Nie chce chłopca i prosze o zrozumienie

wierz mi, po porodzie wszystko minie i pokochasz chłopca. Najwazniejsze żeby było zdrowe

napisałam ci na pierwszej stronie pocieszającego posta, ale widać nie tego oczekiwałaś... Jak teść jest takim pijakiem to nie dawaj dziecka, proste! Powiedz stanowczo NIEE i koniec! a jak jeszcze raz ci powie: wypier.... to mu odpowiedź stanowczo że juz więcej wnuka nie zobaczy i gorzko tego pożałuje. Nie możecie wynająć jakiejś kawalerki? może jakaś twoja ciocia by wam wyjanęła pokój- choć na jakiś czas, dopóki się nie usamodzielnicie

Tez tak nad tym myslałam i jestem dobrej nadzieji ze ten pomysł sie uda. Bo ja mam za słabe nerwy zeby wytrzymac z takim psycholem. Ma wnuka od swojej córki i jesli ona mu pozwala na takie rzeczy to niech robi tak dalej ale ja swojemu dziecku nie dam zrobic krzywdy.

wiele osob, w tym ja, napisalo ci madre odpowiedzi, w ktorych dawalo ci wsparcie... Ale ty tego nie potrafisz docenic, bo nie potrzebujesz porad i wsparcia, ale potakiwacza, ktory tak jak ela wspiera poglaszcze cie po glowce i powie, ze jest ok i dobrze robisz. Notabene droga ela wspiera bycie psychologiem nie polega na potakiwaniu, tylko na aktywnej pomocy i wsparciu. I wyobraz sobie, ze nie jestes na tym forum jedyna empatyczna osoba, a tym bardziej psychologiem. Do autorki zamiast winic dziecko za stan jaki jest, moze bys cos zrobila ze swoim zyciem np. wyprowadzila sie od tescia i zaczela samodzielne zycie z mezem (mozna wynajac kawalerke, pokoj itp.). A nie jak dwie ofiary losu mieszkacie z alkoholikiem. Najlatwiej jest siedziec i narzekac zamiast cos zrobic.

Dziękuje zielonym konwalniom :)

w pełni zgadzam się z "we łbach wam się" obyś autorko w swoim życiu nie musiała przezywać gorszych dramatów niż płeć czy alkoholizm może cię to zdziwi ale ludzie mają naprawdę gorsze w życiu problemy!!! a w ogóle co to za problem jak pije to się dziecka takiej osobie nie daje

a ja Cię w 100 % rozumiem, też od zawsze marzę o córce, mam nadzieję, że to marzenie się spełni:)

"ela wspiera" może i masz rację o bólu psychicznym i w ogóle aż mi ciężko wierzyć że na co dzień się zajmujesz czy zajmowałaś psychologią wiesz co jest też zadaniem psychologa wspieranie innych żeby mogli żyć normalnie żeby umieli radzić sobie z problemami i je rozwiązywać a nie utwierdzanie kogoś że ma świętą rację pomysł z policją jest ok bo to rzeczywiście jest przestępstwo jak ktoś po pijanemu pilnuje dziecka ale jak facet jest do d........ teść też ona ma widzi misie co do płci dziecka i że zostawi bo się boi że może teść będzie zabierał pisze że nie ma innej rodziny (to albo wszyscy zginęli albo jest sierotą bo innej opcji nie widzę) - stąd pewnie brak jakiś wzorców to możne warto było by podać jej rękę a nie wspierać w głupocie?? jest wiele innych rozwiązań z których może skorzystać autorka A LUDZIE MAJĄ NAPRAWDĘ GORSZE W ŻYCIU PROBLEMY, A CO BĘDZIE JAK COŚ JĄ PRZEROŚNIE NAPRAWDĘ bo to teraz to jest pikuś więc żeby nie było że się wymądrzam problem z alkoholizmem mam już od mojego poczęcia nikt mi jak byłam dzieckiem nie chciał pomóc musiałam dorosnąć w takim otoczeniu potem debilny facet gwałt problemy mieszkaniowe i z pracą śmierć własnego dziecka ale w końcu do jasnej choinki stanęłam na nogi - w końcu wyszłam z piekła może terapia szokowa ci pomoże nie rozumiem takich kobiet jak ty autorko a tej się dziewczynka marzy

A ja rozumiem autorkę, ja bym chłopca nie wiem, usunęła chyba. Brzydzi mnie mały chłopiec, czytałam, że się bawią tym małym fiutem :o Potem są rozbrykanymi gówniarzami, nad którymi ciężko zapanować. A dziewczynke można przebierać itd. MNie by brzydził chłopiec w moim łonie z tym swoim penisem, ja na pewno usunę takie gówno, to nie dla mnie.

bardzo chciałam dziewczynke, urodził się chłopiec ,teraz ma 10 lat i nie wyobrażam sobie miec w domu dziewczynke , nie chciałabym nawet ,kojarza mi się z piskliwymi różowymi kurewkami , tak mam , no nie lubie płci damskiej ,kobiety tez mnie draznia , kolezanek nie mam bo nie potrzebuje takich relacji ,więc wszystko jest mozliwe autorko.Czekaj sprawa sama się rozwiąże.

Nox Vampire Princess a skąd "to gówno" się w twoim łonie znajdzie?? niepokalane poczęcie?? przecież się brzydzisz penisa??? widzisz to Panie i nie grzmisz

a i cię uświadomię że też będziesz musiała się fiu*** pobawić nawet jak będziesz chciała dziewczynkę bo to że liczysz może na in vitro to też cię uświadomię plemnik się z kosmosu nie weźmie

mojego faceta się nie brzydzę, ale jak sobie pomyślę, że wylazłby ze mnie chłopiec z "tym" to mnie brzydzi i już. a potem taki urwis, głośny i biegający, bezmymślby i bawiący się samochodzikami masalkra współczuje matką chłopców. już wolę dziewczynke, możźna ją przebierać, zabrać gdzieś, uczyć wszystkiego :)

no a chłopca to ubierasz w jedną koszulkę i gacie i tak do końca życia biega niczego się chłopców nie uczy - zaprawdę i nigdzie się z chłopcami nie wychodzi tylko dziewczynki mają prawo z domu wychodzić co za różnica czy faceta czy dziecka to i to taki sam interes

nie gadaj z tym pojebem , przeciez ta idiotka powinna podatki płacic od istnienia swgo marnego , chłopiec ją brzydzi ? ciekawe , ciekawe a fiuty obciąga ze ho ho potem z takiej dziewczynki wyrasta wstrętna szmata pokroju nox dlatego wole chłopca

444444556 i święta racja choć mi to obojętne czy chłopiec czy dziewczynka a tak w sumie to czy z chłopca będzie urwis czy z dziewczynki kur**** to i tak tylko od wychowania i rodziców zależy

Dziewczynka zawsze będzie bliżej z matką i tyle. Chłopak to nic ciekawego, jak sobie pomyślę że jako dzieciak jeszcze zacznie soboe obciągać czy nie wiem co to mi się na rzyganie bierze. Może właśnie przez seksualność się brzydze mieć syna, bo wiem że oni są ograniczeni. Ja chłopca zawsze poronie i już, zawsze można trucizne choćby wypić. Nigdy syna i tyle.

nox już teraz najlepiej trucizne wypij :o

Skoro tak bardzo boisz się, że będziesz miała chłopca, bo obawiasz się teścia, to po co w ogóle decydowaliście się na dziecko? Płeć to loteria, 50 na 50%, zawsze istnieje ryzyko, że urodzi się chłopak, a ktoś chciał dziewczynkę. Dlatego na macierzyństwo powinny decydowac się kobiety dojrzałe, bez takich obaw, którym jest obojętne, jakiej płci dziecko urodzą. Teść mieszka z wami? i nie rozumiem czemu miałabyś zostawiać z nim dziecko?

"Ja chłopca zawsze poronie i już" chyba chcesz powiedzieć ja zawszę chłopca ZABIJĘ obyś nigdy nie mogła mieć dzieci takie osoby jak ty nigdy nie powinny ich mieć

nox zrób przysługe dla ludzkośći i w żadnym wypadku NIE ROZMNAŻAJ SIĘ !!!

Chce mieć córke, pewnie będzie gotką po mnie. JUż nawet mam imię, Aniela. Chcę córkę i tylko córkę dlatego rozumiem autorke i nie wam to oceniać, tyle. Tak, otruję, zabij,ę, to ja decyduje kogo wydam na świat a kogo nie. Jestem jak bóg, która zapoczątkowuje nowe istnienie i tylko ode mnie to zależy, a wy jesteście nędzne idiotki i tylko pieprzycie co wypada, a co nie. A ja pieprze zasady i postępuję według siebie, swoich idei, nie boję się tego ani nie wstydze.....................

Jak go weźmiesz w ramiona to wszelkie wątpliwości miną. Dla mnie najważniejsze było żeby dziecko było zdrowe. Mam wspaniałego synka i świata poza nim nie widzę. A u Ciebie to hormony,urodzisz to Ci miną fanaberie!

mój ojciec miał podobnie, chciał chłopca, wyszłam ja i miałam przez całe życie przejebane :D

Hey. jak czytam niektóre wypowiedzi to aż płakać mi się chce !! bo inne rodziny starają się o dziecko i nie wychodzi walczą z niepłodnością po 12lat i po tych 12tu latach może się udaje a może nie.Teraz do autorki jak chciałaś być w ciąży to musiałaś brać pod uwagę że może być to chłopiec? bo nie za każdym razem wychodzi dziewczyna. Najważniejsze aby było zdrowe.Ja bym wszystko dała za takiego kochanego dzidziusia . Ale niestety muszę się leczyć aby kiedyś mieć maleństwo.A co do tego teścia to . nie dawaj mu dziecka powiedz że może go odwiedzać ale nie z nim sam wychodzić.Zobaczysz jak maluszek się urodzi pokochasz go od razu a jak się pierwszy raz uśmiechnie nie zapomnisz tego do końca życia:)

Wczoraj miałam robione USG, tak zwane połówkowe. Z medycznego punktu widzenia dziecko jest zdrowe, duże (bo waży już ponad pół kg) i ogólnie wszystko jest OK. Tylko że dla mnie nie wszystko jest OK, lekarz powiedział mi że to dziewczynka :( nie mogę się z tym pogodzić. Płaczę, krzyczę, nie chce spojrzeć na swój brzuch a co dopiero jak czuję ruchy dziecka... Te ruchy jeszcze wczoraj przed wizytą sprawiały mi ogromną radość, po wyjściu od lekarza jak dziecko się poruszy to ja w myślach powtarzam że nie tego oczekiwałam i nie chce cię. Na forach tylko piszą że jestem głupia, że jak mogę nie kochać swojego dziecka??? Oszaleje... Nikt mnie nie rozumie... Ja siebie sama nie rozumiem... Tak bardzo pragnęłam tego dziecka :( tak się cieszyłam jak zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym po ponad półrocznym staraniu... Czy powiedzieć o tym mężowi? Jak się z tym uporać? Przecież to miał być chłopiec... Czułam że to będzie chłopiec!!!! Nienawidzę siebie za to... Proszę o pomoc. błagam.

Jobacek Skoro staralas sie tak dlugo o ta ciaze,to mysle ze powinno byc obojetne co bedzie,wazne ze sie udalo i jestes w ciazy!!!!! DZIEWCZYNY moim zdaniem nie jest wazna plec,wazne zeby donosic ciaze i szczesliwie urodzic zdrowe dziecko!!!! Wiem co pisze,jestem po dwoch poronieniach,o trzecia ciaze staralam sie 4 lata,gdy w koncu udalo sie bylam najszczesliwszy kobieta pod sloncem,i bylo mi to obojetne czy nosze pod sercem chlopca czy dziewczynke,po prostu kazdego dnia sie modlilam zeby to dzieciatko przezylo....no i dzieki Bogu udalo sie,mam slicznego 1,5 rocznego synka,teraz z mezem staramy sie o rodzenstwo dla niego,i pewnie ze chciala bym miec teraz corke,ale jezeli bedzie drugi chlopczyk to tez bedzie super,wazne zeby byl zdrowy,dlatego prosze nie piszcie o rozczarowaniu plcia dziecka,cieszcie sie ze spokojnej ciazy i modlcie zeby dziecko bylo zdrowe,bo jest miliony kobiet ktore bardzo pragna dziecka,a niestety nie moga go miec....

tez czytam i nie wirze w to co tu pisza:O:O to prawda ludzie nie doceniaja nic a nic ":O przykre

ale patologia się rozmnaża, dziadek chla, mieszkają razem, to po cholerę z nim mieszkacie,. nie stać was na mieszkanie a na dziecko stać, to własnie patologia, jak nie stać to się nie robi dziecka, sama chęć posiadania dziecka nie wystarczy, ja mam chęć posiadania pałacu i co mam okraść bank po to aby sobie wybudować pałać.

Dziewczyny, ale to nie tak... Ja naprawdę się cieszyłam z tej ciąży. Tylko w głowie mi się coś ubzdurało że będzie to chłopiec. Oboje z mężem przeczuwaliśmy że to będzie akurat Pawełek. :( On na to liczył i ja nie ukrywam również. Bardziej wyobrażałam sobie chłopca niż dziewczynkę do wychowania. Miałam taki poukładany schemat rodziny na najbliższe kilka lat. A tu co? Niespodzianka. Teraz żałuję że chciałam znać płeć dziecka :( przynajmniej łudziła bym się nadzieją. Teraz boję się że niezaakceptuję dziewczynki :( już jej nie akceptuję bo nie mogę na siebie patrzeć i nie chce czuć jej ruchów. Może oczalałam i faktycznie potrzebny mi psychiatra. Myślę że gdyby ktoś jeszcze wczoraj przed usg że niezaakceptuje córki to bym go wyśmiała. Zupełnie inaczej jest znalesc się w tej sytuacji :( Podobno że lepiej za pierwszym razem usłyszeć że to córka bo istnieje nadzieja że lekarz się pomylił i może jeszcze okazać się że to jednak chłopak. Od dziś chba codziennie będę się modlić o to żeby lekarz który mi robił to usg w tym przypadku się pomylił :(