Naszły mnie wspomnienia z dzieciństwa, CZYTAJCIE:)!

A więc jak byłem mały to jeździliśmy, ja, kuzyn w moim wieku i rodzice lub rodzice kuzyna na zakupy do Białegostoku na rynek na Jurowiecką, tam jeździła sama szlachta z Hajnówki i okolicznych wiosek. Kupowaliśmy rarytasy! Jak jechaliśmy to w samochodzie nasi ojcowie włączali ruską muzę of ourse;) a my wygłupialiśmy się oczywiście... co to były za czasy, przyjechać z prowincji i chodzić po takim bazarze

ale przecie Białystok to też prowincja

WoW

Fajne to były czasy, kupowało się fajne ciuchy tam i kasety disco polo

buheheheheehehehehehehehe chyba na zagonie1 wiocha wiochą pozostanie!!!

też macie takie wspomnienia?

up

Kurrwa, pamietam rynek na Jurowieckiej Na górze było chujowo, ale na dole zajebiscie. Szkoda, ze juz nie ma :(

no szkoda, teraz zapierdalać trzeba na kawaleryjską lub do galerii baiłej a tam nic nie ma:(:(:(

Na kawaleryjskiej chooynia. Nie lubie tam jezdzic. Jeszcze Madro bylo spoko, ale teraz jak wybudowali ten budynek, to tez chooynia.

to gdzie teraz radziesz zeby jezdzili po zakupy modni faceci?:p

Jedz na rynek na dziesiecinach. Twoja liga.

ta a sa tam modne ciuchy?

białostockie Niewiasty a dotarły już do Was tam do Białegostoku stringi ? znecie take cuś już?

noszą tylko zmieniają raz na tydz bo wali!!!

Bitch, please.

co ty masz z tym bitch?

mówiłam Ci. Kojarzysz mi się z męską bitch ;)