Po zapłaceniu rachunków zostanie mi 1000zł na życie:(:(

to żyj sobie normalnie ale to nie rozumiem w takim razie skąd taki głupi temat?????

az się czytac odechciewa baby - piszecie tak, że wstyd. Ortografy sadzicie. Odmieniac przez przypadki też nie umiecie. Dorosłe osoby, a jak analfabetki :-/

Bo miałam nadzieję na dyskusję z osobami o podobnych dochodach. A nie z ludźmi rodem z forum o oszczędzaniu co to im 100zł wystarczyłoby na wyżywienie 20 osób i jeszcze uznaliby, że to kupa forsy:o

ja mam 400 zl na 2 osoby tylko nie kupujemy markowych ciuchow lecz te z bazaru lub na wage do tego pijemy herbate lub wode a nie drogie napoje jak cola i da sie zyc nawet przyjemnie

myje wlosy raz na 2 tygodnie bo gole sie na lyso

wiesz co ja po oplaceniu kredytu i rachunkow mam na jedzenie ok 400zł - dwie osoby

400 zł na cały miesiąc od 1 do 31?

nie bądź smieszna poprostu

malinowa a czego sie spodziewalas? ja lacznie z facetem mam podobne zarobki do Twoich a nie pamietam kiedy ostatnio w kinie bylam bo staram sie jak najmniej wydawac wlasnie... zadna sztuka pojsc do kina i na piwo a potem pytac ludzi jak oszczedzic

400zł od 10 do 10

malinowa a czego sie spodziewalas? ja lacznie z facetem mam podobne zarobki do Twoich a nie pamietam kiedy ostatnio w kinie bylam bo staram sie jak najmniej wydawac wlasnie... zadna sztuka pojsc do kina i na piwo a potem pytac ludzi jak oszczedzic

dobra ale jeśli to dla ciebie mało to trzeba z tego "wyczarować" więcej. Żyć racjonalnie, nie koniecznie z kartką i ołówkiem ale warto sobie zrobic jadłospis, do pracy brać kanapki zamiast jadać na mieście itp. 1000 zł to nie jest mało ale nie czrujmy się to nie jest też high life.

taka jedna - przejebane

Poza tym jak się ma kogoś to zawsze jest łatwiej. Ja niestety mieszkam sama i na sam wynajem kawalerki na zadupiu wydaję 1200zł plus media, internet i telefon (300zł). Jak się mieszka z facetem to te koszta rozbijają się na dwoje.

Ja jak robię zakupy to mam listę ze sobą, nie kupuję tez nie potrzebnych rzeczy, nie kupuję kosmetyków na umór i z ciuchami nie szaleję.Nie lubię kupować w centrach handlowych bo ceny z kosmosu mają.

zazdroszczę... chcialabym zeby mi zostawalo 1000 zł za życie... ja po opłąceniu rachunków zostawalam z 500zł... i jakoś przezyłam i bylam sama i nikt mi nie pomagal

Natalia Dawałaś sobie radę, bo zawsze zastanowiłaś się zanim wydałaś pieniądze na pierdołę.

Tak, jestem ciekawa. Ja mysle o zagranicy. To jak Ty sie gospodarujesz? Mi by starczylo i na jedzenie, i to nie najgorsze, i na ciuchy, i na kosmetyki, i na sieciowke, i na piwo, i na kino, i na wyjazdy i pewnie z 200-300 bym odlozyla. Przeciez nie kupujesz sterty ubran ani kosmetykow co miesiac.

kur...dzwigac ciezko ...to bierzesz plecak na plecy i cheja....dla chcacego wszystko sie da..... co z tego ze ktos mieszka z facetem jak ma takie same dochody jak ty jedna? co za roznica oprocz tego ze wyiecej zarcia pradu i wszystkiego trzeba ?

"Żarcie jakieś 500zł miesięcznie. Staram się zdrowo odzywiać, więc nie kupuję najtańszych pasztetów, czy białego pieczywa. Wolę teraz wydać 200zł więcej, niż potem chorować. 100zł karnet na fitness, 100zł leki, więc już mamy 700zł. " Wyjaśnijcie mi jedno, bo nie kumam... :) Kazdy tu prawie chwali sie, że wydaje sporo na jedzenie - podaje sumy, bo woli zaoszczędzic niż chorowac. potem podaje tez że wydaje... 100 zł na leki. Przeciez to śmiech na sali. Ja kupuje od lat w Biedronce, wydaje na 2 osoby 600 zł - jedzenie, chemia, itp. I w tym roku nie byłam chora, nie mówiąc o stałych wydatkach na leki 100 zł na mc. Może akurat autorka w tym miesiącu ma problem, ale tu kazdy prawie wydaje niebotyczne sumy z tych bogatszych na leki, i jednoczesnie pisze, ze zuwi sie dobrze zeby nie chorowac...

Rany, no pewnie że pojadę jak będzie trzeba. Jak będzie trzeba to będę tez żywić się chlebem z margaryną cały miesiąc. Tylko, ze to nie jest zycie. Dźwiganie 20kg zakupów? Kasę, którą oszczędzasz wydasz później na rehabilitacje jak ci kręgosłup siądzie, przeciez to nienormalne tyle nosic. Mam jeszcze jeden pomysł dla autorki: zamiast bulic za fitness łaz na zakupy dalej, nie musizs nosic po 20 kg, ale powiedzmy z 8-10? Podwójna korzysc...

a nie mozesz skumac ze niektorzy maja choroby nie związane z brakiem prawidlowego zywienia? i dlatego wydaja na leki ?

Kazda choroba przewlekła jest związana też jakoś z zywieniem - prawie. Zdumiewa mnie jednal ilosc osób chorujacych w takim razie- bo kazdy, i nawet tak młode dziewczyny???

Raz mojej mamie komornicy weszli na wypłate.Na 5 osób było troche ponad 500 zł (to było jakies 10-11 lat temu). Oczywiście te 500 zł miały być na rachunki i przeżycie. Nieraz szliśmy do lasu na grzyby żeby było co jeść. Zbieraliśmy ostrężyny,jagody, szczaw na zupe, jabłka i śliwki kradłam z działek. A pani z MOPS która przyszła stwierdziła że nie mamy tak źle bo posiadamy telefon stacjonarny i odmówiła pomocy. Stwierdziła że może nam rodzina ciotki pomagać :o chyba ja pogrzało,iść i się domagac od rodziny kasy? Pozostaliśmy przy zbieraniu grzybów i jakos przetrwaliśmy rok czasu dopóki komornicy zostawili nas w spokoju

Kurka wodna-ja mam 4 lotnie dziecko,jestem samotna matka-za mieszkanie place 800 zł nie wliczajac opłat innych i gdyby miała jeszcze 1000 zł to bym była szczęśliwa

fbgfgnng w sensie prawnym i moralnym to rodzina jest na pierwszym miejscu, więc chyba prędzej prosic rodzinę a nie państwo.? Ale oczywiscie współczuje, tak ciezko nie miałam nigdy

A czemu mielibyśmy sie domagać od rodziny z którą nie mamy zbyt bliskich kontaktów i którzy mają własne dzieci na utrzymaniu jakiejkolwiek pomocy? Ty byś chciała żeby ktoś ciebie nachodził żebyś mu co miesiąc odpalała kase bo nie ma na zycie? Rozumiem że dałabyś z uśmiechem na twarzy :)

jfev... Piszesz, że za 500zł musiscie się utrzymać całą rodziną na miesiąc 4 osobową, ok tylko, że raz piszesz że na benzynę musisz brać z tego a potem, że nie. Zdecyduj się dziewczyno bo sciemniasz... To są Twoje słowa z pierwszej strony: ja mam 4osobowa rodzine w tym dwójkę małych dzieci i po aoplaceniu rachunkow zostaje mi 500zł na życie!!!!!!! daje rady - musze jeszcze z tego wygospodarowac na benzyne a uwierz ze jest oNA o wiele droższa niz ten twój bilet! I co? Głupio Ci?

A czemu mielibyśmy sie domagać od rodziny z którą nie mamy zbyt bliskich kontaktów i którzy mają własne dzieci na utrzymaniu jakiejkolwiek pomocy? moze chocby dlatego, że tak stanowi prawo? wg prawa w pierwszym rzędzie powinna pomagac rodzina, a opieka społeczna dopiero jak nie ma rodziny. W naszym kraju traktuje sie te przepisy z przymrózeniem oka, ale to inna sprawa

może ale nie musi