Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcelina8700

Mój chłopak mnie delikatnie mówiąc denerwuje....

Polecane posty

Gość :-) asika
Moze facet czuje sie poprpstu osaczony i ponizony przy takiej kobiecie. Tak sie o niego martwisz a jeszczo go meczysz klotniami przy takim bolu ? To ze sie kogos kocha nie daje nam prawa dyrygowania jego zyciem. To jego bol zeba i jego prawo jazdy itp. Moj maz tez nie znosi dentysty i omija jak moze. Pocierpi kilka dni i idzie albo i nie do dentysty ale nie pogarszam jegp stanu klotnia bo sam wie ile moze zniesc jeszcze tego bolu. Daj mu dorosnac bo moze dlugo z toba nie wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
amelkowa mamaaa Jeśli mogę Cie spytać, ciężko było przekonać Twojego męża, żeby chociaż poszedł i przekonał się, że nie jest tak źle?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas postawic sprawe jasno. powiedziec ze ci zalezy na nim i na waszym wspolnym zyciu, ze kochasz go i chcesz z nim byc ale z drugiej strony gdy patrzysz na jego sposob bycia i podejscie do zycia to sory ale nie masz zamiaru sie poswiecac i cale zycie go ciagnac za soba. chcesz miec faceta i czuc sie przy nim bezpiecznie, chcesz byc dumna z niego i jesli on nie zmieni sie to przykro, bedziesz cierpiec ale go zostawisz. powiedz mu cos w tym stylu. zobacz jak zareaguje. jesli zleje to wyjdz i zostaw go - chociazby na jakis czas, jesli bedzie mu zalezec na tobie i kocha cie to uwierz zmieni sie chociaz troche. wiem co mowie. mialam faceta ktory tez w kolko sciemnial, obiecywl, uwazal ze zlapalam Pana Boga za nogi ale jak mnie wkurzyl to tak wlasnie powiedzialam i go zostawilam. on myslal ze mi przejdzie i wroce. jemu ciezko bylo sie naprostowac a gdy juz to zrobil to sie obudzil z reka w nocniku bo ja spotkalam juz kogos innego :) pozniej prosil, blagal, widzialam ze sie zmienil ale juz bylo za pozno. moj obecny maz tez nie byl bez wad i nie jest ale szybko go "prostowalam" jak sie cos nie wychodzilo w zyciu to tez zdarzalo mu sie poddac ja go wtedy wspieralam i szukalismy innych rozwiazan i szlismy dalej. a dzisiaj? dzisiaj to on jest ten meski, ten facet ktory wspiera, dazy i nie zalamuje sie :) jak widac czasami warto postawic na swoim i nawet facetowi pomatowac - pomoc, wesprzec ale i wymagac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
:-) asika Nie należe do tych kobiet, tkóre się boją, że facet je zostawi... Problem jest w tym, że Twój mąż pocierpi i idzie, a u niego to trwa rok i ja już nie mogę na to patrzeć, bo wiem, że mogę mu pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
amelkowa mamaaa Dzięki za odpowiedź, Ja też uważam, że nikt nie jest bez wad. Dlatego próbuje narazie jak mogę mu pomóc, ale poprostu nie wiem już co mam zrobić, żeby poskutkowało. Chyba zrobię jak mówisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-) asika
Mylisz pojecia. dyrygowanie czyims zyciem a bezstresowy zwiazek z olewaniem problemow to zupelnie inne sprawy... i co co daje klocenie sie z nim skoro on i tak robi swoje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estera199
Ja też myślę, że amelkowa mamaaa ma rację... Nic na siłę, starałaś się, jeśli naprawdę nic nie zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaproponowalam mu zeby poszedl ze mna i poczekal na mnie. jak bylismy zapytalam czy nie chcialby przy okazji zrobic sobie "przegladu" i skorzystal a ze detysta spoko facet i powiedzial ze zaserwuje mu takie znieczulenie w razie czego ze nic nie bedzie go na 100% bolalo to chodzi. i robi zeby bez znieczulenia bo stwierdzil ze jednak gorszy od bolu zeba jest widok igly :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Nie zaczynam nigdy od kłotni, tylko od prośby. Przypominam, że to trwa pół roku i dopiero teraz nie wytrzymałam. Więc co radzisz asika? Zostawić to na kolejne pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Hmmm... Mogę spróbować, ale jestem dość pewna, że poprostu mi powie, że nie chce. Ale spróbować warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pole nadobowiązkowe
Rozumiem Cię. Miałem podobnie w rodzinie. Pewnego dnia czara się przelała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-) asika
Nie do konca pocierpi i idzie - ppszedl ostatnio w nocy na pogotowie bo nie dal rady juz a szpital mamy za rogiem. meczyl sie sie bardzoo dlugo ;/ Nie chodzi mi ze masx go olac calkiem ale klotnia ?.. Ja po namowach dalam spokoj i tyle on zdecydowal. moze sporobuj inacze.moze on w glupi sposob nie chce isc zeby nie zrobic tak jak ty chcesz ? Faceci sa dziwni.. Ammelkowa mamaaa - swietny tekst, zrob z bolu zeba i dentysty sprawe najwiekszej wagi godna rozstania bo skoro nie idzie do dentysty to nie nadaje sie do wspolnego zycia... echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Problem w tym, że zaczęło się od jednego zęba, a teraz bolą go też te obok, bo nie poszedł od razu do dentysty... ;/ Czwórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Asika Ząb to fakt teraz temat przewodni, ale jego uparte "nie" nie dotyczy tylko tego problemu. Też zaczynałam myśleć, że może serio robi tak, byle nie było tak jak ja chce. Ale nawet jak przez te pół roku, nie odzywałam się nic w tej sprawie, tak jak chciał to i tak niczego nie zmieniło. Dalej się męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały głodzik
O matko dziewczyny żenada! To dorośli faceci są a Wy im bolące zęby liczycie, dentystów wybieracie bo boją się igły, planujecie za nich egzaminy itp.... Toż to nie dzieciaki. Ząb go boli wielkie mi co. Widać nie aż tak bardzo, żeby coś z tym zrobić. Zgnije mu pół gęby albo pójdzie pod nóż bo już inaczej się nie da to zrozumie. I będzie chodził regularnie. Prawka nie chce zdać. No trudno jak nie będzie miał pracy to zaraz się zapisze żeby mieć większe kwalifikacje albo jak się fury dorobi. Nie zmuszaj go życie go nauczy. Widać ten typ musi na własnych błędach i tyle. A Ty autorko przemyśl czy chcesz z nim być naprawdę bo z tego co piszesz jakoś nie za bardzo. I szukaj innego a nie psioczysz po co z nim jesteś jak tak Cie denerwuje. On ma Twoje zdanie głęboko i raczej się to nie zmieni. Rozstań się z nim bo do dentysty nie chciał iść hahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Pole nadobowiązkowe Jaki był Twój sposób? rozstanie? Ja naprawdę nie chce się rozstawać, chce tylko, żeby zrozumiał, że czasem jest inna odpowiedź niż"nie i koniec kropka"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
mały głodzik Z Twojej wypowiedzi wynika: Rozstań się z nim, a potem hahahah, bo przez zęba chcesz się rozstać. Zgodzę się może z tym, że czasem trzeba się nauczyć na błędach, zwyczajnie chciałam mu oszczędzić błędów, które będą go boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleksik90
A nie uważacie, że po tylu prośbach osoby, którą kocha zwyczajnie mógłby iść do tego dentysty, czy gdziekolwiek? Przecież ona nie prosi go o nie wiadomo co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały głodzik
Ja to rozumiem ale ile można. Spójrz na to inaczej. To JEGO ząb i to JEGO prawko nie chce nic nie robi i tyle w temacie. Dlaczego uparcie Ci mówi nie to inny problem ale nie zęba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Ok, mały głodzik Więc jaka jest Twoja rada? Zostawić w spokoju i albo w końcu się złamie albo jak napisałaś "pójdzie pod nóz" tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanannanannnnna
powiedz ze przestaniesz go calowac, bo boisz sie ze mu w buzi sie zab rozklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
heheh, przypuszczam, że to rozłości go nawet bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały głodzik
No a co chcesz zrobić.... Mówisz mu, przekonujesz, namawiasz a on i tak nie chce. Przecież nie weźmiesz go za rękę i nie zaprowadzisz. Jedyne co możesz zrobić to gderać mu dalej aż się wkurzy i odejdzie bo co innego? Za niego nie zdasz i nie pójdziesz do lekarza. Powiedz raz, że Ci to nie odpowiada i tyle. On i tak zrobi co będzie chciał jak przez te pół roku jeszcze nie zrozumiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,Autorko! Ja Ci powiem,jako doświadczona baba.Daj Ty spokój temu chlopakowi!Co TY,mamuśką mu chcesz być? jakie masz prawo do tego, żeby mu układać życie.Ok,jak chcesz, ciągnij go wszędzie na siłę,ale nie pisz za pół roku topiku pt. "mój chłopak mnie rzucił".Daj prawo dorosłemu chłopu do jego bólu zęba-wierz mi,pójdzie do dentysty,jak się zsika z bólu. Na prawko tez pójdzie,jak mu będzie głupio przed kolegami.A TY mu obcinasz jaja-nie matkuj mu,na miły Bóg!Nie rozumiem- o co Ci chodzi-jesteś nauczycielką,czy co,że masz takie belferskie podejście. Niech robi co chce- życie go nauczy.Ja Cię rozumiem,ale gderaniem i gadaniem tylko pogorszysz swoją sytuację.Boli go ząb? NO,powiedz: kochanie,jak ci współczuję..."i się przytul.Dopiero jak on sam bedzie chciał od Ciebie pomocy to daj mu adres dobrego dentysty. dziewczyno,bo zmienisz się szybko w mamuśkę w papilotach i fartuszkiFaceci nie szukają mamuśki tylko normalnej babki!podcinasz galąź na której siedzisz.Mówię Ci to z życzliwości.Boli go ząb? Ucałuj go i idź na piwo z kumpelą i jeszcze powiedz, że "nie możesz patrzeć,jak cierpi".Dla jego i twojego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały głodzik
Dokładnie poprzedniczka ujęła to lepiej niż ja. Im bardziej Ty naciskasz, tym bardziej się wymawia. Zastosuj nowa metodę i olej to. Zobaczysz, że w końcu pójdzie po Twojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanannanannnnna
Autorko powiem Ci cos jeszcze, jak facet tyle juz zwkleka to raczej z tym nic nie zrobisz..a dodam jeszcze,ze jak ma takie podejscie do wszystkiego to z niego dobry maz nie bedzie:/.Ja tez mowilam mu np myj zeby, bo mu sie nie chcialo,chcemy dla kogos dobrze a wychodzi na to, ze ty karzesz mu to, karzesz mu tamto, on zaraz to obruci przeciw tobie, ze jak to mowia durni faceci zaczynasz "zrzedzic".te rzeczy ktore chcesz dla jego dobra powinny wyjsc takze wkoncu z jego inicjatywy, a widac mu nie zalezy. facet powinien miec prawko, rozne sie rzeczy dzieja, ale jak on to ma gdzies.jesli on ma takie nieodpowiedzialne podejscie do jeszcze innych spraw.....to wspolczuje.a to ze wczesniej napsialam ze powinnas nie chcec sie z nim calowac, to prawda, bo mnie by obrzydzilo calowac sie z kims kto nie dba o swoja jame ustna i masz takie prawo, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina8700
Metodę olewania też próbowałam stosować. Ale chyba zrobie tak jak mówicie, że poprostu dam spokój, a jak mi samej nie będzie to dawało spokoju, bo poprostu nie wytrzymam takiej sytuacji, to sama z tym skończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×