Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trąbińskia

czy kiedykolwiek jakaś dysklusja na kafe wpłyneła na was w jakikowliek sposób?

Polecane posty

Gość trąbińskia

Chodzi mi o to czy np. - załamaliście się po przeczytaniu czegoś - jakaś rada bardzo (bardzo!) wam pomogła i pamiętacie ją do dziś itd..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pisze na powaznie
to zazwyczaj nikt nie odpisuje, więc nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrttrrtrt
Tak. Raz porządnie ryczałam po przeczytaniu wpisów na kafe. Napisałam tu z poważnym problemem, miałam wtedy myśli samobójcze, a wszyscy uznali że to prowokacja, pojawiły się podszywy bezsensowne. Nikt mi nie uwierzył, wysmiano mnie. Płakałam wtedy cały wieczór i nie mogłam się uspokoić, bo nawet na anonimowym forum nie znalazłam ani jednej osoby która chciała dać mi jakąś radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
Tak - byłam wtedy na rozstaju z moim facetem, strasznie się kłóciliśmy, napisałam o tym temat, wwszyscy radzili bym go rzuciła, ale pojawiła się jedna osoba która doradziłą spojrzeć na wszytsko z jego strony, nie upierać się przy swoim, nie być taką upartą, przyznać się do błędów. Tak zrobiłam, pogodziliśmy się, pamiętam wciąż tamte rady, dobrze się układa w moim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stella...
nie załamałam się bo mam dystans do tych wypowiedzi. ale zdarzyło się że mnie coś utwierdziło w moim postanowieniu i to było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 8
Tak wiele razy. I pozytywnie i negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaa..a
założyłam kiedyś temat o bardzo ważnej dla mnie rzeczy... bardzo długo zbierałam się by wyrzucić to z siebie, nikt o tym nie wiedział... dotyczyło tego, że pewna osoba molestowała mnie seksualnie w dzieciństwie... postanowiłam napisać to po raz pierwszy, powiedzieć komuś, a chciałam właśnie anonimowym ludziom, nikomu bliskiemu... liczyłam na.. nie wiem? trochę współczucia, trochę pocieszenia, może rad jak dalej normalnie żyć?.... wyśmiano mnie tak jak w przypadku wyżej, zaczęły pisać podszywy a ogólnie temat uznano za prowokację.. postanowiłam wtedy że nigdy więcej nikomu nawet nie spróbuję pisnąć słówka na temat tego co działo się w moim dzieciństwie... bo reakcja na forum upewniła mnie w tym, że nikt tego nie zrozumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trąbińskia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Zrozumiałem, że warto sobie odpuścić próby podrywu i pogodzić się z myślą, że resztę życia spędzę sam - to było prawie dwa lata temu, gdy odkryłem to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbh
Tak. Zalamuje sie za kazdym razem , gdy czytam to forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×