słodkości do mdłości :P

patria ja do Ciebie zapytaniem czy wiesz czy jest a jesli tak to jaka jest procedura zlikwidowania komentarza negatywnego w all? dostalam negatywa w 100% nieslusznie i najprawdopodobniej specjalnie i co teraz? wszczelam spor ale to do niczego nie prowadzi bo ta osoba jest chamska i wulgarna i ma mnie w dupie

eeeh daj sobie spokój, żeby unieważnić komentarz muszą się 2 osoby zgodzić ale i tak go widać, bo przekreślony ja też mam same niesłuszne ale mam to w nosie, kto ma kupić, to kupi szkoda zachodu też mu walnij negatywa i juz

mnie to wkurwia bo to byl odwet za to ze dalam pozytywa komus, sytuacja byla taka ze kupilam spodnie dresowe niby wg opisu z bawelny, jak dostalam okazalo sie ze to bawelna z domieszka i wsyatwilam koemnatzr pozytyw z zastzrezeniem ze jakosc ciucha adekwatna do ceny, nie mialam sie czego rzucac bo skoro tanie spodnie to co mam sie spodziewac ale bylo nieuczciwe zeby zachwalac jaka super bawelna kiedy to nie ejst bawelna, po czym dostalam negatywa za ten komentarz, odpisalam na komentarz i temu komus ze to jest chamstwo bo wedlug mnie tak jest ze ja daje pozytyw a ktos mi daje negatywa za to ze napisalam prawde o spodniach, po czym tego samego dnia ktos z tej samej miejscowosci kupuje u mnie 1 tekst za 1zl i daje mi ogolny temat do napisania, ja wykonuje tekst a po 2 tyg dostaje negatywa ze tekst skopiowany ze konkurencja ma lepsze ceny itp.. ewidentnie to jest zemsta za te cholerne spodnie, za ktore ku... dalam pozytyw :( mnie to juz nie zalezy na tym ze mi wisi negatyw ale o zasady jak takiego chama dorwac i udupic bo to przechodzi ludzkie pojecie jak moze ktos tak robic

Wróciłam :) Wpadam na szybko, bo kochana Netia mi się wyjebała i netu niet :( Co tam słychać? Poproszę o streszczenie. Półkowniku.. ???

Łelkam bak! Streszczenie.. uuuumm.. Sarna pojechała na wywczas, Mini ma zepsutą tarczycę i niesforną babcię, Czerwona ubolewa, że doba nie jest gumowa, Patrisa moczyła kuper w jeziorze po niezwykłej taniości, Drzesika rozpatruje pierwszy obuw i wita pierwsze zębole, Wiesława kibicuje Wiesławowi w-zobacz-na-sabacie-czym, tajne służby pieką najłatwiejsze ciasto w świecie ze śliwkami średnio co drugi dzień i składają Opaczności cipokłony za to, że malżu wreszcie rękę odgipsowali i chorobowe mu się skończyło, bo by chyba przyszło jebca z nim dostać. W zasadzie, to nawet nie masz za bardzo czego nadrabiać, może z 10 stron od twej ostatniej bytności. Atmosfera jest wakacyjna, niesubordynacja skutkująca marną frekwencją i upadek morale się szerzą.

To ja wpadam poprawić frekwencję, życzyć sarnie milego wypoczynku a Mini i Minibabci duzo duzo zdrowia. Od poniedziałku idę na urlop i zastanawiam się co z tym zrobić, jak zorganizować jak kasy nie ma... Ścielam sie z małżem o obowiazki domowe. W tej sferze chyba nigdy nie dojdziemy do porozumienia.... No to kawa i na spacer.

Dzięki Wieśku. Eh z tym mężostwem- z nimi źle, bez nich też. Że to człowiek nie jest tak stworzony że baba z babą...

My mamy urlop we wrześniu i nie mogę się doczekać. Póki co wszystkie plany mi się sypią z różnych powodów. aktualnie z powodu samochodu, który musimy zezłomować bo dzieci tym draniem na pewno wozić nie bedę a nikomu tez takiego bubla nie wcisnę. A na nowy nie mamy kasy bo oszczędności w chatę włożyliśmy. i jesteśmy w czarnej dupie:O Wieśku- może namiot jak mało kasy. mała Wieśkowa już dosyć duża. Jak ładna pogoda można się skusić

upszejmnie donoszę, że pierwsze siki w nocniki!

u nas siki poszly w odstawke bo sikacz chory na antybiotyku i chyba dopiero na przyszły rok beda siki :( a namioty wcale nie sa takie tanie, czesto pole namiotowe kosztuje tyle co kwatera:/ mini a jakie ty masz auto moze ja od ciebie kupie :P ja jestem malo wymagajaca :D jak tam ta 10tka mini da rade na wieczor?

no dam radę jak mąż wróci:) bo moje dziecko towarzyskie dzisiaj strasznie opla astrę mamy. ale nie sprzedam nikomu do jeżdżenia:D nie chcę mieć nikogo na sumieniu Ja tam jak jeździłam pod namiot to mi zawsze taniej wychodziło. Po piątala za osobę na przykład w Pobierowie. Łazienka nawet do rzeczy była. Ja dalej zbieram robalowe próbki. MAm już dość. Dostaje mdłości na samą myśl:O

Chociaż ja ostatnio byłam pod namiotem zanim w pierwszą ciążę zaszłam. Więc może się nie znam.

ople dobre auta, ja szukam corsy B na podmianke bo chcialabym zezlomowac ale wybebeszajac inna i zlozyc z 2 jedna :D moj czolg jest neizniszczalny i kocham ten samochod ale coz... boje sie kupic nowszego bo mam bardzo zle doswiadczenia z innymi autami :/

moj chlop byl w kolobrzegu 2 lata temu w lipcu i 18zl chyba bylo za noc od osoby plus 5tka za parking wiec wcale tanio to nie bylo :) my teraz w zeslzym tyg bylismy w czechach pod namiotem to 20zl za namiot na dzien ale to na lace wiec bez zaplecza infrastruktury

To mężowi tanio nie wyszło. Nie wiem w sumie jak jest teraz- mówię o dawniejszych doświadczeniach. A ja Wam powiem, ze diabelnie boję się aut. Zawsze mam wizje koszmarnych wypadków. Dlatego nie chcę jeździć tym gratem i nikomu go też nie dam. Nie mogłąbym spać po nocach:P

mnie wkurwiaja mechanicy :/ nikomu starego auta sie neic che naprawiac a te nowe gowna to tylko na zlom sie nadaja :( stare auta byly znacznie lepsze pod wzgl jakosci wykonania i sparwnosci

heh mini to stare info masz :D teraz pod namiotem osoba dorosła 12-15 zł, dziecko 8-10 do tego namiot 15 zł, samochód 15 zł, prąd 15 zł a czasem prysznic też płatny, jak w ińsku, gdzie pata ostatnio była... nie opyla się, ja wolę sobie wziąć taki domek jak miałam, taniej wychodzi no i domek to domek, parking gratis, prąd też,że o prysznicu nie wspomnę;) nad morzem pogody nie ma to i promocje są, ta nawet nawet: https://www.fastdeal.pl/oferta-zakupy-grupowe/szczecin/baltyk-wachta-rewal-pobierowo-morze-plaza-wakacje/6033/7061746173656e736569406f322e706c2c373030/n

no teraz namiot to dodatkowa atrakcja :D na poludniu to samo, my w chorwacji placilismy za namiot wiecej niz jakbysmy wynajeli ich przyczepe albo namiot o wiele wyzszym standardzie, nie wiem jak w pl bo ja nie bylam na polu ale stary gadal ze w kolobrzegu bylo komfortowo tylko ze 23zl za noc to nie jakas mega promocja :D wiec pewno w pl podobnie jak i na zachodzie :)

może się nie znam. chociaż 18 zł to na pewno drogo. bo jak nie za 5 to za 10 na pewno coś się znajdzie. znajomi takowe pole wykorzystywali na początku wakacji- w kołobrzegu właśnie (tak sobie przypomniałam jak Was czytam). Nie ważne zresztą. Ja tam się kiedyś wybiorę pod namiot dla dzieciaków. bo osobiście już z tego wyrosłam i wolę mieć elegancki pokoik z łazienką dla siebie:P

mini ale musisz wziac pod uwage ze placisz za osobe i za namiot, jak masz np 4 oosby w namiocie to wychodzi taniej ale jak jedna to duzo, za dzieci sie nie placi wiec wychodzi na to samo, my np wchorwacji placilismy po 5 euro za osobe ale... 20 euro za namiot razem z autem i pradem

no ja iwme. ale ja tu cały czas o wczasach rodzinnych plotę:)

jak masz zapłącić 3 dychy na łeb za nocleg w byle pensjonacie- to w namiocie masz 4 dychy plus dodatkowych parę grosze wszystkiego. różnica jednak spora. około połowę taniej wyjdzie- tzn jeśli mowa o 4osobowej rodzinie.

Pokazałam mojemu dziecięciowi kubek i teraz ma taką frajdę, że gwiżdże na butelkę:D

no jest roznica ale namioty trza lubic :) ja uwielbiam namiotowe zycie ale polskie warunki sa dosc surowe klimatycznie jak na namiot, teraz bylismy w gorach to kurde w nocy jest okrutna wilgoc, jak spadl deszcz to zimnica niemozliwa itp wiec jak jest pogoda to ok a wiadomo jak nad baltykiem z pogoda:/ niemniej warto zaryzykowac jak wieska ma blisko :> tylko wiele zalezy jakie sie ma dzieci, moje sa uciazliwe i malo wypoczywam pod namiotem bo ich ciagle tzreba pilnowac, w piatek mlodszy sledzie zaczal wyciagac i kurde jakby dmuchnelo to by nam namiot odfrunal :/ w pensjonacie nie ma takowych problemow, to samo do auta polazl i poprzestawial doslownie wszystko a na dodatek powrzucal monety do otworow z nawiewu, dobrze ze sie nei pomiescily to dalo sie powyciagac :/ natomiast z najtanszych rozrywek polecam spacer po lesie :D moi uwielbiaja :)

Ja mogę lubić namiot jak mam piękną pogodę. natomiast najdrobniejszy deszcz odbiera mi chęć do biwakowania.

ja namiot lubię na 1-2 noce, bo potem mi się jaikś burdel zawsze robi i nic nie mogę znaleźć :D

burdel to malo powiedziane :D u mnie syf narasta po 2 dniach i mi przeszkadza prowizoryczne pranie, mycie itp mimo to lubie namioty :)

Ja burdel też zniosę. dla mnie też najgorsze jest to korzystanie ze wspólnych pryszniców, brak dostępu do takich podstaw

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5309703 nie wiem czy sie smiac czy plakac, czy ci ludzie sa tacy glupi czy udaja takich?

Myślisz, że ona jest prawdziwa?? A z faceta niezły dowcipniś:D