Moja współlokatorka została zgwałcona...i jest trochę w tym mojej winy...

Ale ja się martwię nią! Że będzie odgrywała wiecznie ofiarę. Wiadomo że faceci mają miękkie serca i ona może sobie pogrywać! Mi powiedziała w twarz, że zrobi wszystko aby mi go odbić...

A no to trzeba było od razu mówić, że twój facet to bezmózgie stworzenie co pójdzie do tej co mu coś lepszego zaoferuje. No to walcz o niego. Padłam, no cóż, powodzenia.

Widzę że żadna z was nie jest w stanie mi pomóc...bierzecie jej stronę, nie znacie wszystkiego...oceniacie mnie na podstawie paru zdań, a moim facecie lekko wspomniałam i już zaczęło sie wyzywanie...

chodzić w trójkę do knajpy po tym jak on Cię z nią zdradził? CHORE

Jesteś zwykłą szmatą i tyle. Zniszczyłaś dziewczynie życie i mam nadzieję, że za to zapłacisz w odpowiednim czasie.

to musi być prowo. Nikt nie jest aż tak głupi żeby mówić obcemu facetowi gdzie leży zapasowy klucz.

Nie moge historia jest genialna xD Autorko pierdol tego faceta i te panne ( a nie sorry ją juz ktos pierdolił xDDD) i jedz na Majorke ^ ^

Ty tak poważnie? Aż nie mogę uwierzyć, że ludzie mogą być tak popaprani... :o Mam nadzieję, że to ''żart'', ale jeśli nie to chyba mało wiem o ludzkiej naturze...

Co powinnam zrobić dobrowolnie poddac się karze za cos posredniego między stręczycielstwem a współudziałem w gwałcie nie wierzę, że takie szmaty ziemia chce jeszcze nosić

i ta szmata i twój facet są gówno warci , jak mogłas dalej mieszkac ze scierwem które zaciagneło twojego faceta do łóżka ? o nim juz nie wspomne na co ci taki frajer? pozegnaj ich obydwu i nie miej wyrzutów nalezało sie dziwce tak ja cipa swedziła ze zabrała sie za twojego faceta to ma nauczke , niczym sie nie martw i pogon ta kurwe ze swojego domu

olej faceta,bo jest gówna wart. ja bym takiego elementu nie chciała nawet dotykać. najpierw jest z tobą, później z twoją współlokatorka, później powraca do ciebie a na koniec pociesza współlokatorkę. toż to istna patologia! wyprowadź się od nich. cała wasza 3 ma nieźle narąbane pod sufitem.

a ty też jesteś psychiczna...jak można kogoś nasyłać na drugiego człowieka. po co wskazałaś mu gdzie jest klucz??? myślałaś że pójdzie do niej wróżyć z fusów po herbacie>?

Dzięki za słowa pociechy. Jakoś to spróbuję sobie wszystko poukładać ...

Ja nie mogłabym z tym żyć jeśli nie powiedzialambym o tym co zrobiłam i czekałabym na reakcje jego i jej. moim zdaniem nie ma sensu aż tak walczyć o faceta.To poniżej godności.

Nie sądzę. Będę o niego walczyć, bo powinniśmy być razem. To że jestem z nim to mój wybór.

ciekawe co ty bys czula gdyby cie zgwalcono w domu!! kretynko ty sie przejmujesz czy on cie nie zostawi? POWINNIEN!!!

Może bez obrażania mnie, ok. Napisałam że nie zrobiłam tego specjalnie. Chciałam tylko aby dała nam spokój. Myślałam że pozna kogoś i da nam spokój.

Hej, u mnie dalsza część mojego koszmaru... Do naszego wspólnego mieszkania wwaliły sie jej 2 siostry. I pocieszają ją i głaszczą a ja muszę to znosić...