Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hermonnka

Dlaczego polski nauczyciel zarabia tak malo?

Polecane posty

Gość alamakotaitd.
OK, nauczyciele nie zarabiają kokosów, ale etat to nie 40 godzin tygodniowo tylko 18, a jeśli ktoś ma więcej to mu płacą za nadgodziny. Wolnego też jest sporo - idealny zawód dla matek :) I mała dygresja - pracuję w szkole, w administracji, w ciągu ostatnich 3 lat gdy potrzebowaliśmy jakiś nauczycieli zawsze na 1 stanowisko było więcej niż 40 ofert. Czyli chyba nie jest to taki zły zawód skoro jest tylu chętnych i wykształconych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczka81
A ja szukam pracy jako polonistka i wszędzie słyszę to samo- NIE MA WOLNYCH WAKATÓW............ I w jaki sposób mam sobie wypracować lata do emerytury? Dochodzę do wniosku, że polonistyka to studia dla idei! Tylko się załamać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak beda zwalniac
to nie ma po co sie tam pchac chinskie klatwa brzmi obys uczył cudze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.............///
Ja pierdole. Znajdź moją wypowiedź w arch. Zarabiasz 2200 netto podczas gdy kierowca tira 3tyś nie znając domu za 4h pracy. 2500 zarabia średnio specjalista. A ok 3 3,5 tyś nauczyciel w Czechach za 8h Więc zarabiasz baaaaaaaaaaaardzo dużo jak na polskie warunki. A że w Polsce zarabia się mało cóż. Masa ludzi pracuje po 12h za 1500. A jeszcze większa masa za 1500 8h + dojazdy po 1 - 2h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jbgjjnjhubjgh
Polowa z nich to obiboki? Sa tacy, ktorzy sie przykladaja, zeby czegos nauczyc, ale np. byla taka co to co druga lekcje robila prace w grupie, o huj wie czym, a potem pretensje jak ktos czegos nie wiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka 238
Nie zarabiamy mało. Do tego dużo wolnego i inne profity. Nie wyobrażam sobie pracować 8 godzin dziennie i mieć tylko 26 dni urlopu w roku. Jest to odpowiedzialna praca, ale przecież wiedzieliśmy co wybieramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolo324
Bo tak naprawde nic nie robi :) Taka prawda powiecie mi że uczy itd. Ale o npoprstu leci z programu który mu z góry narzucono ;) Który powtarza co roku. Wole zapłacic troszke np tutaj http://preply.com/pl/ i miec koerepetycje ktore mnie czegos nauczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarobki nauczycieli bym zostawił na taki poziomie. Ułatwiłbym im tylko pracę. Uczniowie są okrutni. Kary finansowe dla uczniów będą. Znieważany nauczyciel będzie dostawał pieniądze od ucznia. Płaca minimalna przypominam 2 tys zł netto. Nauczyciele zarabialiby od 2000 do 4000, ale wiadomo nauczycie mają płatne 2 mies urlopy i inne bonusy i to by zostało niezmienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym tyle zarabiac co nauczyciel jeszcze za tyle godzin i wolnego. jedyne co by mi przeszkadzalo to znoszenie bachorow. uwazam ze linijka powinna wrocic. na niektorych rozmowa nie dziala zwlaszcza w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam nauczycielem akademickim. 2340 brutto po studiacg, 3 podyplomówkach, w trakcie doktoratu. Niby dużo wolnego. Tylko niby. Tydzień pracy 7 dni, godziny pracy między 7.30 a 21. Stawka za nadgodziny 32 zł brutto. Przygotowanie do zajęć, układanie testów, poprawianie, papierologia i dodatkowe działania "na rzecz uniwersytetu/wydziału". Rzeczywisty czas pracy 2 razy więcej niż oficjalnie. I ciągłe pogadanki że "przyszedł sudent i się skarży na to, że....(tu wstaw: nie odpisałam na maila zaraz po tym jak student raczył mi go wysłać, nie zgodziłam się żeby debil pisał ósmy raz ten sam test, nie przyjęłam usprawiedliwienia wypisanego przez "lekarza" na kartce w kratkę, dałam do zrozumienia, że student jest idiotą, bo poprosiłam żeby zaczą myśleć i student poczuł się urażony, itp.). Olałam to. Zatrudniłam się w prywatbej firmie. Pracuję 8 godzin 5 dni w tygodniu. Stawka godzinowa 45 zł netto. Urlop mam kiedy chcę a nie kiedy studenci mają wolne. Jak jestem chora to siedzę na zwolnieniu a nie zapieprzam do pracy bo sesja się zbliża i oceny trzeba wystawić. Relacje w pracy są jasne - szef to szef a podwładny to podwładny. Doktorat może kiedyś zrobię dla siebie. I mam realne szanse na rozwój, awans i podwyżki. Aaa swoje dzieci uczę sama i z pomocą kolegów nauczycieli. A Wasze są uczone byle jak przez niedowartościowanych, wypalonych i źle opłacanych belfrów. I co pokolenie to więksi imbecyle. 7 tys na rękę??? Chyba w dwóch szkołach łącznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź na pomocnika murarza - poleżysz sobie i zarobisz 2x tyle... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel od 4 lat
Jak czytam wypowiedzi ludzi którzy nie maja nic wspólnego z ta pracy to sz mi się przypomina moje podejście jak zaczynałem uczyć w szkole .... Zawód nauczyciela to totalna pomyłka, obowiązków milion, a zarobki 1690zl!!!! 18 godzin haha serio 18? Zastanówcie się jak ponownie ktoś napisze ze nauczyciel pracuje 18 godzin... bo mi wyszło 220 w miesiącu jak sobie to przeliczyłem i dodałem wszystkie godziny spędzone nad pracą Pozdrawiam... aaaa i mała przestroga... jeżeli ktoś rozważa ten zawód to proponuje przemyśleć to 100 razy ;) zero przyszłości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nauczyciel pracuje trzy godziny dziennie do 13 + jakieś jedno okienko na kawke, ciągle wolne, urlopy to się nie dziwie, że mało zarabiają i tak za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×