urodziła dziecko w wieku 44 lat. Jej starsza córka miała już wtedy 25 lat. :D Myślę, że dziecko może Twoją mamę bardzo odmłodzić.

no tak macie racje moja siostra to oczko w glowie wszystkich czlonkow rodziny z tym bedzie na pewno tak samo ale jednak jakos martwie sie sama nie wiem co mam myslec i jak to bedzie nie ciocia tylko siostra bede... :)

nie wiem co mam myslec??? Ile masz lat?

"nieswoje dziecko"... to bylo okrutne... jak to nie swoje jak to moja siostra/brat. co innego gdyby to byl dla mnie ktos obcy. poza tym bawic nie bede bo w tym roku sie wyprowadzam

20

nie wiem co mam myslec??? no to masz szczęscie,ze sie wyprowadzasz,bo mogę sie założyć,że bawiłąś swoją 5 letnią siostrę. A siostra to siostra,a nie Twoje dziecko,więc użyłam prawidłowego wyrazu:nieswoje dzecko"twoje by było gdybyś je urodziła lub adoptowała lub co najmniej była zastępczą matką.

no tak ale jednak jak dla mnie troche to byl cios... bawilam ale nie dlatego ze musialam tylko ze chcialam! a to jest roznica. kocham ja nad zycie i nawet teraz jak gdzies wyjezdzam czy wychodze chetnie zabralabym ja ze soba ona tak samo teskni za mna bardziej niz za kimkolwiek innym a mama wcale mnie nie zmuszala do pilnowania bo zawsze jest w domu i nie bylo takiej potrzeby

nie wiem co mam myslec??? owszem,bawiałas ją bo chciałaś,ale przyznaj sie,ze często bywało,że jednak nie chciałas bawić siostry,a musiałaś.

nie przypominam sobie takich sytuacji

nie wiem co mam myslec??? ;-) dobra,dobra,nie wciskaj kitu,że nigdy nie byłas zła,bo miałaś wyskoczyć z koleżankami,a miałaś siostrę pobawic :-) Nawet mamuski co w domu siedza wyręczją sie swoimi dziecmi i starsze dzeci zajmują sie młodszym rodzenstwem.

leonia...glupot nie opowiadaj! Kurcze, jakie to wredne ...zaraz szuka " dziury w calym"...ha ha.. A Ty autorko wluzuj...zobaczysz bedzie dobrze...a moze bedziesz miala brata.... Ja, urodzilam corce brata, gdy corka niala 20-lat...oni swiata za sobaa nie widza...chociaz ! corka, moglaby byc jego MATKA.... Dzieli ich pokolenie...ale takiej braterskiej milosci nie widzialam..i chyba szybko nie zobacze... wiecej optymizmu...

tlumacze ci przeciez nie bylo takiej sytuacji zebym musiala zostac z nia w domu bo np mama gdzies pojechala czy cos, nigdy nie zmienialam tez planow dlatego ze musialam jej pilnowac spedzalam z nia czas tylko dlatego ze chcialam ze akurat nie mialam nic innego w planach i bylam w domu jesli juz trzeba bylo mamie gdzies pojechac to z siostra zostawala babcia nie ja bo ja w tym czasie zawsze bylam w szkole

co innego jak mieszka sie w miescie a co innego na wiosce

to jest nic moja siostra jest młodsza od mojej córki o 3msc:D razem chodziłam z moją mamą w ciąży:D ludzie też gadali a mama była w szoku,jak wszyscy:) teraz obie razem się bawią,są jak siostry:) dzieci to zawsze szczęście:)

38 lat jak urodziła mi braciszka,ja miałam 17 i najpierw byłam w szoku aqle poźniej okazało się,ze to najlepsze co mogło nas spotkać,do tej pory jest moim oczkiem w głowie:)