Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l;l;ipiuiuuioiuiiuuilklkjl

nie mogę sie gapić na dziewczyne która mi sie podoba:(

Polecane posty

Gość l;l;ipiuiuuioiuiiuuilklkjl

bo ona tro spostrzegła, i teraz gdy to robię ona czuje mój wzrok i tak głupio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BluMen14
Chyba sobie robisz jaja ,przecież to normalne odruchy ,o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =Prosty=
A nie możesz do niej zagadać po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przełam się
Uśmiechnij się do niej, jak będziesz teraz się odwracać, unikać itp, to ona doskonale będzie wiedziała dlaczego. Lepiej się uśmiechnij, a wyjdziesz na faceta, a nie na podlotka z gimnazjum rodem, a w dodatku desperata. Powodzenia! Kobieta zawsze zauważy, że celowo na nią nie patrzysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skołowana Zakochana :)
A ja nie mogę się doczekać aż chłopak, który się na mnie gapi od bardzo dawna w końcu do mnie zagada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie po to kobiety wyczuwają że ktoś się gapi aby mogły spojrzeć i zareagować. Jak odwróci głowę i zrobi skwaszoną minę, wypadasz z gry, jak spojrzy i się uśmiechnie - masz szansę. To się nazywa mowa ciała i jest bardzo potrzebna ludziom. Ty patrząc zapraszasz ją do "dialogu". Więc jak nie dajesz sobie z tym rady - nie patrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : Skołowana Zakochana :) "A ja nie mogę się doczekać aż chłopak, który się na mnie gapi od bardzo dawna w końcu do mnie zagada" to się dziewczyno możesz nie doczekać ,może być nieśmiały i co wtedy ? Sama nie możesz zagadać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skołowana Zakochana :)
Niestety, cała ta sytuacja zbiła mnie z pantałyku do tego stopnia, że przy nim paraliżuje mnie nieśmiałość. U niego też raczej chodzi o to samo, więc sytuacja jest patowa :( To wszystko trwa już ponad trzy lata. On się gapi, jak to zauważę odwraca wzrok, jakby nie mógł po prostu podejść i powiedzieć cokolwiek - mieszkamy blisko, więc i okazji i tematów jest naprawdę wiele. Z innymi sąsiadami nie mam takich jazd. I wiecie co? Strasznie mi się w nim ta nieśmiałość podoba, to dlatego się tak zauroczyłam, że myślę o nim wciąż. Jestem samotniczką i chyba ten jego spokojny charakter mnie pociąga. Ze swojej strony trudno zrobić mi cokolwiek, bo mam za sobą przejścia, które na dobre oduczyły mnie robienia pierwszego kroku. Zbierałam się po tamtym 5 lat, dlatego teraz nie potrafię ot tak po prostu podejść do tego na luzie. Przełamałam się na razie o tyle, że na jego widok nie uciekam, a już miałam takie odruchy :\ Jak mnie mija to spokojnie patrzę, nie ignoruję go - gdy wiem, że jest w pobliżu, staram się odwracać choć na chwilkę w jego stronę... Ale uśmiechnąć się jest w tej sytuacji bardzo trudno. Beznadzieja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : Skołowana Zakochana :) dziewczyno 3 lata wam już uciekły! Nie rozumiem takiego podejścia do życia że"ktoś mnie skraywdził to drugi zrobi to samo bo faceci to świnie " no przecierz to śmieszne ten chłopak może być inny. Wasze wzajemne reakcje są typowe dla osób nieśmiałych, miałem taką nieśmiałą dziewczynę wczoraj tu na kafe o tym pisałem ,poznać ją to była droga przez męke,naszczęście jestem wygadany i trochę uparty więc się udało,wiem więc jak to jest z tą nieśmiałością.Zadne rady nic nie pomogą bez przełamania wstydu,piszesz że chłopak jest nieśmiały,spokojny więc jest szansa że Ciebie nie skrzywdzi nie macie jakiś wspólnych znajomych ? Co on robi ,może mógłby Ci w czymś pomóc?Znacie się z widzenia więc możliwości jest wiele ,tylko trzeba troszkę odwagi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skołowana Zakochana :)
Trzy lata, a jakby dzień. On stał się moją codziennością i czas oczekiwania, w jakim zastygłam tak jakby stanął w miejscu... Mamy w zasadzie tylko jednego sąsiada, którego znamy oboje. Jest od nas trochę starszy, wydaje mi się, że WIE :) To moje ukochanie nie ma zbyt wielu znajomych i chyba traktuje go jak przyjaciela. Ja z tym facetem czasem rozmawiam, tak na luzie, sympatycznie, ale bez jakichś bliższych relacji. Taka najdogodniejsza sytuacja byłaby, gdyby stali razem i ten facet jakoś nas zapoznał - byłoby to najbardziej naturalne. Co do moich perypetii wcześniejszych, to nie mam takiego podejścia, o jakim piszesz - nie mam złego zdania o mężczyznach, ba! nawet tego, który mnie w jakimś stopniu skrzywdził wciąż szanuję - bo postąpił uczciwie (w skrócie: zrezygnował ze związku na odległość, choć bardzo go kochałam). Po prostu wiem, że jeśli mężczyzna coś czuje, to choćby nie wiem jak był nieśmiały, to powinien się przełamać i zrobić pierwszy krok. Jeśli kobieta go uczyni, to już potem ona "nosi portki" w związku. A ja... wolę sukienkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po prostu wiem, że jeśli mężczyzna coś czuje, to choćby nie wiem jak był nieśmiały, to powinien się przełamać i zrobić pierwszy krok. Jeśli kobieta go uczyni, to już potem ona "nosi portki" w związku. A ja... wolę sukienkę " Dziewczyno no Ja Ciebie rozumiem , ale są tacy nieśmiali faceci że choćby dziewczyna była z wyglądu ich ideałem to nie zrobią nic by ją poznać.Według mnie to to że dziewczyna się podoba to wcale nie zachęca do poznania(w sensie zdobycia się na odwagę) a wręcz przeciwnie skutecznie paraliżuje wszelkie próby(podejść ,zagadać) poprostu bardziej onieśmiela niż np. koleżanka do której się nic nie czuje.Co do tych "portek" po poznaniu chłopak przy tobie może nabrać pewności siebie ,mozna też nim troszkę pokierować by przejął inicjatywę w związku,to nie musi być tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skołowana Zakochana :)
Oj wiem, wiem. Prze te lata przestudiowałam już temat całkiem dokładnie. Domyślam się, że jest mu ciężko. Uświadomiłam sobie, że muszę mu jakoś okazać zainteresowanie, z tym jednak jak już wiesz kiepsko u mnie. Staram się i powoli jakoś udaje się nam nawiązać kontakt wzrokowy na dłuższy czas niż ułamek sekundy ;) Jakiś czas temu zrobiłam też taki drobny gest - zostawiłam mu upominek, taki charakterystyczny, że chyba się domyślił, od kogo go dostał. No ale nie zareagował, więc po tym już odpuściłam sobie wszelkie zaczepki. Najwyżej umrę jako stara panna zakochana po uszy w starym kawalerze :P Nie chcę innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama 88 NY
Miałam kolegę, który jak gapił się dłużej na ładną dziewczynę to spuszczał się w spodnie. Podobno teraz chodzi w pampersach i jej jakieś psychotropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skołowana Zakochana :) Szczerze to nie rozumiem ludzi nieśmiałych,sam jestem raczej z gatunku tych bardziej elokwentnych,odważnych.Myślę jednak że jedyna rada to wykrzesać z siebie w jakiś sposób trochę odwagi bo bez tego nie ruszy się z miejsca .Żadne rady nic nie pomogą bez realizacji ,a do realizacji potrzebna jest odwaga same chęci nie wystarczą.Zniechęciłaś się już po pierwszej próbie,szkoda że nie widziałaś jak ja musiałem się starać o swoją dziewczynę .Prób to było tyle że nawet było mi wstyd próbować znowu bo wyglądało to na narzucanie się, ciągle słyszałem że nie jest zainteresowana(widziałem co innego) nie ma czasu na chłopaka itd. Musiałem mieć anielską cierpliwość ale było warto.Nie wiem czy Twój wybranek jest chorobliwie nieśmiały nie znam go ale jeśli tak jest to dziewczyno musisz zaatakować bezpardonowo bo inaczej to się nigdy nie poznacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrażliwa i spokojna
Autorze, ale znacie się czy tylko z widzenia ją znasz? Może ją idealizujesz, wygląd to nie wszystko, a czasem patrząc tylko na daną osobę owijamy ją w woal naszej wyobraźni i zderzenie z rzeczywistością może być bolesne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS26
@ Przełam się 23:34 "Uśmiechnij się do niej, jak będziesz teraz się odwracać, unikać itp, to ona doskonale będzie wiedziała dlaczego. Lepiej się uśmiechnij, a wyjdziesz na faceta, a nie na podlotka z gimnazjum rodem, a w dodatku desperata. Powodzenia! Kobieta zawsze zauważy, że celowo na nią nie patrzysz" Nic dodać nic ująć. Ja nie wiem co te chłopaki takie gamoniowate się porobiły :o Kobieta, zwłaszcza porządna - taka, która się szanuje, nigdy nie podejdzie sama. I nie chodzi tu o jakieś fałszywe podchody czy gierki, ale o odwieczną zasadę zdobywania: mysz nie powinna ganiać za pułapką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapoznaj się z nią :)
Jak się nie możesz gapić nielegalnie, to spróbuj legalnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile
masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×