Jaki macie system kar i nagród? Bo dziś widziałam ciekawą sytuację...

Kolorado to z tego co ja kojarzę, to po prostu baseny z kolorowymi kulkami.

nagrody to zabawka w sklepie jaką sobie wybierze a kar jeszcze nie mialy, maja 7 i 5 lat

slodycze tez lubia jako nagordy ale wole kupic jakąs zabawke

nie nagradzam i nie karce

A ja popieram przegłodzenie. "Dupa głowę przekonała" - jaksię wysra, zgłodnieje to może przemyśli swoje zachowanie.

nagrody będa napewno, kary nie wiem

No ja sie zgadzam z ToksycznaKobietą, masz rację w 100%. Sama mam 2 latkę i tak jak mówisz, poziom komunikacji nie jest jeszcze rewelacyjny ale jak zje lizaka to wyrzuca papierek do smietnika a jak rozrzuci chrupki to je sprząta , co to znaczy, że od sprzątania jest rodzic. Ja nie jestem niczyją służącą i od początku trzeba dziecko tego nauczyć. Jak ma dorosnąć na normalnego człowieka nie wiedząc jak zadbać o swoje najbliższe otoczenie. Sprzątanie po sobie jest chyba podstawą. W kwestii nagród i kar się nie wypowiem za bardzo, bo jeszcze nie mam w tym wprawy;) Póki co nagradzam dziecko dobrym słowem, złe zachowania ignoruję a gdy mała się uspokoi tłumaczę jej co robi źle , czekam aż przeprosi. Czasami gdy ją chwalę daję jej np lizaka, ale to nie jest reguła.

mysle ze nagorda jest jakies wyjsie do kina, basen a karą brak tv

placenie za obowiązki albo bycie grzecznym jest straszne

ja nie sprztalam nidgy w domu, mama to robila

.

autorko nie wtracaj sie

karanie nic nie daje taka prawda

kara to nie odzywam sie do niej, nagroda jakes zakupy

moj jeszce kary nie mial ale nagrody to samochod jakis

.

nagrody to slodycze, zabawki

zalzy od pieniedzy na co mozna wydac