Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusiiaa

ja wspominam poród rewelacynie

Polecane posty

Gość telelel
Czyli czas trwania porodu nie jest scisle okreslony regulami OD...DO ?? Czyli te, ktore chca bys TwArde ;) licza od skurczów w domu, a inne od czasu wjazdu na porodowke :) Aaaa, czyli rozumiem 18 vs 1,5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety
mam bardzo zle wspomnienia caly porod trwal 36 godz mimo znieczulenia czułam wszystko zostalam nacieta a dzidzie musieli wyciagac przystawka i kleszczami bo juz nie mialam sily przec i nie mogla wyjsc jak przechodzila glowka przez kanal myslalam ze mnie rozrywa od srodka straszny bol i uczucie na szczescie nie pamietam jak mnie szyli w ogole nie pamietam co sie dziala po bo odlecialam dopiero dzidzia cieszylam sie jak obudzilam sie . Do tego powiklania nie trzymanie moczu lecialo po nogawkach przez miesiac prawie nie wychodzilam infekcja ale bylo warto malenswo ma teraz 20 miesiecy ;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
nie, są ściśle okreslone. Liczy się od momentu pojawienia się regularnych skurczy - i ja dlatego tak podaję - byłam podłączona do KTG. Jeśli ktos podaje od jakiegoś innego momentu to przecież nikt nikomu tego nie zabroni, prawda? fakt jest jednak taki, że długość porodu mierzy się od momentu wystapienia regularnych skurczy. A czy zdarzają się porody w godzinę? Napewno. były takie ekspresowe dziewczyny ze mną na sali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telelel
szczeciary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telelel
tzn..szczesciary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
eeee tam, szczęściary :) taki szybki poród to nawet nie ma co powspominać :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiiaa
zniknęłam na chwilke, ale juz jestem... Ktoś napisala, że nastawienie jest ważne...to prawda, ja sobie powiedziałam tak: PRZYCHODZĘ, RODZĘ I WYCHODZIMY!! i tak też było 1,5godziny samego porodu do tego kilka dni w szpitalu:) Mogłabym rodzić co miesiąć:)heheh A co śmieszne położna mi powiedziała , że jestem stworzona do rodzenia dzieci, na co mój mąż: "tak, tak, ja to chcę całą drużynę piłkarska":):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
ja jestem stworzona do ciąż: całą ciążę aktywna, tylko 13kg na plusie, bez zadyszki na 3 piętro, jeździłam samochodem do ostatniego dnia. No "tylko" do rodzenia się średnio nadaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiiaa
to ja sporo przytyłam, bo az 19kg i aktywności ruchowej niestety zero...wyrko i pilot do TV:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super macie wspomnienia
:) aż miło się czyta. No ale czego się spodziewać po znieczuleniu? Dobrze że zadziałało, bo u mnie niestety nie ja wszpominam jako koszmar, za późno mi pdano. Niektóre kobiety nie mają tyle szczęścia i muszą rodzić bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
najbardziej mnie derwowało, że mój partner tak się świetnie dogadał z położną - ja tu mam kolejnego skurczybyka a oni sobie o nowej książce kogoś tam gadają!! Więc im powiedziałam, że chyba sobie zaraz na papieroska razem pójdą! A przecież to ja tu jestem gwiazdą :) Super była ta położna - i wiem, że dzięki niej i takim dyskusjom - niby nie na temat - udało nam się to przetrwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiiaa
mnie to znieczulenie troche ogłupiło , bo po całym juz porodzie pytałam ponoć "czy dostanę medal dzielnego pacjenta"hehe, smiały sie mocne wszystkie polożne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
ja miałam znieczulenie dopiero na szycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiiaa
ja na szycie też miałam, ale takiego na skurcze nie dostałas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn--
dotałam w tzw międzyczasie" coś nasennego relanium?- w przerwach pomiędzy skurczami udawało mi się zasnąć i głęboko zregenerować przez te 2 minuty :) to pozwoliło mi zachować siły na parcie. O niczym innym nie wiem, żeby mi podawali. Ale wielu fragmentów nie pamiętam wogóle, więc upierać się nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie się czyta, ja się bardzo boję porodu, a termin mam na pierwsze dni lipca. Jak leżałam na ginekologii to przyjechała do porodu dziewczyna, właściwie to z marszu na łózko porodowe (tam wypełniali papiery), po pół godzinie było po wszystkim. Też bym tak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfitura lalaka
a co cie tak zauroczyło?? Rozerwana cipa?? Chore baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia mamunia,.,
ja też miło wspominam poród, owszem bolało ale do przeżycia :) o 1 w nocy byłam w szpitalu, o 3:15 synek był na świecie, dwa parte i patrzę połozna trzyma moje maleństwo, nie mogłam w to uwierzyć! Nie było nawet nacięcia i dzięki temu od razu chodziłam, rano czułam się jakbym nie rodziła :) na następny dzień do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zaliczam się do osób,które poród wspominają bardzo dobrze;rodziłam dwa razy,pierwszy raz -5 godz z masazem szyjki ,kroplówką,nacinanie,ale ból naprawdę do zniesienia;drugi raz-2 godz,nawet nie widziałam,ze zaczynam rodzic,skórcze miałam regularne,ale cały czas chodziłam,kucałam i myslałam,ze dłuzej wszystko potrwa:)tez byłam nacieta,ale tylko troszkę,na własne życzenie,bo położne chciały krocze chronić,ale ja wolałam szybciej urodzic.Zgadzam sie z wypowiedziami o współpracy i dobrym nastawieniu;urodzic jakos trzeba,a pozytywne myslenie to klucz do sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiiaa
Fajnie, że podzieliły się swoimi wrażeniami inne mamusie:);) Wszystko jest do przeżycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×