Ale lipa! wysłałem jej takiego sms-a a ona mnie totalnie zlała

Chyba coś w stylu "Zastanów się co mówisz", "Opanuj się" A tekst z smsa mógł być odebrany, jako obraźliwy.

No właśnie. To "ogarnij się" to teraz oznaczać może wszystko. Jak kolega zawala studia, bo za dużo imprezuje, to mu matka powiedziała: ogarnij się! I co to niby znaczy w tym kontekście? "Opanuj sie"? " Zastanów się co mówisz"?

Nie mówiąc o tym, że ten tekst w smsie, o krwi, mnie osobiście się kojarzy z...menstruacją :-(. To nie dziwne, że dziewczyna go spławiła, skoro on o menstruacji do niej pisze :-/.

W tej sytuacji: "Weź się za siebie", przemyśl co robisz, zmobilizuj się. Określenie dość uniwersalne, nie wiem gdzie widzisz problem w interpretacji - prawie zawsze jest to w formie reprymendy ;) - czasem na poważnie, czasem żartobliwie - ale jednak.

a może: ogarnij się i nie rymuj?

jedyny sposób na kobietę która Ci się podoba to olanie jej i nie zwracanie na nią uwagi. Więc ogarnij się i nie rób z siebie błazna to może będziesz miał szansę

No właśnie...określenie jest dość uniwersalne. Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to burknie "ogarnij się" i myśli, że sprawa załatwiona. A potem sa takie problemy, jak autora wątku.

Jako facet nigdy nie wyslalbym takiego smsa. Takimi wiadomosciami moga wymieniac sie 15-letnie dzieci z patologicznych rodzin. Moim zdaniem, zostales odebrany jako desperat...a przekaz od laski jest jasny.

To znaczy co? W tym przypadku "ogarnij się" znaczy "piedol się"?

Raczej "zastanów się co piszesz". U mnie byłbyś już spalony i najprawdopodobniej nie odpisałabym wcale.

@ palanytttt To znakomity myk, ale tylko w gimnazjum :P Poważni faceci nie bawią się w takie podchody, bo kobieta, która się szanuje, nie zrobi pierwszego kroku i potem zamiast związku jest sytuacja patowa.

to trzeba było coś swojego napisać a nie perfidnie przepisywać pezeta !!! gdybym ja odstała takiego smsa od kolesia który się o mnie stara pomyślałabym że trakutuje mnie troche jak k* i chce mnie tylko przelecieć więc chyba zacznij rozglądać się za nowym obiektem pozadania ..

Trzeba chyba nie mieć nawet kawałka mózgu, żeby podrywać dziewczynę cyctatami z "tfurczości" polskich murzynów, czyli raperów. Przecież to "tfurczość" tworzona przez debili dla debili.

jakby mi kolega napisał że mu stanęło w krwi na mój widok to śmiałabym się do końca dnia i o jeden dzień dłużej. no ale przy okazji..byłby u mnie spalony. Przy każdej okazji patrzyłabym mu na spodnie :D