Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jezzie She //

Brytyjskie poczucie humoru

Polecane posty

Gość do sledzia w puszce
"Smiem twierdzic, ze matura ktora pisalam w uk byla trudniejsza od polskiej. Po prostu z ciekawosci pewnego dnia otwarlam sobie arkusze" Chyba jednak ta "latwa" matura w Polsce nie poszla ci zbyt dobrze, skoro piszesz "otwarlam sobie arkusze". Po prostu rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
no nie bardzo Prezes, bo z tego co Sledz powiedzial to w UK latwo nie ma, wiec moglbys sie poszczycic srednim niepelnym co najwyzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem jest latwo ale roboty duzo, nie wystarczy tylko zakuc bo trzeba konkretnie pracowac, praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
podstawowa roznica pomiedzy studiami w PL i UK - w PL teoria - w UK praktyka ot wszystko a latwo jest temu co ma ''cos w glowie'' innym jest zawsze ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu zrobilam zadania i wyszly mi dobre odpowiedzi. Nie wiem o co ci chodzi. Rozumiem nie chodzic do szkoly i nie umiec, ale chodzic i nie umiec? Mozliwe? :D Co w tym dziwnego bo nie rozumiem? Z biologii glownie inny material w Polsce przerabiacie, tutaj nie ma duzo rzeczy, jakies pajeczaki i slimaki lecz jest cos innego :D ale chodzi o nauczenie sie wszystkiego z ksiazki, wiedza nie musi byc uzyta w intepretacji informacji i w odpowiadaniu na pytania dotyczace np eksperymentu, jest pare pytan tego typu, ale to nie jest wiekszosc ani nawet polowa egzaminu. Tutaj glownie sa takie pytania. Reszta scislych niemalze ten sam material, a czego nie mialam potrafilam logicznie rozwiazac albo po prostu wyszla mi zla odp., ale blad zrozumialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa tez egzaminy praktyczne, nigdy nie wie sie czego powinno sie uczyc, pytania maja praktycznie niewiele wspolego z cala teoria, dla mnie to zawsze byl najwiekszy stres, bo na praktycznych najgorzej mi szlo. Sam eksperyment i pierwsza sekcja pytan - bez problemu. Sekcja nastepna to istne zgadywanie i sugerowanie sie wlasna intuicja. 😭 Ide spac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
czytam sobie to i czytam i sensu zrozumiec nie moge ''Po prostu zrobilam zadania i wyszly mi dobre odpowiedzi.'' albo ''albo po prostu wyszla mi zla odp'' odpowiedz moze byc dobra albo zla ;) usmialam sie ale ostatecznie dyskusja jest o poczuciu humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ci wyzej swoje
trudne dla was sa studia w UK, bo my Polacy jestesmy nauczeni klepac wszystko na pamiec, a tutaj wlasnie liczy sie przede wszystkim zrozumienie tego co sie uczy i zastosowanie tego praktyczne, a nie suche formulki. Popatrzcie sobie na statystki uniwerystetow ilu obcokrajowcow ma swietne wyniki na studiach a jak mierne tubylcy, ostatnio troche to sie poprawilo i nawet w BBC o tym mowili, ale i tak w porowananiu do cudzoziemcow Brytyjczycy wypadaja slabo, poza tym wielu z nich to banda i cholota, powinniscie widziec co zrobili pare lat temu studenci w Belfascie, zreszta co roku, ale jeden to kompletnie wszystko zdemolowali na jednej ulicy. I to pozniej sa ci mamagerowie, lekarze, architekci itd..... Z tym wystajacym penisem to jeszcze nic, oni potrafia w prawie co kazdym skeczu pokazywac jak napinaja sie do srania, losie te ich zarty to naprawde masakra. Moge jedynie powiedziec ze kiedys Brytyjski zart to byl zart, Monty Python, Fawlty Towers cos w tym stylu to byly skecze, a teraz to poprostu zwierzeta, a nie komicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvvxv
ale ja sie powaznie pytalam - planuje studia w uk (gdzies jest moj topic) i chcialabym posluchac waszych opinii. statystyki moga byc sciemnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryfhfyug
Studiuje, skończyłam 3 rok i jest ok. W Polsce nie robilam studiów. Zawsze byłam przeciętnym uczniem , i tutaj też jestem, bo języka nie znam perfect. Ale naprawdę podobają mi się studia. Nie zamienilabym ich na żadne inne. Praktyka ponad wszystko. Po skończeniu studiów masz pojęcie czego oczekuje od ciebie pracodawca i jak będzie wyglądała twoja praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa monitory
Moim zdaniem brytyjskie poczucie humoru jest bardzo podobne do polskiego. Smiesza nas absurdalne rzeczy, ktore nie kazdy rozumie. Nigdy w zyciu nie mialam problemow z rozumieniem angielskich zartow, choc oczywiscie nie kazdy ma takie samo poczucie humoru. Sorry, ale to Brytyjczycy stworzyli Monty Pythona, Jasia Fasole, Allo Allo, ich poczucie humoru jest absurdalne, sarkastyczne i znane na caly swiat. Zastanawia mnie cos innego, skoro w UK tak wam sie nie podoba, a Polacy to taki zabawny, wyksztalcony, kulturalny narod to dlaczego tutaj siedzicie? Nikt wam nie kaze. Niestety te wyksztalciuchy z Polski przyjezdzaja do UK i pracuja w fabrykach, a potem narzekaja, ze Anglicy to prostacy. Sorry, ale to Uk ma Oxford i Cambridge, ACCA, CIMA, najlepszy w Europie przemysl muzyczny i rozrywkowy. Nie moga byc takimi debilami, musicie tylko zmienic towarzystwo, bo manager w hotelu czy na recepcji to nie musi byc zadna wyksztalcona osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njiihihhu
Zeby zostać managerem to trzeba być niezłym dupkiem dla ludzi i nie dac sobie wejść na głowę wiec nie dziwcie się że mają oni spaczone poczucie humoru...manager i wykształcenie? Proszę was :D zazwyczaj to ludzie po collegeu albo tacy którzy rzucili nauke i dlatego są managerami w młodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaaaaaaaaaaaa
Przeczytalam tylko Twoja wypowiedz reszty mi sie nie chce. Mam identyczna sytuacje jak ty pracuje w biurze siedze z menagerem i innymi osobami i tez jest bardzo luzno i wszyscy zartujemy baa nawet czasem sie klocimy w zartach. Mi odpowiada ten typ zartow i bardzo ciesze sie ze nie ma takiego dystansu miedzy szefostwem a "normalnymi" pracownikami nie jest w Polsce panie dyrektorze panie kierowniku panie sranie... Wyluzuj sie troche i bedzie dobrze:) Powinnas sie juz przyzwyczaic do tego sposobu bycia w pracy przez tyle lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytacie sie czy studia w uk sa latwe czy trudne... zalezy... nie trzeba tyle zakuwac co w polsce ale trzeba sporo praktykowac, robic eksperymenty, projekty. moj kierunek byl techniczny, 95% mojego czasu poswieconego na studiowaniu polegalo na siedzeniu przed komputerem i mysleniu nad roznymi wariantami rozwiazania. jak dla mnie git bo praktycznie nie musialam nic sie uczyc, po prostu pracowac swoja inteligencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwazam ze college w UK
moze czasami byc cenniejszy pod wzgledem edukacyjnym niz wiodaca polska alma mater. A mowie to na wlasnym przykladzie bo na polskiej uczelni zajecia trwaja przez pol roku, spisujesz,spisujesz a potem wykuwasz i zdajesz. Cwiczenia niekoniecznie pomagaja w przygotowaniu sie do egzaminu. Moim zdaniem metodyka nauczania i podejscie do studenta sa doskonale i problemem nie jest szkolnictwo,ale lenistwo uczacych sie, ktorzy wola pracowac w przykladowym TESCO niz ksztalcic sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorrry ale
fdgfgh Ten angol z ciebie łacha darł! Nie będzie polak żartował z angolem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaa
Poczucie humoru zalezy od osoby, osobiscie nigdy nie mialam problemow z rozumieniem brytyjskich zartow. Zapytalam mojego chlopaka Anglika czy on mysli, ze Polacy maja inne poczucie humoru i on stwierdzil, ze mamy takie samo poczucie humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×