Spłuczka nie przestaje nabierać wody!!!

Cały dramat polega pewnie na tym, że zawiesił sie ten pływak (niebieskie jajo na patyku) , a ty rozkrecasz caly wc... :p jestem zdumiony wogóle informacją, że da sie rozwalić wc :p

plywak jest to plastikowe pudełeczko na plastikowym ramieniu które mozna przesuwac lub wyginac polaczone z zaworem i w chwili kiedy przez wezyk doplywowy i kranik wlewa sie woda plywak unosi sie do gory zs naplywajaca woda dotad dopuki nie zamknie zaworu ---i to jest poziom wody w chwili kiedy nacisniesz przycisk woda spłynie do muszli sedesu i znnowu naplynie woda az do ustalonego poziomu [winna uszczelka przy kraniku ,lub zespól spustowy czasami spada --pokrtywe sie zdejmuje poprzez odkrecenie srob z boku albo tylko wykrecenie obudowy przycisku do spustu wody ...

Hydraulikom widać zazwyczaj fugę:-)

Może masz przykręcany ten srebrny włącznik do wody. Zazwyczaj wystarczy podniesc tą przykrywke

tylko zdejmui ja delikatnie nic na sile...

ok widzę że obudowę od tego co się naciska zeby splukac da sie odkręcić, pytanie czy żeby zdjąć górę muszę odkręcić do końca prawda? do końca tzn się WYJĄĆ do/ kręcić aż wyjdzie i co wtedy, czy będę wiedziała dokąd do później wsadzić ?? :O

ja masz problem ze srubka to tego nie naprawisz... lec po sasiada.

Wykrecaj cale az wyjdzie, a pozniej wystarczy podniesc pokrywe i masz caly mechanizm..

ty to odkrecisz a jak zrobisz to nakrecisz na gwint i po sprawi a lask a jaka satysfakcja jak zrobisz.....

Twojej nie znalazłem ale masz taką samą 3kątną http://partner.sanitec.artcom24.com/pliki/instrukcje/Instrukcja_montazu_spluczki_naroznej_NOVA_TOP_PICO.pdf Przekręć w lewo i do gory masz na rysunkach

a później to po prostu wsadzam znowu w dziurę i wkręcam ? nie wiecie co boję się że coś spieprzę.. a kibel nie jest mój własnościowy :O

Coś pięknego, wspólnymi siłami naprawiać WC po północy, rewelka :D

Tam masz gwint, to działa jak odkręcanie słoika, później znów zakrecisz w prawo

no tak ale ta spłuczka (co się przyciska ) chyba nie wisi w próżni , w coś trzeba ją podpiąć/ wsadzić , nie wiem :O

MASZ U MNIE PRZECIERZ RYSUNEK TWOJA JEST TAKA SAMA TYLKO PŁASKA. Zrobisz zdjęcie środka to ci powiemy co dalej.

inżynier dobry pomysł, ale nie mam kabla od aparatu..kurrrde

Hydraulik jak przyjdzie to wezmie Ci połowe wartości tego WC.

z obrazku wynika że ja chyba bardzo ważną rzecz odłączyłam ??!!

Czyli raczej ściema kafe. Odkręcasz jak na rysunku w lewo. Na środku masz "rurę" czyli mechanizm spłukujący. A przy boku ( tu na rysunku w tyle. Kwadratowe pudełko. To jest właśnie pływak. Opcja 1 u dołu sie nie zamyka. Opcja 2 pływak ma dziurę i nalała się do środka woda. Opcja 3 coś się ujebało

ale beka :D

Hehe wkręta :p

jak zdejmiesz pusc pomalu wode i sprawdz jak dziala plawak ,nacisnij ta rurke zgwintem na ktora jest nakrecany przycisk i spusc wode jezeli trzeba to oczaesc zespol dzwigni i plywaka i ustal poziom ok 5cm przed rurka kranika doplywu

inzynier to nie ściema, nie traciłabym tyle czasu na pisanie o wc ,miałam inne plany ;/ pytanie - czy mogę normalnie spuścić wodę czy jak teraz jest z boku dziura to zacznie woda lecieć bokiem ??!!!

w łazience,zamknęla drzwi i poszła spac..na Twoim miejscu:) kolorowych

Dobre sobie, ta akcja się nadaje do Szymona Majewskiego.:D

Wepchnęłaś do środka zaślepkę na wpust wody. Bo może być albo z lewej albo z prawej. I ją wepchnęłaś do środka rozumie. Woda się nie poleje bo nie napełnia się aż tak wysoko. Jw odkręć chromowany przycisk w lewo. Zdejmik klape i polukaj poruszaj pływakiem gora dół czy zamyka czy nie.

pusc wolno wode i patrz czy plwak zamknie zawor zawsze mozesz zakrecic kranik.....

naprawdę nie znasz żadnego faceta, który mógłby Ci rano pomócz tą spłuczką?

myślę że naprawę bym miała za darmo, bo są wykańczane sąsiednie mieszkania więc pójdę jutro po jakiegoś pana ,po co ja to w ogóle ruszałam... chciałabym wyłowić to co utopiłam bo co powiem jak się pan spyta ? po chuja to odkręcałam :O ta srebrna klapka płaska z boku się odkręciła ,mam ją, w środku jest plastikowy 'stelaż' na którym była przykręcona...

Tam powinien być stary ślad dokąd woda sięgała, więcej nie nabierze. Zresztą najpierw wyciąg to co wpadło i załóż z powrotem, a później reszta.