Czy może być tak w przedszkolu? Zakaz kolegowania bo tak mamusi się zachciało!

Dzieci bywają nieznośne,ale żeby o taką sprawę robić tak wielkie hallo to się w głowie nie mieści :o Że też przedszkolanka poszła na taki układ :o

Kiedys bylam na stazu w przedszkolu i bylo to samo. Mama (nauczycielka) zabronila sie dziecku bawic z jednym niegrzecznym, albo raczej zywym chlopcem i wychowawczyni bardzo tego pilnowala i ja tez mialam pilnowac, ale to bylo zalosne. Przeciez to tylko dzieci, czy tamto dziecko jest lepsze, bo ma rodzicow nauczycieli?Chlopcy sie bardzo lubili, a wychowawczyni wrecz mowila tamtemu chlopczykowi: 'Mama krzysia zabronila ci zblizac sie do niego, bo jestes niegrzeczny'

"Aklikuk - chodziło mi o to, że jak matka ma dopilnować swoje dziecko w przedszkolu? Przecież jej tam nie ma? " no własnie nie ma jej tam, nie widziała całej sytuacji, a wyciaga wnioski na podstawie tego co powiedział jej syn,( pewnie siebie przedstawił jako aniołka) po co miesza ta matka, przedszkolanka lepiej by sobie poradziła z całą syt. od czegoś one tam są, a ponad to mają przygotowanie pedagogiczne (chociaż jak się zgodziła na ten ukłąd to mam już wątpliwości) po co rodzice mieszają się w takie dziecięce kłótnie??? chłopcy by pewnie już 5x się pogodzili a przez mamuśkę sprawa ciągnie się do dzisiaj.