Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minus10

-10kg! Szukam zawziętej zawodniczki do wspólnego odchudzania i motywowania ;)

Polecane posty

Piątek "zły początek" ale ja zaczynam kolejny raz, może kafeteria będzie moim sprzymierzeńcem w walce ze zbędnymi kilogramami :D Rok temu było 6kg mniej - piękne czasy :( Nie mam jeszcze planu na odchudzanie, może dieta 1000kcal (chociaż nie lubię ich liczyć), może ograniczenie chleba, ziemniaków, tłuszczy i słodyczy? Zobaczymy... ...teraz najważniejsze jest zacząć! :) Może któraś z Was jest chętna dołączyć do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień niezbyt zdrowo zaczęty: dwie zwykłe bułki, kawa parzona, 2 kubki czerwonej herbaty. Nic ciekawego nie mam w lodówce póki co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
ja chętnię dołączę. Ale mam troszkę wiecej do zrzucenia. Zapuscilam sie strasznie ,a nawet nie wiem kiedy , waga wskazala az 77 kg przy wzroscie 170cm. a jeszcze rok temu wazylam 67 kg :( Mój cel to 55 kg czyli mam 22 kg do zrzutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc zapraszam do wspólnej walki, razem jest raźniej :) Masz jakąś taktykę? Jakaś dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghostbuster
takie same wymiary jak autorka i taki sam cel :) nie wiem co mi z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
Moja taktyka to mż , liczenie mniej wiecej kalorii . Zaczęłam łykać ponadtoi wyciąg z morwy białej ktory ma ograniczac wchłanianie cukrów. Zielona i czerwona herbata to u mnie standard bo piję ją na co dzien jako że nie lubię czarnej. Na ruch niestety nie mam za bardzo czasu bo teraz gorący okres na uczelni - kolokwia , a za chwile sesja. Na uczelni mam wf raz w tygodniu , a tak poza tym to troche spaceruje , zreszta na uczelnie tez chodze na piechotę (20 min w jedna strone). W domu mam orbitrek ,a tu gdzie studiuję niestety nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghostbuster Ja też nie mam pojęcia, ale próbuję. Najgorzej zacząć i przetrwać kilka pierwszych dni :) Damy rade !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co staram się cwiczyć. Jedzenie też ograniczam, ale nie chcę później jojo jak sobie na za dużo pozwolę. Ruch to podstawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quieroadelgazar Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju herbaty, na szczęście oduczyłam się słodzić i teraz jakbym miała wypić słodką herbatę lub kawę to chyba bym zwymiotowała. Ale niestety gorzej ograniczyć ciastko, lody, baton :P Prowadzę tryb siedzący, późno chodzę spać (więc podjadam na noc), 0 sportu :O Dopiero od 18 maja zacznę jazdę rowerem, myślę, ze da dobre efekty. W domu mam stepper, ale... no właśnie ALE nie chce mi się na tym ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
Ja mam podobnie - od jakis 6 lat nie slodze herbaty za to bardzo przepadam za slodyczami , jestem strasznym lakomczuchem. I tez pozno chodze spac i wieczorem mam najwiekszy apetyt. A dlaczego akurat od 18.05 zaczniesz? Jesli mozna wiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
tak wogole to wyjdzie w praniu jaka bedzie moja waga docelowa bo jednak kazdy wyglada inaczej przy danej wadze , bo wszystko zalezy od budowy ,wagi kosći i ciężaru mięsni itp. Na razie dalam sobie cel 55 kg ,ale nie twierdze ze nie ulegnie on zmianie - moja waga docelowa moze byc zarowno troszke nizsza jak i troszke wyzsza. jak juz zejde ponizej tych 60 kg to wtedy zadecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam już kilka podejść do odchudzania :) Ale oficjalnie udało mi się zacząć 2 tygodnie temu. Ważyłam wtedy 55 kg, dziś jest 53 :) Myśle ze po 1 kg na tydzien to jest dobry wynik:) Jem mniej poporstu, zrezygnowałam całkowicie z chleba i białego pieczywa, a makaron i ryz zamienilam na ciemny :) Ograniczylam tez slodycze, ale czasem, tak hmm raz na tydzien zjem cos malego :) No i wogole nie jem juz fast foodow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quieroadelgazar Ja mam to samo, wydaje mi się że nie osiągnę wagi 49 kg bo będę wyglądać po prostu śmiesznie. Mam bardzo umięśnione nogi (jako nastolatka dużo biegałam i ćwiczyłam). Najbardziej zależy mi na zrzuceniu sadełka z brzucha (dlatego ćwiczę aeroby). Jak będę się sobie podobać w lustrze to waga będzie nieważna :D No ale zamiast gadania trzeba zacząć coś robić, a tu niestety sesja wzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
@ Ghostbuster - no dokladnie sesja :( mam taki zapieprz ze szkoda gadac :( Wogole to wszyscy daja mi mniej niz te moje 76-77 kg. Mówią ze wyglądam na jakies 70 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też najgorszy brzuch :O Zwłaszcza, że ja mam tendencję do wzdęć, to mi czasem tak wywali że szok, poza tym nie chcę garderoby zmieniać, a już niewiele brakuje, bym nie mieściła się w ulubione spodnie :( 18 zacznę jazdę rowerem ze względu na to, że od tego czasu będę miała kompankę po maturach :P sama nie lubię jeździć. Witam nowe dziewczyny :) :) :) Miło , że Was przybywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, to i ja się przyłącze :) Zaczęłam niecałe 3 tygodnie temu, przeszłam już dietę kopenhaską, teraz jestem w trakcie amerykańskiej. Cel- około 10 kg mniej, ale to wyjdzie w praniu.. może ciut mniej, może ciut więcej. Jeżeli ta amerykańska na mnie dobrze podziała, to zamierzam ją kilka razy powtórzyć, np. raz na 2 tygodnie, a w przerwie jeść do 1000kcal. Sport? póki co 2 razy w tygodniu basen i ze dwa razy długaśny spacer. Na dniach postaram się to poszerzyć o biegi.. jeśli kontuzjowana kostka mi na to pozwoli. Powodzenia wam życzę, damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroadelgazar
aha :) swoja szczesliwa ta twoja kompanka ,takie latwe matury sie jej trafily :) Nie to co w zeszlym roku :P heh U mnie tez najgorszy brzuch. i uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Venuz Wytrzymałaś tą komenhaską? Podziwiam :) Ale ta dieta jest strasznie rygorystyczna, wolę coś lżejszego. Poczytam o amerykańskiej i trzymam kciuki :) Quieroadelgazar Tak.. zapomniałam o udach :O No i pomału cellulit zaczyna mi się na nich rozgaszczać ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, kopenhaska jest straszna, ale tylko przez pierwsze dni.. drugi tydzień był już z górki ;) jest faktycznie bardzo rygorystyczna, ale mi akurat dobrze zrobiła- potrzebowałam takiego kopa na początek. Żołądek mi się zmniejszył, przeszła ochota na podjadanie i mam motywację.. Więc cel został osiągnięty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po kopenhaskiej niestety miałam problemy ze zdrowiem, przede wszystkim włosy wypadały mi garściami. Chociaż miło wspominam dietę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja łykam jakieś witaminy, drożdże, pokrzywy, skrzypy i nie wiem co jeszcze.. i póki co jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, mogą z Wami? nie bede zanudzac ile razy próbowałam zrzucic kg. nie zlicze. ale zaczynam znowu i musze się pozbyć na początek 5 kg. wiem, że jak nie bede miala wsparcia to polegne a tak. bedzie mnie cos powstrzymywac przed poddaniem. Venuz- co jadłas? jak wyglądał Twoj jadlospis, szybko pozbylas sie 7 kg. gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś. na śniadanie jogurt naturalny + garsc muesla- oceniam ze to bylo jakies 230 kcal, pozniej jogurt 7 zbóz. niech bedzie ze 200 kcal, poniej zjem 2 kiwi- 100 kcal na kolacje salata+pomidor+papryka+cebula czerwona w sumie ok. 600 kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pracy, dzień praktycznie minął więc nie ma po co jeść :D Poza tym jest zbyt duszno na jedzenie, jedyne co się chce to pić - dużooo wody i herbaty. Czeka mnie długa noc więc pewnie jeszcze kawka dojdzie do jadłospisu... A jak u was dziewczęta? Zmotywować którąś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszęęę tu być
pozwólcie że dołącze ja stosuję od tygodnia dietę 1000kcal na wadze mam 3kg mniej ale zeszła ze mnie raczej woda na razie bo zatrzymywała mi sie w organizmie przez leki które biorę no i troche z brzucha waże 61 kg chcę ważyć 50 kg jesli któraś z Waś liczy kalorie lub chce zacząć to serdecznie Wam polecam strone ilewazy.pl jest o tyle fajna ze wybieracie np co jadlyscie na sniadanie i nie musicie same przeliczac na gramy tylko samo tam wam przelicza np wybralyscie dwa kawałki chleba i załózmy dwa plasterki ogórka i pomidora i tam się to sumuje :) a jeśli np macie wyrzuty sumienia ze zjadlyscie loda to tam macie np info ile musicie biegac minut by go spalic :) bardzo pomocna strona wiadomo nie ma tam wyliczeń takich na sto procent bo tak sie nie da tylko przyblizenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszęęę tu być
na poprawę przeminy materii polecam wam np jogurt z jogobelli ligt o smaku sliwki oraz pijcie dużo wody diete 1000kcal stosowałam i schudłam na niej 5kg bez problemu i bez efektu jojo lecz gdy zaczelam chorowac to leki zrobiły swoje i musze to zrzucić teraz staram sie nie jest smazonego, słodyczy jem głownie jogurty, warzywa, owoce, tylko ciemne pieczywo i pije tylko wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, wybaczcie brak odzewu, ale gdzieś mi temat zniknął :P żółty żonkil 22, tak jak pisałam wcześniej, stosowałam dietę kopenhaską, dokładniej ten jadłospis: http://kopenhaska.eu/jadlospis.php Szybka i skuteczna, ale męcząca. Teraz jadę na amerykańskiej- tu jest oryginalna rozpiska: Pierwszy posiłek czarna kawa i trójkącik sera topionego, Drugi posiłek jajko na twardo z pomidorem, Trzeci posiłek duże jabłko, Czwarty posiłek 20 dag twarogu z dodatkiem papryki i ogórka, Piąty posiłek lampka czerwonego wina. ale ja pozwoliłam sobie na drobne modyfikacje i w moim przypadku wygląda to tak: 7:00 kawa z mlekiem (dosłownie kropla tego mleka, tak dla zmiany koloru) 9:00 trójkącik serka topionego 12:00 jajko, 4-5 pomidorków koktajlowych 15:00 jabłko 18:00 twarożek ok 150g + garść sałaty z ogórkiem/papryką/rzodkiewką/garścią kaparów *** 20:00 ewentualnie szklanka soku pomidorowego, jak mnie ssie. Rozważam jeszcze zmianę twarożku na tuńczyka- podobna kaloryczność i wartości odżywcze. Jestem trochę zmęczona po tej kopenhaskiej i dlatego pozwalam sobie na małe zmiany.. ale myślę, że raczej nie będzie to miało wpływu na dietę. Zobaczymy we wtorek rano :) Byłam na basenie i ledwo żyję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×