Dlaczego ludzie boja sie mieszkania w wieżowcu ?

Mam trudnosci ze sprzedażą mieszkania na pierwszym pietrze w wwiezowcu bo prawie każdy kto usłyszy ze wiezowiec odrazu odkłada słuchawkę. Napiszcie prosze dlaczego ???? jaka to róznica czy czteropietrowy czy dziesiecio skoro mieszkanie jest na pierwszy. Mieszkaja normalni ludzie i jest czysto , domofon. Jeden gośc odpowiedział mi ze boi sie wysokich budynków :(

może myślą że jak się zawali to będą na samym spodzie:D Ja mieszkam w wieżowcu z tym że na 9 piętrze.Nie narzekam .

mysle, ze minusem moze byc winda, plus to, ze te wszystkie wiezowce z wielkiej plyty w zalozeniu byly przeznaczone na ok 30 lat uzykowania, wiec wystarczy prosty rachunek na palcach, zeby sie zorientowac, ze ten czas wlasnie mija;)

jakbym mi ktos dal w prezencie to bym chetnie wziela. Ale jakbym kupowala to tez bym wolala mniejszy budynek. Mniej sasiadow :P

No ja mieszkam 12 lat i nie narzekam. :) Jak sie ma zawalic to i czteropietrowy sie zawali.

a co do wysokosci, to chyba nie o to chodzi, bo ja chetnie przyjalbym apartament na ostatnim pietrze sea tower w Gdyni :D

przeciez nie napisalem, ze sie od razu zawali, bez takiego katastrofizmu prosze;)

Chyba przeznaczone były na 50 lat i po tym okresie powinny byc rozebrane do 4 pietra co w naszej rzeczywistosci jest raczej niemozliwe.

Dlaczego winda jest minusem? Może to być minus jeśli mieszkanie byłoby na parterze bo wtedy ciągle ktoś stoi pod drzwiami ale pierwsze piętro...Może bliskość zsypu?

ok, mozliwe, ze na 50. Czytalem kiedys jakis art na ten temat.

Mam pare znajomych osob w wiezowcach i skarza sie na winde, bo jest glosna i drzwi trzaskaja. To nie sa takie ciuchutkie windy jak w biurowcach czy apartamentowcach.

Ale u mnie nie ma zsypu . Bzdura jest tez że słychac winde bo to nie parter.

Nie mam pojęcia.Ja bym nie kupiła w wieżowcu na parterze bo co chwila ktoś jedzie windą i ciągle by mi ktoś stał pod drzwiami ale na pierwszym już jest lepiej.

moze okolica nieciekawa?

Albo błedne rozumowanie że duzo ludzi. Przeciez to zalezy jacy ludzie a nie ile ludzi mieszka dla przykładu dodam że moja mama mieszka w czteropietrowym bloku i to była spokojna czysta klatka i po 15 latach przyszli nowi lokatorzy dzieci wysrosły na huliganów ktorzy przypalają klatke i domofon dewastuja dodadtkowo przesiaduja na schodach na parterze. Strach wejsc wieczorem do klatki.Nie pomoga policja ani upomnienia. I co ?? Nie ma reguły prawda ???

najmadrzejszy --- kiedy ci tłumacze ze dzwonia zachwyceni ze fajne miejsce, szkoła,przedszkola, centra handlowe , blisko do centrum miasta, przystanki itp są zachwyceni TYLKO NIE WIEŻOWIEC !!!!!!!

każda osoba która mieszka w swoim mieszkaniu albo jest włascicielem uważa że jest super , świetnie, rewelka , bosko i nie wie o co chodzi nie patrzy obiektywnie ja jestem poszukująca mieszkania w bloku i zawsze mieszkanie w wieżowcu musi byc tańsze niż w bloku może masz wysoką cenę i ludzie myslą że to niski blok wiezowiec jest niedobry bo winda jeśdzi i ją słychać, są zsypy a w kuchniach często sa robaki nawet u ludzi którzy dbają i maja wyremontowane robactwo łazi ale oczywiście ty powiesz że nie ma i wszystko super pozatym dużo sąsiadów róznych , więcej ludzi i większe prawdopodobieństwo brudnej klatki itp wieżowiec to wieżoweic zawsze będzie gorszy od bloku choćbyś się zasrała i nie wiem jak udowadniała że tak nie jest

i jeszcze mało miejsca na parkingi pod wieżowcem wiezowiec to tzw sciana płaczu jesli jest osiedle składajace się z niskich bloków to mieszkania zauważ są tam droższe a zatetą jest OTOCZENIE NISKA ZABUDOWA jest kameralnie , mniej ludzi wiadomo ja tez nie mam za dużo pieniędzy i moge z tego wzg kupić w wieżowcu , nie wykluczam

popieram ostatnią wypowiedź- moi rodzice mieszkaja w 3 pietrowym bloku na malutkim osiedlu i to jest calkiem inna jakość i warunki. ja mieszkałam w wiezowcach i im większy budynek tym gorzej- wynajmowac?- tak, kupować?- niekoniecznie. obniż cenę i tyle. i to że parter, to zadna atrakcja- wręcz przeciwnie.

nie mow ze nie slychac windy bo winde w wiezowcach slychac kurewsko mocno. spac po nocach nie idzie gdy ma sie slaby sen

Czytajcie uwaznie moje mieskanie jest na pierwszym pietrze a nie na parterze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak ktos taki delikatnis ze mu winda przeszkadza :) to niech sobie chodzi po schodach

a po za tym tutaj pisze jak najbardziej obiektywnie nie musze udawac przed nikim bo wy nie kupujecie to czemu miałabym zmyslac.wczesniej mieszkałam na drugim pietrze w trzypietrowym bloku z cegły i tez nie mogłam spac jak sasiad zbiegał z góry i trzaskał drzwiami.

ja mieszkam w 4 pietrowym ....4 lata i sasiadow nie znam wszystkich ..cicho i spokojnie .Kumpelka mieszka w wiezowcu i ostanio jej na klatce pod kwiatem taka kupe zostawili ze masakra . 1.robale 2.imprezy 3.za duzo ludzi 4.brak parkingu 5.winda

ale o co ci kobieto chodzi? pytasz sie dlaczego ludzie nie chcą wieżowca, to ci odpowiadamy. po prostu takie mieszkanie jest mniej atrakcyjne obiektywnie rzecz biorąc i to co ty sobie uważasz na ten temat niczego nie zmienia

jak co chce chciałam sie dowiedziec o co kaman ???? Robaków nie ma. Normalni ludzie.Ja stawiam 2 auta.Winda jest cicha.

ja mieszkam w wieżowcu i : windy nie slychac bo moje mieszkanie jest po przeciwnej stronie klatka czysta bo hołotę wyeksmitowali , wsypikow nie ma bo juz polikwidowane kazdy ma klucz do wsypu, robali tez nie ma. Znam za to pare niskich blokow i bogu dziekuje ze tam nie mieszkam, mieszka tam kilka osób tak konfliktowych ze trudno sobie wyobrazic, np jednej przeszkadza ze z czyjegos balkonu spadają listki, ze pies zaszczeka, ze sąsiad sprowadza rower do piwnicy o 23 lub wyprowadza o 5 rano, a on rowerem jeździ do pracy nieraz tak drze morde że na pół osiedla ją slychac, a w drugim bloku jest taka baba ktora wydrze pysk jak ktos wychodzi z psem a ten podniesie noge na żywoplot ale za chwile idzie ze swoim pieskiem na plac zabaw i on wali tam kupsko, mam okropny uraz do 4 pietrowych blokow tam wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą i zatruwają sobie wzajemnie życie, napewno nie wszedzie tak jest ale mowie wam ze znam kilka takich wrednych ludzi ktorzy wszystkim sąsiadom do konca umilą życie , w wieżowcach jakos mniej sie do siebie wtrącają,

kotka moze jakis kot sie zesrał :P

a miejsca na parkingu to faktycznie nie ma chociaz z tym noie ma tragedii ale trzeba szukac , ale widze ze pod 4 pierowymi tez ciężko i nawet pod klatką na wejsciowkach parkują jakby mogli to by do mieszkania wjechali, bydlo takie

Cena tez nie jest zbyt wygórowana jak na moje 80 tys miasto poniżej 3000 tys za metr.