Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joaśka_278d8cf

pyt. do kobiet. Czy tolerujecie to, że wasi mężczyźni przeklinają? Albo czy

Polecane posty

Gość Joaśka_278d8cf

byłybyście z kimś, komu czasem wyrwie się słowo "k***wa"? Ja zwracam na to szczególną uwagę, nie lubię jak facet przeklina. Mój czasem rzuci jakimś przekleństwem, od tak, jako luźne słowo. Nie podoba mi się to. Czy ja jestem jakaś przewrażliwiona? Wymagam za dużo kultury od niego? Powiedzcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda35.
musimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłabym z kimś takim
nie znoszę wulgaryzmów, nie używam NIGDY sama i wymagam tego od moich znajomych. Gdyby facet, którego poznałam tak się odzywał w moim towarzystwie, zakończyłabym znajomość. Tak, że nie jesteś przerważliwiona, tylko masz zasady. Niestety w obecnym schamiałym swiecie jesteśmy w mniejszości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_278d8cf
dzięki za odpowiedzi. Już myślałam, że ze mną coś nie tak. Zawsze mnie denerwowało, jak ktoś za dużo przeklina. W końcu po słownictwie zawsze widać z kim ma się do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króóóóóólowa noooocy
nie przeklinam i nie toleruję u innych, no chyba, że mąż jest wkurzony ma maxa i rzuci "kurwą" to nie zwracam mu uwagi, ale jak się zagalopuje i mu się wyrwie w "normalnej" rozmowie (głównie jak mi opowiada coś o pracy :D ) to wtedy mu przypominam, że rozmawia z damą :D i ma nie kląć i dziwię się, jak czytam kawałki (w zamierzeniu śmieszne mają być) na portalu satyrycznym i ktoś przytacza rozmowę ze swoją drugą połówką i wynika z nich, że przeklinanie jest na równi z oddychaniem- naprawdę nie rozumiem, jak można w ten sposób ze sobą rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie przeklina oczywiście, zdarzy się czasem w złości, chociaż częsciej mnie niz jemu ale ogólnie - w domu się nie przeklina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffg
raz na jakiś czas się zdarzy, ale ogólnie stara się przy mnie nie przeklinać, chociaż wiem, że przy kumplach się nie ogranicza. ale w sumie nie mam mu tego za złe, dla mnie liczy się to, że skoro mu powiedziałam, że mi to nie odpowiada i żeby się hamował, to przy mnie odzywa się normalnie :) zresztą ja też nie jestem święta i w dużych nerwach zdarzy mi się rzucić kur*wą czy innym wyładowywaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w domu
też sie nie przeklina. Oczywiście zdarza się, że mojemu facetowi sie zdarzy jak jest wkurzony na maksa, ale gdyby używał na co dzień słowa na k* w normalnej rozmowie, jako przerywnika, to bym go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój przy mnie nie przeklina,głupio by mu było bo ja w ogóle nie przeklinam .Wiem że zdarza mu się rzucać mięsem w towarzystwie kolegów,taki to męski świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yghjhj
moj nie przeklina i nigdy nie przeklinal, raczej bym nie byla z takim co przeklina,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie toleruje przeklinania le moj kochany jesle jest naprawde zdenerwowany to przeklnie oczywiscie zwracam mu od razu uwage.. ale co to da. Od czasu do czasu moge mu to wybaczyc gorzej gdyby tak co 2 slowo jak co niektorzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prasuję koszule czajnikiem
Ja swojego próbuję nauczyć, żeby chociaż przy mnie nie przeklinał, ale on często gra i jak szlag go w trakcie gry trafia to zawsze mu się wyrwie masa bluzgów, których muszę słuchać. Później mnie przeprasza. Ale ja sama nie jestem lepsza, bo mnie samej wyrwie się przekleństwo i bywa że nawet dość często, więc póki sama nie ogarnę swojego słownictwa to przymykam oko na to co mówi mój facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat_mamy
Moj nie przeklina przy mnie, gdy jest z kolegami to zapewne tak, raz czy dwa zdarzyło mu sie ze cos pod nosem przeklnął w złosci duzej ale generalnie nawet jak jest wkurzony na maxa to przy mnie nie przeklina. Wie ze tego nie toleruję i uznaje przeklinanie przy kobiecie za brak szacunku. On to rozumie. Zreszta ja tez nie przeklinam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345677899
to samo co u biest, mój facet klnie 2x mniej ode mnie, ale skoro ani jemu, ani mnie to nie przeszkadza to nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_278d8cf
dodam, że u mnie w pracy niestety zdarzają się tacy panowie (młodzi, ok. 30), co klną jak szewc, aż uszy więdną. Trudno wytrzymać te osiem godzin przy takich przekleństwach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akarara
nie mogłabym tego wymagać, bo sama klnę jak szewc. jednak ja uważam wulgaryzmy za część języka i, jak to powiedział Kazik, ,,kiedy jestem wkurwiona, to nie będę mówiła, że jestem wkurzona''. nie bardzo rozumiem ludzi, którzy tak się wzbraniają przed przekleństwami - oczywiście nie tymi traktowanymi jak przecinki. no i na koniec - jestem polonistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akarara-Zgadzam się z tobą,przekleństwa mają znaczenie.Podkreślają stan emocji człowieka,informują otoczenie o jego wzburzeniu.Pytanie jednak brzmiało czy facet przeklina przy nas nie zaś czy w ogóle przeklina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarko
Damulki i mimozy się zebrały, "zostawiłabym takiego faceta co przeklina" he he dobre sobie, nie macie poważniejszych problemów w życiu? KAŻDEMU siezdarza przekląć i nie róbcie z siebie takich świętych bo to aż śmieszne jest :D I jeszcze strofujecie tych swoich biednych pantoflarzy jak małe dzieci bo powiedzą przy was brzydkie słówko :P Straszne, kastrujecie same facetów a później narzekacie, że macie pipy nie mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Ja sama czasem klnę jak dorożkarz z Powiśla, i chooj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×